jak pewnie masom wiadomo, 31.05 na stadionie Śląskim w Chorzowie koncert zagra Metallica
żeby nie było, że się nie cieszę...
ktoś się wybiera??
jak pewnie masom wiadomo, 31.05 na stadionie Śląskim w Chorzowie koncert zagra Metallica
żeby nie było, że się nie cieszę...
ktoś się wybiera??
Yes I am I nie idę... jest to niestety czas bardzo zawalony kolokwiami
Ja uwielbiam Metallice ale brak sary i z koncertu nici
lekki niewypał...temat posta miał brzmieć "Kto jedzie..." a tu wpisują się same osoby, które nie pojadą (nie pojechały) .... trudno... powiem Wam tyle - słowa typu, nie załamujcie się, nic nie straciliście są bez sensu, a poza tym nie będę kłamał - pozostaje zacytować mi James`a "We`ll be back" ... i jeszcze to, że nie będziemy musieli czekać znowu pięciu lat....Metallica do nas wróci... już zbierajcie na następny koncert, musicie być
Podobno koncert był tak udany jak jego najnowsze albumy. Nie moge sie kurna doczekać następnego koncertu. Może następnym razem zamiast Slip...Knota będzie Ich Troje.
to była ironia... ??
no, ok, tak na serio
po pierwsze
koncert był tak udany, jak jego najnowsze albumy
znając powszechną opinię na temat ostatnich albumów Metallicy, tak mi się zdaje, że to nie była pochwała. Po pierwsze chciałbym wiedzieć, skąd masz te informacje ?? Sam chyba na tym koncercie nie byłeś.
Kontynuując wątek, o które z najnowszych albumów Ci chodzi ?? o "Load" i "Reload" ?? o Garage, może S&M`a ?? Czy może o St. Anger ?? NIe przypuszczam żebyś uogólniał na wsystkie z nich, ponieważ jako znawca tego zespołu z pewnością wiesz, iż muzyka w tych albumach diametralnie się różni. NO, chyba, że takim znawcą nie jesteś. NO, dajmy na to, ile razy w całości słyszałeś "Reload`a", a ile "St. Anger" ??
sprawa kolejna:
Slipknot. Faktycznie, nie rewelacja. Tak samo jak rewelacją nie był Vader. Mi też typ muzyki jaki gra Slipknot nie za bardzo przypada do gustu, szczególnie typ koncertowy, jednakporównywanie tego zespołu do Ich Troje również nie zbyt dobrze świadczy o Twojej znajomości dzisiejszego rynku muzycznego, jak też rodzaju muzyki granej przez te dwa zespoły.
i w końcu:
a kto kazał Ci się wypowiadać na temat, w którym Twoja wiedza (jak i informacje które chcesz przekazać) jest, łagodnie mówiąc, marna ??Może faktycznie, zamiast tego, idź i posłuchaj tego, co tygrysy lubią najbardziej, czyli Ich Troje ??
p.s. w pełni zdaję sobie sprawę z tego, że może potraktowałem tę dżentlistotę zbyt ostro i radykalnie, niewspółmiernie do szkodliwości jego posta, ale wkurza mnie, jeśli ktoś bezsensonie wypowiada się na temat czegoś, o czym nie ma pojęcia. To powiedział Jagged Fel, generał i przywódca wojsk Imperium Chiss w galaktyce
To mi powiedziałeś. Dobra będę pisał w punktach żeby odpowiedzieć na Twoje zawiłe wywody:
- tak, moja poprzednia wypowiedź to była ironia (żeby nie było wątpliwości)
- kilka osób które znam były na tym koncercie i przeważały opinie negatywne. Sam na koncercie nie byłem bo szkoda mi kasy i czasu na "największy zespół heavy metalowy w historii"
- Miałem na myśli płyty od Load do St. Anger włącznie
- Znawcą nie jestem, bo niby dlaczego mam być znawcą czegoś czego nie lubię? Poza tym nie chodzi raczej o to czy jestem znawcą zespołu Metallica tylko raczej ogólnie o metal i okolice. Tu znawcą też nie jestem ale mam prawo do własnego, wyrobionego zdania. A ile razy słyszałem te albumy? Powiem tylko: wystarczająco dużo by wyrobić sobie opinię. W przypadku St. Anger wystarczyło przesłuchać całość raz.
- Slipknota nie lubię bo po prostu mi się nie podoba ich muzyka i to jak się kreują, a Vader podobno grał dopasowując się do pozostałych zespołów. Też w tym miejscu mógłbym coś o znajomości Vadera powiedzieć ale odpuszczę sobie takie żałosne teksty.
