Pierwsza powieść dla starszej młodzieży z III fazy projektu Wielka Republika od autorek Tessy Gratton i Justiny Ireland. Premiera 5.03.2024.
/Tekst/5330,Star_Wars_The_High_Republic_Defy_the_Storm.html
Pierwsza powieść dla starszej młodzieży z III fazy projektu Wielka Republika od autorek Tessy Gratton i Justiny Ireland. Premiera 5.03.2024.
/Tekst/5330,Star_Wars_The_High_Republic_Defy_the_Storm.html
Faza 3 się nareszcie rozpędza, Vernestra Rwoh uczy się życia w nowej rzeczywistości (i ma coraz krótsze włosy), Nihilowie są coraz groźniejsi…i tylko dlaczego nie pamiętam kim byli ci wszyscy pozostali bohaterowie? To może jest problem Justiny Ireland, a może to bardziej mój problem, ale nie wiedzieć czemu wyrzuciłem z pamięci losy Avon, Syl, Jordanny czy Xylana. Przez to na początku czytanie „Defy the Storm” było lekkim wyzwaniem, bo książka jest bezpośrednią kontynuacją wątków z książki „Pośród Cieni”. Ale jak już się wgryzłem, przypomniałem i przyzwyczaiłem to już szło dobrze. Niespodzianki są, opowieść potrafi iść w zupełnie niespodziewane strony. Bohaterowie naprawdę wyraźnie rozpisani, no i wymienieni wcześniej Jordanna i Xylan naprawdę fajnie się w tej książce prezentują. (Kategoria „książka dla młodzieży” jest kompletnie bez sensu, naprawdę nie widać dużych literackich różnic między książką dla „starszej młodzieży” a „dorosłą”.)
Dobre to było przeżycie, przeczytać to. Może to zasługa Tessy Gratton, a może lepszego nastroju, ale tę książkę raczej zapamiętam . Fajna kosmiczna przygoda.
się wynudziłem, bo Pośród Cieni nie należy do moich ulubionych pozycji, a Syl, Jordanna czy Xylan to delikatnie ujmując nie są moi ulubieńcy, tak więc ich losy mnie tak w sumie średnio. Jeśli chodzi a Vern czy Avon to już było dużo lepiej i fragmenty z tymi bohaterkami były dużo bardziej zajmujące, ciekawą drogę zaczynają przechodzić te bohaterki.
Justina dalej rozwija swoje Irelandverse. Znana z Wojen Łowców Nagród Deva Lompop odgrywa całkiem znaczącą rolę. Jej relacja z Avon bardzo fajnie skleja się też z miniserią komiksową Sana Starros. Mamy wykorzystanie wątków z Próby Odwagi oraz Fatalnej Miisji. Na szczęście rozwijane jest nie tylko Irelandverse - w końcu dowiadujemy się dużo więcej o Stormwall-u. Jest też bardzo intrygujący wątek zjawiska na pewnej planecie oraz "dłoni". Bardzo podobał mi się również końcowy rozdział z Vern i Elzarem oraz epilog, które robią smaka na c.d.
Ogólnie mimo, że miejscami nie była to fascynująca lektura i imho książka jest gorsza niż poprzednia pozycja YA tych autorek czyli Ścieżka Zdrady, to jednak są dobre momenty i ciekawe wydarzenia, więc przeczytać zdecydowanie warto, a wręcz trzeba jeśli nie chcemy pominąć kolejnego dużego i ważnego puzzelka.