To było tak, że Kres, po latach milczenia, dogadał się z Sedeńką ze Stalker Books, że będzie reedycja jego sagi wraz z ogłoszeniem, że ją w końcu skończy. U Stalkera wyjdzie ona w kolekcjonerskiej edycji (twarda oprawa, dobra jakość wydania, szkaradne okładki) w nakładzie 300 sztuk, a na rynek szeroki rzuci go Fabryka Słów (oprawa zintegrowana, kiepsko wydane, tomy porozbijane na dwa, lepsze okładki). I tak się właśnie stało. Z nowych tomów miały być: zbiór opowiadań ("Żeglarze i jeźdzcy") oraz opasły tom kończący sage ("Szerń i Szerer").
Obaj wydawcy wydali już stare tomy, wyszedł też już ten tom opowiadań. W trakcie pisania, Kresowi "Szerń i Szerer" rozrosła się tak, że nie dość, że oznajmił, że będzie ona w co najmniej(!) 2 tomach, to jeszcze przed nią będzie "Najstarsza z Potęg".
"Najstarsza z Potęg" ma wyjść i u Stalkera i u FS w listopadzie. Jest od dawna napisana i gotowa do druku. Kwestią zagadkową obecnie jest "Szerń i Szerer". Plotki tu i ówdzie mówią, że Kres tuż przed śmiercią ukończył pisanie, posłał redaktorce, ta wróciła do niego z uwagami, ale już nie zdązył się do nich odnieść. Jeśli tak, to kwestia przeredagowania książki i uff, saga jednak będzie zakończona. Trzymam kciuki, żeby rzeczywiście tak było, bo jakby tak po tylu latach czekania już, już, na finiszu jednak się okazało, że nie...