Dziwny temat ze strony imperialnego, co? Ale jakby się przyjrzeć bliżej...
To własnie Gilad zawarł pokój z NR. To właśnie on niewykorzystał znakomitej okazji odwrócenia biegu wojny. Stchórzył. Nie mówcie mi tylko że było to jedyne słuszne rozwiązanie- guzik prawda. Mógł pomóc rozpetać wojne domową w Nowej Republice-i nie zrobił tego. Powiecie że to honor nim kierował? A to z jakiej racji? To rebele wywołali Galaktyczną Wojnę Domową. To właśnie oni podbudzali dotąd lojalne planety przeciw Imperium ( np. Verkuly czy też próby uzbrojenia Alderlaana przez Baila Organe). Pelaeon powinien zrobic to samo. A raczej- zdac sie na Tierca. ALe nie-on wolał stchórzyć. Bał się podjąć dalszej walki.Chciał zachować Nowy Ład? On juz przestał niego wierzyć. A raczej przestał wierzyć w Imperium. Widać to po jego rozmyslaniach na mostku Chimery...
Mógłbym zrozumieć jego decyzje o zawarciu pokoju gdyby nie sprawa Caamas...
Pozostawał głuchy na zdanie prawdziwych synów Imperium- generała Hestiva, Ramica. Nie potrafił zrozumieć ze Grodin Tierce miał cechy Thrawna i Imperialnego Gwardzisty-chlubne cechy najlepszych wojowników Imperium, dzieki którem mogło ono powstać z martwych.
A byc może bał się oddać władze? Bał się zepchnąć na dalszy tor?
Nie miał także głowy do interesów oprócz tego- to co że Disra dorabiał sobie na boku? Dzięki temu Imperium miało Preybirdy! Ze imperialni żołnierze klony były na usługach piratów? On nawet o nich nie wiedział! Ale nie, on wie lepiej itd.
Tak naprawde on szukałtylko wymówek do utrzymania swej władzy...i uratowania życia. Nie pamietał juz że reprezntował legalna władze, stłamsioną przez przestępców( o legalności napisano w Imperial Sourcebook- i tak, przestepców! Marginesowi społecznemu. Degeneratom. Rebeliantom. - btw Samoobrona zaczyna mi przypominac rebelię. Mówie że wszystko jest do d*** a jak oni dojda do władzy to będzie wszystko si. Zakonczenie tej historii juz znamy. Borks Fey`la, Pwoe, Rodan...i ich światłe rzady...chwalebna historia NR, a żeby ją...)
A wracając do Gilada-on juz nie pierwszy raz uciekał.
Endor. Wycofał się. Niby mądra decyzja- siły Imperium dostawały tęgie baty. Potrafie to zrozumieć. Ale czemu w takim razie Wielki Admirał Teshik walczył do samego końca? Czemu wierzył w zwycięstwo? Czemu wiedział, że mimo ciągłych batów to imperialna amrynarka CIĄGLE miałą przewage liczebną nad rebelami?
Bilbringi-Thrawn został zamordowany przez tego (beeeep) Rukha. Sytuacja zła. Pellaeon znów sie wycofuje...Jest świadom że on juz nie wygra tej bitwy- ale ejdnocześnie świadom że utrata Bilbringi to drugi Endor. I jakos nie moze chyba sobie uświadomic że ciągłymi ucieczkami Imperium nie uratuje.
On nie nadawał sie wogole na władce Imperium. Po smierci Thrawna nie miał charyzmy by wszystko utrzymac w kupie ( nie można teog wytłumaczyć tlko powrotem Palpatine`a-wtedy o tym jeszcze nie wiedział).
Rozkazy jego, naczelengo wodza, było ignorowane. Podczas bitwy o Bastion jedynie jego okrret flagowy sprawowal się dobra w czasie ataku gnuchlitów- mimo ze ,,wytrenował" reszte swyh sił i wydał stosowne rozkazy- praktycznie nikt go nie posłuchał.
Nie mówiąc o tym że mógł liczyc na wierność tylko pani kapitan fregaty...
I był niezwykle chwiejny w emocjach- pomogł NR? Powiedzmy że to tez moge zrozumieć....ale czemu nagle sie do tego odciął? I tłumaczył to d3ecyzja rady Moffów/ Wcześniej mówił że rada go g**** obchodzi i że moze robic co chcce. A po bitwie o Ithor? Przestarszył się.
I nie bał sie o Imperium-ale o to ,że los w końcu się o niego upomni...
Aha-zapomniałbym-rzecz jasna w bitwie o Bastion także rozkazał swoim jednostkom sie wycofać...3 kluczowe bitwy- 3 ucieczki. Nie powiem, uzasadnionie. Ale tym sposobem sie wojen nie wygrywa.
Byli inni dowódcy, którzy kierowali by Imperium lepiej od niego. Chocby Tierce. NAwet to beztalencie Daala. Ramic tez by sie świetnie nadawał. Saretti na tchórza nie wyglądał. Ogolnie niewielu imperialnych się bało- a raczej bało sie tylko jednego. Hańby poddania sie rebelom. W tym aspekcie jednak Pellaeon był szaleńczo odważny.
Loyalty never dies...ale u Gilada umarła. Zaczeło sie od Endoru...a skonczy sie na upadku Imperium.