Chodzi oczywiście o jego wynik w wyborach parlamentarnych. I oto gwiazda Jerzego Buzka wschodzi na nowo? Sam powiedział, że nie kończy, ale dopiero zaczyna.
To do czego zmierzam to fakt, że mimo miażdząćej krytki rządu, Buzek potrafił cały czas zachowywać się z honorem (to aluzja do Leszka Millera ), mimo tego, że otaczał się partaczami i dyletantami, olbrzymiej ilości afer - sam jako premier był jednym plusem tego rządu.. No a jego końcówka - rządu - raczej przekreślała ... jaką kolwiek dalszą działalność Buzka.
Miller obiecywał przywrócić normalność - w ciągu dwóch lat poparcie społecznie dla jego rządu było niższe niż po 4 Buzka. Afer okazało się być jeszcze więcej. Sam widziałem nagłówek w Super ekspersie (nie czytam!), "Nowy rekord rzadu - dwie nowe afery dziennie". I faktycznie był to rekord .
Problem jednak tkwi w tym, że skoro ludzie tak bardzo tęskili za Buzkiem - bo już się stęsknili.. taki wynik - najlepszy w Polsce świadczy o tym dobitnie - to może być niepokojące. Czy u nas jest już aż tak źle, że ludzie tęsknią za Buzkiem?? (już nawet nie za komuną, w której faktycznie wielu robotnikom było lepiej. tylko za Buzkiem).
Z drugiej strony, ostatnie półtora miesiąca... to niestety głównie podwyżki. teraz jak sam prowadzę swój kompletny budżet widzę, że np. masło mi od 1 maja podrożało o 30-40 gr - czyli produkt dość ważny itp. Ale tego jest więcej... pensja oczywiście się nie zwiększyła...Cóż i tak jak policzyłem swoje wydatki to wyszło że na SW wydaję wiecej niż na żarcie - ale to szczegół. problem w tym, ze wielu faktycznie nie ma na to żarcie... Czy u nas jest aż tak źle?