TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Generał Grievous a Hrabia Dooku.

Anor 2004-02-20 17:13:00

Anor

avek

Rejestracja: 2003-01-09

Ostatnia wizyta: 2023-05-17

Skąd: Chyby

Ostatnio coraz więcej informacji o nowym złym charakterze i super negatywny Hero mianowicie Generale Grievousie. Ma on zostać pogromcą Jedi i kto wie co jeszcze. Mnie jednak zastanawia co z Dooku? No dobra wiemy już że ma zginąć w początkowych momentach filmu, ale dlaczego? Po co tworzyć nowego bohatera, komplikować całą sytuację i zamiast robić to czemu miał służyć EIII czyli wyjaśnianiu różnych wątków, to jeszcze dodawać nowe postacie które przeciez trzeba jakoś wprowadzić, a potem unicestwić! Przecież można było pięknie rozwinać postać Dooku do tego stopnia, że mógłby zostać jednym z najlepszych dark bohaterów w SW (o ile już nie jest). Tak naprawdę Dooku posiada w sobie ogromną oryginalność, jego sylwetka jest nietuzinkowa, to nie jest zwykły zły co sieka i zabija, on jest też rozdzierany wywnętrzymy sporami, poświęca dużo dla dobra sprawy,. Jest politycznym idealista w końcu. A ten cały Generałek, to maszynka do zabijania w stylu Terminatora, to kolejny objaw komercyjnego podejścia, bo niby będzie się lepiej sprzedawał… No i tak sobie myślę i myśle (o ile to jeszcze potrafię) i doszedłem do wniosku że jednak wierzę w Lucasa i spróbowałem sobie wyjaśnić po co usmierca Hrabiego wprowadzając nam Generała! To do czego doszedłem wydaje się być jedynym rozsądnym rozwiązaniem, a mianowicie już o tym było mówione, a chodzi o nawrócenie Dooku, który dojrzy w ostatniej chwili prawdę o Sidku i jego planach, w takim obrocie sprawy niekoniecznie Anakin może go zabić a nawet może to być sam Sidious, albo tez nwy pupilek czyli Grevious… No jest jeszcze rozwiązanie, ze Anakin tak szybko zetnie Dooku że siłą rzeczy będzie potrzebny nowy zły, ale tego bym nie chciał. Tego czego bym jednak nie chciał najbardziej to to że Lucas tworzy nowa postac świadomie, po to by nabić kolejna kasę na Figurkach, opowiadaniach o Generale itd.! Nie mam nic przeciwko zarabianiu kasy, ale nie kosztem fabuły filmowej. Co wy o tym sadzicie jak to widzicie???

LINK
  • Nikt nie jest doskonały

    Lord Sidious 2004-02-20 18:02:00

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2025-01-19

    Skąd: Wrocław

    Sam wspomniałeś, Dooku jest politycznym idealistą... nie strategiem. Thrawnowi też nie wiodło się najlepiej na dworze Imperatora... ale w boju sprawdzał się jak nikt. Polityk, czy mąż stanu, bardzo rzadko jest także wielkim strategiem i analitykiem. Zwłaszcza, jak stoi za nim tak kruchy organ jak Konfederacja Systemów Niezależnych. Większość z nich to takie istoty, które węszą przede wszystkim swój interes. Bez namysłu Neimoidianie zdradziliby całą Konfederację, gdyby wiedzieli, że im się to na prawdę opłaci. Prowadzić wojnę na dwa fronty jest ciężko. Zwłaszcza jak na jednym olbrzymim - galaktycznym froncie - prowadzimy walkę żołnierską, a na drugim, wewnętrzym polityczną. Dla mnie logiczne jest to, że Dooku potrzebowałkogoś, kto by rzadził jego wojskiem. Przykro mi, ale ani Muunowie, ani Neimoidianie, ani Gossamowie w ogóle się do tego nie nadają. Moze wyjątki, ale z tego jak ich poznaliśmy... to Dooku potrzebował kogoś takiego jak Durge, Jango Fett, Asajj Ventress, Aurra Sing czy własnie generał Grievous. Acz powinni go nazwać np. Feldmarszałek polowy Grievous, by było jasne o kogo chodzi . Moim zdaniem taka postać, nawet gdyby Dooku przezył, byłaby potrzebna. W końcu wojna trwała nie 3 miesiace, a 3 lata!

