Zaóważyliście (te słowa kieruje szczególnie do Imperialnych Bastionowiczów 
) że gdy DSII kończy swój zywot i wszyscy z niej uciekają żołnierze biegnacy do promów po prostu olewają to ze jakiś człowiek ciągnie za sobą Vadera 
Dziwi mnie że nikt na to nie zareagował nikt nawet nie zapytał się Luke`a co n właściewie robi wszyscy się żucili do ucieczki jak spłoszone Banthy zero zainteresowania tym co się dzieje obok nich. Może mi ktos wytłumaczyć dlaczego tak się stało
rzadko się widuje ostatniego z Jedi, ciągnącego po pokładzie rozpadającej się Gwiazdy Śmierci II martwe cialo Lorda Sithów?
Przeciez to normalne 
Sam ostatnio widziałem coś takiego tylko ze po ulicy ktoś ciągną Sitha...... zaraz to chyba wcale Sith nie był........ hmmm.... to na pewno nie był Sith bo akcja rozgrywała się pod monopolowym
wiesz... wszyscy wielcy lordowie zginęli, to ci, którzy pozostali, jakoś musieli utopić swe smutki
ważniejsze było dla nich własne życie niż jego. To nie byli Yuuzhanie, żeby za wszelką cenę ratować dowódcę. I w tym właśnie jesteśmy między innymi od was lepsi
...rzeczywiście tak się rzucali każdemu dowódcy na ratunek, to nie wiem, czy by stanowili jakiekolwiek zagrożenie
A gdyby taki na przykład Luke ciągnął przez pół jakiegoś światostatku Shimmrę (nie wiem, jak to się pisze...), dodajmy, że martwego (bo chyba żywy by się ciągnąć nie dał ), to czy Yuuzhanie stawaliby do walki z wojownikiem, który pokonał ich wodza? Każda normalna istota dałąby upust instynktowi samozachowawczemu.
ktokolwiek mówił, że Yuuzhanie są NORMALNYMI istotami? Oczywiście, że by się rzucili - by pomścić swego Wodza. I zginęliby przy tym. Sytuacja dosyć podobna do Ebaqa IX.gif)
To się nazywa poświęcenie dla celów wyższych Chwała ludu ważniejsza od chwały jednostki...
a czy Ebaq IX, a Ebaq 9 to jest jakaś różnica?
i nie w tym sensie pisałem "dokładnie - Ebaq 9" tylko w takim, że dokładnie tam było to bardzo dobrze widoczne
...normalnych nie ma tylko w rzeczywistości (chociaż to szeroko pojęte stwierdzenie), mógłbym przypuszczać, że fani Yuuzhan szukają u nich jakichś tam wzorców osobowych. Ale jeśli wzór jest, jak mówisz, nienormalny, to ja muszę za takich idoli podziękować
dają mi dużo... kiedy miałem doła mówiłem sobie "misery is the maintay of life" i przetrwałem...
...dostatecznie jasno, więc sprostuję: mówiąc o wzorcach miałem na myśli Yuuzhan generalnie, a nie poszczególne elementy ich filozofii, sposobu myślenia etc. Dopiero do kupy daje to coś, czego nie trawię
Natomiast ten tekst o cierpieniu jest znany już od 1500 lat, i przez ten czas bywał różnie interpretowany i obalany. Yuuzhanie nie byli tu konieczni...
i poza tym to cenię także wiele innych elementów ich filozofii Ale nie mam ochoty w tej chwili się nad tym szerzej rozwodzić
Deign Lang ( czy jak to sie pisze) pierwszy oddałby życie za Shedao Shai...Nie mówiąc już o tym, że wystarczył nieduany romans, i mistrzyni przemian zrobiła z Vua Rupanga zhańbionego, i ilu żołnierzy wstawiło sie za swym dowódcą? Tia...Yuuzhanie sa lepi od nas...np. to że jedna domena nie chce sie podporzadkowac innej lub czesto lekcewza rozkazy...vide poscig Yuuzhan za Jaina pod Borleias...A co do Vadera...nalezalo mu sie tak..ci zołnierze byli wierni Imperium, a Vader zabił Imperatora-fakt, nie wiedzieli o tym, ale powiedzmy sobie szczerze-cały ten lord zabijał oficerówimperialnych dla kaprysu...marnował siły Imperium...oni wiedzieli że wystarczył by tylko kaprys Vadera, by oni byli amrtwi..a więc po co mu pomagać?
