Oczywiście, że rozwinąć. W ogóle ten serial zasługuje na coś większego niż tą biedę fabularną, którą nas uraczono.
Wpierw jednak niech będzie decyzja o kontynuacji. bo tego wciąż nie ma. Czy będzie recast, to też jest wielka niewiadoma. Wyraźnie widać w opiniach i nie tylko na Bastionie, że ta dwójka zyskała zainteresowanie u fanów o wiele więcej, niż się spodziewali sami twórcy serialu, a przecież to waifu Filoniego miała być tu główną postacią która nakręca zainteresowanie.

Tak więc w przypadku kontynuacji widzę dwie możliwości. Albo zmarginalizują tak jak było to w ostatnim epizodzie, albo zrecastowanyy Baylan i Shin staną się co najmniej tak samo ważni, jak grająca jedną miną Dawson.

Zdecydowanie recast. Podobieństwo nie jest najważniejsze, większość się przykryje brodą i peruką Może być nołnejm, byle przyzwoicie odegrał co jest będzie. W końcu Stevensona i tak raczej nie podrobi, za to fabularnie ta postać będzie potrzebna, skoro nie zakończyła żywota w pierwszym sezonie. Poza tym można go przy pierwszej okazji pokiereszować i będzie wyglądać, jak będzie wyglądać.

Musi być recast. Niech skończą z tą paranoją, że daną postać może grać tylko jeden aktor.

Bardzo szkoda by było jakby ten wątek mieli ucinać na zasadzie napisów początkowych, które nas o śmierci Baylana Skolla poinformują. Nawet jeśli jego misję miałaby Shin przejąć to mam wrażenie, że byłoby tu spłycenie historii. Po tym co zaprezentowano nam w pierwszym sezonie - czyli w sumie zarysowaniu dużej tajemnicy wokół tego co Baylan chce osiągnąć to warto moim zdaniem to ciągnąć dalej. W takim razie więc potrzebny jest recast. Nie mam pojęcia natomiast kto mógłby go zagrać.

Najlepszym rozwiązaniem byłby oczywiście recast, ale może "soft" recast? Przychodzi mi na myśl maska, lub jakaś inna forma zakrycia twarzy. Bardzo chętnie zobaczyłbym Baylana, który przywdziewa zbroję z Orbalisków, w końcu Darth Bane jest teraz kanoniczny. Dojrzałe podejście do Mocy, oraz relacja z Shin (Zannah) przywołuje Lorda Bane`a.

Innym rozwiązaniem byłoby nawiązanie do "if you strike me down i will become more powerful", Baylan popełniłby coś w rodzaju Seppuku wieńczącego rytuał Ciemnej Strony, dzięki któremu uwolniłby się od ograniczeń materialnego ciała, jednocześnie tłumacząc jego odmieniony wygląd, lub zupełny brak określonej postaci.

Oczywiście najbardziej prawdopodobne, że po prostu oleją ten wątek, zgodnie z asekuracyjnym podejściem jakie ostatnio mają i oczywiście naszymi nieprzychylnymi epitetami, którymi okraszaliśmy zarówno twórców, jak i ich matki, po próbach wskrzeszania postaci z użyciem CGI i mało udanych recastach.