Założone dzień wcześniej , w celu przypomnienia Pamiętajcie jutro o swoich dzieciach.
Tradycyjnie można tu też pisać o swoich odczuciach związanych z tym dniem
Założone dzień wcześniej , w celu przypomnienia Pamiętajcie jutro o swoich dzieciach.
Tradycyjnie można tu też pisać o swoich odczuciach związanych z tym dniem
Dobre Pawle, dobre No ja nie wiem gdzie te wszystkie moje dzieci `porozsiewało`... Może Otasek coś powie
W każdym razie na epwno jakiś prezencik przygotuje dla mojego przyszłego dzieciaczka/smoczątka z Gil
Anor napisał:
W każdym razie na epwno jakiś prezencik przygotuje dla mojego przyszłego dzieciaczka/smoczątka z Gil
-----------
A to dziecko ma wygląd smoczyska po którym z rodziców?
to że taki smok nie ma ojca!!! Gil sama własną ręką je robi!!!... czyli wszelkie cechy ma po matce
PS. Gdyby to Gil czytała:... Gil .. ty wiesz że ja cie bardzo lubie
to czytała i masz kopa w łysy tyłek cech matczynych się nie wypieram gdyby dzieci moje miały dziedziczyć po ojcach (na przykład po Tobie) to bym sobie chyba ucięła ręce
to ci odpowie zbok jeden, że: Dobrze, że tylko ręce
znam Ciebie to pewnie jest Twoja wypowiedź podstępnie użyta jako rzekomo jego
Że to Otas napisał, on mi wysłal na smsa żebym ja to tak zacytował bo mu napisałem co ty napisałas mu...
PS A co myślisz...czemu Anor zwany jest podstępnym egzekutorem...
kto jak kto, ale ja świetnie znam Twoje podstępy i parę innych rzeczy
Gunfan napisał:
, bo inaczej bym wkroczył i mielibyśmy powtórkę z DDN, czyli ucinanie przeze mnie różnych członków
-----------
hahahahahahahah hahahahahah hahhaah za to uwielbiam forum Za poczucie humorka wśród userów hahhahahahah Gufi zazdrośnik
...stwierdzilem, że jednak nic ci nie powiem, Admirale. Widzisz, nie znamy się jeszcze za dobrze, pewnych rzeczy ci mówić nie wypada...
A co do bycia mężczyzną to mówiłem nie raz, że lubię dominujące kobiety Nie widzę w tym niczego wstydliwego... Natomiast chciałbym zapytać o coś... Widzisz tu jeszcze jakiś "związek"? Widzisz jak Gil się zachowuje na forum, prawda? A teraz ty sam proponujesz jej szeptanie do uszka Więc powiedz mi - o jakim ty związku mówisz?
...kończy się tam, gdzie zaczynają się Twoje flirty I nie rozśmieszaj mnie tą swoją "niewinnością" Powtarzam, Twoje słowa (nie tylko w tym wątku), świadczą przeciw Tobie Choćby te słowa, które cytowałem kilka postów wyżej...
A Anora też obwiniam - przecież porównywałem jego "honor" i "kumpelską postawę" do honoru i postawy twardego, prawda? Wprawdzie nie powiedziałem wprost, że chodzi o Anora, ale to wszak oczywiste Anor jest jak najbardziej winny, ale nie jest jedynym winnym
A teraz Ty sama w dodatku zwalasz na niego winę Ciekawe jak on na to zareaguje; mnie by się to chyba nie spodobało
I nie robię z siebie ofiary, przeciwnie - wreszcie przestaję na wszystko przymykać oczy i mówię co mi się nie podoba
-jakbyś był rycerski (już nie dodam `prawdziwym mężczyzną`) to byś uznał moją niewinność a obwinił Anora Zwodziciela!
No jeśli dla Ciebie bycie prawdziwym mężczyzną oznacza usprawiedliwianie Cię na siłę w każdej sytuacji, przymykanie na wszystko oczu i ogólne uznawanie, że jesteś święta... to rzeczywiście nie jestem prawdziwym mężczyzną Ale ja mam trochę inną definicję męskości, więc sorry
Publicznie prać swoje rodzinne brudy? Niedługo ludzie zamiast oglądać Bar będą opowiadać co tam na forum wyprawiacie
ale tu się dzieje...ale po naszym spokojnym Anorze i ustabiliwowanej u boku Gófa Gil bym się tego nie spodziewał
PS. Gil, to co z Twoją siostrzyczką? Opowiedziałaś jej już o mnie?
