TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Wojny Klonów

Clone Wars - podsumowanie serii

Kolarz 2004-04-09 12:18:00

Kolarz

avek

Rejestracja: 2001-11-16

Ostatnia wizyta: 2008-02-03

Skąd: Poznań - Coronet City

W związku z dużym nagromadzeniem postów w wątku "Clone Wars - wrażenia" (http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=40485) przenoszę temat tutaj

Seria dobiegła końca. Trzeba przyznać, że Tartakowsky i Cartoon Network odniosło spory sukces. Moim skromnym zdaniem seria tworzy idealny klimat i przejście między epizodami. Przejście oczywiście od strony "ruchomej-wizualnej", bo oczywiście książki i komiksy też zrobią swoje. Ogólnie seria podobała mi się bardziej niż np. Attack of the Clones. Zobaczymy co Lucas pokaże w E3, ale po obejrzeniu CW, mam nadzieję, że nie obniży poziomu. Odnośnie serii pojawiło się wiele głosów - są te pozytywne i te negatywne. Ogólnie większość chyba pozytywnych. Większość spraw została przedyskutowana w wątku "Clone Wars - wrażenia", więc nie będę "nawijał o tym, co zostało nawinięte". Ostatnią kwestią jest Generał Grevous. Potężny, tajemniczy... eee.. śmieszny? W tym momencie liczba komentarzy w newsie o #20 sięga 150 - chociaż jak zwykle zrobił się tam lekki chat, jest dużo opinii.

Pytanie - czmu Grevous tak wymiata? Wydaje mi się, że nie jest on "zwykłym" robotem (pamiętacie Irka Ismarena z duologii Linie Wroga?) Jego oko wydaje mi się jak najbardziej organiczne. Więc możliwe, że jest także Sithem odpowiednio wyszkolonym do eksterminacji.

LINK
  • seria się skończyła

    Anor 2004-04-09 14:22:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Juz duza czesć mojej opinii napisąłem na Azylu, mimo to powtórze tu kilka spostrzezeń. Ja traktuję CW jako twór niekoniecznie wpisujący dużo do fabuły SW, za to jest on idealnym zapełniaczem dziur i pięknym stepem do EIII. Jeśli tylko GL skorzysta z tego co zaczał w CW to będzie mu duzo łatwiej wprowadzić nas w pewne kwestie w EIII, nie będzie tyle zbędnego tłumaczenia i w ogóle. Sama seria to dla mnie niezwiązane ze soba wycinki opiowiadające o roli Jedi w Wojnie Klonów, kazda z tych bitew odbywa się na innej planecie co ma dawać pogląd jaką globalną wojną były Clone Wars. Kazda historia przedstawiona niesamowcie dynamicznie przepełniona jest walkami, to jest dobre bo czegos ię tu spodziewac pot ak krótkich epizodach. Wszystko to spaja jakas tam historia Anakina, kóry podąża ścieżką do mroku, ściężką która wydaje się być wytyczona przez nitki za które pociąga Sidious i własnie to jest największa zaleta CW, dzięki tej serii w EIII będziemy mogli zobaczyć Anakina od razu odmienionego gdyż poczatki odmiany zaczely się w ostanich odcinkach serii, w EIII nie będzie już konieczne pokazywac pełnej przemiany, tym samym Anakin wzbudzi więcej sympatii, gdyż nie będzie od pocżatku takim złym, bo każdy będzie wiedział, ze los Anakina jest sprawką Sida. Dotyczy to oczywiście zwykłych ogladaczy filmu a nie nas fanów, którzy sprawe kumają.

    LINK
  • Cala seria juz sie

    Lord Satham 2004-04-09 15:24:00

    Lord Satham

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-04-10

    Skąd:

    skonczyla i co dalej?
    jesli to maj byc "cale "wojny, to ja dziekuje.
    ZA MALO!
    za plusy uwazam :
    walke Anakina w kosmosie oraz z Assaj
    walke w miescie troopersow oraz Obiego, z wylaczeniem walki z Durgem, bo to byla totalna glupota.

    minusy to:
    znikajace roboty
    Yoda latajacy jak mucha
    Padme i jej rola w wojnach

    takie sobie:
    bitwa na Calamari
    walka Mace.

    Wlasciwie, to nie za bardzo rozumiem sensu takiego zakonczenia. chyba, ze planuja nakrecic jeszcze pare odcinkow?
    ale ponoc to tylko nasze zyczenia.

    jesli chodzi o sam przebieg, to duza dynamika nadaje pewien wymiar temu serialowi i ponownie zacheca do ogladniecia.
    to dobrze.

    moge miec wiele zastrzezen co do wykonania poszczegolnych odcinkow i sposobu ich poczatku oraz konca, ale doceniam "nowoczesna "kreske i szczerze mowic podoba mi sie oraz odpowiada dzielo swoich tworcow.
    choc serial niewiele wnosi do SW...

    LINK
  • moim zdaniem...

    Freed 2004-04-09 18:20:00

    Freed

    avek

    Rejestracja: 2003-04-06

    Ostatnia wizyta: 2019-12-09

    Skąd: Warszawa

    ...troche jednak wnosi do SW, np.: sam przebieg wojny klonów - dzięki tym paru bitwom możemy zobaczyć na jak wielką skalę był to konflikt i jak bardzo był krwawy (ginęło dużo klonów i jedi)

    dzięki clone warsom możemy też zobaczyć anakina coraz bardziej zagłębiającego się w ciemną stronę...

    no i oczywiście seria ta w istotny sposób wprowadza nas w epizod 3 o czym nie należy zapominać

