TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Świat Filmu

Predator: Prey

Hego Damask 2022-08-02 14:33:36

Hego Damask

avek

Rejestracja: 2005-05-28

Ostatnia wizyta: 2024-12-04

Skąd: Wrocław

W piątek na Disney+ przygody Predatora wśród Komanczów w 1719 roku. Dla przypomnienia trailer

https://www.youtube.com/watch?v=wZ7LytagKlc&t=2s

Reż. Dan Trachtenberg, wyst. m. in. Amber Midthunder, Dane DiLiegro, Dakota Beavers.

LINK
  • Re: Predator: Prey

    AJ73 2022-08-02 18:06:41

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Strike Base XR-484

    To juuużż ? ... ło jesuu. Się obejrzy, tylko nie wiem o czy bardziej się bać o to co wymyślą z Komanczami, czy też o to co zrobią z Predatorem ?

    LINK
  • W końcu

    darth sheldon hiszpański inkwi 2022-08-02 23:57:14

    darth sheldon hiszpański inkwi

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Topola Wielka

    Mocno czekam na ten film. To pomysł który był w mojej głowie, od sceny z pistoletem w Predator 2. Jaram się już od pierwszego plakatu.

    LINK
  • Pierwsze recenzje. Jest lepiej niż mogło być

    darth sheldon hiszpański inkwi 2022-08-03 22:55:10

    darth sheldon hiszpański inkwi

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Topola Wielka

    96% na 57 recenzji. Jedynka ma 54 recenzje. Wygląda na to, że mamy najlepszą część od jedynki (ja tam bardziej dwójkę wolałem, ale wiadomo, jedynka to ten najbardziej kultowy)

    https://www.rottentomatoes.com/m/prey_2022

    LINK
  • Hm

    Hego Damask 2022-08-05 11:37:48

    Hego Damask

    avek

    Rejestracja: 2005-05-28

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Wrocław

    Rzeź jest, owszem, krew się leje, czerwona i zielona Dobry dość film, nawet angielski u Komanczów nie przeszkadzał, trochę wtrącają w swoim języku, poza tym sporo francuskiego. Główna aktorka daje radę, aktor, który gra jej brata też. Jest także słynny tekst "If it bleeds, we can kill it". Dość pomysłowy wygląd Predka, muzyka ujdzie. Można obejrzeć

    LINK
  • Re: Predator: Prey

    AJ73 2022-08-05 18:02:20

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Strike Base XR-484



    Wiecie co ... nie powiem, do gdzieś tak pierwszej godzinki to było dobre. Taki fajny film przyrodniczy, naprawdę piękne widoczki, sielsko anielsko i przyroda. Która w a r n i n g !, w jednej chwili może stać się śmiertelnie groźna - tygrys, niedźwiedź, te sprawy. No, ale każdy kto był harcerzem i obozował w lesie, ten przecież wie.
    Można też co nieco o ziołach się dowiedzieć, trochę o tym jak naostrzyć toporek, no i jak poprawnie strzelać z łuku, tak żeby przypadkiem nie trafić w siebie. Aż chce się człowiek tam przenieść, słowo daję. Komancze jak to Komancze. No nejmy polują i jeszcze gadają po komanczowemu. In inglisz też oczywiście, inaczej człowiek by nie wiedział o czym gadają, right ?. Reszta jest spoko, tak jak na dawnych telewizyjnych łesternach, z różnicą, że tu jest w hd