uganiasz się za innymi userkami bo ich tu nei ma i nic dziwnego
to uderzę z innej strony-nie zastanawiałeś się z czego wynikają moje flirty? może jakoś tak.....za mało się starasz? albo coś nie i s k r z y
Bar Barem ale drugiego takiego jak nas troje to nie ma ani jednego
to widzisz...zapoznaj mnie z Nią, a bedzie miała bezstresowo w życiu...nie będzie się musiakla już o nic martwić (no, prawie, będzie się musiała starać, żebym jej przypadkiem nie zostawił )
Będę ją wychowywał baaardzo bezstresowo...żeby sobie odbiła lata cierpienia u boku okrutnej siostry
-nie uganiasz się za innymi userkami bo ich tu nie ma
Raczysz żartować - przed zaręczynami leciały przecież niezłe teksty z mojej strony pod adresem cety i KaeSz... Poszukaj sobie na forum, jak nie wierzysz Ja po prostu przestałem się za nimi uganiać od momentu zaręczyn Jak widać, nie wszyscy tak potrafią
może jakoś tak.....za mało się starasz? albo coś nie i s k r z y
Jaaasne, kurde. Ty już chyba nie pamiętasz, jak broniłem Twojej czci w DDN-ie, jak na każdym kroku przepędzałem napalonych adoratorów itd. A co do iskrzenia - mam z Tobą gadać tak jak Anor? To Cię kręci, tak? Sorry, ale ja nie jestem zwykłym napalonym samcem (jak on), tylko romantykiem Wiedziałaś co brałaś A może nie...?
-ja nie jestem zwykłym napalonym samcem (...)tylko romantykiem
Haha! Hoho! Lool! Rotfl!
<Wódz tarza się po podłodze, rechocząc przy tym dziko>
nic na myśli, po prostu kręcę, zebyś mi nie wmówił, ze łamię celibat dla siostry Gil
Wielki Pan Podrywacz......może powinieneś pozostać przy swoim wizerunku Casanovy bo jakiś taki nieszczęśliwy chyba teraz jesteś....czyżbyś czuł wędrujące po plecach przerażenie że nie dasz mi rady? że mi nie wystarczysz i znajdę choćby tu i teraz kogoś innego? A Tobie nawet archiwalne pogaduchy z cetą i KaeSz nie pomogą?
<długo tak nie dam rady, już i tak się turlam ze śmiechu>
Nigdy nie robiłem z siebie podrywacza... Nie jestem nim i raczej nie będę Gdzie Ty się dopatrzyłaś we mnie tego przekonania że Casanovą jestem? Ja jestem normalnym facetem... Nawet się atrybutem nie chwaliłem, jak wiadomo-kto
Jasne, że jestem nieszczęśliwy - moja narzeczona romansuje z jakimiś innymi facetami... Uważasz, że nie powinno mnie to ruszać? Mam wrażenie, że każdego normalnego człowieka to powinno bardzo ruszyć...
Przerażenie, że nie dam Ci rady? Heh... Ty mi najpierw daj okazję żeby Ci tę radę dać, potem pogadamy Bo jak na razie to mi tej okazji nie dajesz Ale jakbyś już dała, to chętnie podejmę wyzwanie i się sprawdzę
Och, oczywiście że możesz szybko tu znaleźć kogoś innego... Chętnych, jak widać, nie brakuje. Jednak wszystko rozbija się o Twoje oczekiwania: jeśli chcesz jedynie napaleńców, którzy będą Cię traktować jak przelotną przygodę i nic więcej, to rzeczywiście - wybór masz spory Ja od początku deklarowałem się, że chcę Ci dać coś więcej, prawda?
A w czymże te archiwalne pogaduchy miałyby mi pomóc? Ja nie wracam do tamtego etapu mojego życia To było przed zaręczynami, rozumiesz? To zamknięty rozdział...
to ja też wchodzę tylko nie wiem w co...ale to tam szczegół....
Pasujemy do siebie idealnie!
