TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Stosunki:) pomiędzy Mistrzem a Padawanem.

Anor 2004-03-31 11:10:00

Anor

avek

Rejestracja: 2003-01-09

Ostatnia wizyta: 2023-05-17

Skąd: Chyby

Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad relacjami pomiędzy Mistrzami Jedi a ich padawanami. Generlanie nic wielkiego, ale teraz kiedy czytam Punkt Przełomu jakos do mnie wrócił ten wątek. Mianowicie nie wiem czy spostrzegliście, że stosunki opisywane pomiędzy macem a Depą, są jakby czymś więcej anizeli tylko stosunkiem mistrz uczeń. Powiem, ze da się wyczuć nawet uczucie w słowach twardego i zimnego Mistrza. Poza tym teksty pt. "stanęli do siebie tyłem...poczuł ciepło jej pleców" są przesiaknięte sexizmem. Wnioski nasuwją się same… nie chcę sugerować ze Jedi to jakiś pedofile, ale własnie w przypadku Windu i Depy jakoś ich relacje nie pasują mi do nieskazitelnej postawy Jedi. Swoją drogą Mace sam w sobie tez nie jest tradycyjnym Jedi.
Kwestię stosunków pomiędzy mistrzem i uczniem można również rozpatrywać na przykąłdzie Obiego i anakina, a także Qui Gona i Obiego ich utarczki słowne wpisały ię przeciez w klasykę Jedi. Zresztą to sa wszystklo przykłady niestandardowe i praktycznie takie tylko wystepuja w filmach i ksiazkach… a idealne wg norm Jedi relacje pomiędzy uczniem i mistrzem istnieją tylko w opowieściach...

LINK
  • ano

    twardy 2004-03-31 11:13:00

    twardy

    avek

    Rejestracja: 2002-07-16

    Ostatnia wizyta: 2012-02-07

    Skąd: Wrocław

    masz racje ale trzeba pamietac ze przebywajac ciagle ze soba walczyla ich wieksza wiez nisz przyjazn, oni dla mnie byli troche jak rodzian (padawan i mistrz). Mistrz w tym przypadku robil za dwoje ojca i matake... i dlatego mial tak ciezkie zadanie

    LINK
  • nooo....

    Calsann 2004-03-31 12:43:00

    Calsann

    avek

    Rejestracja: 2003-01-06

    Ostatnia wizyta: 2017-12-24

    Skąd: Nidzica

    Uważam że Obi-Wan uważał Qui-Gon Jinna za takiego "ojca". Na przykład kiedy położył jego głowę na kolanach(jak już umierał) i powiedział "no" tak.... trzecia płeć

    Anakin & Obi-Wan
    Tutaj jest inaczej, gdyż Annie znał matkę, i Qui-Gona (na dodatek) więc Obi-Wana nie darzył takim uczuciem jak Obi-Wan Qui-Gona. Tutaj ja bym to raczej nazwał syndromem "starszego brata"

    Quinlan Vos & Aayla Secura
    W tym przypadku jest raczej stosunek "gajowy - czerwony kapturek". nie wiem jak to wyjasnić kto zna bajkę może zrozumie o co mi chodzi

    Luminara Unduli & Barrissa Offe
    Tutaj jest nieco inaczej, moim zdaniem obie panie traktują się jako "koleżanki" tylko że jedna jest starsza i mądrzejsza

    Plo Koon & Bultar Swan
    Mało wiadomo, ale no cóż... podobnie jak Qui-Gon i Obi-Wan tylko nieco słabiej...

    Mace Windu & Depa Billaba
    Pedofilskie... hm.... napewno nie a jesli tak to nie, bo Depa jest już napewno po 30 A shatterpointu nieczytałem... może na dzień dziecka kupie musze jeszcze przeczytać te książki które kupiłem tydzień temu

    LINK
  • ani ja

    Corranhorn0 2004-03-31 13:12:00

    Corranhorn0

    avek

    Rejestracja: 2003-08-23

    Ostatnia wizyta: 2004-08-10

    Skąd: Warszawa

    nie chce wiedzieć

    LINK
  • Re: Stosunki:) pomiędzy Mistrzem a Padawanem.

