.gif)
czyli jak bedziemy kiedyś mówić ?
mamy SW Trilogy...
potem takie coś jak np: "Alien" - Quadrilogy [tetralogia]
później przychodzi chyba Quintlogy [pentalogia]
no i 6 fimów to Hexalogy
jak bedą sie kiedys nazywały wszystkie filmy oficjlanie , jak bedziemy mówić ?
SW Saga?
SW Hexalogy?
ja bym je nadal określała jako SW NT i SW OT
również oficjalnie
moze dlatego ze nie wyobrażam sobie po raz pierwszy ogladać najpierw NT a potem OT
Zapewne zostanie saga Hexalogia trochę dziwnie brzmi, a przy sadze zostałaby saga i nie trzebabyłoby tego potem zmieniać np. na Septalogie 
Rzecz jasna. Niby to jest 6 Episodów ale każda trójka może stanowić odrębną całość, więc również pozostał bym przy podziale na dwie trylogie.
No a całość Saga SW
Ja właśnie tak bym to nazwał, trylogią Trylogii, swoją drogą jestem ciekaw na ile będzie ją można rozpatrywać wg zasad Campbella. W pierwszej pojawili się Sithowie - i CSM - zupełnie na nowych Mocy. W drugiej mamy świat obcy, inny, ogarnięty przez CSM i Imperium. W III zatem powinien pojawić się bohater, który będzie mistrzem obu stron... Byłoby to mocno Campbelliańskie.. Ale najlepsze jest to, że byłoby to zgodne z ... tym co pojawiło się w TUF.
).gif)