1. Okazujemy wzajemne zainteresowanie
2. Wiekowo pasujemy takakże idealnie
3. Dzięki pkt. 2 odpadła reszta kandydatów
Hmm...puść Ją kiedyś na gg, to sobie po konwersujemy
ze ja bardzo ładnie proszę, i że zamierzam uwolnić ją spod uciemiężenia okrutnej siostry
(ładnie proooszę )
-Ci i tak potem wyrwę parę rzeczy
A co Ty mi chcesz wyrywać?? :> Powiedz, chętnie się dowiem
Nie sądź po wieku...tak jak nie sądzi sie po wyglądzie (Yoda)
I wcale nie jest tak źle, jeszcze byś się zdziwiła
GIL... (powrót gdzieś o 50 postów do góry - bo było przyjemnie a oni zepsuli).. Masz rację wtedy wiele nie gadałem... ale tak to juz jest jak się ma jeden narząd... mowy... Aha a co do twojego militarnego zacięcia (czołg)... wiemmm o czym myślisz... heh w tej kabinie tak ciasno...uhhhuuuu
GUFI... Stary ty naprawde wyluzuj bo widzę ze momentami masz jakies problemy psychologiczne Gdybym traktoał niekóre twoje teksty poważnie to musiałbyś mi stawiać...bronki przez całe następne nasze spotkanie
SS... Tu cie musze powchwalić... pamiętaj, gdzie drwa rąbia tam trociny lecą... więc koszystaj z sytuacji
FEL... Nie płacz już jesteśmy na lesie ZMieniłem wątek bo od poczatku tak to wyglądało ja LAS
OTAS... I TAK CIEBIE KOCHAM NAJBARDZIEJ I ZAWSZE POZOSTANIESZ MÓJ Łupiii!!!
DO WSZYSTKICH.... Z rozmowy prowadzonej powyżej wywnioskowałem że dochodzi do jakiś rozłamów na forum więc podstępny egzekutor wymyślił coś żeby niedpuścić do rozbicia jakże trwałego związku link: http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=85258
-Stary ty naprawde wyluzuj bo widzę ze momentami masz jakies problemy psychologiczne
Rany, luknij z łaski swojej wyżej, do posta o tytule bodajże "P.S." Chyba wyraźnie z niego wynika o co w tym wszystkim chodzi? Jeśli jednak nie, to powiem tak, żeby wszyscy zrozumieli: ROBIĘ SOBIE JAJA!!! Dlaczego ty mi uparcie nie wierzysz w tej kwestii?
Gdybym traktoał niekóre twoje teksty poważnie to musiałbyś mi stawiać...bronki przez całe następne nasze spotkanie
Jak już to ty byś mi je musiał stawiać, w końcu to ty kręcisz z moją narzeczoną <-- no i co, myślisz, że pisałem to na poważnie? Naprawdę tak myślisz???
Bronki mogę ci stawiać, czemu nie, ale nie z takiego powodu...
jak to nie robiłeś z siebie podrywacza-przed chwilą zasłaniałeś się "niezłymi tekstami" do KaeSz i cety! to się zdecyduj-albo rybki albo akwarium!
Ty nie jesteś człowiekiem-jesteś elfem-elfy do zagrody!
eeeeeee tam, na takie obiecanki że spróbujesz to się nie dam nabrać.....
oczekiwania mówisz.......czy mogę prosić koło ratunkowe...telefon do Przyjaciela, Wróżki Zębuszki? <odbija mi już>
o to żeś wytoczył ciężkie działa `rozdział zamkniety` kojarzy mi się jedynie z oddziałem a ten w konsekwencji z Lotem nad kukułczym gniazdem a ten kolejno z Siostrą Ratchet (hmmm...jakieś perwersyjne fantazje ) i Nicholsonem (tu fantazje mniej perwersyjne )
No i masz ci los! Niestety, mojej Gil znowu się pogorszyło... Doktor Jubicz nie miał jednak racji Terapia nie pomaga...
No dobra, to ja już wszystko powiem... Gil ma pewne... problemy... natury psychicznej Musi być pod stałą obserwacją lekarzy, bo czasem robi dziwne rzeczy Lekarze próbują jej pomóc i nawet nieźle im idzie. Ja też nie ustaję w opiekowaniu się nią... Czasem jest trudno, ale w końcu tu chodzi o moją narzeczoną...
Nie bójcie się, nie jest groźna... Po prostu ma czasem takie, no... ataki Zresztą nieważne. W każdym razie jej lekarz, doktor Jubicz (Mef go zna) zaproponował nową terapię i stąd moje dzisiejsze posty... Jubicz myślał, że to jej pomoże, ale jak widzicie z jej ostatniego posta - nie pomogło Znowu miała atak i mówiła od rzeczy Ta terapia jest do bani...
Te jej flirty z Anorem to też część jej choroby... Ona po prostu tego nie kontroluje Tak tak Anor, nie chcę ci psuć erotycznych wizji, ale Gil nie bardzo wiedziała co mówi wymieniając z tobą te wszystkie zbereźne teksty Jest chora, musisz to zrozumieć... i wybaczyć jej. Mam nadzieję, że będziesz wyrozumiały...