- Jak zapewne wiesz ich troje to uluuubiony zespół wielu ludzi. Dlatego świetnie nadaje się do takich porównań. Równie dobrze mógłbym napisać eminem czy britnej. Nie chodzi o samo ich troje a raczej o to by pokazać upadek Metallici. Z kim będą grać następną trasę skoro teraz grają ze Slipknotem?
- Nikt mi nie kazał się wypowiadać ale mam do tego prawo, możesz tego nie czytać. A wiesz co jest najlepsze? Nie tylko ty tu oceniasz to czy mój post jest szkodliwy czy bezsensowny. Jak napiszesz petycję pod którą podpisze się trochę osób to wtedy to przemyślę.
- Żeby nie było wątpliwości ich troje nie słucham.
p.s. starałem się potraktować tego osobnika zbyt ostro i radykalnie, bo jest bardzo wrażliwy na punkcie Metallici i własnych przekonań. Mnie z kolei wkurza że ktoś od razu zakłada że ma do czynienia z debilem który o muzyce nie ma pojęcia. To powiedział Kell Tainer, najemnik bez tytułów i przywódca jednoosobowej frakcji przemytników.
taka romowa mi się podoba
więc teraz ja się muszę bronić
- czyli z tą ironią to zakpowałem
- określanie Metallicy jako zespół heavy metalowy jest, wydaje mi się, nietrafionym uogólnieniem. Z początku grali trash, potem, może przez 2 - 3 albumy heavy metal (Master do Blacka) od Blacka grali raczej cięższy rock, teraz raczej odchodzą w stronę nu metalu. tak więc 3-4 albumy (bo może jeszcze Garage) na ponad dziesięć nie może chyba decydować o charakterze całego zespołu. Z drugiej strony, wśród moich znajomych, którzy byli na koncercie (5 osób, z których 3-4 wcale nie mają fioła na punkcie Metallicy, jak ja ) w 100 % wystąpiły odczucia jak najbardziej pozytywne, by nie rzec wręcz entuzjastyczne
- Vader akurat grał tak raczej nie za bardzo, bo nagłośnienie nie był jeszcze dostrojone - bo na dopasowywanie się do reszty to tym bardziej nie brzmiało
- Skoro mówisz, że i Metallicy i Slipknota nie lubisz (więc i dobrze nie znasz, co sam powiedziałeś) to czemu mówisz, że granie właśnie ze Slipknotem jest takie złe ??
- Mi też nikt nie kazał odpowiadać na Twój post, i również mój post każdy ma prawo przeczytać. Pragnąłbym przy tym zauważyć, że pierwszą osobą, która odpowiedziała na post "oponenta" byłeś Ty, wpisując się w moim temacie. Ty też mogłeś tego tematu nie czytać
- co rozumiesz przez upadek Metallicy Wiem, że ostatnio to bardzo modne, ale takie właśnie zdanie miała tez jedna z wyżej już wspomnianych osób, które były na koncercie, i bardzo jej się on podobał. Chciałbym wiedzieć, co Ty akurat rozumiesz przez te wyrażenie.
- żeby nie było - ja też nie. Przy okazji - poza gównym wątkiem - czego słuchasz (skoro już na tematy muzyki zeszło) ??
- aha, i jeszcze jedno - piszesz o znajomości Vadera - napisałem coś głupiego ??
p.s. ja to powiedziałem (napisałem - cały czas byki robiliśmy )
Na punkkcie Metallicy faktycznie, jestem bardzo wrażliwy - może przez to, że niektórzy znani redakcji osobnicy, którzy pragnęli zachować jednak anonimowość nie znając tego zespołu, gadają o nim różne głupie rzeczy. Z przyzwyczajenia, myślałem, że mam do czynienia z kolejnym takim osobnikiem. I tu dochodzimy do sprawy kolejnej. Otóż jeśli odebrałeś poprzedni post w ten własnie sposób - że jesteś debilem nie mającym pojęcia o muzyce, to bardzo dobrze teraz jednak za pochopną opinię przepraszam, mam nadzieję, że wybaczysz mi... kiedyś
z koleina punkcie własnych przekonań przeważliwiony chyba nie jestem - czego dowodem niech będzie ten właśnie post. The End, Game Over
<pomijam niektóre punkty, jak ten z ironią>
- "największy w historii zespół heavy metalowy" tak było napisane na onecie przed koncertem, jakoś polubiłem to wyrażenie, pisane oczywiście w dzudzysłowie. Metallica jak widać jest przez wiele osób uważana za najważniejszy zespół w dziejach metalu, stąd zapewne takie odniesienie. Co do koncertów to są ludzie którym się wszystko na cokolwiek pójdą podoba, byćmoże przez klimat koncertów. A może jak pytałeś znajomych to jeszcze byłeś głuchy po koncercie i nie słyszałeś co mówili?