    I gdyby tak zostało do końca, to napisałbym, że fajny film właśnie widziałem. Ale nie, bo reżyser tego dziełka wymyślił sobie, by wstawić tam predatora. I jeszcze pijaków zwanych Francuzami. Oni akurat są tam dosłownie przez chwilę, więc nie ma o czym pisać. Za to o głównej bohaterce - o pardon, niezwyciężonej wojowniczce, która ma zapisany w gwiazdach no-limit szczęścia i w ogóle, i która ratuje całe plemię kobiet (wódz już emeryt, także nie liczę), gdyż jak można się domyślać, ... ..... będzie spoiler a l e r t ! ... chłopaki doświadczone wojowniki zostały wybite w przysłowiowy pień, przez wiecie kogo, z twarzy - a nie, czekaj !, z maski nie przypominającego wiecie kogo.
    Zatem tak, fabuła (?) w filmie źle rozłożona czasowo. ostatnia scena to powrót tryumfalny megawojowniczki, która samymi niemal rencami, pokonała wiecie kogo i jeszcze obcięła mu łeb ... tymi rencami. Plus minus tak z 50 kilo waży ta wojoniczka. Czyli już wiecie jak to wyglądało.

    Tu muszę wtrącić, bo nie wyrobię normalnie - ach, ten wspaniały jednozdaniowy dialog naszej komancz-zielarki-worriorki, z finałowej sceny. Jakby żywcem z Gandalfa i jego Balroga wzięli. Tam jednak to pykło jak powinno, a tu jednak nie. Oj. A raczej auć.

    Jak więc ocenić całość ? - nijak. Nie idzie. Połowicznie, jako film przyrodniczy, bardzo przyjemnie się to obejrzało, bo to jest ładny film, po prostu. Druga połowa natomiast, to jak Star Warsy w D+, z jednokierunkowym femini przekazem po bandzie.. Szkoda, bo zapowiadało się całkiem dobrze. Pomysł był i wykonanie też. Przynajmniej do pierwszej godzinki był pomysł. Później to już równia pochyła, niestety.
    Bez oceny, bo tego nie idzie ocenić.


    LINK
  • Re: Predator: Prey

    thx1138 2022-08-05 18:08:04

    thx1138

    avek

    Rejestracja: 2010-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd:

    Ocena D+, takie dobijanie kolejnej franczyzy.

    LINK
  • Predator: Prey

    Lubsok 2022-08-12 16:53:37

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-12-01

    Skąd: Białystok

    Kolejny feministyczny bełkot jakich we współczesnym kinie nie brakuje ostatnio. Laska 50 kg powala kosmitę który podniósł niedźwiedzia. xDDD

    Zero zrozumienia postaci Predatora, czy Indian. I im dedykuje się ten film? Gdyby coś takiego zobaczyli, to by tomahawkami za**ebali ekipę i ich rodziny.

    Ba, twórcy nie ogarniają nawet jak się zachowują zwierzęta takie jak wilk, czy niedźwiedź. A można się tego dowiedzieć czytając artykuł na wikipedii.

    Dno, dno i jeszcze raz dno.

    LINK
  • cóż..

    Burzol 2022-08-12 19:42:17

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Poznań

    Podczas oglądania "Prey" doszedłem do wniosku, że lubię wszystkie filmy z serii Predator. Pierwszy jest klasyką w dżungli, drugi jest fajnie bije klimatem w mieście, trzeci ma Morfeusza i Pianistę(!) walczących z obcym na obcej planecie, a czwarty fascynuje obsadą wesołych przestępców...a ten najnowszy to znakomita realizacja obcego na prerii. (I tak, AvP i AvP 2 również dały mi dużo radości!) Nie mówię, że to najlepsze filmy, że znakomite kino o które trzeba walczyć. Ale każdy odcinek z tej serii to świetny film do oglądania w domu, gdy tylko chce zobaczyć się jak obcy walczy ze słabymi ludźmi. Miłe to jest, po prostu.