    Z drugiej strony pozostaje jeszcze fakt, że pan generał jest mocno przypakowany. Moim zdaniem przypomina on trochę Czarnoksiężnika z LOTRa. Kogoś potężnego i umysłem i ciałem, ale w zasadzie bezwolnego. Bardziej zastanawia mnie, co kierowało tym, że Grievous walczył po stronie Konfederacji, niż to jak wygląda.

    Kwestia Dooku ma też swoje zalety... Po pierwsze jeśli Palpatine będzie mówił Anakinowi co ma robić, walcząc z hrabią... to oblrzymi plus dla filmu. Drugi jest taki, że choć wiemy, iż Dooku stworzył cała konfederacje, to że udało mu się stworzyć coś co, się nie posypało po jego śmierci. A Grievous jest tu dobrym następcom... bo jesli E3 zacznie się od tego, że Siły Separatystów podchodza pod Coruscant... to jest to sukces Dwóch Ojców. Kogoś kto stworzyl Separatystów i kogoś kto poprowadził ich armię.
    No i faktczenie nie zapominajmy o przemyśle zabwkowo-książkowym .

    LINK
    • Re: Nikt nie jest doskonały

      Paweł 2004-02-21 11:20:00

      Paweł

      avek

      Rejestracja: 2002-01-06

      Ostatnia wizyta: 2013-03-31

      Skąd: Katowice

      Lord Sidious napisał:
      Bardziej zastanawia mnie, co kierowało tym, że Grievous walczył po stronie Konfederacji, niż to jak wygląda.
      Mam nadzieję , że nie pominąłem żadnego spoilera , ale wiele na to wskazuje , bo rodzi mi się nieścisłość. Konfederacja mogła sobie skonstruować Grievousa , a potem wrzucić mu mózg kogoś , kto był po ich stronie już wcześniej , ale zginął , więc wtedy już nic nie musiałoby nim kierować , bo nie zaczynałby rozwoju od początku , ale już w pewnymi poglądami.

      LINK
      • Mnie to

        Lord Sidious 2004-02-21 14:55:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wrocław

        skonstuowanie jednego droida który będzie wszystkmi rządził się nie podoba.. Bo w tym momencie, czemu nie zrobiono 10000 Grievousów. By tylko każdy z nich załatwił jednego Jedi. A pozatym taka historia jest nieciekawa z punktu widzenia eksploatacji w EU..

        LINK
        • cóż

          Domator 2004-02-21 15:04:00

          Domator

          avek

          Rejestracja: 2003-03-31

          Ostatnia wizyta: 2007-10-09

          Skąd: Wioska Gungan

          to chyba by nie wyszło. Ten cały generał jest pół droidem pół człowiekiem. Wtedy musiano by przerobić 10000 droidów i każdy by miał inną osobowaść. Kto wie może Grievousów było więcej (prototypy) a tylko jeden się nadaje swoją osobowaścią, a może Grievous powstał przypadkowo w jakimś eksperymencie albo miał wypadek

          LINK
        • Wszyscy nie mogą rządzić

          Sebastiannie 2004-02-22 02:42:00

          Sebastiannie

          avek

          Rejestracja: 2002-12-28

          Ostatnia wizyta: 2008-09-20

          Skąd: Pabianice

          Nie no, nie można konstruować tysięcy dowódców najwyższego szczebla. Armia jest strukturą pionową, w której nie potrzeba dużej liczby generałów. Podobno oprócz mięsa armatniego, czyli żołnierzy zbliżonych do szeregowca, w wojsku najbardziej liczy się kadra podoficerska. Zresztą to tak jak w piramidzie... Po co komu 10000 Grievousów? Ja rozumiem, że od załatwiania Jedi były takie zwykłe roboty, o których pisaliście ostatnio na Bastionie.

          LINK
          • O i w tym rzecz

            Lord Sidious 2004-02-22 12:39:00

            Lord Sidious

            avek

            Rejestracja: 2001-09-05

            Ostatnia wizyta: 2025-01-19

            Skąd: Wrocław

            Te droidy tak, one zastapią 10000 Grievousów... ale stworzenie tylko jednego, byłoby pewnym błędem taktycznym... i to chyba większym, niż stworzenie 10000. Jeśli już, to stworzyłbym koło 10 Grievousów.. Jeden byłby Marszałkiem Wojennym Konfederatów, a reszta miałaby swoje fronty i tyle.. też mieliby struktórę.. ale zniszczenie jednego, nie spowodowałoby kleśki ala ostatni marsz Thrawna.. Bo od razu ktoś by wszedł na miejsce MegaGrievousa.. Stąd właśnie uwarzam, że Grievous raczej nie był stworzony przez Konfederację.

