i to ostra .
W sumie to porusze dwie kwestię.
1) To sekcje SW, dyskusje i inne tematy. Wybaczcie, ale trochę po Was pojadę. Najłatwiej jest narzekać, że nie ma tematów SW. Faktycznie - obecnie jest spokojniej - i to ze strony GL jak i amberu.. Ale czy to jest powód by mniej rozmawiać o SW? - trzeba chcieć... Chęci są, ale dyskutantów jednak mało. Ja stram się raz w tygodniu odgrzebywać strare STARWARSOWE tematy... po to by nadać jakiś temat do dyskusji. Anor mi doskonale w tym wtóruje. Są osoby, które w miare regularnie zakładają jakieś starwarsowe tematy - choćby ceta!! Ale, że tak powiem jaskółka wiosny nie czyni. To nie jest problem w tym, że tematów nie ma.. Żyto ostatnio po 1 wroclawskim wpadł na pomysł, że założy temat o Mazzicu, a także o każdej postaci i przedmiocie z "Ucznia Jedi 1" - bo akurat mu dawno pożyczyłem . Prawdę powiedziawszy to wybiłem mu to z głowy... bo to nie dyskusja.. Jeśli uważacie, że tędy droga, cóż, proszę wziąść pierwszą lepszą ksiażkę o SW i pozakładać z niej 1000 tematów. Da się. Ale czy to gwarantuje dyskusje?
Powiem tak, w tym roku miałem kilka fajnych dyskusji na forum Bastionu. Pierwsza to była z Lordem Sathamem (i Karrdem) o Klimacie Tolkiena. Drugą ostatnio przeprowadzalem z Sebastianniem przy temacie Pasji. Obie rzeczy - dyskusje filmowe. No i jeszcze pozostałe dysputy były z Vongiem, głównie na temat NEJ - tu było tego kilka. Panowie i Panie. Ani ja, ani żaden z moich dyskutantów nie wykorzystaliśmy wszystkich argumentów. Właśnie chyba najlepiej dyskusje wyglądały z Vongiem gdzie dołączył się Misiek no i trochę z Lordem Sathamem, gdzie dołączył się Karrde. Twardy, wiem, że i Ty czasem też uczestniczyłeś w ciekawych dysputach, choćby z Irkiem . Długich i wyczerpujących. Wiesz, jeśli w chwili obecnej w większosci SWowych tematów, większość opcji to tak, zgadzam sie, albo nie... bez większych argumentów - to się nie dziwię, że nie ma dyskusji. Tyle, że to nie kwestia tematów a dyskutantów.. Trzeba jechać ostrzej - ale kulturalnie i tyle. Samo marudzenie nic nie da. A móienie, że tematy inne zalewają forum - cóż... rozumiem jak mówi to właśnie np. Przemas - którego obecność w Leśnych, Wioskowych, czy nawet Towarzyskich tematach jest znikoma. Bez przesady - ktoś te tematy zakłada - a ktoś inny rozwija. Temat o gumach - w ciągu kilku dni - nawet nie tygodnia - doczekał się 79 odpowiedzi!!! (nawet Twardy odpisał - i to nie raz). Przykro mi - ale jak mnie temat nie interesuję to go omijam... i tyle... a nie wchodzę, piszę, że głupi...ale mimo wszystko coś do niego dodaję... Że tak powiem, wóz albo przewóz. nie można inaczej. zresztą to doskonały temat przykładowy - bo większość odpowiedzi zamyka się w max 2 linijkach... No czy przy czymś takim można mowić o dyskusji... ja w to wątpię.
Moja konkluzja jest taka. Dajcie coś z siebie, jeśli trzeba to ogladajcie posty bez lasu i wioski... tematy leśne o łosiach -zobaczcie ile to ma odpowiedzi. To sa luźne dyskusje ok. Ale jeśli siętraci na nei czas, to nic dziwnego, że inne tematy nei są rozwijane.. bo poruszane są... ale przecież, kogóż tam interesują jakieś zagadnienia SW, skoro można się pobawić i pośmiać.. To jest kwestia WYBORU. I ktoś tu tego wyboru dokonał. Moze trzeba inaczej przeglądać forum, najpierw zobaczyć tematy, bez wioski i lasu. Potem jak nic ciekawego nie ma ... PRZEJRZEĆ archiwum. tam się wiele ciekawych rzeczy znajdzie. A dopiero potem sobie poszaleć. Wtedy będzie i krayt syty i bantha cala. Moim zdaniem, apele wiele nie zdają. Niech ktoś przejdzie do czynów. Ja już tego nie zrobię, bo nie zostało mi wiele czasu. niestety.. I nie wiem kiedy będe mógł tu wrócić.. oraz co tu wtedy zastanę.
