Witam,
Widziałem wczoraj AOTC 
i mam kilka wątpliwości , toteż założę kilka nowych wątków.
Tutaj chcę wyrazić swe odczucia na temat lotu statku Dooku.
Według mnie żagle miały spowolnić lot przez opór powietrza.
W przestrzeni kosmicznej jest próżnia , czyli nie ma nic – nawet powietrza.
Czyli teoretycznie żagiel był tam czysto do picu. Czyż nie? Czy ktoś rozwieje moje wątpliwości?
Gdzieś czytałem o wiatrach w kosmosie... .gif)
czy czymś takim... nie pamiętam gdzie... ale to chyba było w jakiejś książce SW... albo w jakimś Newsweekopodobnym czasopiśmie
PS. mi się ten stateczek podoba aczkolwiek nie rozumiem dlaczego Yoda nie przeciął kadłuba tego statku jak walczył z Dooku... przecierz wtedy Dooku by nie mógł uciec...
sloneczny. Istnieje cos takiego. Mozesz poczytac o tym tu:
- http://wiem.onet.pl/wiem/017ce9.html
- http://wiem.onet.pl/wiem/00b389.html
Swoja droga to nawet jesli ten wiatr nie istnieje w galaktyce, to stateczek Dooku wyglada cudownie.
Przeciez istnieje cos takiego jak wiatr sloneczny. I te zagle byly po to, by ten wiatr wykozystywac. Nasi naukowcy (ziemscy) nad czyms takim mysleli takze. Jednak jest problem, taki zagiel moze przedziurawic mikrometeoryt czy cos, i juz jest po sprawie...
... odsyłam dla przykładu do cylku o Hechach. Tam opis cywilizacji wykorzystującej wiatr "słoneczny" i żagle został oparty o wiedzę fizyczną. To co pokazuje statek Dooku to czysta fikcja i BAJKA dla ośmiolatków, a kto tego nie widzi, to marsz do książek o FIZYCE. Jednym słowem statek Dooku to bzdura, ale za to jak pięknie wygląda. ).gif)
PS. W Star Treku (Deep Space Nine) w jednym odcinku o statku zaglowym w miarę logicznie było, choć też za szybko.
Wiatr słoneczny istnieje, każda gwiazda wytwarza taki wiatr, ale jest kilka poważnych ale...
1) Wiatr to cząstki materialne, a więc poruszają się z prędkościami podświetlnymi.
2) Sprawność. Zakładając nawet 1005 sprawność takiego napędu, to nie uzyskamy prędkości nadświetlnych, a żaden żagiel nie daje 100% sprawności.
3) Sam wiatr.
a) Próżnia w kosmocie nie jest idealna, energia cząstek spada na wskutek zderzeń z materią w przestrzeni kosmicznej.
b) Gęstość wiatru spada wraz z odległością. Powiedzmy, że z 1 metra kwadratowego powierzchni słońca jest emitowanych Miliard cząstek, to w odległości... hmm... powiedzmy orbity ziemskiej możesz się ich doliczyć ledwo kilkudziesięciu.
4) W zasadzie wiatr gwiazgowy pozwala podróżować wyłącznie od gwiazdy na zewnątrz.
I na koniec... bardziej wydajny i niezawodny jest nawet nasz niedorobiony napęd jonowy.
PS. Anor to zdajsie przeniesie do kącika naukowego
PSS. Hmm... może wogóle stworzyć taki dział " Kącik naukowy" ? Bo w ramach jednegotopika, to ciężko będzie upchać wszystkie takie sprawy.
dodatkowo jeżeli taki pojazd znalazł by się pomiędzy pomiedzy dwoma gwiazdami to miałby pewne trudności z poruszaniem. Zastanawiam się tez jak on się mógł poruszać między planetami w jednym ukł. słonecznym bo tak jak napisałeś w pkt. 4 mógł się poruszać jedynie "od" gwiazdy. Bo to, że kumuluje energie z próżni to wydaje mi się zdziebełko naciągane...
Moze ten zagiel mial lapac nie WIATR SLONECZNY tylko fotony?
Kiedys byl taki projekt, ze gdyby ustawic na ziemi sielny laser, to mozna by napedzic statek wyp. w zagiel. ale niestety laser musial by miec ograomna moc i tu sie pojawil problem.
Zatem jesli zagiel Dooku wylapuje fotony, to moze sie rozpedzic dzieki temu NIEMAL do predkosci swiatla.
A potem przeciez moze uruchomic naped i wskoczyc w nadswietlna
piszą że owe żagle miały za zadanie nie tylko łapani wiatru gwiezdnego i gromadzenie energii z niego pochodzącego, ale miały także możliwość kolekcjonowania energii z prózni, co dawało możliwośc podróżowania między dalekimi systemami. Dodam, ze podobno statek miał możliwośc podróżowania z prędkością 1,5 predkosci nadświetlnej. Ponadto dodano że tak naprawde nikt nigdy nie odkrył prawdziwych możliwości oraz dokładnego sposobu działania tego wynalazku jakim był statek i żagiel na nim! Czyli Lucasowcy zrobili sprytny unik…
z Lucasowców powiedział że ten żagiel jest dla picu i nawet jest to w jakiejś książce/albumie.
miał kilka funkcji. Nawiązywał do tradycji Geonosjan. Był Elegancki, czyli w stylu Dooku. A sami Geonosjanie byli zdziwieni w jaki sposób działał na statku Dooku . Dzieki temu czuli wobec niego podziw - więc pewnie tam w ogóle jakiś szwindel był itp .
chyba Geonosianie nie mogli być zdziwieni, bo to własnie oni pdarowali Dooku ten statek, więc byłoby to trochę dziwne gdyby budził on ich podziw
Tak jest napisane - w Przekorjach Egmontu - zaiste Geonosjanie dali mu ten żagiel - ale nie mieli pojęcia jakim cudem on działa z tym statkiem przez to mieli o wiele większy szacunek do Dooku.
... służył do osłony od wiatru i słońca, aby Sith się nie przypalił? Co by nie mówić żagiel ów jest efektowny, ale efektywnym być nie mógł, przynajmniej na poziomie wiedzy "zadupia" jakim jest Ziemia w mało odległej galaktyce. No ale my "nawet" hipernapędu nie znamy to se możemy pogdybać o... 
