Zastanawia mnie jedno... Kim był Grievous przed tym, jak zrobiono z niego cyborga? Być może Ciemnym Jedi, bo umie się posługiwać lightsaberami, ale... w taki wypadku byłby widoczny w działaniach na Geonosis itp. Założyć można, że już wtedy był cyborgiem... Ale w takim razie czemu nie był na arenie? Czy szkolony był przez samego Sidiousa/Palpatine`a, czy może tylko przez Dooku. A może coś s tylu Matrixa- wgrali mu może program itd.? Co o tym sądzicie?
W Star Wars nie ma w końcu wielu takich biorobotów – więc jego konstruowanie na pewno zajęło wiele czasu i pochłonęło wiele kredytów. Może takich eksperymentów było więcej a tylko jeden Greivious się udał? Bo nie ma wątpliwości, że generał jest jedyny w swoim rodzaju. Coś jak Guri?
. Dobrze, że go Obi-Wan zaciuka
, a byłoby jeszcze lepiej, gdyby to zrobił na samiutkim początku filmu