    Lord Bart 2004-03-31 15:42:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Anor napisał:
    Poza tym teksty pt. "stanęli do siebie tyłem...poczuł ciepło jej pleców" są przesiaknięte sexizmem. Wnioski nasuwją się same…
    -----------
    A co miał poczuć?? Swąd niedomytej dupy?? Srki ale to chyba normalne, że padawan i Mistrz powinni wzajemnie sobie ufać. To jeśli chodzi o Jedi, bo jako Sith i Władca CSM trzymałem moją padawankę krótko... Oczywiście mowa tu o RPG, ale u Darków tak jest-bezwzględne posłuszeństwo i ciągły trening pod okiem Mistrza do osiągniecia perfekcji. Ja nigdy bym sobie nie pozwolił na taka samowolke jaką uprawiał Ani w stosunku do Obiego. Poczęstowałbym delikwenta masażem relaksujacym ala Lightning i po sprawie.

    LINK
  • Depa i Mace

    Strid 2004-03-31 20:48:00

    Strid

    avek

    Rejestracja: 2003-06-28

    Ostatnia wizyta: 2025-09-13

    Skąd: Poznań

    Z nimi to troche skomplikowane się zrobiło w pewnym momecie ale wydaje mi się że Mace czuł do niej ojcowską miłość. I pewnie z wiekszością innych Jedi z tamtego okresu było tak samo bo w końcu Mistrz musiał uczniowi zastąpić oboje rodziców (nie licząc przypadków typu Anakin no i czasów NJO bo tam się troche zasady zmieniły).

    LINK
    • to też, ale

      Anor 2004-03-31 22:31:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      oni traktowali się takze jako partnerów. Także na pewno były pomiędzy nimi dwie więzi, z jednej strony partnerzy, z drugiej Windu zawsze miał trochę z ojca...ale czy nie był trzeciej???

      LINK
      • tez

        ceta 2004-03-31 23:31:00

        ceta

        avek

        Rejestracja: 2003-04-18

        Ostatnia wizyta: 2014-08-18

        Skąd:

        zwróciłam na to uwagę w shatterpoincie
        momentami tak jakby Mace wręcz ze tak powiem ślinił sie na Depe !
        ale wydaje mi sie jednak ze traktował ja jak młodszą siostrę , jak czesc siebie-bo przekazał jej tyle, jako czesc "rodziny"
        skoro Jedi mieli takie srogie zasady Mace Windu jest przykładem na takiego Jedi ktory wszystkiego sie trzyma całego kodeksu - nie ma mowy o miłosći fizycznej czy jakiejkolwiek to akurat master windu na pewno nie uległ
        byłabym zawiedziona w sumie gdybym sie dowiedziala ze cos iskrzyło miedzy nimi i ktoś sie złamal

        LINK
        • i to jest właśnie konkluzja

          Anor 2004-04-01 00:13:00

          Anor

          avek

          Rejestracja: 2003-01-09

          Ostatnia wizyta: 2023-05-17

          Skąd: Chyby

          Że Windu był tak zakorzenionym i poważnie traktującym Kodeks Jedi, że w jego wyobraźni prawdopodobnie nie powstawało tak chore skojarzenie jak w mojej... No i samemu będąc pewnym swoich uczuć i zachowania mógł sobie pozwolić na czyny i reakcje które dla nas dzisiaj są w pewnym sensie dwuznaczne. Jego potęga polegała na tym, ze był ponad tym!

          LINK
          • no

            ceta 2004-04-01 12:25:00

            ceta

            avek

            Rejestracja: 2003-04-18

            Ostatnia wizyta: 2014-08-18

            Skąd:

            tak ale jakos tak sie zastanawiam w koncu facet to facet natury sie nie zmienia .czy dałby rade nie pomysleć ? chodz sekunda nie przemkneła mu taka myśl ? Tu mam wątpliwości ...
            ale moze faktycznie był ponad tym wszystkim niczym przykładny ksiadz,mnich czy ktos tam [chodz oni nie mają padawanek ktore by ich kusiły do uruchowmienia takiej wyobraźni ]

            LINK
  • stosunki czy "stosunki"?