Przepraszam was, że tak długo ukrywałem to wszystko. Powinienem był powiedzieć wam wcześniej Ale cóż, człowiek popełnia błędy - przez całe życie. Proszę was jedynie, żebyście od teraz traktowali moją narzeczoną z należną troską i delikatnością - jest w końcu chora, trzeba to zrozumieć. No i możecie niechcący wywołać jakiś atak u niej
To tyle. Proszę, nie miejcie do mnie żalu... Spróbujcie mnie zrozumieć.
Guf pisze:Te jej flirty z Anorem to też część jej choroby
Uwielbiam tak chore dziewczynki... aż się ręce do modlitwy skłądają zeby takowych było więcej... Gil.. naprawde jesteś taka chorowita???
Muszę powiedzieć, ze zwiodłem się na tobie Guf... obwiniać swoją narzyczoną o `nieulaczalną` chorobę??? Skandal... Ta rycerskość o której mówiła GIl to rzeczywiscie w tobie nie istnieje (chyba nawet takich żołnierzków nie miałeś)... Gdybys był rycerski to byś to wziął na swą pierś...co?
-Uwielbiam tak chore dziewczynki... aż się ręce do modlitwy skłądają zeby takowych było więcej...
Jak możesz? Nie dość że nie wykazujesz krzty zrozumienia, to jeszcze najwyraźniej nadal chcesz wykorzystać biedną, chorą dziewczynę, korzystając z faktu, że nie wie co robi! Jesteś obrzydliwy!
I czy ja mówię, że jej choroba jest nieuleczalna? Ja i lekarze robimy wszystko, żeby ją wyleczyć... A jeśli mi nie wierzysz to twoja sprawa. Ja mam większe zmartwienia
Ty po prostu nie chcesz przyjąć do wiadomości, że Gil nie wiedziała co mówi, kiedy z tobą flirtowała, prawda? Męska duma cię gubi... Więcej pokory!
Gdybys był rycerski to byś to wziął na swą pierś...co?
Rozwiń proszę tę myśl, bo chyba nie do końca cię rozumiem... Aczkolwiek chyba się domyślam o co biega.
na waszą rozmowę – cholernie ciężko być rycerskim - badguy`e mają łatwiej Ale don’t worry Gufi publiczność jest z Tobą Ostatnie zagranie było niezłe (coś jak przeciwtempo w szermierce ) – tłumy szaleją
Nie rozumiesz ciągle pewnych faktów
Po pierwsze nie wiem jakim prawem nazywasz Gil chorą? Ja tam na jej miejscu już bym isę obraził Chyba ze o innych chorobach mówisz...
Po drugie problem nie w tym co Gil mówi... a co robi!!! Paniau?
MEF... Rzeczywiście nie warto rozwijać... prawda
Wiesz, zarówno mnie, jak i ciebie, jak i innych userów na tym forum nazywano już bardzo różnie Jeśli każdy z nas miałby się o to obrażać, to daleko byśmy nie zaszli Więc raczej nie obawiam się, że Gil się obraziła... zwłaszcza, że na jej starym forum filmowym obrażano ją stokroć mocniej
Powiedzmy więc tak: nazywam Gil chorą takim samym prawem, jakim ty nazywasz mnie nierycerskim
No i cóż takiego ta Gil robi, hę? Chętnie się dowiem...
Ależ rozwiń rozwiń, chętnie się dowiem czemu nie jestem rycerski Bardzo chciałbym usłyszeć to od kogoś, kto odbija narzeczone i chce wykorzystywać chore dziewczęta To będzie na pewno pouczające
==========
Ale tak poważnie: moim zdaniem wątek się wypalił Ja już z tego nie mam przyjemności, a ty nie próbujesz niestety znaleźć argumentów na moje docinki, tylko odwracasz kota ogonem Więc jeśli masz jeszcze ochotę, to odpowiedz na tego posta - może mnie rozruszasz, a jeśli nie, o na tym zakończymy... Ok? To jest jak z DDN-em, trzeba wiedzieć kiedy skończyć...
--Bart dokąd tak biegniesz
-Biegne za Gil...........
-A co masz chętkę??
-Nie staram się za nią nadążyć........
-Po co??
-Bo spierdalamy przed wkurzonym kaczorem Mefem....
-......................................................
aaaaaaaaaaaaahahahahahhahahahahahahaha
Wiesz.... juz zmieniłem pampersa
-tylko zaproponowac zbiorową orgię........ Anor Gil Guf siostra Gil kaczka...... shit to się ociera o zoofilię
Heeej no, jeszcze tu o kimś zapomniałeś!