    I "Prey" nie odstaje jakościowo od poprzednich filmów, w żadną ze stron. Daje solidną rozrywkę, fajnych bohaterów drugoplanowych (pies!), widowiskowe sceny rzezi, uroczego obcego łowcę i spodziewany finał. Warto obejrzeć. Przyznam, że nie rozumiem nadmiernych zachwytów tym filmem, tak samo jak nie rozumiem nadmiernej niechęci wobec filmu. Nie rozumiem też jak można mówić, że film jest jakąś propagandą feminizmu, skoro jasno i wyraźnie, jak dla dziecka, film tłumaczy kim jest bohaterka, w czym jest dobra, w czym słaba, i czego jak się uczy. I w ogóle to mi może trochę nawet przeszkadzało, że Naru popełnia za dużo błędów, że niejeden szowinista powinien się cieszyć, że film próbuje udowadniać, że baby to tylko do gotowania. Wolałbym, żeby główna bohaterka była w czymś trochę lepsza już wcześniej. Ale film fajny.

    Ocena: dwa tuziny martwych kłusowników / 10

    LINK
    • Re: cóż..

      AJ73 2022-08-13 17:35:58

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd: Strike Base XR-484

      No, ja bym tam jednak jednego, góra dwóch martwych kłusowników za fabułę postawił ...
      Co innego oceniając stronę wizualną, która moim zdaniem, zamydla dość skutecznie oczy na to, co się dzieje w fabularnie w najnowszym "Predatorze". Znaczy w "Prey".
      Wszystkie "Predatory", co prawda do wybitnych filmów kina nigdy się nie zaliczały, fanem jakimś specjalnie też nigdy nie byłem, a mimo to, zawsze ciekawiło mnie, czy może tym razem doczekam się pogromcy kultowej jedynki.
      Wizualnie, co chyba każdy kto obejrzał przyznać musi - jest bardzo dobrze. To najładniejsza odsłona serii, a pomysł, by fabułę osadzić w czasach komanczowania to bardzo fajny pomysł, po prostu. I to akurat + wizualia wyszło na duży plus w filmie, i pod tym względem film się broni. Co do reszty, czyli fabuły, to "Prey" przy lepszym scenariuszu mógłby śmiało po koronę sięgnąć, i stać się najlepszym filmem serii, gdyby - no właśnie. Gdyby nie leżał za sprawą pomysłu z obrażoną na cały (wszech)świat główną bohaterką. I nie, nie chcę tu wchodzić, czy scenariusz to nadmierna propaganda feminizmu, czy może walka z patriarchatem. Nie w tym rzecz. Wszak mieliśmy już wcześniej Ripley czy Sarę Connor, i tam wyszło - silna baba robi porządek. I nikt się nie czepiał, że nadmierne feminizowanie, itd.

      W przypadku "Preya", niestety mamy łopatologię najsłabszego sortu, bo w gruncie rzeczy film tak naprawdę nie jest o Predatorze (równie dobrze, mogliby tam wstawić Godzillę), tylko o Naru, która ma jakąś niezdrową wręcz obsesję dążenia do stania się w ekspresowym tempie (którego swoją drogą, pozazdrościć mogłaby Rey-from-nowhere) /łowcą/wojownikiem.wodzem szczepu/jednosobową armią. Pick one.
      Nie chce mi się już wymieniać głupotek tego filmu - każdy sobie obejrzy i wnioski wyciągnie. Jeden nie zwróci uwagi, drugi powie, że tak jest w tych filmach. No ale szanujmy się - ktoś kto nie trafia w królika tomahawkiem, a za paręnaście minut (dni w filmie ?) rozwala zaprawionych w boju kolonialsów jak chce ?. A jej ekspresowy rozwój umiejętności robi takie wrażenie w finałowej walce z Predatorem, że ten wyraźnie głupieje i daje się zabić w tak idiotyczny sposób, że ja nie wiem czy można jeszcze bardziej głupiej ... A przecież mówimy tu o maszynie do zabijania from space, która parę scen wcześniej robi istną rzeź na każdym i na wszystkim co się rusza. Swoją drogą, w "Preyu" mamy najgłupszą scenę śmierci Predatora ever, warto więc choćby dla tej jednej sceny, film obejrzeć .
      Całościowo, film jest źle ułożony fabularnie, przez co ma się wrażenie, że ostatnie +/- pół godzinki, to jazda bez trzymanki, gdzie Naru wprost proporcjonalnie do galopującego ekranowego czasu, zdobywa achivki, których jej brat mógłby tylko pozazdrościć. Swoją drogą, szkoda, że go ubito.
      Fabuła skupiona niemal wyłącznie na dziewczynie, jest niestety słaba, i nawet biorąc poprawkę na to, że poprzednie filmy też nie podniosły jakościowej poprzeczki, to jednak w przypadku "Preya" szkoda jest tym większa, bo naprawdę była szansa by z tego materiału zrobić film fabularnie co najmniej tak dobry, jak cieszące oko niemal z każdego kadru, widoczki. I byłoby piknie.