    Domator 2004-04-01 08:23:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    stosunki były w każdym z przypaków normalne bo gdyby Jedi posunął się do "tego" to raczej by go wywalili. Ale pozostaje kwestia jak się Jedi zaspokajali. Ja sądze że umieli nad tym panować

    LINK
  • Qrde

    Kolarz 2004-04-01 09:03:00

    Kolarz

    avek

    Rejestracja: 2001-11-16

    Ostatnia wizyta: 2008-02-03

    Skąd: Poznań - Coronet City

    teraz widzę dopiero jakie mam braki w literaturze... ale qrwa czytam wuchte innych rzeczy i po prostu już nie mam ochoty na nic więcej Chyba od Anora pożyczę kilka książek na wakacje;P żeby się przygotować do konkursu na Alderaan Nie będe czytał przy jedzeniu <mlask><mniam>

    Aha - i relacje przedstawione tu przez Calsanna są całkiem do rzeczy
    Pax.

    LINK
  • Wygrzebałem troszkę

    Lord Bart 2004-04-01 15:39:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    z Kodeksu: "Every Master has an awesome responsibility to her Padawan learner in bringing him to the end of his training. A Jedi Master has always remember that a Padawan is am individual who deserves respect. A Master should not reprimand her Padawan in public, nor punish her Padawan for disagreeing with her. On the other hand,the Master should praise her apprentice when he does well, especially in the presence of others. Doing this builts the Padawan`s confidence and strenghtens the bond between Master and apprentice." Wyciąg z Kodeksu oparty o "Power of the Jedi Sourcebook".
    To tyle jesli chodzi o wzajemne relacje....o miłości padawana i Mistrza może cosik znajdę...

    LINK
  • Tak samo jak

    Otas 2004-04-06 19:02:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    do końca nie mogli Jedi odsunąć od siebie złości, strachu, emocji itp. tak samo nie mogli do końca pozbyć się "zewu" natury... jednym to wychodziło lepiej a innym pewnie gorzej.. nie ździwie siejeśli zdażały się przypadku wykożystania sexualnego padawanek/padawanów..... takie jest życie.. oni byli tylko słabymi ludźmi (i innymi).....

    LINK
  • Przede wszystkim

    Dzoser 2004-06-05 15:10:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    błędem jest nie rozdzielanie sagi Lucasa od różnych książek i komiksów. W takich rozmowach trzeba się opierać na sadze filmowej jeśli chcemy coś wyjaśnić i zinterpretować. Trochę tak jak teologowie opierają się na Biblii a różne opowieści o świętych traktują jako dodatek a już na pewno nie jako równorzędne źródło.....Patrząc na sagę filmową nie widzę niczego poza relacjami ojciec-mistrz = syn-uczeń....

    LINK
    • Błąd

      Strid 2004-06-05 18:28:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      Saga SW to nie filmy z dodatkami w postaci książek itp. Saga SW to Filmy, książki, komiksy, gry itp. to one tworzą Sage SW. To nie jest topic o Stosunkach międzi mistrzem a uczniem w filmach tylko w całej Sadze SW. Nie dziel Sw na Sage filmową i "dodaki" bo to błąd.

      LINK
  • Błąd dla Ciebie

    Dzoser 2004-06-05 19:20:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    nie dla mnie. O ile mi wiadomo to Lucas nie zatwierdza i nie zgadza się ze wszystkim co w komiksach i książkach wszelkich jest wypisywane. Jak dla mnie Twoje podejście to totalny błąd. Dla mnie liczy się jedynie saga filmowa jako podstawa do rozważań które mają być rozstrzygające. Oczywiście nie twierdzę, że nie ma sensu rozważać tego co jest zawarte w poszczególnych książkach etc., ale na pewno książki i komiksy nie mogą być wykładnią dla rozstrzygania problemów zawartych w sadze filmowej.

    LINK
    • W takim razie...

      Darth Fizyk 2004-06-05 19:39:00

      Darth Fizyk

      avek

      Rejestracja: 2003-01-06

      Ostatnia wizyta: 2008-03-16

      Skąd: Nowa Sól

      -O ile mi wiadomo to Lucas nie zatwierdza i nie zgadza się ze wszystkim co w komiksach i książkach wszelkich jest wypisywane.
      W takim razie źle Ci wiadomo. Lucas może ich nie czyta, ale zatwierdzać musi, Inaczej nikt by nie napisał tego, co się przydażyło na Sernpidalu Wookiemu. No i najwazniejsze rzeczy, które mają duzy wpływ na Sagę, też muszą być zatwierdzane przez Lucasa.

