Co George L. sobie myśli? To my biedni fani mamy czekać, a on się obija. Jakoś wszystkie części Matrix i Władcy Pierścieni były zrobione przez niecały rok a SW 5 lat.
Co George L. sobie myśli? To my biedni fani mamy czekać, a on się obija. Jakoś wszystkie części Matrix i Władcy Pierścieni były zrobione przez niecały rok a SW 5 lat.
Co ci idioci z Amberu sobie myślą? To my biedni fani mamy czekać, a oni się obijają. Jakoś wszystkie części X-Wingów i Ucznia Jedi były zrobione przez jeden rok a NEJ 4 lata.
to lubisz robić ....... hihih ..
w ten sposób wyrażam swoje zdanie o najbardziej debilnych tematach na forum. Mógłbym równie dobrze w takim poście zbluzgać gościa, i powiedzieć, że pisze głupoty....ale po co?
A skoro cię to tak interesuje:
http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=74019#74090
I bardzo dobrze, że tyle się tworzy, przynajmniej nie będzie takiej chały jak WP
Przynajmniej SW obrośnie większą legendą i fanów więcej po drodze zyska A ile frajdy z dyskusji, spoilerów, wspólnego czekania na film, na pierwszy trajler ...
ale jest to zaplanowane.
ja tez bylem naiwny i myslalem,ze po TPM juz w 2001 i nastepnie 2002 spotkamy sie z E2 i E3, a tu masz ci TYLE CZEKANIA!!!
teoretyczne plany:
2004 jesien- wydanie trylogii
2005 wiosna- E3
2005 dvd E3
2006 Wojny klonow, moze nowe odcinki na dvd
2007 trylogia E1-3 oraz w planach jakies wersje specjalne i 6 paki...
facet mysli, tylko nam sie czekac nie chce!
to przemyślana strategia marketingowa... facet myśli.. o kasie, która wpadnie mu do kejdy
TO ze sa przerwy między filmami to włąśnie nakręca całe EU i całą akcję z figurkami i pozafilmowym stuffem, dla mnie jest to OK bo SW o dla mnie wielka sprawa i dzięki EU świat SW to nie tylko filmy ale i takze EU, gdyby były same filmy co rok to SW nie byłoby tak sławne i popularne
lucas robi star wars juz 27 lat!!! zaczal w 1977 a dzis mamy 2004!!!
nie!!!
on zrobil Sw 27 lat temu, ale potem wymyslil, ze nie mogl nakrecic E1-3, bo technika nie pozwalala.
pytanie: czego takiego nie mogl nakrecic w 1977 roku?
wydaje mi sie, ze ataku robotow, chyba ze wygladalyby jak stojace kukly.
nie wiadomo, czy on o tym wogóle wtedy myślał... może i tak, ale jak tylko poczuł pekiel, to od razu się zabrał... jest i cierpliwy, bo jak widać czeka na kapuchę kilka lat...
ze musila wymyslic cos, co zaskoczy i w pewien sposob oczaruje widzow.
a te okresy miedzy filmami sa spowodowane oczekiwaniem na reakcje widzow.
bo przeciez sam zauwazyles, ze gdy rozpoczely sie prace np nad E2, to poinformowano, ze maja troche materialu na E2, itd. wiec pare metrow tasmy, albo u niego kilka rowkow dysku mozna poswiecic na nowa czesc
czyli albo to takie gadanie, albo troche wyprzedza, ale ostroznie, tak aby nie wpasc.
może sie wtrącę...jak znam technike roku `77 to raczej nawet walk saberami by tak nie nakręcił bo...........nikt na to wtedy nie wpadł ze walki mogą byc tak żywiołowe.
je tez krecili w latach SW, to nie widze problemu zywiolowosci akcji.
takie jak Maul vs Qui-Gon, Obi czy Yoda vs Dooku...............
widac roznice miedzy walka Obi vs DV, a DV vs LS.
swiadczy to o postepie, dawniej wystarczalo pokazanie bron, a juz widz krzyczal z zachwytu.
dzis to nie wystarcza.
te walki, o ile w ogole mialyby miejsce, wygladalyby inaczej i wtedy tez piszczeliby z zachwytu.
WĄTPIĘ...................
znaczy wątpię
nie masz E4-6, tylko E1-3.
stosuja te same techniki do stworzenia czegos od poczatku.
nie wiesz nic o przeszlosci, zadne tam "wybralem te opowisci, ktore uznalem za najlepsze do nakrecemia..."- to slowa GL.
to jest tak, jakbys nkrecil trylogie SW, tylko ze nazwalbys je E1-3.
i co widzisz roznice?
ale prosze cie spojrz z pozycji widza tamtych lat...
chcesz mały teścik z czytania ze zrozumieniem ? Mi chdzi o czas produkcji jednego epizodu!!!!!!!!!!!!!