- Co do Slipknota... to po prostu coś czego nie trawię i wątpię bym kiedyś zaczął tego słuchać. A Metallica ma dobre utwory, z wcześniejszych płyt, jak Fade to Black czy The Unforgiven. Dlatego uważam że się stacza po równi pochyłej, kiedyś na pewno by nie grali ze Slipknotem.
- upadek -> przejście od thrash i heavy metalu do nu metalu. Po prostu nie lubię tego ostatniego i żal mi patrzeć na to co Metallica wyczynia, to czysta komercja, bo nu metalu słuchają teraz nawet ziomale od hip hopu. Po prostu zwiększyli grono odbiorców, może za dużo stracili na Napsterze?
- czego słucham? Wszystkiego . No może ograniczmy się do metalu z wyłączeniem tych wszystkich nu metali i innych punk rocków. Długo mógłbym wymieniać. słucham głównie heavy i powermetalu. Iron Maiden, Blind Guardian, Iron Savior, Excelsis, Running Wild, Children of Bodom, wszystkie zespoły Kai Hansena - kilka ulubionych, jest ich więcej. Dodam na marginesie że także Apocalyptica.
- nie chodzi o coś głupiego tylko zastanawiam się co Vader właściwie tam robił? bo na pewno nie grał tak jak zwykle, bo nie mógł, nie przed taką publicznością.
p.s. Daj spokój z przepraszaniem, nie masz za co, w końcu prowadzimy swobodną dyskusję na temat muzyki.
- heh, kiedyś z Slipknotem na pewno by nie grali, bo "kiedyś" przecież nie było ani Slipknota, ani zespołów jemu podobnych
- Metallica + nu metal - przecież nu metal to nie tylko rap czy hip-hop - tego na St.Anger prawie wcale nie znajdziesz, no, może jedynie we właśnie tytułowym kawałku "St.Aner". Poza tym, czysta komercja - tu akurat się nie zgodzę. O komercji można było mówić, kiedy po Blacku Metallica zaczęła grać o wiele lżej, przechodząc nawet z metalu do ciężkiego rocka. Wtedy, kiedy to się ludziom spodobało i Metallica nagrała takiego samego Load`a i Reload`a (na których, tak poza tym, też kilka porządnych kawałków jest - King Nothing, Until It Sleeps, Fuel, Memory Remains - kilka się znajdzie - o Mamma Said nie móiwę, bo zaraz mnie tu ktoś zlinczuje za propagowanie muzyki country w porządnym wątku ). Ale nie o tym miało być. No więc teraz, Metallica wracając do "cięższych" nagrań, cięższego brzmienia, nie tylko nie poszerza, a nawet zawęża krąg swoich odbiorców (a poczekajcie tylko na nastęopny album ) Moim zdaniem działaniem o wiele bardziej czysto komercyjnym jest to, co robią inne zespoły, których z nazwy nie wymienię (powiem tylko, że śpiewają o dziewicach - ok, wygadałem się ), które, po nagraniu płyty, która się bardzo dobrze przyjęła, nagrywają dwadziścia kolejnych takich samych płyt. Wydaje mi się, że Metallica jest zespołem bardziej szukającym cały czas czegoś nowego, czego dowodem może być chociażby owe ciągłe zmienianie stylu i rodzaju granej muzyki, czy choćby nagranie płyty z symfonią - biorąc pod uwagę inne zespoły, był to raczej niekonwencjonalny krok. Z drugiej strony - co kto lubi. Pewnie inni wolą właśnie słuchanie tego jednego stylu muzyki - mi bardziej podoba się rożnorodność brzmień, co akurat Metallicca może zapewnić z całą pewnością.
co do reszty - potem, bo się zagapiłem, od prawie pół godziny mam niemiecki
zapomniano, czy stwierdzono, że ostatni post nie wymaga już odpowiedzi ??
