Dwa cieniutkie pod względem objętości tomiki, ale całkiem zasobne w treść. Historia jest wynikiem finału poprzedniej powieści, gdzie ogłoszono łowy Jedi. I to na nich głównie skupia się ciężar fabuły. Jak ktoś lubi EU to kilka razy zapłacze nad losem bohaterów i ikonicznych miejscówek. Znany z komiksu "Leviathan" Dorsk 82 czy mistrz Ikrit z serii "Junior Jedi Knights" - niby postacie trzecioplanowe, ale ich poświęcenie jest bardzo dobrze wykorzystane w opowiadanej historii, zwłaszcza relacja Anakina, Tahiri i małego mistrza Jedi chwyta za serce. Także los Akademii Jedi jest tragiczny.
Ale najciekawsza jest relacja młodego Solo z kultowym już Vua Rapuungiem, taka szorstka, brutalna, ale pozwalająca spojrzeć na najeźdźców z innego punktu widzenia. Gdy Anakin podpala las i potem uświadamia sobie ogrom zniszczenia ... muszę przyznać, że autor potrafi pisać prosto ale z wykorzystaniem dobrych dialogów kreśli znakomite, pełne dramaturgii sceny. Poza tym trochę zapoznał się z EU i wykorzystuje wątki z m.in. serii X-wing w obu tomach.
I doskonale portretuje postać Anakina Solo, co ciekawe często odnosząc się też do serii komiksów Dark Empire, gdzie przecież miała miejsce kluczowa scena, która powinna być niezwykle ważna dla syna Leii. Autor o tym pamięta, za co należą mu się brawa. Tak najmłodszy z rodzeństwa Solo miał olbrzymi potencjał, ciekawe ile w tym prawdy, że jego los został przypieczętowany, aby nie mylił się z Anakinem Skywalkerem z mającego wówczas premierę Ataku Klonów ...
Jest też wątek Nen Yim i kasty mistrzów przemian, chyba najciekawszy wątek z obu książek, bardzo dawkowano nam informacje o Yuuzhan Vong przez praktycznie 2/3 serii.
Wraca też Karrde, Wedge i eskadra Łotrów. Kyp Duron też nie zawodzi i znowu przyczynia się do śmierci milionów. No i przychodzi na świat Ben Skywalker, dziadek(?) Kola Skywalkera i pradziad Cade`a!
Bardzo mi się te obie "książeczki" podobały, tym większa szkoda, że są tak krótkie właśnie, no ale następna w kolekcje do lektury jest jedna z najgrubszych pozycji z serii - "Gwiazda po gwieździe" ...