Jako ze mnie chwilke nie bylo napisze zbiorwa odpowiedz do wszystkich razem (watek szybko sie rozwinal)
OTAS... jestes pierwszy. Wiesz z Toba nie chca rozmawiac jak jestes w domu poniewz bys sie ubral jak drzwi otwierasz.....
GUFI. Anor jakis tam honor ma, tylko ze On czasami roznie to interpretuje
KYLE i MEF... popieram Gufiego przynajmniej nie jest nudno....
FEL... rowalone temety to juz normalnosc.... nie ma co sie dziwiwc
ANOR. czuje sie zazdropsny a gdzie jest miejsce dla mnie
Panowie wreszcie jakas porzadna "rozmowa"
Gilraen napisał:
Tobie nawet archiwalne pogaduchy z cetą i KaeSz nie pomogą?
-----------
no no mnie tu nie mieszać w jakies wyciagania barowych brudów czy co tam
ale sie ubawiłam - tak rozwalojnego topica to jeszcze nie było a wszystko zaczeło sie od dziecka , dnia dziecka rzecz jasna
To wręcz przykładowo sztampowy temat naszego forum.. zaczęło się powaznie ale zaraz potem zeszło na ciekawsze tematy... Jednak tego nie potępiam (nie tylko jako jeden z yczestnikó) bo sądzę ze tu naprawde jest zabawnie poza tym jestesmy w Lesie!
PS Twardy ty zawsze pzoostaniesz w moim sercu... w końcu też jak Gil lubisz militaria
tak pięknie rozwaliliście ten temat....aż mnie duma bierze, jak to widzę
a tu już burdel ... was można określić tylko jednym określeniem... i tutaj posile się cytatem z "Psów"
Wy wszyscy jesteście P O J E B A N I !!
I bardzo dobrze .. bo tak to bym się tutaj czuł wyalienowany .. a tak to jest git
Część można też określić mianem napalonych zboczeńców.. ale z nimi nie czuje się związany
Otas napisał:
Wy wszyscy jesteście P O J E B A N I !!
I bardzo dobrze .. bo tak to bym się tutaj czuł wyalienowany .. a tak to jest git
Nie ty jeden Otasie, nie ty jeden
Część można też określić mianem napalonych zboczeńców.. ale z nimi nie czuje się związany
BUAHAHAHA HOHOHO HAAA! HOOO! HEEE!
to jest wspaniały dzień .. i uważam że w tym dniu wyjątkowo nie powinno się bić dzieci ..
A wogóle to mi to świeto do niczego nie jest potrzebne .... wystarczy że na zakupach zaczne się wydzierać i krzyczeć no i mi mama kupi co chce
Ja tez musze znalezc swoje dzieci... eh... i wyobrazic sobie, ze gdybym sie zakrecil to w ciagu 9 miesiecy bym mogl podwoic liczbe ludzi na ziemi (zakladajac dobra jakosc plemnikow)....
Otas ale masz fajniuuutkiego Avatarka Cute
już widze twoją "pipete" po zapłodnieniu 7 mld ziemian ... a swoją drogą ... to gdybyś chciał podwoić liczbe ziemian to musiałbyś też zapłodnić facetów.. wraz ze sobą
A avatarek .. no cóż .. będzie siezmieniał przez jakiś czas... ale w tych samych klimatach więc powinno ci się podobać
a bo ci, którzy żyją w celibacie nie mają komu dawać cukierków
Wszystkie dzieci łączcie się... no Otas wyjdź spod stołu..
tego biednego Otaska w spokoju,,,,, znow prezentu za zachowanie nie dostanie a Ty sie z niego smiejsz,,,,, wstyd Anorze
on pod tym stołem non stop robi/młuci???
Więc jak ma dostać cukierka...
i pozniej sie jeszcze dziwi czemu mu sie rece kleja.......
ja jak ten Kopciuszek .. na kolanach czyszcze do błysku podłogi .. i to żrącym płynem ... a wy się śmiejecie Ręce mi się lepia bo od tego płunu mi się naskórek rozpuszcza .. a słodycze ostatnio kosztowałem gdy zeżarłem muche z nóżkami uwalonymi od lizaka
A wy to napewno nic nie dostaniecie
paskudni,,,,,, e tam.... wiesz My nie chodzimy lysi i nadzy po ulicy.....
a to smacznego... to i tak duzy postep z wczesniejszym jak szukales czekolady w toalecie...