    LINK
  • No tak

    Tvan`Oris 2004-04-09 21:05:00

    Tvan`Oris

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2011-03-17

    Skąd:

    to juz koniec.Fajnie ze zrobili CW ale szkoda ze w taki sposob, bardziej sie nastawialem ze wiecej bedzie o anakinie i obim o tym jak anakin przechodzi na cs i zlego widzimy juz go w e3 o tym co robi palpatine no i o tytulowej Wojnie Klonow taaaaaaak tylko wtedy jescze chyba niewiedzalem ze to bedzie trwac 3 minuty albo moze az 3 minuty, zacholere niewiem czemu lukas chcial pokazac cokolwiek przez to,taki czas, moze sa dynamiczne filmy ale film staje sie wtedy bardzo plytki taka szybka papka roboty na speederach niszcza czolgi w 2 sekundy i powszystkim bardzo to przeszkadza a ciekawych rzeczy mozna w polu szukac przez to wielkie wojny klonow bardzo szybko przemijaja i tak naprawde niewiadomo co kto z kim o co ???? rezyseria... niektorych odcinkow jest poprostu gowniana moze przez to ze sa te nieszczesne 3 minuty np powinni wyciac cala sniezna planete i dac wiecej co z obim sie dzalo lub cos podobnego, lepiej by bylo to wykorzystane niz glupia akcja z padme z ktorej wynika chyba tylko te ze c3po jest niesmiertelny pozatym lukas na starosc chyba ma syndrom tworzenia nowych planet jakby niemial ich juz wystarczajaco duzo to walna nowa sniezna planete .....to naprawde dobija.Szkoda ze lukas niepomyslal troche i nie dal rysowac cw komus kto rysuje komiksy ta prosta kreska poprostu zabija .Ogolnie fajnie ale moglo by byc lepiej.

    A teraz niech lukas zapomni o dzieciach niech powie simonowi bisleyowi zeby narysowal sw i niech da mu conajmniej 10 minut i to by byly wtedy wojny klonow.

    LINK
    • Masz sporo racji

      Kyle Katarn 2004-04-11 01:54:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2018-11-17

      Skąd: Pilchowice

      ale właściwie wszystkie zarzuty sprowadzają się do tego, że odcinki są za krótkie A gdyby były dłuższe to trzeba by było zmienić rysownika na brdziej "poważniejszego". Jednak na to czym CW są - to są bardzo dobre
      Nie zgodzę się tylko z wymyślaniem planet. Przecież galaktyka jest ogromna.

      LINK
  • No to ja sie wypowiem

    Przemas 2004-04-10 09:57:00

    Przemas

    avek

    Rejestracja: 2002-11-05

    Ostatnia wizyta: 2004-09-07

    Skąd: Łódź

    Koniec serii nie oznacza kończa woje klonów jak tu ktos zarzucał ze to miało byc celem wojny. Nie nie nie celem wojny bedzie koncowa bitwa (a raczej poczatkowa) w E3. Serial jest piękny i teraz jak oglądam AOTC czy nawet TPM to jakoś inaczej na to wszystko patrze. Seria poprowadzona jest idealnie (czy ktos jeszcze pamieta jak sie sprzeciwialiśmy tej serii). Najbardziej mnie zaskoczyła postac Asaji ktora byłe dle mnie na poczatku jakas mało ciekawa a wyszła naprawde mroczna postać. Ostatni odcinek jest extra i bardzo klimatyczny czyć tą groze.
    Najwiekszym rozczarowanie był chyb Durge bo liczyłem na jakąś super postać (odcinek4 najgorszy ze wszystkich). Serial bym ocenił na 5- bo pare niedociągnieć miał (ale to tylko ze względu na to że serial animowany żądzi się innymi prawami niż film). Oby nie spoczeli na laurach i jak będzie miało dojść do powstania nowego serialu to będzie on rownie dobry albo nawet i lepszy.

    LINK
  • Ja króciutko

    Ricky Skywalker 2004-04-10 11:06:00

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    bo w sumie to się zgadzam z przedmówcami. Fajna seria, dzięki niej AOTC wydaje się nieco pełniejszy. A co, w ogóle z Durgem i Asajj?? Oni chyba nie zginęli??

    A Grievous jest cyborgiem.

    LINK
  • Seria....

    Darth Bujak 2004-04-10 11:17:00

    Darth Bujak

    avek

    Rejestracja: 2003-09-22

    Ostatnia wizyta: 2005-05-11

    Skąd: Kraków

    fajna nawet bardzo Asajj powroci ale nie jestem pewnien co do Durga....

    LINK
    • hmm

      Przemas 2004-04-10 12:36:00

      Przemas

      avek

      Rejestracja: 2002-11-05

      Ostatnia wizyta: 2004-09-07

      Skąd: Łódź

      Raczej z tego co widac w serialu to bym sie skłonił przy tym ze Asaji zgineła a nie Durge, bo Asaji spadła w przepasc a Durge sie zaczoł znów składac. No ale i tak wszyło na to ze oboje zyją. Durge miał byc w odcinku 20 CW (jak ktos ogladał odcinek 20 z komentrzem Gendego to wiem) ale puźniej przyszedł pomysł na Grievousa.

      LINK
  • popdsumowanie

    Domator 2004-04-10 14:16:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    podsumuje wkrótce jak obejrze całość.

    LINK
  • Teraz ja

    Gunfan 2004-04-10 17:34:00

    Gunfan

    avek

    Rejestracja: 2003-11-27

    Ostatnia wizyta: 2023-04-16

    Skąd: Bielsko-Biała

    No więc tak - oglądanie tego stuffu przyniosło mi kupę zabawy, muszę przyznać. Serial jest świetny (jak wszystkie inne projekty Tartakovsky`ego zresztą), może nie wnosi zbyt wiele do Sagi, ale za to świetnie trzyma klimat. To jest w ogóle chyba jego największa zaleta, bo owszem, uproszczenia są, naciągane akcje też, ale wszystko pięknie zawiera się w klimacie SW.

    No, może prawie wszystko... Niezbyt podobał mi się Durge i Grievous szczerze mówiąc też. Ogólnie są to fajne postacie, ale jakieś takie... mało starwarsowe. Kiedy się pojawiają, klimat SW gdzieś ulatuje, rozmywa się itd. Przynajmniej ja tak to odczuwałem.

    Za to Asajj jest świetna, fajnie że dostaliśmy taką postać do EU.

    Ogólnie - brawa dla twórców, wyszedł im ten projekt naprawdę. Gdyby jeszcze dało się to traktować jako całość (bo jest to wszystko takie jakieś pocięte) to byłoby super... Chciałbym, żeby dorobili jeszcze jedną serię albo coś dłuższego, bo potencjał już udowodnili.

