Dziwny serial autorstwa Największego Niszczyciela Gwiezdnych Wojen. W głównej roli Natasha Lyonne ( Russian Doll & OiTNB ) jako ex-pokerzystka z bardzo ciekawą wrodzoną zdolnością. Całość "nieco" naciągana - bohaterka ścigana przez niebezpieczną mafię znajduje czas na amatorską zabawę w detektywa. Na plus zaliczyć należy wizualia (chwilami) oraz humor. Z drugiej strony, jest to humor w stylu Wroga i Rujnatora Starwarsów, czyli raczej nie powszechnie doceniany. Obrywa się wszystkim po kolei - biednym, bogatym, czarnym, białym, grubym kobietom, chudym kobietom, Wkurzonym Białym Samcom, Indianom (o pardon Pierwszym Amerykanom), Teksańczykom, heavy metalowcom etc etc. Szpila dostanie się każdemu. Jedynym zwycięzcą wydaje się być mały kundel-hitlerowiec (dosłownie), który wyje i szczeka jak opętany, słysząc w radiu dobrą muzykę, uspokaja go tylko neo-nazistowski radiowiec prowadzący swoją wypełnioną teoriami spiskowymi audycję w lokalnej rozgłośni. Mały piesek słucha go jak urzeczony. Mówię poważnie. Radiowiec z kolei okazuje się być... ech nie będę Wam psuł zabawy (?).
Jestem dopiero po 3 odcinkach, więc nie wiem czy polecać. Biorąc pod uwagę stosunek Bastionu do twórcy tego serialu, raczej nie polecam, chyba że fanom dziwactw i osobliwości.
https://www.youtube.com/watch?v=5TE-2D96wUI