Ten post mozna umiescic w dwoch podrozdzialach, wiec wybralem jeden z nich.
Czy nie widzicie, ze e7 jest, no moze nie do konca, ale jednak.
Przeciez serial animowany Clone Wars majacy w sumie miec 2:10, czyli 130 minut - po wycieciu napisow laczacych, itp, odpowiada w rzeczywistosci jednej z czesci filmu.
To taki zabieg artystyczno marketingowy majacy na celu oglupenie widza.
Gdyby nie serial animowany to mamy sekstalogie SW, a tak?
Jakos musimy zaklasyfikowac ten serial, ktory stanowi jakby nie patrzec pewna scisla historie.
Czy aby przypadkiem GL nie chce nas poczestowac 11 czesciowa histowia rodziny Skywalkerow, podzielona na 6 filmow pelnometrazowych oraz 5 filmow animowanych, ktore mialyby stanowic dopelnienie serii?
Jaka Wasza opinia na ten temat jest?