    LINK
  • jak dla mnie

    Neimoidian 2004-04-10 19:30:00

    Neimoidian

    avek

    Rejestracja: 2003-01-07

    Ostatnia wizyta: 2006-01-22

    Skąd: Gdańsk

    CLONE WARS –Nie wnoszą wiele do historii i są tylko zapychaczem, jednak jak najbardziej wspaniałym. Realizacja jest na najwyższym poziomie, ba, nawet odważyłbym się powiedzieć, ze niektóre sceny lepsze niż w samych filmowych SW, szczególnie w AotC, w którym brakowało mi jakiegoś ciekawszego ustawiania kamer i montażu (a co było w TPM). Rozwiązanie walki Ani vs Ventress było fenomenalne. Jak takie coś dostaniemy w EIII w końcówce, to będę w pełni usatysfakcjonowany. Gorzej wyszedł generał, który jest zbyt zwierzęcy (faktycznie a la małpa). Nie narzekam jednak na niego, bo ratuje go sam sposób w jaki macha mieczami (te obroty naprawdę przyprawiają o zawrót głowy). Do tego ta aura niezniszczalnego. Ale Ki-Adi raczej przeżyje, bo jest w obsadzie EIII :/ Shak-Ti też! Jakim cudem, tego nie wiem, ale trudno. Jakoś damy sobie to wytłumaczyć.

    Jeśli miałbym wybierać ulubiony odcinek, to na pewno 19 (razem z 18, choć z naciskiem na 19). Walka po prostu wspaniała. Dynamika, te ‘kocie ruchy’. No i Anakin, który nie chce i nie umie się już kontrolować. Nienawiść w jego oczach, gniew. A duma, kiedy mówi Obiemu, że zwyciężył, mimo, że atakował już prawie bezbronną i leżącą Sithówę. No i DotF a potem wizje Jinna, Kenobiego i Yody. Miód. A z I serii na pewno 2ka – gdzie desant armii Republiki wbijał w ziemię. Scenka jak cała chmara kanonierek sunie coraz bliżej w stronę miasta jest bombowa. W odcinku 8mym starcie speeder bike’ów niczym rycerzy z lancami na koniach też należy do moich ulubionych momentów. Tak samo mały, acz cieszący epizodzik z chłopcem na Dantooine – ta jego mina jak widzi walkę a potem scenka z Macem -> ‘sweet’.

    Jakbym miał wybrać moje ‘najsłabsze’ odcinki (bo cały czas powtarzam, że CW nie spadały poniżej dobrych), to wybrałbym chyba odcinek 6ty, w którym Asajji walczy na Arenie. Nie wiem czemu, ale nie podszedł mi ani trochę. Zbyt wyrwany z fabuły. No i wizualnie mnie nie pociągał. Z drugiej serii mieszane uczucia mam wobec odcinka 13tego, kiedy Mace rozwala droidy gołymi rękoma a potem skacze na olbrzymie odległości. Przesada nawet jak na SW, nawet jak na CW. Odcinki na Ilum były OK, choć sprowadzały się do rozwalania droidów. Jednak były spoko, może dlatego że nie oczekiwałem za wiele. W przeciwieństwie do odcinka 20. Od niego oczekiwałem dużo. I się zawiodłem. Gdyby był to któryś z wcześniejszych, to bym był zadowolony, ale od ostatniego, od tak reklamowanego (też przez Adama), oczekiwałem poziomu co najmniej 18tki. Niestety. Jak dla mnie, nie sprostał oczekiwaniom. Grievous był zabójczy, ale nie aż tak ‘cool’. Atmosfera strachu u Jedi wypas, ale też wybicie kilku mało ważnych Jedi przy świadomości że cię ważni przeżyją, jakoś nie powodował skoku adrenaliny. Co prawda Ani też zginąć nie mógł, ale mogliśmy obserwować jego postępujący upadek, a w 20 nic takiego nie mieliśmy. Jednakowóż czekam z niecierpliwością by zobaczyć gen. w CG w walce z aktorami w EIII. Więc jednak nie było aż tak źle.

    LINK
    • Ostatni chapter

      Kyle Katarn 2004-04-12 01:27:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2018-11-17

      Skąd: Pilchowice

      a na mnie ostatni odcinek zrobił wrażenie, pewno dlatego, że nie widziałem żadnej zapowiedzi, a zanim ściągnąłem 20 przeczytałem parę negatywnych komentarzy o finałowej walce, więc byłem do niego wręcz sceptycznie nastawiony. A tu proszę oczekiwanie na przybycie generała, było naprawdę świetnie zrobione i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Zwłaszcza głos Greivousa, zapowiadający zagładę Jedi, w tle basowego pomruku. To zupełnie jak wstęp do jakiegoś utworu metalowego

      LINK
  • kosmadeusz

    Kisiel 2004-04-11 02:29:00

    Kisiel

    avek

    Rejestracja: 2002-11-05

    Ostatnia wizyta: 2010-09-15

    Skąd:

    Smutno mi, że już koniec, że nie będe mogl sobie wlanczyc kompa rano zostawic ściąganie CW i po powrocie do domu obejzec kolejny odcinek... ale smuty na bok

    Sezon 1 vs Sezon 2 <- ktory lepszy?... żaden! Cała seria jest lepsza!
    Wojny Klonów są poprostu smaczne. Siedze i oglądając czuję jak przemawia do mnie animacja ekipy CW... Wydarzenia, wydazenia, postacie, dialogi bla bla bla.... spoko, to bajka z jakims scenariuszem do którego nie moge się przyczepić bo wszystko bylo znakomite. Ale na co głównie zwróciłem uwagę...
    TŁA! ludzie, popatrzcie na te tła w calej serii! obejzyjcie 17 odcinek i zobaczcie tą dzungle! Ahhh... tym się rozkoszuje najbardziej.
    DZWIĘKI! Niesamowite efekty dzwiękowe, niby kreskowka CN, a dzwieki normalnie filmowe (w samuraj Jack nie ma juz czegos takiego). Odgłosy myśliwców, mieczy świetlnych, trooperów (szczegolnie w scenie likwidacji jednostki przez Asajj) to jest cos! naprawde smakowity kąsek.
    ANIMACJA! No i tutaj na pierwszą nagrodę zasługują dwa odcinki z Macem Windu (12 i 13 - moje ulubione odcinki) Animacja wzorowa, zaden odcinek nie dorasta Mace`owi. Te skoki, obrona mieczem, przebiegnięcia czasowe, piruety

    GRIEVOUS - to jakiś frajer chyba. Fajnie wygląda, fajnie się rusza i udaje groźnego. Ciekawi mnie jego historia... W CW, no cóż... nic specjalnego moim zdaniem.