      A tak, to niestety ale miałem wrażenie, że ktoś właśnie chce mi wmówić, że grupa zaprawionych w boju komandosów z "jedynki", która robiła pod siebie ze strachu, bo nie wiedziała z czym ma do czynienia, jest niczym w porównaniu z zaprawioną w boju piętnastoletnią zielarką ... Plizzz.

      LINK
      • Re: cóż..

        Finster Vater 2022-08-14 02:22:45

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        No i tak czytam i nie rozumiem... No właśnie, w jedynce był "Native" i wypadł rewelacyjnie, i ta scenka jak czeka na moście, z nożem... Widać można. No i Arnie, który walczy, ale jednak widać, że ma pełno w niewymownych, bo, no właśnie, przeciwnik to nie popierdółka.

        Tutaj teoretycznie wszystko powinno zagrać, bo no Indianie zaprawieni w tropieniu, badaniu śladów, i łobcy kilkaset lat w tyłrozwoju technologii, to się powinno samo kręcić

        LINK
  • Re: Predator: Prey

    disclaimer 2022-08-12 23:22:23

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    Chyba nie zaryzykuję stwierdzeniem, że filmowo Predator to śmieciowa franczyza na wespół z Terminatorami i poza jedynką z Arnoldem i może jeszcze dwójką to zwykłe gnioty bez krzty wyobraźni i nic się nie zmieniło Daleko do kultowych komiksów, nie mówiąc już o serii o Obcym.

    LINK
  • nasłuchałem się szyderców

    Lord Sidious 2022-09-18 09:18:11

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Wrocław

    że to zmarnowane dwie godziny i się zaskoczyłem, pozytywnie. Tyle, że zrobiłem sobie całą powtórkę z Predatora. O ile dwa pierwsze mam na BD, o tyle reszty nie widziałem wcześniej (Predators i The Predator). Ja wiem, że dwójka jest klasyczna, jest tam wspaniały Danny Glover, ale "Prey" chyba stawiam obecnie na drugim miejscu, wiadomo filmy z Arnoldem to są arcydzieła w swojej klasie i trudno im dorównać.

    Prey jest bardzo fajną reinterpretacją jedynki, która idzie w innym kierunku. Bez udziwnienia fabuły (voodoo, psychole, kompleks naukowy), stawia właściwe na konflikt z Predatorem, bez reszty. Powiedzmy sobie wprost, cała seria nie grzeszy wyrafinowaną fabułą, więc te pozostałe wątki bardziej psują film, niż go rozwijają. Prey właściwie tego nie ma, a co więcej fajnie pokazuje główną bohaterkę, która jeśli chodzi o siłę, nie jest w stanie sprostać facetom ze swojego plemienia. Ale jej atutem nie jest tężyzna i ja to kupuję. Film prosty, bardzo poprawnie zrealizowany i mi to gra.
    Jedyne co mi nie gra to animacja zwierząt i lew... ja wiem, że Amerykanie nazywają pumę lwem skalnym, ale że niby Komancze też? Zostawiliby to jako pumę i nie byłoby zgrzytu.

    Jak mają tak kontynuować Predatora to ja jestem za. I zapomnijmy o AVP .

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..