wyjątkowe przypadki, które tylko potwierdzają regułę
a Imperator nigdy swoich nie zabijał Same Tie Fightery sa moim zdaniem marnowaniem sił Imperium 
Ilu dobrych pilotow zgineło w tych maszynach A czemu Bo tak było taniej..... No i przypadek konstruktora DS. Imperator go zabił w torturach a gdy stwierdził że biedak mu się jeszcze przyda to go sklonował (co moim zdaniem jest chore i sadystyczne). Ale z tym dlaczego nikt Vaderowi nie pomógł się zgodze Też bym mu nie pomógł
że Lemeliks, konstruktor DS, za swój błąd odpowiada za smierć miliona ludzi. A za to powinna być kara-sztbka smierć to za mało...trzeba było go ukarać...wielokrotnie. A co do TIE-sami piloci Imperium mówili, że tarcze są dla tchórzy
Broń tez dla tchórzy jest Imperialni powinni gołymi rekoma walczyć No i ciekawe że na Defendery nikt nie nazekał ze mają osłony
A co do odpowiadania za śmierć milliona ludzi to mówisz o załodze DS czy ludności Alderaan
Na Alderaan żyły miliardy ludzi...
Po pierwsze Luke mógł się maskować idąc na pokład olotów, po drugie mogło być jakies specjalne przejście/winda/czy cokolwiek z `gabinetu` Imperatora wprost na `przystanek` odlotów, a po trzecie tak jak mówi Misiek kto by zadzierał z tym co powalił LVka??
czwarte lucas byl na kacu lub byl pijany jak pisal scenariusz poniewaz na poczatku wymysli ze banda misi pokona hlube imperium a pozniej nikt nie zauwazy ze Vader jest ciezko rany
raczej by nie przewszla.
ale wtedy rzeczywiscie uciekali myslac o sobie.
poza tym ta scena miala pokazac, ze DS2 "zyla", choc mozna bylo pokazac ludzi biegnacych w innym nie widocznym dla Lukea korytarzu.
Może i imperium było wierne Vaderowi ale tylko dlatego że się go bali. Jak widzą że facet juz zdych to pewnie sie cieszyli i uciekali. Myślicie ze w WTC jakis pracownik ratował swego szefa gdy sie waliło??
już zostało powiedziane... stres, panika... każdy ratował siebie i nie zwracał uwagi na innych.... ile razy siesłyszało że w czasie paniki tłum zadeptał kilka/naście/dziesiąt osób...
A poza tym jest mozliwe ze Vader w takiej sytuacji był już wcześniej widywany... myśleli może że znowu sięochlapus jeden spił i go jakiś kumpel od kieliszka targa do promu
nie chciał zobaczyć Vadera bez maski ?? W obliczu śmierci, faktycznie, takie to ciekawe, jak (wstaw, co Ci pasuje, moje by cenzura wycięła, w końcu to nie Las), ale....szkoda, że nie było Noghrih na pokładzie (no właśnie, czemu Palpi i Vader nie mieli ich na obu DS - wiem, że ich wtedy jeszce nie wymyślili, ale tak teraz teoretyzuję, jak wszyscy w tym wątku )
ludzie nie poznali Vadera?? .. nie miał hełmy, nie charczał.... to mógł być każdy .. a co do pancerza... hmm.. może akurat było haloween i połowa ze szturmowców była przebrana za Vadera (a druga za Impka)? .. A po co Noghri?? przecież oni (Vadek i Impek) byli wg własnego mniemania niepokonani.. a wogóle to podobno Noghri u Thrawna robili również za gejsze.
).gif)
to sam mógłby sie nieuratować....
A zresztą mogli pomyśleć :TEN MU POMOŻE CO BĘDE NADSTAWIAŁ KARKU , ZARAZ TU WRZYSTKO WY**PI 