    LINK
    • Tak

      Kyle Katarn 2004-04-11 03:28:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2018-11-17

      Skąd: Pilchowice

      Tak tła są rzeczywiście fenomenalne – dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, często rysownicy zadowalają się jakimś rozmyciem jednej barwy w tle tutaj to naprawdę uczta dla oka – zwłaszcza w dżungli.

      Co do Greivousa też mam obawy. I jestem ciekawy jego historii bo na razie prawie nic o nim nie wiemy. Mam nadzieję, że odpowiedź na to pytanie będzie miłym zaskoczeniem po obejrzeniu E3 a nie kiszką, że to kolejna płaska maszynka do zabijania, a potem przeznaczona Kenobiemu do odstrzału. Postać powinna mieć jakąś ciekawą przeszłość, która ją uwiarygodni, nie tylko fajowy wygląd i umiejętności.
      To jest to, czego brakuje mi w Nowej Trylogii - nie ma żadnej złej postaci pierwszoplanowej! Sidious rzadko wpada, a Palpi to jego "dobre alter ego", Maul maszynka do odstrzału, Dooku zapowiadał się świetnie ale wiadomo... Greivous ma być kolejnym chłopcem do bicia? A, no jeszcze Jango ale też szybko zszedł ...

      LINK
      • Tła i Greivous

        Przemas 2004-04-12 10:30:00

        Przemas

        avek

        Rejestracja: 2002-11-05

        Ostatnia wizyta: 2004-09-07

        Skąd: Łódź

        Ja najbardziej lubie własnie tło rozwalonego krązownika w odcinku 20 jak Greivous z armią idzeie z armią .
        Co do samej tej postaci to myśle że oni nie zabardzo wiedzieli sami jaki on ma być (patrz wersjia z komentarzem 20 odcinka). I dlatego zrobili z niego taką waleczną małpe. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w filmie bo jak bedzie.

        LINK
  • Demony i inne driody

    Kyle Katarn 2004-04-11 03:07:00

    Kyle Katarn

    avek

    Rejestracja: 2002-06-13

    Ostatnia wizyta: 2018-11-17

    Skąd: Pilchowice

    W większości zgadzam się z przedmówcami, niewiele do dodania pozostało ale porozwodzę się jeszcze nad dwoma kwestiami

    Kwestia Durge`a i Greivious`a. Jak większość z Was też miałem co do nich mieszane uczucia. To mieli być przeciwnicy zdolni przeciwstawić się nawet Jedi. Tacy półmechaniczni, pół biologiczni łowcy Rycerzy. Fajny pomysł, tylko tak samo jak często zdolności Jedi były wyolbrzymione, podobnie przerysowano i ich umiejętności. Troszkę irytowało, że to przerysowanie w taki mangowy i "plastusiowy" sposób zrobione. To był pewien minus dla mnie.
    A na plus to, że SW kojarzy mi się bardzo z fantasy, a właśnie te dwie potężne postacie przypominają trochę demony, które przywołują w "klasycznych fantasy" siły ciemności. Czarnoksiężnicy posuwają się za daleko, robiąc coś wynaturzonego, przyzywając istoty z piekielnej otchłani. Podobnie Separatyści, w swej zachłanności i Sithowie, w swej żądzy potęgi posuwają się do jakiegoś wynaturzonego połączenia materii organicznej z techniką. Tworzą mordercze machiny, które są zdolne powalić największych herosów.
    No a walka z potworami nie jest w SW niczym nowym ROTJ, AOTC - tam monstra też są w stanie zagrozić Jedi.

    Kolejny plus CW to dla mnie przerywniki w walkach i momenty w których nic się właściwie nie dzieje, one robią na mnie czasem większe wrażenie niż same walki! Uwielbiam słuchać "odgłosów ciszy" dlatego choćby deszcz syczący na klingach mieczy świetlnych, uderzenia kropel kapiącej wody niosące się echem w świątyni, wiatr hulający pośród wraków republikańskich krążowników i zgrzyt ich blach... miodzio! To buduje niesamowitą atmosferę napięcia przed kolejnym starciem. No i ogólnie genialne efekty dźwiękowe, o czym już wspomniał już Kisiel.

    Ogólnie ocenę wystawiam bardzo dobrą, ale wciąż mam nadzieję na kreskówkę SW narysowaną w poważniejszym stylu i z kilkunasto minutowymi odcinkami. Bo taki Animatrix np. wyszedł genialnie...

    LINK
    • Durge/Grevious

      Anor 2004-04-13 09:11:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      Dla mnie niezrozumiałe jst czemu w ogóle maiły służyć te dwie postacie, rozumiałbym gdyby to była jedna postc ale po co dwie? Oni są prawie identyczni, nie wiem po co było zabijac Durge dla mnie lepiej byłoby zamiast Durga zobić od razu Greviousa, ale to wszystko tak wygląda jakby trochę nie miał twórca pomysłu

      LINK
      • Bohaterowie Konfederatów

        Kyle Katarn 2004-04-16 14:07:00

        Kyle Katarn

        avek

        Rejestracja: 2002-06-13

        Ostatnia wizyta: 2018-11-17

        Skąd: Pilchowice

        Miało to spotęgować efekt napięcia, że Greivous pojawia się dopiero na końcu i to w jakim stylu – nieznane zło jest najbardziej przerażające.
        Durge - to bohater, który tak jak Jango mimo, że nie posługuje się Mocą jest w stanie zagrozić Rycerzowi Jedi.
        Republika ma niesamowitych Rycerzy – wypada by i separatyści kogoś mieli, by się im przeciwstawić. Bo "force userów" jest stosunkowo bardzo niewielu po ich stronie.
        Inna sprawa z prezentowaniem nadnaturalnych zdolności Durge`a – mogli to jakoś ciekawiej rozwiązać ...

        LINK
  • Moja opinia o serialu

    Lord Sidious 2004-04-11 14:14:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Nie bede go ani wychwalał pod niebiosa, ani rugał z ziemią.