na jeńca wojennego nie nadawał ... ... patrzysz na kupke .. i widzisz kupke.... a ja (i inni survivalowcy) widzimy niestrawione pożywienie
Temu to ja i podobni do mnie mamy największe szanse na przetrwanie
bez komentarza,ja nawed nie chce wiedziec co on pod tym stołem robi
z okazji Dnia Dziecka, wszystkim moim Dzieciom rozproszonym po całej Polsce życze Wszystkiego najlepszego i ściskam:
Cyana Bloodbane`a (Warszawa)
Asz-szamis (Łomża)
Umbrę (Ostrołęka)
Aethrę (Łomża, aktualnie u mnie)
Irę (Warszawa)
Ignis (Żarów)
Asperka (tak tak Mefisto nie zapomniałam)
Zaultrina (Wrocław )
Helianthusa (Warszawa)
oraz
8 bezimiennych
a także
12 nienarodzonych (jeszcze)
i niech mi ktoś powie że jestem złą matką!
przynajmniej nie muszę się dłużej już zastanawiać dlaczego nic nie dostałem, ani nic nie dałem
ale offtop Takiego jeszcze nie widziałam
Dzień Dziecka to jutro co prawda, ale mi się w oczy rzuciło i w celu przypomnienia rodzicom (nie wiem czy jest ich tu sporo) wywlekam.
Jako że czasami czuję się na forum jak w piaskownicy to życzę nam wszystkim prezentów I tym, u których tak leje jak u mnie, żeby słońce wyszło
Ciekawe co Zosia Anora dostanie na swój pierwszy dzień dziecka?
Ja jej życzę fajnych prezentów w każdym bądź razie i żeby zdrowa była.
Kasis napisała:
Ciekawe co Zosia Anora dostanie na swój pierwszy dzień dziecka?
Ja jej życzę fajnych prezentów w każdym bądź razie i żeby zdrowa była.
________
A co może dostać jak nie cosik ze Star Warsów (oczywiście spekuluję w tym momencie, bo gdzie Chyby, gdzie Wrocław )
Tatuś chyba nie będzie taki , bo pasję do GW należy wszczepiać od małego (małej)
Aha, wszystkiego dobrego dla Zosi, Anor
Zabrak napisał:
A co może dostać jak nie cosik ze Star Warsów
________
Oczywiście odpowiednio do wieku. Śpioszki w X-wingi, pieluchy w Vadera albo pluszowego Jar-Jara
że tak no i jeszcze smoczek dajmy na to w kształcie miecza świetlnego (głupie, nie? )
Nie znacie się więc nie piszcie. Anor i tak pewno ma już dośc dobrych rad Takiej Mamie dwóch córek przy trzecim dziecku ciotki klotki nie dawały spokoju, co dopiwro świerzo upieczonym rodzicom.
A ja Dzień Dziecka bojkotuję. Jutro zamierzam bawić sie na wycieczce.
Kasis napisał(a):
Ciekawe co Zosia Anora dostanie na swój pierwszy dzień dziecka?
Ja jej życzę fajnych prezentów w każdym bądź razie i żeby zdrowa była.
________
No i Anor nie ma wyjścia. Teraz musi się postarać, bo na Bastionie trzeba będzie się z prezentu wyspowiadać
A tak z okazji tej okazji to życzę wszystkiego najlepszego nam wszystkim! Dzieciom (bynajmniej nie neostrady )!
A ja nic nie dostane. (no chyba ,że kopa w tyłek od braciszka)
Nic nie dostane ponieważ jestem stara zebra i nie biorą mnie pod uwage. (ale mówi sie trudno i żyje sie dalej)
Tak więc życzę wszystkim dzieciom (Ministrowi edukacji również) aby się nigdy wieczorynka nie kończyła i mogły siedzieć do której godziny się im podoba z piwem w ręce. (i jak tu można mnie nie lubić?!)