      Dla mnie liczy się jedynie saga filmowa jako podstawa do rozważań które mają być rozstrzygające.
      Problem w tym, że póki co Filmy profukują więcej zagadek niż odpowiedzi na nie. I nie wiadomo, czy E3 odpowie na to wszystko.

      LINK
    • i tu

      Lord Bart 2004-06-05 19:39:00

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      się mylisz. Wszystkie ksiązki, komiksy mające znaczek Lucas Books są zatwierdzane pośrednio przez niego, przez ekipę ludzi, których zatrudnia w tym celu. Tak więc mozna a nawet trzeba łączyć film z książką z RPG z komiksem.

      LINK
  • Nie zgadzam się

    Dzoser 2004-06-05 19:42:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    z Wami. To, że jakaś ekipa Lucasa zatwierdza coś co ktoś napisał to nie znaczy to jeszcze, że Lucas uznaje to za miarodajne odniesienie dla sagi filmowej.

    LINK
    • Fakt

      Strid 2004-06-05 19:50:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      to ze ekipa Lucasa zatwierdza w jego imieniu ksiązki nawiązujace do jego pomysłów to napewno nie oznacza to ze Lucas to uznaje... Zwłaszcza ze Lucas sam nwiazuje do ksiązek i komisksów...

      LINK
    • Jeszcze powiedz

      Otas 2004-06-07 13:07:00

      Otas

      avek

      Rejestracja: 2003-11-05

      Ostatnia wizyta: 2020-05-01

      Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

      że GL nie ma pojęcia że jakieś książki SW wychodzą ... Ludzie Lucasa wg. pewnych określonych kryteriów wybierają i akceptują powieści/komiksy/inne. Gdyby GL one nie pasowały to by powiedział .. nie akceptujcie .. to jest przecież jego świat, jeśli pozwala coś wydawać pod szyldem SW to oznacza że się z tym zgadza.

      LINK
  • He he

    Dzoser 2004-06-05 21:02:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    Jeszcze mi powiedźcie że w tych książkach wszystko jest zgodne (między poszczególnymi książkami) i że nie ma między nimi sprzecznych rozwiązań różnych problemów i sprzecznych teorii wyjaśniających aspekty z sagi filmowej i losy bohaterów. Jak dla mnie liczy się jedynie saga filmowa jako źródło dla rozwiązania kwestii w niej zawartych. Jeśli czegoś w niej nie ma lub coś jest niedopowiedziane to można jedynie na ten temat spekulować.

    LINK
  • Dla mnie

    Dzoser 2004-06-05 22:24:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    tak. Ja bazuję jedynie na sadze filmowej zwłaszcza w wypowiadaniu kategorycznych sądów na temat kwestii spornych z nią związanych. Poza tym cieszę się, że między poszczególnymi książkami, komiksami etc. nie ma zgodności i że Lucas nie bawi się w szczegółową cenzurę i tak aby wszystko pasowało do jego wyobrażeń dla których najlepszą wykładnią są filmy a nie cała otoczka.

    LINK
  • Wiesz Strider

    Lord Bart 2004-06-05 22:29:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    ten koleś traktuje SW tak wybiórczo jak np. kiepski lekarz.... wkuje TYLKO 6 tomów Bochenka i już mysli że wszystko umie. Takie myślenie cofnie nas w średniowiecze.

    LINK
  • Twoje

    Dzoser 2004-06-05 22:35:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    przemyślenia są za to głębokie i bardzo na poziomie. Jeśli nie jesteś w stanie uszanować zdania innych to prowadź dyskusję ze sobą, bo ja nie mam najmniejszego zamiaru dłużej wysłuchiwać Twoich wynużeń ani z nimi polemizować.

    LINK
  • Dla mnie

    Otas 2004-06-07 13:40:00

    Otas

    avek

    Rejestracja: 2003-11-05

    Ostatnia wizyta: 2020-05-01

    Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

    praktycznie przez ostatnie kilknaście lat istniały tylko filmy .. dopiero teraz gdy zacząłem troche czytać widze ile przez ten czas straciłem... EU w spaniały sposób pogłębia odbiór filmów..... jak dla mnie to filmy + EU to jedna wspaniała całość (wiadomo sa gorsze kawałki ale tak jest zawsze)

