Dooku nie jest w stanie wyprowadzać bocznej gardy- broni się przed pchnięciami i pojedyńczymi cięciami, jednak Light Staff ma to do siebie, że można nim zadać błyskawiczne uderzenia w obie strony korpusu, wyprowadzanie markowanych uderzeń na głowę, by ciąć od dołu... Poza tym Maul umie nim walczyć, jak Light Sabre`m (tak, jak na Tatooine z Qui- Gonem). Light Staffa używa jak się da zauważyć do walki w tłoku i podwójnych zasłon. Analogiczny styl prezentuje Asajj Ventress walcząc dwoma mieczami (jeden do góry, drugi w dół). Jednak w przeciwieństwie do Maula- jej Light Staff służy raczej do młynków. To, co robi Maul przypomina kendo. Istotnie- ma małą zdolność parowania pchnięć (a jak słusznie zauważył pewien mój znajomy- szermierskie pchnięcie sięga 7 metrów!!), niemniej nie podejrzewam, żeby pozwolił Dooku wyjść z gardy, raczej wykorzystywałby ataki na korpus z dwóch stron, ew. zmuszł Hrabiego do bloków niskich na nogi na zmianę z wysokimi, któryś musiałby wejść za gardę, miecz Dooku nie jest sprawny w manewrowaniu, a tymbardziej w zasłonach wysoko/nisko.
Co do skoków i kopnięć- racja, nawet nie brałem ich pod uwagę, bo w walce z Dooku są bezużyteczne. Dooku walczy wykrokiem, więc nie traci równowagi, poza tym nigdy by nie pozwolił na to, żeby kopniak do niego doszedł. Co do szybkości Maula- jest on wielokrotnie szybszy w balansowaniu ciałem, tego mu nie odmówisz! Dooku przyjmuje ciosy na gardę, Maul uskakuje. Stąd ma przewagę w walce dystansowej. Dooku ma natomiast całą szybkość skupioną na pracy ramieniem i nadgarstkiem, oraz na doskoki.
I na koniec spostrzeżeń- smaczek. Miecz Dooku to raczej laska, w kształcie `S`, służy WYŁĄCZNIE do fechtunku, a nie wymiany uderzeń. Dooku może perfekcyjnie walczyć z użytkownikiem jednego miecza, bądź podwójnego, ale walka z przeciwnikiem wyposarzonym w Light Staff jest ponad jego technikę, bo nie może blokować krótkich cięć wyprowadzanych z pracy przedramieniem. Poza tym pchnięcie Hrabiego czyni go wrażliwym na ataki- po jego wykonaniu nie ma żadnej zasłony. Jeśli spudłuje... No cóż, pechozolek
.