Ostatnio coraz więcej informacji o nowym złym charakterze i super negatywny Hero mianowicie Generale Grievousie. Ma on zostać pogromcą Jedi i kto wie co jeszcze. Mnie jednak zastanawia co z Dooku? No dobra wiemy już że ma zginąć w początkowych momentach filmu, ale dlaczego? Po co tworzyć nowego bohatera, komplikować całą sytuację i zamiast robić to czemu miał służyć EIII czyli wyjaśnianiu różnych wątków, to jeszcze dodawać nowe postacie które przeciez trzeba jakoś wprowadzić, a potem unicestwić! Przecież można było pięknie rozwinać postać Dooku do tego stopnia, że mógłby zostać jednym z najlepszych dark bohaterów w SW (o ile już nie jest). Tak naprawdę Dooku posiada w sobie ogromną oryginalność, jego sylwetka jest nietuzinkowa, to nie jest zwykły zły co sieka i zabija, on jest też rozdzierany wywnętrzymy sporami, poświęca dużo dla dobra sprawy,. Jest politycznym idealista w końcu. A ten cały Generałek, to maszynka do zabijania w stylu Terminatora, to kolejny objaw komercyjnego podejścia, bo niby będzie się lepiej sprzedawał… No i tak sobie myślę i myśle (o ile to jeszcze potrafię) i doszedłem do wniosku że jednak wierzę w Lucasa i spróbowałem sobie wyjaśnić po co usmierca Hrabiego wprowadzając nam Generała! To do czego doszedłem wydaje się być jedynym rozsądnym rozwiązaniem, a mianowicie już o tym było mówione, a chodzi o nawrócenie Dooku, który dojrzy w ostatniej chwili prawdę o Sidku i jego planach, w takim obrocie sprawy niekoniecznie Anakin może go zabić a nawet może to być sam Sidious, albo tez nwy pupilek czyli Grevious… No jest jeszcze rozwiązanie, ze Anakin tak szybko zetnie Dooku że siłą rzeczy będzie potrzebny nowy zły, ale tego bym nie chciał. Tego czego bym jednak nie chciał najbardziej to to że Lucas tworzy nowa postac świadomie, po to by nabić kolejna kasę na Figurkach, opowiadaniach o Generale itd.! Nie mam nic przeciwko zarabianiu kasy, ale nie kosztem fabuły filmowej. Co wy o tym sadzicie jak to widzicie???