    LINK
    • właśnie tak samo uważam

      Anor 2004-06-08 02:07:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      Zresztą psiałem to już nie raz ale powtórzę, zę chyba gdyby nie ksiażki i komiksy i cąłe EU to bym sie az tak nie wciagnął w SW i zostałbym zwykłym fanem filmu tak jak na przykłąd bardzo lubię "Tylko dla Orłow" itd... Dopiero mozliwosć skonfrontowania filmu z książką uruchomienia swojej wyobraźni podczas czytania ksiazki dodaje pradziwych smaczków oglądaniu filmó

      LINK
  • Dla ciebie

    Dzoser 2004-06-08 10:31:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    bo dla mnie nie. Stałem się fanem SW tylko i wyłącznie na podstawie OT filmowej.

    LINK
  • Mi konfrontacja z książkami mogłaby

    Dzoser 2004-06-08 10:35:00

    Dzoser

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2005-06-14

    Skąd:

    jedynie popsuć klimat, bo czytanie wynurzeń jakichś autorów na temat SW nie mających wiele wspólnego z ideą Lucasa i wzajemnie sprzecznych jakoś mnie nie pociąga. Co innego gdyby Lucas sam napisał książkę o SW, po nią chętnie bym sięgnął.

    LINK
    • ANH

      Strid 2004-06-08 16:05:00

      Strid

      avek

      Rejestracja: 2003-06-28

      Ostatnia wizyta: 2025-09-13

      Skąd: Poznań

      Lucas sam napisał nowelizacje ANH. A co do sprzecznoiści i zastanawia mnie jedna rzecz. Twierdzisz ze książek nie czytasz ale równoicześnie piszesz że są miedzi nimi sprzeczności a wieć jak to z tobą jest ? Czy jesteś w stanie podac choć jedną z sprzeczności miedzy ksiażkami ?

      LINK
    • Tak jak piszą chłopcy...

      Otas 2004-06-09 08:05:00

      Otas

      avek

      Rejestracja: 2003-11-05

      Ostatnia wizyta: 2020-05-01

      Skąd: Best'veena /k. Bi-Bi

      książki pozwalają poznac dgłębiej świat SW .... czy nigdy cie nie interesowało dlaczego Han został przemytnikiem? / jak zdobył Sokoła?/jak to sie stało że wyrzucił przyprawe?/ jakie są dalsze historie bohaterów??.......

      Dzięki "Cieniom Imperium" mozesz się dowiedzieć co się działo między EV i VI .... filmy tego nie pokazują a jest to naprawde ciekawa historia.
      Wiadomo są też gorsze pozycje ale naprawde wśród tych kilkudziesięciu pozycji rzadko się one zdażają.

      LINK
    • i w tym momencie

      Anor 2004-06-10 02:59:00

      Anor

      avek

      Rejestracja: 2003-01-09

      Ostatnia wizyta: 2023-05-17

      Skąd: Chyby

      tak twierdząc stajesz sie ignorantem bo nie uznajesz ksiażek ani całego EU... na jakiej podstawie>? nie wiem?! W akżdym razie jeśli chciałbyś być tak akuratnym na jakiego się kreujesz upominajac innych w dokąłdnosci i znaczeniu ich wypowiedzi powinieneś napisac tego posta inaczej... na pewno nie traktują twórczości autorów SW jako jakichkolwiek wy(nat)urzeń...

      LINK
  • Dozer!!!

    Tomeq83 2004-06-08 18:08:00

    Tomeq83

    avek

    Rejestracja: 2003-11-16

    Ostatnia wizyta: 2017-01-11

    Skąd: Wilkowice

    Ja podzielam zdanie Otasa dla mnie też kiedyś istniały tylko filmy póki nie sięgnąłem po trylogie Thrawna, poszukiwanie Jedi przez Luka i założenia Akademii itp. Poprostu w pewnym momencie filmy mi przestały wystarczać, zawsze chciałem wiedzieć co sie stało z Lukiem, Leą i Hanem...przecież historia się nie kończy na filmach....naprawdę Dozer polecam!!! [kiedyś miałem takie zdanie jak Ty]. Pewnie niespójności wynikają z tego że sam Lucas troche namieszał robiąc EI II III oraz dlatego że EU ciągle sie rozszerza [np to co w koniksach rzadko jest wspominane w książkach], ale co tam to świetna historia która póki co nie ma końca jak inne Hobbity i takie tam pierdoły....

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..