że w przypadku LOTRA - poza LOTRem mamy jeszcze cała gamę EU... więc problem do SW jest analogiczny... sorry, ale o wiele bardziej należy tu własnie myslec o filmie Jacksona, niż o jakichkolwiek innych ekranizacjach..
Zauważ jedna rzecz - jak wypada film Bakshiego - jako cześć Śródziemia? - jak pominiemy obraz i zajmiemy się wszystkimi powiązaniami, zgodnością, pięknem i rozwinięciem Tolkiena... to film się bardzo dobrze wpasował... w przypadku filmów Jacksona raczej należałby nowego Władcę napisać... Taka jest prawda
. Choćby mój sztandarowy przykład z Dale, który w ksiażce jest swoistym zamknięciem, jednym z wielu Hobbita.. Równie dobrze GL kręcąc E VII - mógłby założyć, że Han i Leia nigdy sie nie ożenili... niby tylko Ślub Księżniczki Lei by trochę oderwał, bo przecież, mogli mieć dzieci w konkubinacie (to co prawda u GL by nie przeszło, ale to szczegół)... Nawet gdyby pojawiła się aluzja do Yuuzhan i Thrawna, byłoby fajnie, ale zaczęły bi się robic komplikacje... Jackson zamiast pociąć swoje głupie pomysły, porozrzucał je jak miny, czekające na bardziej zaangarozwanych w Śródziemię Fanów..
Tymczasem wróćmy jeszcze do ekranizacji zwykłych.. Weźmy sobie np. Schumacherowskie ekranizacje powieści Grishama - Klient czy Czas Zabijania. Filmy są świetne.. I wierne... Podstawowe rzeczy które w nich użyto - to OGRANICZENIE akcji i uproszczenie dialogów. Wyciecie X wątków pobocznych, wyciecie nic nie wnoszących scen, nawet 1/2 książki.. I NIE WPROWADZENIE NICZEGO CO BY SIĘ Z NIĄ KŁUCIŁO! Oraz potem edycja skróconych dialogów, lekka, ale nadająca sens.. to dobry pomysł na ekranizację.. Tylko ma minusy... Bo trzeba książkę przeczytać parę razy... oraz może się nie sprzedać, bo w ksiażce zabrakło watku miłosnego, strzelaniny itp.
Wracając do SW i Tolkiena - te światy to mitologię.. jak się zmieni coś, to trzeba pamiętać, ze to się odbija w wielu miejscach...
Data wojen klonów była podana chyba tylko przez Zahna... tak na prawdę, wszyscy inni zachowywali tajemniczość i siedzieli cicho...
Mało tego, nawet fakt, że Republika nie miala armii można wytłuamczyć tym, że armia była na zasadzie pospolitego ruszenia... I tam gdzieś Dreadnaughty były... Zresztą skąd możemy wieddzieć, czy to nie Palpatien zamówił flotę Katańską... oczywiście po kryjomu...tylko niestety znikła..
A nawet datę Wojen Klonów można wyjasnić tym, że Luke sięgał do archiwów spreparowanych przez Imperium.
Zresztą łatki, lubiane bądź nie... dotyczą się cześciej niespojności między książkami poszczególnych autorów, a nie tylko GL i EU...