Czy nie zauważyliście że w Gwiezdnych Wojnach niektórzy użyli słów "dzięki Bogu" i jak myślicie kim jest owy Bóg
Czy nie zauważyliście że w Gwiezdnych Wojnach niektórzy użyli słów "dzięki Bogu" i jak myślicie kim jest owy Bóg
Oni nie mówią "Thank God" - czyli "Dzięki Bogu", tylko "Thank Goodnes", albo "Thank the maker". A najczęściej mówi to Threepio i nie wydaje mi się by mówił o Bogu.
A jeśli już to pewnie wina jego oprogramowania czy jakos :)))))))
Wypraszam sobie uwagi dotyczące oprogramowania! Maker jest odpowiednikiem waszego BOGA, białkowcy, ludzie! ;)
A poza tym nie jeden BÓG na świecie. Chociażby bogowie Yózków.
Co zaś się tyczy mieszkańców United Snakes of Amerika, to cóż... Przesadna religijnośc na pokaz jest u nich modna... niestety...
Ale niech Bóg ma ich w opiece... i matkę Whitney Houston też! ;)
Zapomnieliście o najwazniejszym. Wiara Ewoków w ROTJ. One wierzły, że C-3PO jest Bogiem :).
Zauważyliście, że w AOTC c-3po zwraca się do Anakina Maker. Tak samo póżniej mówi w Trylogii - thank the Maker. Czyżby każdy droid uważał swego twórcę za swego rodzaju boga?
W NT Anie dla C3-PO jest twórcą, osobą która go "stworzyła" a właściwie odbudowała i uruchomiła na nowo (bodajże ten model, a konkretnie C3-PO miał już jakieś 200 lat). Z tego punktu widzenia można by zakładać że Anie to Stwórca, chociaż...
W CT C3-PO nie pamięta Anakina (on go za to tak :D ). "Thanks the Maker!" jest okrzykiem radości z... kapieli olejowej, takie nasze "Dzięki Bogu już piątek!" :) W tym wypadku Maker jest Stwórcą, "bezosobowym", bez korzeni w osobie Anakina/Vadera.
Kilka wykaśnien. Wg starych danych C-3PO miał w ANH 112 lat, czyli Annie (jak jeszce był po niewłaściwej Stronie Mocy), wygrzebał na śmierniku 80-letniego zdezelowanego droida protokolarnego. Jak wiadomo, części do jego odbudowy podkradł na innych śmietnikach, np. w zbiorach Watto. (Tak na marginesie Ci z jasnej strony mają jakieś takie dziwne ciągoty, Han, Leia, Luke i Chewie wskakują sobie np. do zsypu, albo Chewie zamiast zwiedzać zabytki Bespin ogląda tam śmietniki :)). W każdym razie akurat problem Stwórcy robota był mocno poruszony w AOTC. Gdy C-3PO wkracza (bezprawnie) do fabryk SUWERENNEGO systemu Geonosis, i widzi że produkują tam roboty to mówi: "O mój Boże, Maszyny robią maszyny, co za perwersja". I wszystko jasne. Stąd droidy pewnie chciały wieżyć, że ktoś tworząc je dał z siebie trochę serca. Większość z nich nie pamietała, bo np. miała skasowaną pamięć, ale widocznie taką wiarę krzewiły.
Czy nie sądzicie, że to trochę dziwne, że w świecie SW nie ma żadnej popularnej (jak u nas katolicyzm) albo żadnej w ogóle religii? Czy to możliwe żeby poza Jedi, Sith i różnymi sektami nie było żadnego wyznania? Żeby to było mozliwe?
tylko nie pokazana. biorac pod uwage wiadomosci ze SW, mozna domniemac o religiach, wyznaniach, a nawet sektach. z tym, ze nie one stanowily podstawe tego swiata i pokazywanie ich na pewno nie mialo sensu.
...Jakis Woodstockowicz mial napis na koszulce: Boże, uchroń mnie przed Katolikami
I Zgadzam sie z Lordem Stahamem. Spojrzcie na Yuuzków, w ich zyci najwazniejsza byla Religia, i co? I Byli poza Mocą, jakby sie ich wyparła.
o jedną galaktykę, i nie o rdzenne wierzenia np. Ewoków, Wookiech, czy Gungan. nie wiem czy ktoś rozumie o co mi chodzi,ale jeśli tak to prosze o odzew.