Przejrzałem sobie cały wątek, żeby sprawdzić co Bastionowicze sądzą o Gladiatorze 2, i okazało się że nic nie sądzą, tzn. wszystkie posty to przedpremierowe aj waj ale będzie źle, jedynka santo subito, kiedyś to było, a wrażeniami z seansu się już nikt nie podzielił xD Rozumiem, czekaliście aż przyjdzie Shedao i powie Wam, co należy uważać. No więc bez obaw, już jestem.
W ramach przygotowań odświezyłem sobie jednkę, i och, jaki to wspaniały film. 3h, a zeszło mi tak, że czułem jakbym ledwo zaczął, a już się skończył. W ogóle nie czuć upływu czasu, i mówię to ja, człowiek który uważa że film powyżej 1,5h to film niepotrzebnie rozciągnięty. No ale do rzeczy.
Otóż film bardzo, ale to bardzo mi się podobał. Tak, ciężką ręką ciągnie paralele do jedynki, ale to mój jedyny zarzut do niego, i to nie za wielki. Reżysersko jest miodzio, jes to film w starym stylu, wiecie, taki "jakich się już dziś nie robi". Ogląda się go świetnie, nie nudzi, angażuje. Aktorsko jest ekstra, zarówno Paul Mescal jak i Denzel Washington wypadli fantastycznie, aktorzy grający braci cesarzy również. Było emocjonująco, czasem efektownie. To naprawdę dobra kontynuacja, a gdyby wyciągnąć ją z cienia kultowej jedynki, zostałaby doceniona jeszcze lepiej.
Polecam.