            LINK
            • Przydałyby się książki

              Sebastiannie 2004-02-22 21:54:00

              Sebastiannie

              avek

              Rejestracja: 2002-12-28

              Ostatnia wizyta: 2008-09-20

              Skąd: Pabianice

              Zdecydowanie powinna się pojawić książka/książki z serii Clone Wars (w stylu "Maski kłamstw"), która poświecona będzie głównie Separatystom. Wtedy nie musielibyśmy aż tak zgadywać kto za co odpowiadał, kto dowodził, kto płacił. Ja sam jestem niezmiernie ciekawy na ile cała Wojna Klonów była wojną Dooku, a na ile wojną Sidiousa... Epizod Trzeci w takiej formie w jakiej się zapowiada nie odpowie niestety na wiele szczegółowych pytań.

              LINK
            • Re: O i w tym rzecz

              Kyle Katarn 2005-04-24 13:43:00

              Kyle Katarn

              avek

              Rejestracja: 2002-06-13

              Ostatnia wizyta: 2018-11-17

              Skąd: Pilchowice

              Lord Sidious napisał:
              Te droidy tak, one zastapią 10000 Grievousów... ale stworzenie tylko jednego, byłoby pewnym błędem taktycznym... i to chyba większym, niż stworzenie 10000. Jeśli już, to stworzyłbym koło 10 Grievousów.. Jeden byłby Marszałkiem Wojennym Konfederatów, a reszta miałaby swoje fronty i tyle..
              -----------

              Jedną odpowiedzią może być, że prototypów było wiele ale wyszedł tylko 1. Może do tego taki projekt był horrendalnie drogi i czasochłonny do tego nic nie gwarantowało jego sukcesu? Podobnie jak z przeniesieniem mózgu mnichów B’omarr poza ciało? Jeśli nie mieli odpowiednio silnej psychiki i nastawienia duchowego - mogli popaść w śmierć kliniczną czy nieuleczalny obłęd. Wtedy dajmy na to cała kasa wpakowana w projekt idzie w diabły bo każdy mózg musi posiadać indywidualnie dopasowany szkielet i oprogramowanie? (Mnisi mieli tylko prościutkie "chodzidełka" a mechaniczne ciało Grieva to super zaawansowana technologia.
              Pozatym taki zabieg to trochę jak samobójstwo... chyba trudno by znaleźć ochotnika, który nie będzie jednocześnie jakimś szalonym desperatem tylko silną osobowością? Może musi zgodzić się na pewne sztuczne zmiany, psychiczne okaleczenie (coś jak Lobot)
              W każdym razie o powstaniu generała jego szkoleniu i próbach tworzenia kilku innych można by na pewno napisać jakąś ciekawą książkę.

              LINK
        • Grievous

          Shedao Shai 2004-03-14 14:36:00

          Shedao Shai

          avek

          Rejestracja: 2003-02-18

          Ostatnia wizyta: 2025-01-19

          Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

          nie został skonstruowany, co do tego jestem pewnien......moim zdaniem będzie cyborgiem, takim jak Lord Nyax czy Nichos Marr. W większej częsci cyborgiem (a czy ktoś powiedział, że jego "żywa" część musi być człowiekiem?? Przecież to może być zupełnie inna rasa.......chyba, że przegapiłem jakiś spoiler )

          LINK
    • Re: Nikt nie jest doskonały

      Kyle Katarn 2005-04-24 14:01:00

      Kyle Katarn

      avek

      Rejestracja: 2002-06-13

      Ostatnia wizyta: 2018-11-17

      Skąd: Pilchowice

      Lord Sidious napisał:
      Acz powinni go nazwać np. Feldmarszałek polowy Grievous, by było jasne o kogo chodzi