Amen
... tak myślałam i jednak, dostałam kopa w tyłek od brata ale gratis dostałam smycz i kaganiec (pewnie mam sie bawić w weterynarza)
A do prezentu byla doczepiona kartka z napisem "Dla tej co ma wśćieklizne i jest nie szczepiona". Pierwszy raz byłam tak wzruszona spowodu prezentu. (Rodzice wiedzieli co zawsze chcialam dostać)
kup małej bilety na Polska:Niemcy. Wujaszek ze znajomymi wprowadzi ją w świat footballowego szaleństwa < poza tym meżczyzna z dzieckiem rozczula kobiety >
A dziś rano dostałem od mojej mamy Tygryska owiniętego w barwy Polski Bedzie ze mną na stadionach i w łóżeczku
Jak to dobrze dla kogoś zawsze być dzieckiem
Lord Bart napisał(a):
A dziś rano dostałem od mojej mamy Tygryska owiniętego w barwy Polski Bedzie ze mną w łóżeczku
________
hehe, ciekawe ile panien z tego jednego powodu chciałoby dostać Barta w prezencie
wspaniały dzień. Można to poznać po 2 rzeczach: w warszawskim metrze zmienili sygnał "następna stacja..." na jakiś pieprzony bełkot 2-latka, oraz po zakazie sprzedaży alkoholu, który jest totalną głupotą, bo co ma dzień dziecka do alkoholu? Chyba tylko to że dzieciak po dupie dostaje od ojca że nie przyniósł wódy ze sklepu, bo nie chcieli dziś sprzedać. Wszystkiego najlepszego...
popłakałam się ze śmiechu czytając te nasze dwuletnie wypociny......ech.....nostalgia-gdzie się podziały tamte czasy...?
nic to-ja dostałam smsa od mamusi bo jest w niemieckim kraju (podgląda trenujących piłkarzy) i buzi w polika od kolegi .....czuję się staro....... <niech mnie ktoś przytuli>
Gilraen napisał(a):
czuję się staro....... <niech mnie ktoś przytuli>
________
Ja ja jajajajajajaja
A co mamusia robi konkretnie??
Lord Bart napisał:
Ja ja jajajajajajaja
a malowane chociaż?
A co mamusia robi konkretnie??
nie bierz mnie aż tak dosłownie-mamusia się po prostu wakacjuje, więc jak się jej jakiś piłkarz napatoczy na oczy, to raczej przypadkiem a nie celowo
skoro znalazłem ten topic, a dziś jest Dzień Dziecka, to go wywlekam
Wszystkim dzieciom SW, małym i dużym a także pozostałym oczywiście, najlepszego z okazji ich święta
To i ja zloze wszystkim bastionowym dzieciakom < zyczenia...
Wszystkiego najlepszego ! Obyscie nigdy nie zgredzieli...
<Btw, imo "dziecko" to stan umyslu, nie wiek ja tam jestem chyba dzieckiem wciaz... >
No i wszytkiego najlepszego dla tej najlepszej, jedynej "dziecinki" na Bastionie... Obys spelnila wszystkie swe marzenia :*
jest strasznie *** przez posty z 200czwartego
Ale kurdę dobrze że ja jeszcze łapię się na dziecko
P.S. problem jest tylko taki że przedszkole pod moim blokiem urządza imprezę... wiecie jak trudno jest trafić z PGM biegającego rozwrzeszczanego bachora??
No women, only kids.
No to ja również życzę wszyutkim dzieciakom (młodszym ode mnie) wszystkiego najlepszego, dobrych stopni, fanowski gadżetów i oczywiści szczęścia w życiu. A życzenia od starszych przyjmuję Lord Bart PGM? Co to jest? Chyba nic zabójczego, co ?
Sweat napisał(a):
PGM? Co to jest?
________
http://www.impactguns.com/store/media/fn_hecate.jpg
PGM Mini-Hecate .338
Caliber(s): .338 lapua Magnum (8.6x70 mm)
Operation: rotating bolt action, manually operated
Barrel: 700 mm
Weight: 6.6 kg w/o scope
Length: 1290 mm (1010 mm with folded butt)
Feed Mechanism: 10 rounds detachable box mag.
Moja ulubiona snajpka by Hitman
najlepszego wszystkim dzieciom i niech zawsze będą wyszkolone na maxa!!!!!1111111oneoneone" - Iron
A ode mnie:
Dużo prezentów, dużo %mocy% do zabawy i wszystkiego, czego sobie za marzycie, życzę dzieciom dużym i małym - MTFBWY
najlepszego dla Majamiego i Wełdżara!!!!!!!!!!!11111111
Niedawno znalazłam na YouTubie olbrzymią dawkę wspomnień z dzieciństwa. A wszystko to w jednym filmiku - "30 minut czołówek kreskówek z lat 80-tych". Rewelacja To niesamowite o ilu z nich zapomniałam. Wspaniale było sobie powspominać... Wszystkim, którzy wychowywali się m.in. na amerykańskich kreskówkach z tamtych lat, a mają ochotę na odrobinę nostalgii polecam:
http://youtube.com/watch?v=Bto7l3cKhvk
Jeśli ktoś chce więcej, to wśród flmików tego usera znajdzie podobne filmiki z lat 80tych, 90tych i początku tego wieku.
http://www.youtube.com/profile?user=TheBigDaddyD
To tak akurat na dzień dziecka
A ponieważ uważam, że w każdym fanie SW siedzi spory dzieciak to nam wszystkim życzę, żeby nadal miał się dobrze mimo przybywających latek
Mam wielką skłonność do nostalgii i wspominek, więc dzięki za linka Choć mnie samemu też zdarzało się już szukać na youtube takich rzeczy, przyznam się bez bicia W każdym razie ok. trzy czwarte tych serii oglądałem regularnie, zwykle po angielsku i niemiecku. O części z nich ledwie już dziś pamiętam Super sprawa, a youtube to jednak skarb.
