Jak zapewne juz wiecie, to spotkanie odbedzie sie 24.07 jak zwykle w Mlynku, jest malo czasu wiec trzeba go sobie szybko rezerwiwac.
Stary Mlynek
24.07, godz. 16:00
Jak zapewne juz wiecie, to spotkanie odbedzie sie 24.07 jak zwykle w Mlynku, jest malo czasu wiec trzeba go sobie szybko rezerwiwac.
Stary Mlynek
24.07, godz. 16:00
Chlejemy mnieeeej
O sorry moje drugie ja sie dosiadlo do klawiatury
Ale wszystkie kobiety ubieramy w helmy vadera zeby bylo seksi... tak?
zapowiada się ciekawie: hełmy, rozebrane kobiety, rozebrane kobiety w hełmach, rozebrane kobiety w hełmach i z mieczem w wersji 2.0.
Teoretycznie do 26.07 miało mnie nie być, ale dla czegoś takiego przybędę specjalnie
Prawdopodobieństwo obecności: 99%
Prawdopodobieństwo picia: 100%o
Prawdopodobieństwo, że Navar znowu sobie coś uszkodzi: 25%
Prawdopodobieństwo, że miecz w wersji 2.0 nie wybuchnie: 2:1
Prawdopodobieństwo, że spotkanie skończy się przed północą: 00:00 %
Prawdopodobieństwo, że Rosjanie zabili JFK: 1%
Moi Panowie pamietajcie ze beda tam dwie solenizantki - Ania i Handzik !!
Wiec przyniescie jakies dobre wino owocowe np. serce konana, komandosa, malgosie, albo inna flache !!
Aa... i pamietajcie o SW CCG !!
Muszę przyznać, że było o wiele spokojniejsze i krótsze niż kilka poprzednich. Spotkanie było połączone z obchodami imienin Ani (Faultfett) i Hani (Handzik). Odbyła się też premiera wersji beta zajefajnego rysunku Faultfett z uwiecznionym fandomem z Corucant oraz oględziny miecza zakupionego przez Handzik, w którym z nieznanych mi powodów uwięziono malutkiego Vadera w pozie z "Gorączki sobotniej nocy" i Tarkina w pozie "Ha! rebele mogą mi skoczyć" Ze spraw organizacyjnych należy napomknąć o pomyśle (moim zdaniem świetnym) aby na Alderaan 2004 ekipa z Warszawy i okolic pojechała autokarem. Rozwiązuje to wiele problemów, np awaria prawej kończyny Navara
Impreza obficie polewana Perłą Tych i tanim winem Mazowieckim, dobiegła (prawie) końca ok północy, dalszą część niech opisze ktoś z osób które dotrwały do końca...
PS. Nie zapomnijmy o koleżance Faultfett - Kasi, która pomimo że nie jest fanką była już na trzecim spotkaniu i szerzyła zamęt wśród fanów oskarżając niektórych np. Yako, Falcona i mnie o spisek przeciwko niej
I ten telefon o 12:30 Hehe myslalem ze nie wybiore numeru bo tak mi ręce się telepały (z przejęcia, nie z przepicia )
przez nastepną godzinę z hakiem podązaliśmy chwiejnym krokiem w kierunku starówki. Nie dane było nam jednak dotrzeć, bo im bliżej byliśmy, tym mniejszy sens odnajdywaliśmy w dalszej wedrówce . Sił też powoli zaczynało brakować. W momencie gdy zgubliliśmy (CH)Loru i Killrah`a i po kilku efektownych krzykach Handzik nastąpił odwrót w kierunku tradycyjnego punktu zbornego - Dworca Centralnego. (Jakby ktoś nie wiedział, to wszystkie autobusy jeżdzą z centralnego). Po drodze udało nam sie posilić kilkoma frytkami z MCDuck`a . W tym miejcu pożegnałem ostatnich wędrowców (Handzik, Mefisto i Dantego) i udałem sie na zasłużony odpoczynek do Andarala , który użyczył miejsca w swoim kartonie . Do domu dotarłem o 13 dnia dzisiejszego...
jak ktoś powiedział, aby odbyło się spotkanie potrzebne sa 2 osoby, można więc uznać, że 49 WSFSW zakończyło się ok. 01 z minutami, kiedy to pożegnałem handzik wsiadającą do właściwego autobusu. Potem miałem jeszcze plany, ale w rezultacie powróciłem do domku. Dante zmył się do taksówki jakieś 20 minut wcześniej. Co stało się z Loru do dziś nie wiadomo, bo porwał do przodu jak strzała.