      -----------
      Ja gdzieś oglądałem SW tabelkę ze stopniami i tam marszałkowie byli w lotnictwie a w lądowych siłach generałowie. Czyli np. stopniowi Marszałka Polnego odpowiadał High General
      Zresztą Lucas nigdy raczej nie przywiązywał specjalnej wagi do stopni bo zresztą kogo podczas oglądania filmu miałoby niby interesować czy np. Generał Rieekan był generałem dywizji czy brygady... albo, którą armią Bavmordy dowodził Generał Kael
      No tak, zapomniałem, fanów by interesowało

      LINK
  • Ni pies, ni wydra (ni pies, ni kot)

    Sebastiannie 2004-02-20 20:46:00

    Sebastiannie

    avek

    Rejestracja: 2002-12-28

    Ostatnia wizyta: 2008-09-20

    Skąd: Pabianice

    Lord Sidious ma rację, ale z racji bardzo łatwo spaść na pozycję, gdzie już się jej nie będzie miało . Prawda, że Dooku potrzebował całego sztabu doskonałych dowódców żeby prowadzić tak długą wojnę. Problem pojawia się wtedy, jeśli ci dowódcy wychodzą z tła i przestają być bohaterami epizodycznymi jakimi być powinni, a na dodatek przez nich główna postać staje się epizodyczna. W takiej sytuacji zamiast psa albo kota dostajemy podstarzałego szczura, którego zaraz będziemy musieli pochować. Pisałem już o tym w jakimś poscie lub komentarzu - Grievous byłby całkiem fajny gdyby stał się Zam Wessel Epizodu Trzeciego (przecież o niej też powstały opowiadania i też robiono jej figurki - byłoby OK). Tymczasem Zam Wessel stanie się Hrabia Dooku i powstanie spora próżnia, której na pewno nie wypełni ten stworek.

    LINK
  • dokładnie

    Anor 2004-02-21 03:08:00

    Anor

    avek

    Rejestracja: 2003-01-09

    Ostatnia wizyta: 2023-05-17

    Skąd: Chyby

    Seba ma rację może i być tak jak mówisz Lordzie ale to będzie działo się poza filmem, cała dominacja Dooku nie zostanie pokazana wyjdzie na to ze to G.G. jest najlepszy, bo prawdziwy dowódca (niby Hrabia) będzie okryty tajemnicą, pod koniec EII ledwo się uratuje, a na poczatku EII zaraz zginie i pospolity oglądacz zupełnie nie bedzie do niego przywiązywał uwagi, my może i bedziemy wiedzieli o co chodzi ale czy nie wolałbys zobaczyć Dooku w roli prawdziwego dowódcy??

    LINK
  • Generał a Dooku

    Domator 2004-02-21 13:56:00

    Domator

    avek

    Rejestracja: 2003-03-31

    Ostatnia wizyta: 2007-10-09

    Skąd: Wioska Gungan

    dooku to świetnie zrobiona postać a gdyby była w EIII to w porywach chwili porównał bym ją z Vaderem.
    Rozumiem obecność Maula w jednym epizodzie. Jego postać próbowała nas wprowadzić w świat który istniał przed ST. Ale że dooku jest praktycznie w jednej postaci to nie rozumiem.
    Twoje wyjaśnienie Anor jest ciekawe ale ja wciąż wątpie w nową postać.
    Dlaczego NT ma być kojarzona z nowymi postaciemi i planetami co epizod (w dodatku nowe postacie i planety nie są nawet wspomnianie w ST)??

    A ja osobiście chciałbym zobaczyć dooku jako Star Warsowego Lenina który przyczynił się znacząco do rewolucji w galaktyce

    LINK
  • a potem

    Corranhorn0 2004-02-21 17:36:00

    Corranhorn0

    avek

    Rejestracja: 2003-08-23

    Ostatnia wizyta: 2004-08-10

    Skąd: Warszawa

    jak Dooku umbrze to go sabalsamują i wystawią w mauzoleum na na Coruscant i będą pobierać opłaty i wpuszczać turystów żeby zobaczyli prawdziwego wodza.

    LINK
  • Wiecie co...