    Generalnie plusem jest sam pomysł, że w ogóle coś powstało, szkoda, że takie krótkie. Ale cóż, lepszy rydz niż nic. Serial niestety nie wnosi wiele - od bitwa... a co gorsza, zadaje pewien klam. Np. Śmierći Durge`a, Asajj - a oboje się potem pojawiają w Wojnie. No i sam koniec, gdzie nie wiadomo, czy Ki-Adi-Mundi przeżyje, nie wspomnę o Aayli i Shaak Ti. Jedyne co mi to przypominało to - TTT Petera Jacksona, gdzie chciał pokazać, że zaraz kogos zabije... ale nie zrobił tegfo. Zarówno nowe postaci - Assajj, Grievous jak i Durge, niestety tylko przelatują. Żeby nie powiedziec pojawiaja się i tyle.
    Z drugiej strony jest jeszcze kreska Tatakovsky`ego. Cóz nie powiem by jego postaci mi superodpowiadały. Akceptuje je - ale daleko mi do euforii.
    Na dodatek wiele rzeczy jest przegiętych :/. Czołgi sejsmiczne, Skaczący Yoda, Mace, Czy Grievous.. Hmm..
    Generalnie dla mnie to dobra rzecz - jako wprawka, jak się ogłąda pod rzad, całkiem fajne... ale nie powiedziałbym, że to wymiata.

    LINK
    • Jako całość

      Kyle Katarn 2004-04-12 01:55:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2018-11-17

      Skąd: Pilchowice

      rzeczywiście nie można powiedzieć, że wymiata. Ale uważam, iż jest parę wymiatających odcinków i sporo takowych szczegółów w całej serii.
      Co do "śmierci" Asajj to musiało to tak wyglądać, że Anakin nie cofnie się przed jej zabiciem w swej furii, nawet gdy właściwie już wygrał. To było konieczne do zaakcentowania rodzącej się w nim ciemności. A gdyby Asajj uciekła to chyba nie robiło by takiego wrażenia.

      LINK
      • Sprawa Asajj

        Lord Satham 2004-04-12 08:47:00

        Lord Satham

        avek

        Rejestracja: 2003-01-08

        Ostatnia wizyta: 2013-04-10

        Skąd:

        jest jak najbarsziej logiczna.
        Wrog moze byc pokonany tylko przez calkowite unicestwienie.
        Dla Jedi to co innego, a Anakin ma juz niezle zadatki na DV, wiec nie mogl inaczej postapic.
        Zreszta, nie zabija jej, tylko straca w przepasc, a tam moze byc woda lub roslinnosc umozliwiajaca przezycie.

        LINK
  • Kolejne odcinki

    Lord Satham 2004-04-12 09:55:00

    Lord Satham

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-04-10

    Skąd:

    Podobno zakonczenie serii 20dcinkowej nie przesadza o dalszych przygodach naszych ulubionych bohaterow, jako "animki".
    Tak sobie mysle, ze przeciez miedzy poszczegolnymi epizodami pozostaje wiele spraw, moze nie do konca super waznych, ale jednak, o ktorych serial animowany moglby opowiadac.
    10 lat dla okresu e1 i e2
    18-19 lat dla e3 i e4
    3 lata dla e4 i e5
    oraz 1 rok dla e5 i e6.

    To chyba wystarczajaco duze pole do popisu rysownikow.
    Zreszta te potencjalne seriale nie musialyby opowiadac od rodzinie Skywalkerow, np potraktujmy ich drugoplanowo, rozwinmy inne postacie, malo tego wydluzmy czas trwanie odcinkow do powiedzmy 10 minut.
    Czy to nie bylo by fajne?...

    LINK
    • Pomysłów

      Przemas 2004-04-12 10:23:00

      Przemas

      avek

      Rejestracja: 2002-11-05

      Ostatnia wizyta: 2004-09-07

      Skąd: Łódź

      by sie znalazł duzo. Zwłaszcza fajnie było by nakrecic seriale nie związane bezpośrednio z Skywalkerem. Co co wypełniana luki pomiedzy filmami to tym zajmują się ksiązki a kręcienie adaptacji w wersji animowaniej (czy nawet z serialu z aktorami) chyba mija sie z celem bo jest dużo fajnych postaci które mogły by doczekać sie własnych przygód. Zobaczymy co tam wymyślą panowie z LucasFilm po Ep3.

      LINK
  • Blad w sondzie

    Lord Satham 2004-04-12 10:23:00

    Lord Satham

    avek

    Rejestracja: 2003-01-08

    Ostatnia wizyta: 2013-04-10

    Skąd:

    wydaje mi sie, ze na pytanie o ocene serialu nie powinno byc odpowiedzi "nie widzialem", bo jak ktos nie ogladajacy moze byc brany pod uwage?

    jesli wezmiemy tylko 3 odpowiedzi, to noty wypadna troche inaczej:
    SWIETNIE 69 %
    DA SIE OGLADAC 25 %
    BEZNADZIEJNY 6 %

    Co jest jeszcze "bardziej na plus" dla tego serialu.
    Malo tego, jasno wynika, ze az 94 % osob sie on podobal, a tylko 6 % ma negatywne wrazenia.
    A czy stajnie GL oglada chociaz te sondy?
    Bo jesli tak, to powinni sie zastanowic nad...

    LINK
  • wspólnie i ogólnie

    ceta 2004-04-12 10:47:00

    ceta

    avek

    Rejestracja: 2003-04-18

    Ostatnia wizyta: 2014-08-18

    Skąd:

    PLUSY
    -ostatnia seria 11-20 ma wiecej dynamiki niz pierwsza
    -wiecej walki na miecze i z mieczami
    -vapad Mace

    MINUSY
    -no żal mi Asajj słusznie ze skończyła ale dla mnie troche szybko
    -P A D M E !! !! !! wygląd rola - dla mnie to znow zupełnie inna postac niz w e1 czy e2 ,poraz kolejny sie zawiodłam bleee
    -wyolbrzymione walki [Mace jeszcze moze byc tłumacze to przez vapad ,ale Yoda skaczacy czy Asajj i Anakin ktorzy jak dwa Tarzany skaczą po drzewach!! ]

    ME OBAWY
    -Grievous = narazie nie podoba mi sie wprowadzenie takiej postaci i boje sie co z Secura and company narobił ...