Co do samego spotkania, to było jakieś dziwne. Spokojne, krótkie, a w dodatku odczuwałem kilka mało pozytywnych wibracji oraz nieco podobnych uwag. Czasem gubiła się atmosfera, ludzie byli wyraźnie zmęczeni. To niestety nie było to, co choćby poprzednie spotkanie, co stawia mnie w dość trudnej sytuacji, gdyż muszę powiedzieć, że nieco żałuję, że nie zmyłem się wcześniej na ostatni pociąg o 22, tym bardziej że tego o 5 nie doczekałem, a kto wie, jakie przygody czekały na mnie po drugiej stronie. Niemniej jednak cieszę się iż brałem udział w podwójnych imieninach i sorki za jedną tylko kartkę, ale nie było dwóch takich samych
maratonem. w koncu to bylo dla niektórych 3 spotkanie w ciagu 8 dni (czwartek, wtorek, sobota). A to jednalk troche męczące. Zastanawiam sie nad wykupieniem częsci udziałów w Starym Młynku...
Falcon napisał:
maratonem. w koncu to bylo dla niektórych 3 spotkanie w ciagu 8 dni (czwartek, wtorek, sobota). A to jednalk troche męczące. Zastanawiam sie nad wykupieniem częsci udziałów w Starym Młynku...
Ja juz nie bede mowil co ja mialem za maraton, od dwoch tygodni, albo i lepiej prawie same imprezy, jak nie mlynek to merlin i tak w kolo - KOSZMAR. Wiec sorry was, ze tak wczesniej was opuscilem - zrozumcie, codziennie od dwoch tygodni wstaje o 5 rano a klade sie o 1-2, wiec snu mi brakuje bo spie ostatnio po cztery (max) trzy godziny, a nadchodzacy tydzien tez szykuje sie "MOCno" - dwie imprezy na polach - a ja biedny i ten wypad do Pilichowic !!
-----------
Chlaczor
Chlandzik
Chlania (ChlautFett)
Chlandaral
Chlefisto
Chloru
Chlalcon
Chlante
Chlerbu
ChlaDC
Chlavar
Chalassea
Chlako
Chlarach
Chlanakin Solo (jego nie jestem pewien)
więcej chlających nie pamiętam, więc niewspomnianych proszę o rozgrzeszenie i dopisanie się poniżej:
PS. Killrach widziałem w nocnym, ale mnie nie zauważył bo spałem
Falcon napisał:
i udałem sie na zasłużony odpoczynek do Andarala , który użyczył miejsca w swoim kartonie . Do domu dotarłem o 13 dnia dzisiejszego...
-----------
Falcon, sorry za ten karton, ale najgorsze jest to ze rano zapomnialem o sniadaniu ... oczywiscie u Edyty
PS. wiesz co, jestem po prostu jebniety, wiesz o tym najlepiej, jak by co potem to po prosztu zdziel mnie i to tak abym latal razem z nerfami ze dwa dni - Plissssssssssss.
A moze nastepne spotkanie zrobmy mniej alkoholowe??
Nasze spotkania powoli zaczynaja sie zmieniac w "chlorowanie" a nie spotkania fanow/maniakow StarWars (zreszta i tak powiedzialem ze ja juz nie pije).
P.S. Popic bedziemy migli na mojej parapetowie.
P.S.2. O co chodzi z tym kartonem ??
