Z góry uprzedzam przed spoilerami z finału sezonu. A teraz do rzeczy.
Najmocniejszym momentem odcinka "Plan 99" z pewnością był moment, jak Tech postanowił się poświęcić, aby jego kompani mogli uciec, po czym spadł w przepaść. Dla reszty to był wielki cios, szczególnie dla Omegi. Mi również jest szkoda mojego ulubionego członka "Parszywej Zgrai". Teraz się zastanawiam, czy ta śmierć Techa to aby nie była tylko taka zmyła twórców, by w kolejnym sezonie wrócił z przytupem w najmniej spodziewanym momencie.
Zwróćmy uwagę na moment, gdy ten naukowiec daje Hunterowi okulary Techa. Równie dobrze może to oznaczać, że tylko one były we wraku wagonika, ale ciała nie znaleziono. No wiecie, w tym uniwersum upadki w przepaść przeżywali nawet przecięci na pół. A skoro Tech był takim wybitnym umysłem, to nawet w trakcie lotu mógł wymyślić, jak przeżyć ten upadek.