Kolejny odcinek i znowu nie mam uwag. To są Gwiezdne Wojny dla mnie i takie będą już chyba do końca. Po raz kolejny show kradnie moim zdaniem Narkina V. Czapka z mojej głowy (choć nie mam czapki na głowie) za pomysł na to więzienie i wykorzystanie go w fabule, a Andy Serkis i jego Kino Loy to jedna z moich ulubionych postaci tego serialu. Tym razem było posępnie, momentami drastycznie i emocjonalnie.

Czekam z niecierpliwością na ostatni odcinek tego arca, choć trochę boję się, że ucieczka będzie już mniej pasjonująca niż takie stopniowe poznawanie realiów Narkiny, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich dwóch odcinkach. Tak czy inaczej za czasów Disneya nie byłem jeszcze tak zadowolony z SW. Aktualnie Andor przebija u mnie HR, TLJ, Mando, Alfabety i R1.

Kurde, ta końcówka kiedy okazuje się, że wyjść można początek spoilera ale nogami do przodu koniec spoilera. Niby można było się domyślać od początku, ale ta scena robi ogromne wrażenie. Serial jest po prostu świetny, co tu więcej dodać ? - nic

Mogę napisać posta, z zachwytami ofc

Co mnie najbardziej cieszy w dzisiejszym odcinku (poza zwyczajowym `łałałiła, wszystko!`), to jak on doskonale wylicza zmiany w prowadzeniu watków. 9 odcinek, mamy jeszcze chwilę do finału, ale trzeba rozliczyć pewne nadzieje i oczekiwania pobudowane wokół postaci. Ściągnięcie z Deedry tej maski `no są szarości, no wierzy w system, ale przecież jest spoko`, dość bezprecedensowe pokazanie jak bardzo odklejony jest Syril w każdym aspekcie (WRRRESZCIE, czekałam na to od pierwszych trzech odcinków!), niespodzianka z Vel, kilka dodatkowych kresek w tym jak naszkicowano postać Serkisa; jeśli ktoś miał wątpliwości odnośnie humanitarności fabryki, teraz już pewnie nie ma żadnych (bardzo doceniam: tydzień temu były mądre zapewnienia że `droidy tańsze` - i jak widać, wyprowadzono was z błędu twórcy serialu doskonale wiedzieli z czym widz będzie chciał polemizować nie zdziwię się też, jak kisiel odżywczy jest zieloną pożywką by uszczelnić obieg energetyczny i zmniejszyć ślad węglowy ).

Tylko po karku czuć lekki chłodek przestrachu, że zostały tylko trzy odcinki

Ktoś domyśla się, co oni tam składają ?. Jakieś nowe teorie, a jeśli nie, to czy ujawni to Serkis podczas nadchodzącej wielkimi krokami ucieczki ?

Co tu się z moją ulubioną postacią wyprawia, siedzi cały dzień w robocie, mieszka z mamą, obserwuje bardzo niebezpieczną kobietę i prawi jej amory ... z niepokojem czekam na ciąg dalszy.

Imperium ma pełną menażerię trochę komiksowych i zdemoralizowanych postaci. Andor nadaje im trochę cech ludzkich, ale nadal z odcinka na odcinek pomału z nich przebija taka czarno-biała formuła. Panna z ISB i jej strojenie min, doktor z zapałem opowiadający o swej robocie itp. Z drugiej strony śledztwo jest bardzo fajnie ukazane, po nitce do kłębka. Kapitalnie jest też zaprezentowana sala zebrań ISB, gdzie adiutanci mają swoje nisze w ścianach. I jeszcze Mon Mothma w senacie. KAPITALNY SERIAL.

Ależ początek spoilera Vel koniec spoilera się niespodziewanie rozwinęła. I niby nie było początek spoilera Luthena koniec spoilera ale wszystko się wokół niego kręci.

Za tydzień pewnie ucieczka, ciekawe czy będzie też akcja z początek spoilera Kreegyrem koniec spoilera i czy w jakiś sposób włączy się początek spoilera Saw koniec spoilera, czy też jego już zostawią na finał. Cassian pewnie początek spoilera wróci na Ferrix koniec spoilera, nie?

A.1#09 - Bum! ~

Imperium pokazało ludzką twarz i machnęło się z przenosinami. No jak tak można! Ktoś musi zapłacić za 100 trybików. Pewnie kolejne 100. ~
Oczywisty minus, to tygodniowa przerwa, bo nagromadziło się, że hej. ~

Uwielbiam wątek tego creepa z korporacyj.

Świetny wątek w więzieniu, trochę inaczej patrzy się teraz na "łagodny" wyrok 6 lat Aż szkoda, że postać Serkisa raczej długo nie pociągnie, bo bardzo go cenię.

Zaskoczyło mnie, że Vel ma tak wysokie powiązania, skoro zdecydowanie bardziej "brudzi sobie ręce" niż taki Luthen. Czy to nie za duże ryzyko dla Mon Mothmy, gdyby ją powiązano, jeśli Vel by wpadła?

No i znów niekonsekwencje. Kuiil odsiedział swoje zapierniczając dla Imperium przy okazji i wyszedł na wolność, nawet farmę wybudował. A teraz nagle gdzieś indziej więźniów się w kółko przenosi na inny oddział aż zdechną z wycieńczenia. I Andor przypominam trafił tam za głupotę. I gdzie to wasze ludzkie Imperium? Hehe.

Aha, wątek Mon to nuda i zapychacz. Serial nic by nie stracił gdyby wyciąć to w cholerę.

Dobry odcinek, bez dłużyzn, z mocnym zakończeniem. Mon Mothma wreszcie nie pije i nie uśmiecha się na bankiecie, tylko np. przemawia w Senacie. Plus. Więzienie? Jeden wielki plus. Zakończenie? Już pisałem - plus Początkowo nie skumałem jak to było z tym przenoszeniem więźniów i wydawało mi się to trochę niedorobione, ale teraz już ogarniam o co chodziło tak dokładnie. Jest logicznie i składnie.

Generalnie super.

to jest nieźle... ale wciąż cieszę się, że oglądam to pod rząd, razem z finałem.