Darek Jedi napisał:
A moze nastepne spotkanie zrobmy mniej alkoholowe??
Nasze spotkania powoli zaczynaja sie zmieniac w "chlorowanie" a nie spotkania fanow/maniakow StarWars
Myślę że są one Star Warsowe, roczyło się kilka dyskusji na temat ksiazek np. o SP vs. inne. Ponad to planowane sa rozgrywki (turniej) w SWCCG, jak narazie bez nagród, czyli o tak zwane złote futerko Banthy.A btw to trzeba pamietac ze byly to imieniny Handzik i Anjii[/cytat]
P.S.2. O co chodzi z tym kartonem ??
No mieszkamy w kartonie, ja mam nie daleko, wiec poszli my na jabola do mojego exkluzywnego kartona M3, Falkon ma swoj kartonik daleko, dalego na odległych rubiezach
-----------
i mam nadzieję, że nie czytają tego rodzice młodych fanów bo ich nie puszczą już nigdy na spotkanie. co prawda wszystko w kulturalnym tonie, ale zmierza momentami na Ciemną Stronę. ktoś się zapewne z tego ucieszy
imieniny swoją drogą (i Falcon, koszulinda zawodowa - bravo ) a sprawy organizacyjne powinny być dopięte bo to przeca ostatnie spotkanie przed Aldkiem. niestety ja musiałem się zmyć , ale myślałem, że ustalone zostanie: jakie logo FSW, kto t-shirt, z jaką grafiką itd. nici z tego a to tego jeszcze pomysł z autokarem. wiecie ile jest z tym zabawy i jak kosztowna jest? do bani! i możecie się obrażać ale taka jest prawda. zapłacić za wynajęcie, hotel i dieta kierowcy, który zapewne musiałby tam z nami nocować. brak mobliności na miejscu, gdziekolwiek trzeba podjechać to musisz angażować autokar itd. i nie pieszę tego ponieważ mam już miejsce dla swoich 4 liter. piszę to bo zamiast się skupić na dopinaniu planu to na ostatnią chwilę dochodzą poronione pomysły.
fajnie było by również wiedzieć czy rzeczy jakie robię mają Wasz akcept czy nie. a tak to robię, robię... i jeszcze raz robię. przeca nie robię tego dla siebie! pokazuję i ginie to gdzieś w jakiejś czarnej dziurze... chyba.
czytając to traktujcie proszę jako uwagi, nie pretensje.
życzę Wam Mocy
herbu
Widze ze krazo juz LEGENDY o WSFSW ja kiedys o Smokach, ze nic innego nie robimy tylko walimy browar do nieprzytomnosci, bez przesady. Na spotkaniach bywa piwo, ale pija je wylacznie "dorosli" fani i to z rozsadkiem, tak aby mlodsi, nie odczuli ze wszyscy przychodza aby nawalic sie w trupa.
Spotkania jak sama nazwa glosi sa czysto Star Warsowe i na kazdym, prawie, jest poruszany inny temat - ksiazki, failm, gry, komiksy, SWCCG, SWCCG itd. Wiec nie wiem dlaczego wszyscy mowia ze spotkanie jest tylko jedna wielka libacja, kto tak mowi jest chyba fanem ST i klamca.
Na Alderaanie Warszawiacy pokaza jeszcze wieksza klase, jezeli chodzi o fandom i same spotkania.
NMBZN
zgadzam się. Normalnie pije się nie więcej jak 4 browary na całe spotkanie. (Gorzej jest na nieoficjalnych) Fakt, że zdarzały się czasem prawdziwe popijawy, ale można je policzyć na palcach dwupalczastej ręki. To są naprawdę (nie)normalne spotkania.
Spotkania nam sie rozmywają (rozpijają?). Coraz trudniej jest coś sensownego ustalić, mimo, że czas nagli (np kwestia koszulek). ile czasu ostatnio gadalismy o SW? 60 minut na 8 godzin ? - tak to może być na nieoficjalnych spotkaniach ( w sumie to wczoraj bylo kolejne ). Ale jak ktoś przyjdzie na normalne i popatrzy na naszą bande, to sie nie dziwie, że się zniechcęca... i wiecej nie pojawia..