Merci
He-man, Duck Tales, Chip&Dale (u nas to się chyba nazywało Brygada RR)... Chociaż dla mnie to raczej czołówki kreskówek z lat 90-tych (wiadomo-w Polsce wszystko z 10-letnim poślizgiem było).
Z dużą nostalgią wspominam też tych państwo:http://youtube.com/watch?v=DGcoLyiHib0&mode=related&search=, no i tego pana:http://www.youtube.com/watch?v=JTw5tO6B4Js. Ech, to były czasy...
ps. AnyaKasis to Ty?
ktrórych czołówki możemy podziwiać na kompilacji podanej przez Kasis mam na vhs i nie ukrywam, że od czasu do czasu lubię do nich wracać. Niestety nie mam Daimosa, a szkoda, bo niszczy klimatem
A pamięta ktoś jak się nazywała kreskówka, której gł. bohaterem był taki zielony królik, którego przygody działy się w kosmosie? Pamiętam, że (chyba) na czołówce jest pokazany fragment, w którym planeta po strzale z jakiegoś działa zamieniła się w goryla (może jakiś prototyp DS ) Jak ktoś wie jak to się zwie, to niech szybko mi powie
Zajebista kreskówa Całkiem mocna jak na stuff dla dzieci. Też lubiłem
z okazji waszego święta życzę wam wszystkiego najlepszego
A szczególnie Zosi Anora i Rayowi Solarowi, mojemu wnusiowi
Oj już nie przesadzaj z tym Drogie dzieci
A poza tym życzę sobie i innym dzieciom wszystkiego najlepszego!
życzę, aby przed TCW obejrzały obie filmowe trylogie, w kolejności: OT, NT i żeby nie myślały, że jak obejrzały wszystkie odcinki TCW po kilka razy, to wiedzą wszystko o SW.
Mam nadzieję, że następne pokolenia fanów będą normalne
A ja wczoraj z okazji Dnia Dziecka dostałem dużo kasiory. <3
Horus -> Czy mi się wydaje, czy ty się ostatnio zwyczajnie czepiasz naszej forumowej Księżniczki? ^^
wszystkiego najlepszego niepełnoletnim użytkownikom Bastionu z okazji ich święta!
pierwszy dzień dziecka, w którym teoretycznie nie jestem już dzieckiem. :< Ale i tak idę sępić kasę.
BTW: Guf, czytając ten temat, utwierdziłem się w moich podejrzeniach o Twoje "problemach psychologicznych". Epicki offtop, tylko zatrważa fakt, że akurat w TYM temacie.
dzisiaj dzień w roku, który (gdybym miał jakieś zmiany nastroju czy co) dobitnie uświadamia mi dlaczego nie lubię dzieci en bloc i raczej nie spieszy mi się do ojcostwa
Ale poza tym najlepszego dla Zosi i wszystkich dzieci Forumowiczów, pewnie trochę ich jest, może jakieś w drodze, jeszcze jako niespodzianka hehehe
Buziaczki od wujaszka
Pozdrawiam wszystkie dzieciaczki brutalnie wymordowane przez Anakina w świątyni. Wszystkiego najlepszego
A mali Tuskeni?
W drodze to Pondiak na pewno...
Wszystkiego najlepszego i rozróżniania "Gwiezdnych Wojen" od rzeczy typu "rebels", jeśli to jeszcze stanowi problem.
Ten post pokazuje, jak bardzo jesteś zacofany w kwestiach shipów na Bastionie.
Będzie to dla Ciebie zaskoczeniem, ale dzieci biorą się z czegoś takiego jak ciąża, która trwa zwykle około 9 miesięcy. Zakładam, że w przypadku Pondiaka wygląda to tak samo i jak nie zdecydowalibyście się na np. aborcję to Pondiak powinien być właśnie w drodze.
Ręczę za Pondę, że był grzecznym chłopcem i tak naprawdę nic złego nie zrobił.
Pondiak to dawno i nieprawda :<