Szukałem tego tematu, byłem pewien, że nie ma, a tu proszę - jest. I nawet pierwszego posta dałem.
Dobra, emocje piłkarskie już za nami, teraz czas na emocje związane z zagadkami
Bowiem na Na kilka dni przed czwartym odcinkiem, jesteśmy w momencie kiedy próba rozwikłania jednej zagadki prowadzi do kolejnych. Szacuneczek z mojej strony za takie fabularne puzzle, jakich do tej pory w disneyowych Star Warsach nie było, z drugiej strony mam obawę, czy wszystkie tajemice uda się wyjaśnić, fabularnie poskładać do finału sezonu.
Ale do rzeczy.
Wydarzenia na Brendok pokazują, że morderstwa na Jedi są tylko kawałkiem większej układanki.
Będę więc pisał otwartym tekstem, bo zakładam, że już wszyscy obejrzeli trzeci epizod, więc nie ma sensu zasłonić spoilerem połowę posta.
Dobra, no to lecim. Ewidentnie dramat, który rozegrał się na sabacie czarownic przedstawiony był z punktu widzenia Oshee, która za pożar obwinia swoją siostrę. Ale czy słusznie ?. Mae owszem, podpala książkę, ale nic poza tym.
Skąd ogień wziął się na innych poziomach ?. Od czego zginęły wiedźmy ?. Co wywołało spięcia od których eksploduje generator ?.
Dlaczego Mae na chwilę przed pożarem mówi do Oshee - "You can`t go. We`re stuck here now." Skąd wie, że nie mogą opuścić tego miejsca?. Wiedźmy leżą jedna obok drugiej, niemożliwe więc, by zginęły od eksplozji. Ani od mieczy świetlnych. Na pewno jednak giną w jednym momencie. Słyszymy przez sekundę ich krzyk i widzimy jakby wybuch, ale czy na pewno ?.
A także, dlaczego Aniseya leży w innym miejscu niż reszta wiedźm i gdzie jest Koril ? ...
Za wszystkim stoją Jedi ?. Hmm, są pewne poszlaki. W scenie w której matka Aniseya tłumaczy dziewczynkom czym jest Moc z punktu widzenia wiedźm, a później demonstruje "the power of one", "the power of two" słyszymy jakieś dziwne odgłosy. Zaniepokojona Koril wychodzi z pomieszczenia sprawdzić, i w tym momencie uważne oko widza dostrzeże na drugim planie "spięcia" w generatorze. Ewidentnie "coś" już zaczynało się dziać.
Dlaczego Jedi "kusiło" by puścić z dymem to miejsce ?. Czyżby "sposób" w jaki dziewczynki zostały "stworzone" miał coś wspólnego z "ciemną stroną" ?. Koril poniekąd to sugeruje, gdy mówi do Aniseyi - "co będzie, jeśli Jedi dowiedzą się w jaki sposób je (Mae i Oshee) stworzyłaś ?" ...
Nie wydaje mi się, by Indara postanowiła spalić całe towarzystwo. Ale zniszczyć osadę ?, to już całkiem prawdopodobne. Coś jednak poszło nie tak przy tym generatorze. Doszło do jakieś spięcia czy coś, a konsekwencje znamy. Podobnie jak na statku w pierwszym odcinku, Osha reperuje generator pola, dochodzi do wzrostu ciśnienia, następuje spięcie i ogień. Czyżby więc podobnie stało się i na Brendok ?.
Czy możliwe, że Kelnacca dłubał coś przy generatorze, został zaatakowany przez Torbina, który był "kontrolowany" przez Koril i zaatakował wookiego, a ten go ciapnął pazurem po twarzy ?.
To był tłumaczyło dlaczego później Kelnacca udał się na Kohfar i zamieszkał jak się wydaje w tym wraku statku, Widzimy to w ostatniej scenie drugiego epizodu. Pamięta ktoś jak w "Kotorze" jest wyjaśnione, że kiedy wookie zaatakuje pazurami to jest to (w jego kulturze) postrzegane jako coś w rodzaju skazy ?. Automatycznie zostaje wyrzuconym nie tylko ze swojego klanu, społeczności, ale dosłownie udaje się na wygnanie.
Gdy Kelnacca odpiera atat Torbina, pojawia się Indara i widząc co się dzieje, zabija Koril. To by tłumaczyło, scenę z pierwszego odcinka gdy Indara mówi - "Jedi nia atakują nieuzbrojonych", Mae odpowiada - "Yeeess, you do".
Po zabiciu Koril, Torbin odzyskuje swój umysł, ale by zatrzymać spięcia w generatorze jest już za późno. Jedi uciekają, następują eksplozje i pożar, a przerażony Sol biegnie by ratować dziewczynki. Udaje mu się tylko z Oshą., którą Jedi zabierają na Coruscant.
Torbin nie mogąc poradzić sobie sam ze sobą, udaje się na wewnętrzną medytację, a Kelnacca na Kohfar. Tam też zapewne znajdzie go Mae z Sithem. Znaczy nie z Sithem ,tylko z Qimirem. Sith pojawi się później ...
A jakie "przekroczenie uprawnień" popełnił Sol ?. Moja teoria jest taka, że "wykasował częściowo pamięć Oshee", przez co dziewczynka zna jedynie część prawdy. O tym, że wykasowano jej pamięć, Osha dowie się od Mae, i to Osha a nie Mae będzie chciała zabić swojego dawnego mentora. I w tym momencie pojawi się Sith, i będzie pokaz mocy jaki widzieliśmy w scenie z trailera.
I tutaj mam obawę, czy Mae przeżyje. Wydaje mi się, że zostanie zabita przez Oshę, która zostanie akolitką. Czy stanie się to w najbliższym odcinku, czy może później - trudno powiedzieć. Echh, pewnie i tak, większość z tego co napisałem, nie sprawdzi się. To by znaczyło, że fabularnie jest jeszcze lepiej, niż się spodziewamy. A to oznacza, że Akolita to świetny serial jest