No bo co tu komentować? To że Slipknota kiedyś nie było? Stare dobre czasy . Jeden kawałek hh wystarczy żeby obrzydzić całą płytę. Poza tym jak można łączyć metal z hh??? Kilka fajnych utworów nie usprawiedliwi całej reszty. Powiadasz że Metallica wraca do cięższego grania? Eee... taa... fajne to ciężkie granie . Co do hmm... dziewic to faktycznie są komercyjne, ale mają grono fanów, którym są wierni. Mimo że grają w jednym stylu to cały czas grają fajnie, a jak chcę posłuchac czegoś innego to po prostu zmieniam płytę i słucham innego zespołu. a Metallica skacze po stylach w ogóle nie przejmując się fanami, następny album to będzie albo totalny hiphop albo jakieś techno
- stare dobre czasy to mi się spodobało fakt, fakt....
co do następnej płyty - jak to będzie serio techno albo hip-hop - przerzucam się na Iron Maiden
aha, no i jeszcze nasunęło mi się trakie spostrzeżenie - Metallica od zawsze była grupą grającą kawałki innych wykonawców - jak to ktoś kiedyś powiedział, Metallica jest największą na świecie grupą "garażową" (nie wiem, czy w przekładzie na polski, ma to taki sam wydźwięk jak w oryginale - ale że z anglika genialny jeszcze nie jestem, wolę nie cytopwać w oryginale bo jeszcze coś popaćkam ). No a jeśli opierają się głównie na cover`ach, to siłą rzeczy ich twórczość musi być zależna - choćby w małym stopniu - od dzisiejszej muzyki. A że ta jest, jaka jest, to wiadomo.
NO i tutaj faktycznie chyba rozmowa się kończy
Obie strony powiedzialy co miały, doszły do sobie tylko znanych wniosków itp, itd ofijalnie więc temat uważam za zamknięty - chyba, że mój rozmówca chce jeszcze coś powiedzieć
Też nie mam nic do dodania, no może poza tym, że z kolei wszyscy zżynają ze starej Metallici, pełno zespołów ma w repertuarze covery. No i nie wspomnę o tym co większość początkujących gitarzystów męczy, "Nothink elese matters"
Metallica to gówno.Tak sobie przeglądałem Forum i posty o muzyce pewnego dnia.....
LODA SZMATO!
Shedziu, jak ty sie wyrazasz ! ty se lepiej idz i zacznij piraty chowac i czekac grzecznie na panow policjantow
ja juz mam kałasza
A Obi już dla mnie nie isnieje.
A ty ciagle sie bawisz "mała armia"...
BTW Jaki Obi ?
który kilka postów wyżej wypowiadał się o Metallice za pomocą słów nacechowanych pejoratywnie. Szkoda, ze nie uzasadnil
Bo metallica gra śmieszną złą dla ucha muzykę...Yuri... legenda heh daj spokój
to ma być uzasadnienie? To pogląd, że Meta cię śmieszy i gra złą muzę. Nie masz żadnego podparcia w jakiś argumentach, niestety... No ale skoroś taki metal to może znasz większe legendy? Błągam, nie pisz tylko Slipknot albo Manson...
Prawdziwy Metal to np.In Flames,Blind Guardian ale wybacz Domator.. muszę to powiedzieć SlipKnot.SAOD to tez jest nawet fajny zespół.Ale mnie nie rusza Metallica.Może wam sie podobać i Wam nie karze słuchać tego co mi się podoba.No ale ja uważąm że to czego ja słucham jest naprawdę super.Może Wy macie taki sam stosunek do In Flames jak ja do Metallici...Jeśli kogoś z Was uraziłem to przepraszam i przepraszam za mój pierwszy od niedawna post w tym temacie ( był trochę zbyt porywczy )
zdefiniuj mi "prawdziwy metal" - to raz. Dwa - jeśli dla ciebie jacyś szwedzi satany są lepsi od LEGENDY metalowej - u rox.
to już jest bezczelne a kto nagrał metalowy Imperial March ?
Jak takie coś nie może Cie ruszać ?
Fel powraca reakcja na odkopanie przez kogoś mojego starego wątku co prawda nie piorunująca, ale jednak te dwa tygodnie to nie taki zły czas
mój pierwszy post od prawie półtorej roku...i jeszcze jak patrzę na te moje stare wypowiedzi...jaki się od tamtego czasu tolerancyjny zrobiłem sentymenty....starość...osiemnastka idzie ... (zaraz będę płakać ) zaraz pogrzebię, co się na tym forum dzieje...kto się ostał od tamtych prawdawnych czasów...
tez sie zastanawiam. Kope lat Heh... Ty tez sie niedlugo zestarzejesz Ze mna jhuz to sie stalo P No i tez rzadko wchodze na Bastionowe forum przez co jakos tak duzo nieznanych ludzi sie pojawilo
ale stary, dobry Carnuś ciągle dycha, nie? ;p
witam znajomych
ale jednak coś jest na rzeczy - patrzę sto ostatnich postów, a tam ani jednego Anora, ani jednego Otasa...coś się kończy a coś zaczyna tyle, że nie wiem, czy u mnie jeszcze się zacznie z Bastionem na nowo - trzeba ruszać w poszukiwaniu nowych ziem - wiecie, ten zew