Policz ilu ludzi sie przewinelo przez spotkania - na pewno > 60, a ilu jest stalych bywalców ??
Chyba zapominamy w jakim celu sie spotykamy.. Zaczyna nam się niestety tworzyć kółko wzajemnej adoracji...
Wiem ze wprowadzenie limitow nie ma sensu (choćby dla Chloru, ale wzmożone Mocowanie mozna zostawić sobie na nocne częsci spotkań
Falcon napisał:
Policz ilu ludzi sie przewinelo przez spotkania - na pewno > 60, a ilu jest stalych bywalców ??
No bez przesady !! Sorry stary, ale wszystko zalezy tez od nas, czyz nie tak !!
Chyba zapominamy w jakim celu sie spotykamy.. Zaczyna nam się niestety tworzyć kółko wzajemnej adoracji...
No to teraz wprowadzamy radykalne zmiany, napoje owszem, ale cala reszta prawie o SW i sprawach z nimi zwiazanymi.
Wiem ze wprowadzenie limitow nie ma sensu (choćby dla Chloru, ale wzmożone Mocowanie mozna zostawić sobie na nocne częsci spotkań
Ok, masz racje, od wieczora. Ale ile razy mam mowic i pisac np. o SWCCG. Ja teraz dam sam przyklad jak powinno byc, reszta w waszych rekach.
-----------
wszystko w naszych rekach - nie pisze broń mnie panie Imperatorzez, ze to twoja wina, po prostu tzreba troszke przeorganizowac nasze spędy.
A 2 talie ccg zawsze mam na spotkaniach - tylko przeciwnikow brak
Falcon napisał:
wszystko w naszych rekach - nie pisze broń mnie panie Imperatorzez, ze to twoja wina
Mam nadzieje
[ytat]po prostu tzreba troszke przeorganizowac nasze spędy.
A 2 talie ccg zawsze mam na spotkaniach - tylko przeciwnikow brak[/cytat]
spokojnie, na wszystko znajdziemy rozwiazanie, trzeba bedzie pisac tzw. zapowiedzi o w/w i zebrac chetnych, tak samo tyczy sie to do SWRPG. Teraz trzeba skupic Moc i do roboty.
-----------
Tak szczerze mowiac to wysoka frekfencja "sie zdarza". Szkoda tylko ze raz na jakis czas. Zazwyczaj spotyka sie stala ekipa. Zmienmy nazwe na StarTyskie spotkania
Darek Jedi napisał:
Tak szczerze mowiac to wysoka frekfencja "sie zdarza". Szkoda tylko ze raz na jakis czas. Zazwyczaj spotyka sie stala ekipa. Zmienmy nazwe na StarTyskie spotkania
Ta twoja "riposta" to chyba zemsta za ten Irish Pub !! Tak ??
-----------
Wieczne Spijanie Fanów Super Tyskim ??
Darek Jedi napisał:
Wieczne Spijanie Fanów Super Tyskim ??
Darek, daj spokuj, 51 w W-wie bedzie napewno super, juz zaczolem planowac co nawet moze byc i zaproponuje po Aldku, np.
- SWRPG (sesyjka)
- nauka lub mini turniej gry w SWCCG
- moze uda sie zorganizowac pokaz ST
itd...
Czekam na wasze pomysly.
-----------
miało byc lepiej, a ty tu z pokazem Star trepa wyskakujesz
... swoje propozyszyn w temacie 25 WSFSW. czekam na odzew...
hehe
No i nareszcie doczekalismy sie kolejnego fotoreportarzu, tym razem z 49 WSFSW, jest on oczywiscie troche ocenzurowany
http://gwiezdne-wojny.pl/fandom.php#5540
tylko szkoda że ocenzurowane, pozostałe pewnie będą się ukazywały jako "Before the Helmet"