    Anaqin 2004-02-24 08:42:00

    Anaqin

    avek

    Rejestracja: 2004-01-28

    Ostatnia wizyta: 2006-01-03

    Skąd: Wrocław

    Ostatnio zacząłem inaczej pojmować postać Hrabiego Dooku. Już w AOTC zdawał mi się być jakiś zamyślony... Poza tym to chyba wiedział, że Palpi to Sidious... Albo domyśli się w Ep.3 i dlatego porwie Kanclerza, ponieważ zrozumie, jakie to zło obrał za mistrza... Chyba naprawdę Dooku jest bardziej skomplikowaną postacią niż mogłoby się wydawać ( od razu nie wydawał mi się być typowym bad guy`em). A tak w ogóle to możliwe, iż podczas walki z Anakinem, Dooku będzie próbował wytłumaczyć Wybrańcowi, kim jest naprawdę Palpi. Ale Anakin pewnie pałał rządzą zemsty za swoją rękę i nie chciał słuchać oszczerstw na swojego Przyjaciela... Jeśi dołożymy do tego fakt, że Kanclerz będzie go zachęcał i prowokował, to mamy ciekawy wstęp do filmu. A Grievous to od razu wygląda jak czyste zło... Nie to co hrabia i jego cały czas zmartwiona twarz... Bo przecież na Geonosis na jego masce cały czas malował się smutek i wątpliwości, gdy miał zabić Jedi, jego dawnych towarzyszy...

    LINK
  • Taktyczne Posunięcie

    Przemas 2004-03-14 02:23:00

    Przemas

    avek

    Rejestracja: 2002-11-05

    Ostatnia wizyta: 2004-09-07

    Skąd: Łódź

    Nie wydaje wam się że sama postać Hrabiego jest zagrożeniem dla samego Palpatina? Dooku już w E2 składa Obi-Wanowi propozycje aby zjednoczyli siły przeciw niemu (Tak jak Vader składał propozycje Lukowi). Sama śmierć Dooku będzie częścią Planu Sidiousa który jednocześnie może wyeliminować niepewnego kompana. Jednak pozbycie się Dooku wiąże się właśnie z postacią Generała który musi być silny ale zarazem uległy. Poza tym Dooku nie walczy podczas wojny a Generałem tak (z tego co jest mówione to dobrze mu idzie).
    No i tu ku woli wyjaśnienia Grievous nie jest w połowie człowiekiem (taki chudy, to chyba w Etiopii musiał by się urodzić J ) tylko w połowie obcym (Kocie oczy?)

    LINK
  • zgrywus...

    Kisiel 2004-03-14 13:42:00

    Kisiel

    avek

    Rejestracja: 2002-11-05

    Ostatnia wizyta: 2010-09-15

    Skąd:

    Grievous stworzony dla kasy?... kocham takie stwierdzenia :/ Luuudzie! Cale SW jest dla kasy, ludzie pracują bo chca miec na chleb, by to kupujemy bo sprawia nam radoche. Wyluzujmy juz z tą komercją i kasą. Jezeli Grievous powstal to znaczy ze Lucas ma dla niego konkretną rolę. Co ja mysle? Ja mysle ze tu nie chodzi o dowódce armii droidów i kolejnego złego charakterka, który ma sprawiać trudności naszym doskonałym jedi. Mysle ze pokazanie grievousa to wstęp do tego czym ma się stac Anakin. Jakby ktos nie wiedzial, to ma sie stać maszyną do zabijania. O! A czym innym jest grievous? Oczywiscie jeszczcze dowodzi droidami.
    Co do Dooku to nie mam bladego pojęcia jak oni razem mogli się zjednoczyć. Moze to jest powiązane z Asajj - w jednym z komiksow mamy strone gdzie cwiczy ona szermierke z robotami grievousa. Moze to ona jakos zapoczątkowala znajomosc generala z dooku? A moze i nie...

    LINK
    • Kisiel masz rację

      Domator 2004-03-14 14:48:00

      Domator

      avek

      Rejestracja: 2003-03-31

      Ostatnia wizyta: 2007-10-09

      Skąd: Wioska Gungan

      ale mnie osobiście denerwuje zalew nowych postaci w NT, postaci powinno być kilka tak jak w ST.

      LINK
      • Postaci było

        Lord Sidious 2004-03-14 19:46:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-19

        Skąd: Wrocław

        kilka w ANH. W TESB, a zwłaszcza ROTJ - krzyczano, że postaci jest za dużo.
        a TPM i AOTC - zwłaszcza AOTC to dynamiczniejsze filmy, które sie dzieją w większej ilości miejsc, stąd też więcej postaci się pojawia.. A jeśli przejdzie motyw z fragmentami wojny w E3... wojny na iluś frontach to dopiero postaci się nam namnoży.

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..