masz racje...... ale mysle ze jest to wynik tego ze jak popwstaly pierwsze filmy i ksiazki kobiety sluzyly w lini tylko w armii izraelskiej.. teraz dopiero w niekotrych armiach zachodznich kobiety sluzo na rowni z mezczyznami

to ja bym ułożył następujące:
Kobiety + Imperium = Nowa Republika
Jedynie Tavira jako tako trzyma klasę; Daala straciła w głupi sposób parę gwiezdnych niszczycieli, a potem jeszcze ta cała afera z atakiem na Akademię Jedi... Isard w ogóle przeszła najśmielsze oczekiwania: to za jej panowania Coruscant praktycznie samo przeszło w ręce Rebelii, wirus Krytos nie wypalił, Lusankya musiala spi****ć aż miło, w końcu straciła ją, a sama została uznana za zmarłą. Odwaliło jej na punkcie Antillesa i spółki, i dała się zastrzelić Ielli
Także moje zdanie jest takie: niech kobiety sobie będą w armii, ale na niższych stanowiskach, bo dowodzenie im raczej na dobre nie wyjdzie.

musiał mieć odpowiedni wzrost. Może kobiety były za niskie na szturmianki?
Poza tym szturmowcy mają zawsze hełmy na głowach nie wiadomo czy nie było wśród nich kobiet

nie było odpowiednich zbroji dla Kobiet
A tak na serio to nie wyobrażam sobie kobiety w roli szturmowca. Nie wiem czemu ale Kobiety bardziej mi pasują w rolach szpiegów itp. Jak powiedział Jet Black :
"Zdarada jest domeną Kobiet"

jeśli o szturmowców chodzi to pamietajmy, że to w mniejszym lub większym stopniu były klony.. na początku Jangoa... i tyle. Jeśli chodzi o personel pomocniczy czy oficerów, w filmach ich nie ma... ale już w ksiażkach są. Daala, Isard - to neistety nieliczne panie, ale cóz.

Jeśli chodzi o siły Naboo - to tam była trochę inna struktura - piloci byli bardziej rekrutowani.. stąd było wiecej kobiet.

a pani porucznik Gala Patothel to ył kawał laski w imeprialnych służbach, jednak jej dokładne przeznaczenie wiąże się nieodłącznie z republiką, ale ona była super przynajmniej tak wynikało z X-Wingów 5

Według mnie istniala szkola wojskowa, z kąd pobierano rekrutów do służby Imperium. Kobiety raczyj nieszły do takiej szkoły.

Najfajniej mieli żołnierze w czasach gdy polska była pod zaborami... moja nauczycielka od histy twierdzi, że kobiety pracowały jako "pielęgniarki" a po za tym świadczyły usługi seksualne dzielnym żołnierzom... może w imperium było tak samo??? w końcu Szturmowiec - też człowiek

miał żone??... może kochanke??... hmmm nie słyszałem o takiej osobie. Może z kobietami było u niego jak z obcymi ... ogólnie ich nie luił i im nie ufał (jak każdemu) ale w wyjątkowych przypadkach je doceniał (Daala, Tavira, Mara) ... może ich brak był tym spowodowany?

Imperator miał jakieś problemy z kobietami, może wzięło się to od jego matki? W każdym razie nie ufał kobietom. Kochanek to miał od cholery ale w życiu nie powierzyłby jakiegoś ważniejszego stanowiska kobiecie. Wyjątkami które tolerował były mi. Isard, Jade, Daala. Hmm... wszystkie z jakimiś dziwnymi obsesjami. A co do kobiety szturmowca to nie wiem czy byłoby to porządane przez Imperium żeby je rekrutować. Po pierwsze Carida główny ośrodek szkoleniowy był całkiem sporym światem z populacją wyłącznie facetów. Teraz wyobraźcie sobie wpuszczenie tam jednej lub grupy kobiet. No i w takiej sytuacji Imperialny system szkolenia i dyscypliny może iść się *****. Imperator byćmoże miał aż takie kompleksy że chciał kierować życiem seksualnym wszystkich swoich podopiecznych poprzez odizolowanie ich od potencjalnych pokus podczas prowadzenia działań wojskowych.