    Co do dzwieku czy animacji nie mam żadnych wątów -
    moze niektore miny bohaterów sa smieszne [np: Yoda ] ale ogólnie w porządku

    LINK
  • Wszystkie

    Valorum 2004-04-12 12:09:00

    Valorum

    avek

    Rejestracja: 2002-03-17

    Ostatnia wizyta: 2024-03-02

    Skąd: Łódź

    ważniejsze posatcie przeżyły, w końcu serial ma miejsce tylko 4 miesiące po AOTC, 2 miesiące potem ma miejsce Punkt Przełomu, potem wszytkie pozostałe książki (jeszcze nie wydane), a także komiksy Republic 54-63 i w nich jest Shaak Ti, Aayla Secura i Ki-Adi-Mundi.

    LINK
  • do Cety

    Darth Bujak 2004-04-12 12:28:00

    Darth Bujak

    avek

    Rejestracja: 2003-09-22

    Ostatnia wizyta: 2005-05-11

    Skąd: Kraków

    Asajj nie umarla!!! [ chyba ]

    LINK
  • Generalnie na plus

    Sebastiannie 2004-04-13 04:54:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Cały serial fajny, jeśli spojrzeć na niego jak na bajkę, z przymrużeniem oka. W każdym odcinku mieliśmy do czynienia z wielona przegięciami - jedne łatwiej było przełknąć, drugie trudniej. Przeznaczenie zaledwie kilku minut na jeden chapter spodowało bardzo duże skupienie się na walce i zbytnie ograniczenie wątków nie związanych z walką. Osobiście cenię przede wszystkim dwa odcinki: 7 i 14. 7 za pojedynek Dooku z Ventress oraz pojawienie się Dartha Sidiousa, a 14 za elementy filozofii Jedi na początku oraz pozytywne ukazanie Luminary i Barrisy.
    Serial wprowdził też 3 nowe postacie po Ciemnej Stronie, choć żadna nie zaimponowała. Durge poszedł na straty najwcześniej, w dosyć dziwacznym stylu. Asajj posyczała trochę jak Maul, chciała zrobić dobre wrażenie, ale jak Maul wpadła na końcu do dziury. Pokazała, że jest mściwa i zła, lecz to grubo za mało żebym powiedział o niej dobre słowo. Po bohaterach Ciemnej Strony oczekuję czegoś co spowoduje, iż zacznę myśleć jak ja zachowałbym się na miejscu tej postaci, oczekuję czegoś co uznam za kuszące. Bezmyślne rąbanie nigdy zaś mnie nie skusi. Na pewno nie skusi mnie też Generał Grievous. Już się o tej postaci wypowiadałem i wszystko się w piątek potwierdziło. Przy okazji ośmieszono kilku Jedi - jednego wręcz skompromitowano, a resztę pokazano spoconych i przerażonych. Wszystko to po wyczynach Obi-Wana, Kita Fisto i Mace`a Windu. Wszystko to by pokazać jaki to straszny jest ten nowy blaszak - problem w tym, że jest co najmniej na równi straszny co śmieszny, szczególnie stojąc na kurzej łapce. Na szczęście wiedziałem czego się spodziewać. Tak czy siak mogliby dokręcić drugie tyle odcinków, ponieważ nawet z pewnymi swoimi wadami Clone Wars jest dużo lepsze niż nic.

    LINK
    • Rzeczywiście

      Kyle Katarn 2004-04-16 14:51:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2018-11-17

      Skąd: Pilchowice

      7 i 14 to jedne z lepszych i bardzo klimatyczne odcinki, prócz tego dodam, że muzyka podczas walki w świątyni na Ilum jest genialna.

      Co do prezentowania głębi nowych postaci – to masz rację, ale serial nie miał tego za zadanie. O tym już poczytamy w książkach i komiksach. Gdzieś słyszałem że postać Asajj jest rozwinięta bardzo ciekawie.

      Nie zgodzę się natomiast, że ośmieszono kilku Jedi a jednego skompromitowano, dla mnie to była ich bohaterska śmierć w walce z Greivousem – którego traktuję trochę jak demona z opowieści fantasy. Poza tym postaw się w ich sytuacji - cała ich armia została rozbita, droidy zgładziły tysiące ludzi, i ich samych też czekała niemal pewna śmierć, a Jedi, który się załamał nerwowo był jeszcze padawanem a nie w pełni wyszkolonym Rycerzem.

      LINK
      • Odnośnie kompromitacji i ośmieszenia

        Sebastiannie 2004-04-16 21:30:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Kyle, kompromitacja tego Jedi jednak nastąpiła. My możemy szukać teraz usprawiedliwienia dla niego w tym, że był tylko niedoświadczonym padawanem, ale to nie będzie z naszej strony nic więcej niż tłumaczenie zaistniałych faktów. Fakty są natomiast takie, iż nawet gdybym ja stanął w tej jaskini to nie wyskoczyłbym z krzykiem jak dureń na pewną śmierć . A u mnie jeszcze nikt nie wykrył wrażliwości na Moc, ani nikt nie poddał mnie jeszcze szkoleniu Jedi . Ten młodzik zaś wyglądal mi na dobre kilkanaście lat i to nie kilkanaście lat siedzenia przed komputerem, a kilkanaście solidnego treningu w Zakonie . Co do reszty Jedi to również ciągle uważam, że zostali pokazani fatalnie. Możemy się ewentualnie spierać czy było to już ośmieszenie czy też jeszcze inne stadium niekorzystnego przedstawienia postaci . Pamiętajmy jednak, iż Ki-Adi-Mundi oraz Shaak Ti byli wielkimi mistrzami Jedi, zasiadającymi w Radzie Jedi. Czy z nich powinien lać się pot przed walką? Ja twierdzę, że nie powinien. Ja twierdzę, że oni nie powinni czuć strachu ani przed Grievousem, ani przed śmiercią. To był oczywisty zabieg ludzi Lucasa, którzy w ten sposób budują wspaniałą legendę Grievousa, Wielkiego Generalissimusa, Chorążego Pokoju i Słońca Karpat (to znaczy tak by go nazwali gdyby przypadkiem zbłądził na Ziemię ). Ludzie ci niestety popadają tym samym ze skrajności w skrajność i za to ja ich będę krytykował, jak i wszystkich innych którzy popierają taką oto linię.

