TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Seriale

The Office

cwany-lis 2024-08-29 09:17:40

cwany-lis

avek

Rejestracja: 2003-07-31

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd: Sopot

Przez ostatnie 5-6 tygodni obejrzałem wszystkie sezony, często po kolka odcinków dziennie.

Nie mogłem się oderwać po prostu od seansu momentami. To mój pierwszy serial komediowy, który oglądałem, nie licząc "Świata według Bundych" (o, to bym obejrzał!).

Na pewno to zasługa całej tej biurowej, nudnej otoczki, która nie jest mi obca - pracowałem w kilku takich firmach zapchanych po brzegi fakturami, kserokopiarkami i automatami z wodą. Czuję ten klimat aż za dobrze

Cały serial ciągną jednak bohaterowie, każdy na swój sposób wyrazisty, odmienny ze stosowną ilością żenady i krzywego charakteru.

Do tego humor sprzed kilkunastu lat jest chyba odmienny od tego na co może pozwolić sobie telewizja amerykańska obecnie. Momentami byłem zaskoczony, ale potem sprawdziłem sobie datę produkcji (2005-2013) i już wiedziałem, że w kwestii poprawności politycznej zrobiony duuży krok naprzód. Na dobre i na złe.

LINK
  • Re: The Office

    Karaś 2024-08-29 13:13:32

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Też bardzo lubię. Polska wersja o dziwo też w porządku. Inny rodzaj humoru, ale daje radę. A Velma wyszła spod pióra scenarzystki the office

    LINK
  • Re: The Office

    Peter_D 2024-08-29 14:10:24

    Peter_D

    avek

    Rejestracja: 2004-03-13

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Łódź

    Serial był świetny na początku. Początkowe odcinki mega przypominał mi początki mojej kariery z 2 lat temu w tego typu grajdole, więc bez problemu wpadłem w wir serialu. Nie da się ukryć, że osią serialu nie był szef tylko końskie zaloty dwójki bohaterów. Później gdy temat się wyczerpał, czyli 3-4 sezon, jakość poleciała. A zupełnie zbędne i żenujące były ostatnie dwa sezony.
    Na początku była też fajna formuła odcinków po 25-30 min. Nie nudziło, nie dłużyło. Takie w sam raz na szybko. To też niestety się zmieniło i to na minus.

    No i Jan i jej metamorfoza były bardzo na plus, a właściwie na ++ #pdk

    LINK
    • Re: The Office

      cwany-lis 2024-08-29 14:29:42

      cwany-lis

      avek

      Rejestracja: 2003-07-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Sopot

      Z racji tego, że serial oglądałem sezon za sezonem to nie odczułem znużenia. Co chwilę ładowali się w inną żenadę - faktycznie romans Jima i Pan miał sporo uroku, Michael Scott też napędzał spiralę krindżu a całości dopełniali bohaterowie drugoplanowi. Zmiana właściciela, nowi szefowie, ich codzienne bezwartościowe spotkania - słodki jezusie, jakbym oglądał swoją pracę sprzed kilku lat.

      No i zawsze miałem słabość do kociary Angeli XD ale tylko z powodu ilości posiadanych przez nią mruczków i kamerki monitorującej jej nowego kocura.

      Chyba moja ulubiona scena z serialu:

      https://youtu.be/gO8N3L_aERg?si=XqV17hRfFF9zBIHo

      LINK
    • Re: The Office

      rebelyell 2024-08-29 20:19:49

      rebelyell

      avek

      Rejestracja: 2009-12-01

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kovir

      Peter_D napisał:
      Serial był świetny na początku. Początkowe odcinki mega przypominał mi początki mojej kariery z 2 lat temu w tego typu grajdole, więc bez problemu wpadłem w wir serialu.
      -----------------------

      Ale pominąłbym tu pierwszy sezon, gdy za bardzo chciano się upodobnić do brytyjskiego oryginału, który był depresyjny w***j XD nawet sposób kręcenia skopiowano, dopiero w drugim znaleziono swój sposób.

      LINK
  • The Office

    Elendil 2024-08-29 20:49:10

    Elendil

    avek

    Rejestracja: 2008-04-26

    Ostatnia wizyta: 2024-11-18

    Skąd: Kraków / Zakopane / Kraków

    O kurde, jak fajnie przeczytać tu o The Office. Serial uwielbiam, obejrzałem wszystkie odcinki po kilka razy, a teraz włączam sobie jakieś losowe, najczęściej jak zamówię kebsa i potrzebuję popatrzeć na coś przez te 20 minut To na pewno jedna z tych produkcji, do której wraca się jak do domu i wchodzi wtedy w totalną strefę komfortu.

    I kocham w zasadzie wszystkie sezony, nawet te dwa ostatnie bez Michaela. Nie lubię tylko tych odcinków, gdzie główną bohaterką jest Nellie, jedyna postać, która niestety wkurza, a nie bawi. No i błędem było wydłużenie w pewnym momencie odcinków do 40 czy 50 minut, jednak serial wytracił wtedy dynamikę. Dobrze, że szybko z tego zrezygnowali.

    Absolutni geniusze komedii to Michael, Dwight, Jim, Creed, Stanley i Kevin. No i Robert California, który momentami był wręcz przerażający

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..