że Matrixa w rok nakręcili wystarczy popatrzeć na 2 i 3 część i już wolę czekać 3 lata na kolejne epizody.
a co to za film?
on w ogole nie istnieje.
nie ma go...umarl...zapomniany na zawsze.
porównywać walki z epizodów 4-6 z walkami E1-E3!
Zapominasz o jednej bardzo istotnej rzeczy, procesie realizacji. Stworzenie trylogii filmowej mniej więcej zajmuje 10 lat, chyba, że robisz to na łapu capu. Musisz napisać scenariusz, zebrać ekipę, nakręcić, zrobić efekty. LOTR był kręcony trochę inaczej - wszystkie zdjęcia razem - czyli prawdę powiedziawszy, to oni przedłużali sobie by co roku wypuszać. GL od 1994 do 1997 pracował nad scenariuszem do TPM i reszty. Choć nie napisał scenariusza do E3 i AOTC - rozpisał sobie pewne rzeczy tak, by wiedzieć co i jak. potem zabrał się za robienie wersji specjalnej, oraz kończenie scenariusza. W 1997 rozpoczęto zdjecia do TPM. W 1998 były dokrętki, montaż, tworzenie efektów itp. W 1999 premiera. AOTC kręcono w 2000 roku, w 2001 dokrętki (w 2002 też ), i w 2002 premiera. Już w czerwcu 2002 GL usiadł do scenariusza E3 i zaczął go pisać. Skończył wiosną 2003 - w tym czasie już budowano plany, szyto stroje, ćwiczono walki. W czerwcu rozpoczęto zdjęcia. zakończyli je we wrześniu. potem zaczęto to montować, składać, robic efekty i już nagle okazuje się, że jest połowa roku 2004. A tu nawet połowy filmu nie ma gotowego. W wakacje bedą dokrętki, wszystko trzeba potem znów przemoątować, zrobić nowe efekty. A pamietaj, ze GL musi jeszcze nadzorowac wydanie trylogii na DVD itp. Film ma być skonczony w 1 kwietnia 2005 i wtedy będą znajomi Lucasa go ogądać i komentować (np. stary normalnie walnąłeś Spoilera na początku. Albo Stary -tu w tym efekcie Jar Jar nie ma cienia itp. I jeszcze miesiac na ostatnie poprawki, zrobienie kopii, ale w tym czasie sa tez prace zwiazane z tlumaczneiem filmu i jego udzwiekoweieniem. 19 maj 2005 - premiera.
W między czasie jeszcze powstaja ksiazki, komiksy itp. związane z filmem, więc tej pracy jest trochę. Ew. można zrobic też tak, że nakręci sie wszystko na raz i potem co rok wypuszcza kolejne filmy.. tyle, że czasem może się okazać, że jakiś pomysł się nie sprawdził i go się wycina. Wyobraź sobie, że gdyby GL pisał wszystko na raz.. moglibyśmy w tym momencie zamiast roku czekać 2 lata... tylko dlatego, że zmieniła sie koncepcja. Choćby w przypadku Jar Jara tak było.
byl odmienny, bo go nakrecono w calosci od razu.
przeciez pewne lokalizacje sie powtarzaja, a sceny z innych ujec krecone sa w tych samych miejscach.
wg PJ WP krecono 7 lat, tzn wybor miejsc, efekty, materialy itp najpierw, a potem samo nakrecenie z aktorami juz ok 2 lat, czyli z tego wniosek taki, ze film kreci sie ok 2 lata, lacznie ze wszystkim.
Poza tym LOTR jest dluzszy o ok 50 % od SW, to rowniez ma znaczenie, a dochodzi do tego roznica w czasie pomiedzy poszczegolnymi epizodami.
Taki LOTR jest ciagly, a SW ma odstep czasowy i np Trzeba kogos postarzyc, cos usunac, itd.
nie było takich technik, jakie są w XI wieku!
w wieku dziewietnastym nie bylo kina.
XI to nie jest czasami 11 Hehehe rok 77 jedenastego wieku
czepiacie się chłopaka a przecież on ma RACJE!!! Wyraźnie napisał że w 77 roku nie było takiej techniki jak w 11 wieku!! ... hihieehiehihe
czy p.n.e. ?????
teraz to się nawet zastanawiam czy to nie jest przypadkiem 77 rok p.w.w !!!! (Po Wielkim Wybuchu)
...nic Ciekawego nie było Lepiej było tak do kilku godzin po wielkim wybuchu
to było cos...
Tworzyła się materia... i proces tworzenia przewyższał proces anihilacji...
i powstały pierwotne czarne dziury...
A wogóle, jak się okazuje, czarne dziury wcale nie są takie czarne im mniejsza, tym gorętsza, i jak się okazuje, czarne dziury parują!
satham, rok 1977 to XX wiek!!
oooooops... w ostatnim moim poscie powinno byc XXI wieku :|