2) A co do kwesti Wioskowo-Jacksonowej. To tu wrzucę kilka rzeczy. Po pierwsze Wioska od dawna nie jest Anarchy Boardem. Miala być forum humorystycznym... i na początku była.. Potem niektórym przeszkadzało to, że humor nie jest alkoholowoy, tylko inny. W końcu napiętnowano osoby, które mialy inne poczucie humoru, a Wioska stała się działem nie tyle humorystycznym co dzialem jednej osoby. Wtedy zacżął się zmieniać Las. Dziś Las to i humor, i luźne bardzo dyskusje i anarchia. Stało się to narutalnie. Nie dziwię się, że np. Shedao pisze, że bardziej jest związany z lasem. Cóż, nie każdy ma humor ogranicznony większym lub mniejszym kopiowaniem Pilipiuka. Za wybryki na wiosce od dawnia nie było taryfy ulgowej - bo tak uzgodniliśmy z Jacksonem rozbijajac starą Wioskę na Las (anarchy) i Wioskę (humor). W zamian mieliśmy nie mieć wojen, a na innych forach miał być spokój. Tyle, że z czasem - jeszcze przed Anorem - skończyło sie na tym, że zamiast dyskutować musialem wszystko czyścić.. obietnice złożone zostały złamane. Potem sie zaczęło banwoanie Jacksona - wtedy on pokazał, że może równie dobrze namieszać na forum, jak go nie ma. Pamiętacie sprawę z Gulaszem 2? Twardy, Ty także byłeś wśród osób, które domagały się "śmierci" Thengela i Jacksona. Jeth - nikomu nie groził banem - tylko napisał ostrzeżenie, by nie wklejać tekstów Jacksona - tych które znów mogą wywołać spory i podziały (nie dyskusje, a spory). Czytając wypowiedź Jetha - nic nie wyczytalem o żadnym banie, tylko o ostrzezeniach!! Tyle, że łatwiej przyjać, ze Jeth od razu straszy banem... bo coś mu się nie spodobalo. Jeth ma taką ogładę jaką ma. Czasem bywa porywczy, ale bez przesady. Skoro Jackson został zbanowany - znaczy tyle, że nikt nie chce by wywoływał tu kolejne burdy.. A że się kimś w tym wysługuje... to co mamy siedzieć cicho? To co napisał Jeth - może nie w sposób jaki napisał - to nic innego jak stanowcza prośba by nie umieszczać bluzg Jacksona na tym forum i tyle. Nie wiem o co afera. No chyba, że następnym razem jak się kogoś zbanuje, to zbanuje się wszystkich jego koelgów, sojuszników i wasali. wtedy nie będzie sytuacji, że żółta kartka kogoś oburza. Oburzyła moda, bo Jackson, mimo bana próbuje znow tu zaistnieć i to znów w złej atmosferze. Tym bardziej dziwne, jeśli ktoś pisze, że ma Bastion gdzieś (czyli Jetha, bo jak pewnie wiecie ja już jestem tylko współpracownikiem Bastionu, głównie przez dzialania dwóch ludzi, którzy tak mi zaleźli za skórę, że po prostu odstawiłem Bastion - jednym z nich jest Jackson. Drugi, pewnie wielu z Was siędomyśla kto to.), pewnie i mnie też.. ale cóż, nadal używa nazwy która ja wymyśliłem - "Wioska Gungan" - dziwne, że to mu nie przeszkadza. Co do Bastionu - to albo Jackson ma gdzieś Redakcję - albo całą społeczność. Skoro ja nie jestem w redakcji - to chyba wiadomo o co chodzi. A wracając do Jetha - myślę, że on wciąż trwa przy swoim zdaniu. I jest w miarę sprawiedliwy. Przypomnę trochę historii
http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=4033
Była sytuacja, że Jackson ostro rorzabriał i psuł atmosferę (moim zdaniem on to robi okresowo). Pojawił się Ardan - znajomek z innego forum. I choć Jeth był mocno cięty wtedy na Jacksona - to właśnie Jeth najostrzej zareagował na działania Ardana.
Myślę, że wykazaliśmy duzo cierpliwosci. Za samą głupotę – nigdy nikogo nei banowałem – dobra raz Calsannowi się oberwało, za sztuczen posty na Ogólnych – to był chyba jedyny przykład gdzie zbanowaliśmy kogoś za głupotę. Reszta to za wywoływanie burd i złą wolę. Jedni się nauczli. Inni nie. Bez komentarza.
I jeszcze sprawa ICO - sam wiele ciąłem takich postów i napominalem ludzi. Może Kisiel pamięta sprawę, jaką kiedyś mieliśmy... Jak będzie chciał to napisze o szczegółach, a jak nie to nie. To, że komuś się nie podoba Layout itp - i nie pasuje mu sposób prowadzenia - i to pisze.. i potrafi uargumentować. OK. Ale to co pisał Thengel z Jacksonem, że ICO nie ma prawa bytu, bo *** - nie pamietam czy wszystko wycieliśmy, ale część na pewno. To jest godne potępienia. I to było usuwane.
Moja druga prośba, nie dajcie się po raz kolejny ponieść demonowi wywoływanemu przez Jacksona i tyle. Nie warto.