Co sie stało z mieczem Qui-Gona ? Czyżby zabrał go Obi-Wan ?
Co sie stało z mieczem Qui-Gona ? Czyżby zabrał go Obi-Wan ?
to dziwne że tak zmieniali miecze bo jak powiedział Obi This saber is your life do Aniego... każdy buduje swój i po jakimś czasie staje sie on przedłużeniem samego posiadacza. Gdzies na jakiejs stronce był multum rękojesci...każda odpowiadająca charakterowi właściciela
Ale Obi mówi to raczej w sensie, iż Annie powinien bardziej dbać o tę broń bo może uratować mu życie (lub innym). Chodzi o to, że Jedi nie może gdzieś tam sobie miecza zgubić. Jeśli Jedi będzie walczył mieczem swego mistrza przez szacunek i będzie o niego dbał to ok.
Jar Jar myślał, ze to kawał białej kichy i wszamał mu go
Ale serio to powiem, ze rzeczywiscie dziwną sprawą jest to co mówił LB że cały czas trąbią mistrozwie jakie to wazne miec własny miecz, zę to przedłuzenie Jedi itp itd a oni je tak łątwo gubią .. (przykąłdów podoawać nie bedę bo kazdy wie...)
Młodziacy gubią broń więc mistrzowie cały czas im trąbią żeby uważali W filmach to głównie Anakin gubi w AOTC no i Luke na Hoth ale wtedy też jest jeszcze nieopierzony. Pozostałe przypadki są uzasadnione. Luke na Bespinie – nic w tym dziwnego nie ma - bo mu razem z nim rękę odciął Vader. Obi gubi by ratować życie i łapać się wysięgnika w szybie. Anakin pewnie też zgubi spadając w lawę.
Kyle gubi gdy jest ogłuszony po kraksie Ravena i Boc złośliwie kamieniem mu go rozwala. Drugi, już własny miecz, Katarn deponuje u Skywalkera gdy wyrzeka się Mocy.
ps dobre to z tym Jarjarem co miecz wszamał