        LINK
        • Jedi to także "tylko" ludzie

          Kyle Katarn 2004-04-18 17:39:00

          Kyle Katarn

          avek

          Rejestracja: 2002-06-13

          Ostatnia wizyta: 2018-11-17

          Skąd: Pilchowice

          Masz rację Seb, że oni spędzali dużo czasu na treningu. Ale nie każdy musiał mieć predyspozycje na żołnierza. Niektórzy mogli być nawet pacyfistami, nie każdy Jedi był szkolony na anty terrorystę. Pewno byli bibliotekarze, medycy, filozofowie – słabsi z nich mogli się załamać w ekstremalnej sytuacji. Przecież nawet wyszkoleni żołnierze doznają szoku pobitewnego. Pamiętasz co działo się pod Stalingradem – przecież Niemcy byli już zahartowani w bojach i świetnie wyposażeni. Ale śmierć wielu towarzyszy, długotrwałe oblężenie, stan zagrożenia, sprawiało, że wielu puszczały nerwy.

          Jedi to zahartowani bohaterowie – zgadzam się, ale oni także mogą poddać się emocją – nie róbmy z nich bogów. Anakin, mimo szkolenia też poddaje się emocją, jak również wielu innych Jedi w ekstremalnych sytuacjach. To rzadkie przypadki, ale też należy je pokazać.

          Czy z Mistrzów Jedi powinien się lać pot przed walka? Tak, organizm poci się w sytuacji zagrożenia i na to nie masz do końca wpływu. Możesz to ograniczyć – jasne, po Mistrzu Jedi pewno nie było by tego widać "że kapie z niego" ale to kreskówkowe przerysowanie. Jasne, przedstawienie SW w tej formie kreskówki może Ci się nie podobać.

          Co zrobiłbyś w sytuacji zagrożenia życia? Jeśli nigdy nie byłeś pod ostrzałem to chyba nigdy tego do końca nie będziesz wiedział, co wtedy czujesz i jak się zachowasz. Może będziesz się trząsł w okopie a może adrenalina sprawi, że w pojedynkę zdobędziesz bunkier Jedni mają silniejszy układ nerwowy – inni słabszy.


          LINK
          • Pod ludźmi się podpisuję

            Sebastiannie 2004-04-19 04:03:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            Ostatnio się dosyć solidnie posprzeczałem z jedną osobą, bo ona twierdziła i twierdzi, że Jedi mogą właściwie wszystko, a ja natomiast widzę ograniczenia z jakimi muszą się liczyć. Tutaj wychodzi na to, że ja wchodzę w buty tej osoby, z którą się pokłóciłem, więc muszę przystopować .
            Jeśli przyjmiemy, iż ten chłopak znalazł się na polu bitwy trochę na zasadzie łapanki, to faktycznie mógł spanikować. Prawdopodobieństwo tego jest oczywiście dosyć niewielkie, ale już nie musimy się wdawać w takie szczegóły .
            Co do mojej osoby, to nie podejrzewam siebie o zdobywanie bunkrów, ale mam nadzieję, że chociaż nie zrobiłbym z siebie głupka . Jedi zaś, co podkreśliłem wcześniej, pokazani zostali tak, a nie inaczej przez Grievousa i chęć stworzenia legendy tej postaci. To mi się właśnie nie podoba. Przerysowanie nie jest tutaj takie niewinne, tylko bardzo chytre ze strony Lucasa. Bo gdyby pot miał przede wszystkim sugerować wielkie skupienie, to byłoby dobrze. Wiem, że moje pretensje wynikają z uprzedzenia do Generała, ale nic na to nie poradzę - to niedobra postać .

            LINK
            • I see

              Kyle Katarn 2004-04-19 04:32:00

              Kyle Katarn

              avek

              Rejestracja: 2002-06-13

              Ostatnia wizyta: 2018-11-17

              Skąd: Pilchowice

              Tobie nie podoba się, że legenda Greivousa jest kreowana na siłę. "Popatrzcie jak się wszyscy boimy, kiedy Generał nadchodzi" No rzeczywiście, pewne przerysowanie, które i mi się nie podoba do końca, nastąpiło. Powtarzam, że mam nadzieję, iż potęga Generała zostanie jakoś uwiarygodniona a cała postać będzie miał ciekawą historię. Wolałbym by to np. Dooku wymiatał i straszył. Jego legenda już zaczęła powstawać. Ale wiadomo ...

              Aha "łapanka" Hm wojna na skalę galaktyki chyba nie zdarzała się często, więc przez setki lat wielu Jedi o innych specjalizacjach pewno nie musiało walczyć a przynajmniej w takich ostrych starciach, gdzie ginie masa ludzi. Teraz się to pewno zmieniło i potrzebowano każdego miecza zdolnego do walki.

              Co do nieograniczonych umiejętności Jedi to powiem tylko że: "Wiara przenosi góry ..... na plecach swoich wyznawców"

              LINK
    • Seba, poczytaj...

      Gunfan 2004-04-16 18:14:00

      Gunfan

      avek

      Rejestracja: 2003-11-27

      Ostatnia wizyta: 2023-04-16

      Skąd: Bielsko-Biała

      ...trochę o Asajj - to jest naprawdę ciekawa postać, po tragicznych przejściach, ta mściwość i złość o których piszesz nie wzięły się z powietrza. To prawda, że w CW nie nadano Asajj głębi, ale formuła tak krótkich odcinków raczej na to nie pozwalała, nie?

      A poczytaj o niej choćby tutaj:

      http://www.starwars.com/databank/character/asajjventress/index.html

      Sam zobaczysz, że może jednak warto powiedzieć o niej dobre słowo i zastanowić się co byś zrobił na jej miejscu...

