Powieść o spełnianiu ostatniej woli Qui-Gona Jinna przez Mace`a Windu. Autorem jest Steven Barnes. Premiera 6.08.2024.
/Tekst/5514,Star_Wars_Mace_Windu_The_Glass_Abyss.html
Powieść o spełnianiu ostatniej woli Qui-Gona Jinna przez Mace`a Windu. Autorem jest Steven Barnes. Premiera 6.08.2024.
/Tekst/5514,Star_Wars_Mace_Windu_The_Glass_Abyss.html
Pamiętam jak w grudniu roku 2004 jeździłem po Poznaniu tramwajem załatwiać przedświąteczne sprawy i poczytywałem wtedy w podróży Spisek na Cestusie. Strasznie to był miły czas, i bardzo fajnie się czytało tamtą gwiezdną przygodę. O ileż dotkliwsze było po 20 latach przeczytać nową książkę tego samego autora, która jednak doświadczeniem nie dorównuje w żadnym stopniu Cestusowi.
Nie żeby to było najgorsze dno…ale czytało mi się to słabo. Jakoś tak, jakby coś było z tą książką nie tak, jakby to nie była do końca publikacja Star Wars. Trochę w niej za dużo ciężkiego SF, trochę za dużo nudnej wojny, trochę za mało przygody. Książka ma dobre momenty, cameo od młodego mistrza Kenobi i Kita Fito, świetnie napisanego Yodę, całkiem niezłe sceny akcji. I kilka fajnych nawiązań, Windu nadal jest twórca Vapaadu, w tle pojawiają się różne ciekawe rasy, w tym Hoojibs. Ale jednak…bardzo chętnie czytam przygodę dziejącą się na jednej nowej planecie, lokalna polityka, lokalna flora i fauna…ale jest gdzieś granica między książką SW, a zwykłym czytadłem space fantasy. Tutaj jakby autor za bardzo był zainteresowany przedstawieniem nowego świata, a za mało mial do opowiedzenia opowieści. Nie pomaga główny bohater, Mace Windu rozumiany był przez te lata w bardzo różny sposób, ale jeszcze nigdy nie wydawał mi się tak…nieporadny, a przy okazji agresywny i mściwy. Z resztą opiszę parę spoilerów:
początek spoilera
- Mace mierzy się z wyzwaniem uspokojenia złej sytuacji na jednej planecie, zarządzanej przez dwa wrogie gangi, jego podstawową metodą działania jest…bywać często w barze i zobaczyć o czym tam lokalni rozmawiają
- Oczywiście zatrudnia się w obydwu gangach jako najemnik…i tylko nigdy nie dostajemy poczucia, że ten Mistrz ma jakiś plan, cały czas wydaje się, że on jednak nie ogarnia co ma zrobić
- Po drodze Mace spotyka Bardzo Ważną Przywódczynię, z którą to…łączą się w związek romantyczny, jak się to potem okazuje małżeński
- Mace jest niby genialnym generałem, więc końcowy wynik jego manipulacji jest taki, że na planecie wybucha dość intensywna wojna, ludzie giną, morze krwi, miasto stołeczne niemal całkowicie zniszczone, Jedi zachęca lokalnych cywilów do zabijania
- W pewnym momencie mściciel Windu prosi lekarza (!) o znalezienie starego archiwum z kodami niewolników (!!) bo chciałby go prosić wysadzenie ładunku jednego byłego niewolnika, który jest teraz generałem przeciwnej strony (!!!)
- Na koniec wszyscy żyją długo i szczęśliwie, oprócz Mace’a, który wraca na Coruscant spotkać się z Yodą, ale wcześniej odczytuje pośmiertną wiadomość od Qui-Gona, który mu napisał, że specjalnie go wysłał na Metagos, bo miał nadzieję, że Mace znajdzie sobie miłość (!) koniec spoilera
Motywacje bohaterów niezbyt przemyślana, intryga mało intrygująca, wojenne kroniki nieszczególnie ekscytacje. Są tam może jakieś ciekawe momenty, ale niestety całościowo książki Glass Abyss nie polecam.