      LINK
      • Ona na razie nie ma nic

        Sebastiannie 2004-04-16 22:13:00

        Sebastiannie

        avek

        Rejestracja: 2002-12-28

        Ostatnia wizyta: 2008-09-20

        Skąd: Pabianice

        Akurat ja już kiedyś czytałem opis Asajj na oficjalnej stronie. Postać ta nie zaimponowała mi wtedy, ani nie imponuje w tym momencie, choć powyżej oceniłem ją wyłącznie za jej rolę w Clone Wars. Być może w książkach zostanie ukazana lepiej, nie wykluczam wcale tego i nie wykluczam, że wtedy powiem dobre słowo .
        Z biografii Ventress wynika, że miała fatalne dzieciństwo, że została skrzywdzona, opuszczona i dlatego jest zła oraz mściwa. To jest dla mnie typowy przykład negatywnego bohatera. Nie powiem, że nie jest realistyczny, bo przecież wielu morderców odreagowuje krzywdy z młodości. Ale mnie to nie pociąga. Mnie może zastanowić ktoś taki jak Dooku, który ma pewne swoje ideały, który wie o co walczy i robi to, choć często korzysta z wszelkich dostępnych mu środków. Odchodząc od Gwiezdnych wojen, kolejną taką niby negatywną postacią, która mnie zastanowiła jest Magneto z X-menów. W mojej ocenie bardzo podobna sytuacja jak z Hrabią Dooku. Ja właśnie przy takich okazjach mogę się zacząć ewentualnie zastanawiać. Asajj jak do tej pory nie ma nic czym mogłaby mi zaimponować.

        LINK
        • Tak, rozumiem...

          Gunfan 2004-04-16 22:28:00

          Gunfan

          avek

          Rejestracja: 2003-11-27

          Ostatnia wizyta: 2023-04-16

          Skąd: Bielsko-Biała

          ...o co ci chodzi. Broniłem Asajj, bo wydało mi się, że oceniasz jej postać tylko na podstawie serialu, a to wydało mi się krzywdzące wobec niej... No i broniłem jej także dlatego, że bardzo ją lubię

          A co do tego, że jest ona, jak piszesz, typowym czarnym charakterem skrzywdzonym w przeszłości... Hmm, niełatwo cię zadowolić, jak widzę Choć przyznasz chyba, że Asajj jest bardzo głęboką postacią w porównaniu do takiego na przykład Dartha Maula, nieprawdaż? A brak głębi nie przeszkodził temu ostatniemu stać się bardzo lubianą postacią (również przez niżej podpisanego). Z Asajj też może tak być, bo - przynajmniej moim zdaniem - ma ona w sobie coś.

          Choć oczywiście też wolę Dooku, który tak na marginesie jest moją ulubioną postacią z E2.

          LINK
          • Na dziś różnice nie są ogromne

            Sebastiannie 2004-04-16 23:33:00

            Sebastiannie

            avek

            Rejestracja: 2002-12-28

            Ostatnia wizyta: 2008-09-20

            Skąd: Pabianice

            No nie wiem czy przyznam... . Jeśli oceniać Dartha Maula oraz Asajj Ventress tylko na podstawie tego co widzieliśmy na ekranie - w "Mrocznym widmie" i w "Wojnach klonów" - to są do siebie bardzo podobni i ich "głębia" jest zbliżona. Czy Asajj zrobiła coś szczególnego? Nie widziałem. A skończyła tak samo jak Maul - w dziurze (ale o tym już pisałem) .
            Jeśli weźmiemy tak zwany Expanded Universe to tutaj podobno Maul nie przedstawia się źle. Ponoć w "Łowcy z mroku" jest ciekawą postacią... Musimy jeszcze przeczytać jakieś książki o Asajj żeby się dokładnie wypowiedzieć. Na dzień dzisiejszy nie potrafię jednak znaleźć aż tylu plusów na rzecz Ventress, ile ty znajdujesz, Gunfan.

            LINK
            • Wiesz...

              Gunfan 2004-04-17 02:05:00

              Gunfan

              avek

              Rejestracja: 2003-11-27

              Ostatnia wizyta: 2023-04-16

              Skąd: Bielsko-Biała

              ...może to jest tak, że ja czasem po prostu lubię daną postać, nie zastanawiam się nad jej plusami i minusami... I nad tym, czy jest warta tego by ją lubić. Lubię taką postać albo nie, za coś często nieokreślonego i ulotnego. No i chyba tak jest z Asajj, ona czymś mnie najwyraźniej urzekła...

              A co do Łowcy z mroku to ja też muszę przeczytać...

              LINK
  • genialna

    jar jar binks 2004-04-13 11:28:00

    jar jar binks

    avek

    Rejestracja: 2003-09-18

    Ostatnia wizyta: 2006-06-27

    Skąd: Katowice

    Myślalem że seria bedzie troche gorsza gdy obejżalem pierszy odcinek powiedzialem ale chala ale po obejzeniu 2 3 i tak dalej seria nagle wydala mi sie genialalana.

    LINK
  • Rozwiązując wątpliwości...

    Shedao Shai 2004-04-13 12:25:00

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    Nikt nie zginął! Asajj przeżyła, Durge przeżył, Shaak przezyła, Kij przeżył, Aayla przeżyla. Wszyscy występują w późniejszych Republicach.

    A co do CW...mi się wbrew wszyskim Grevious podobał, i to zajebiście podobał! Dzięki niemu odc. 20 jest moim ulubionym, i kropka.
    Poza tym, mieliśmy tam przegląd najważniejszych postaci Wojen: Anakin, Obi, Mace, Yoda, Luminara, Barissa, Kij, Aayla, Shaak, K`ruhk, Asajj, Dooku, Sidious, Durge, Padme, Threepio, Artoo i paru jeszcze innych
    Brakuje mi tu jeszcze Quina Vosa, i byłby full wypas...ale i tak jest dobrze

    LINK
  • Zgadzam się

    Obiwan 2004-04-14 10:32:00

    Obiwan

    avek

    Rejestracja: 2003-10-20

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd: Szczecin

    Grievous mnie rozwalił. Genialna postać, czuć było całą jego potęgę. Grievous będzie chyba moja pierwszą figurką którą kupie po premierze Epizodu III

    LINK
    • Grievous bohaterem?

      Furrbacca 2004-04-16 21:44:00

      Furrbacca

      avek

      Rejestracja: 2004-02-28

      Ostatnia wizyta: 2012-01-10

      Skąd: Ełk

      Grievous nieźle wypadł, choć może trochę z nim przesadzili. Jest zbyt silny, ale prawdopodobnie rozwali go 3PO strzałem z rosyjskiej wyrzutni rakiet nuklearnych sprowadzonej z Azerbejdżanu, a kupionej na Korelii. W końcu Imperium musi wygrać.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..