TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Książki

Wielka Republika: Bitwa o Jedhę (George Mann)

Adakus 2022-05-29 13:38:51

Adakus

avek

Rejestracja: 2007-11-12

Ostatnia wizyta: 2024-11-21

Skąd: Silesia

Audiobook należący do II fazy projektu Wielka Republika. Premiera 3.01.2023.

/Tekst/4980,Star_Wars_The_High_Republic_The_Battle_of_Jedha.html

LINK
  • Kolejne udane słuchowisko

    mkn 2023-01-07 09:12:05

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Realizacyjnie jest świetne, górna półka. Fabularnie nie są to żadne wyżyny, ale było spoko, słuchało się bardzo przyjemnie i z zaciekawieniem, tym bardziej, że słuchowisko przedstawia ważne wydarzenia i ładnie łączy poprzednie pozycje z tej fazy - miejsce akcji i realia zostały wcześniej bardzo fajnie wprowadzone przez główną serię komiksową, niektórych głównych bohaterów takich jak Silandra czy Keth można było już dobrze poznać w QftHC czy w opowiadaniach w Insiderze. No i co najważniejsze mamy kontynuację 2 głównych wątków tej fazy czyli Ścieżki z PoD i konfliktu z Convergence. Tak jak Tempest Runner dodawał sporo fajnego, ale był pomijalny, tak Battle of Jedha jest już pozycją obowiązkową i Mossar w swojej liście będzie musiał dać za istotność maksymalne gwiazdki. Dobrze, że Olesiejuk próbuje z Dooku, jest nadzieja że hrowych skryptów też się kiedyś doczekamy w PL, szkoda by było gdyby tak ważna pozycja została u nas pominięta.

    Wszystkim śledzącym HR rekomenduję i polecam. Pan Mann po raz kolejny udowodnił, że potrafi i (w przeciwieństwie do pani Córdovy) był dobrym nabytkiem wśród autorów HR.

    LINK
  • Dobre dobre

    Mossar 2023-01-14 16:44:10

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    Zgadzam się z tym co napisał mkn, więc nie będę powielał. Dodam tylko, że fabularnie najgorzej wypada.. tytułowa bitwa. Wszystko co do niej prowadzi, machinacje, dialogi itd było bardzo fajne (choć można się pogubić nie znając innych pozycji z HR), a sama bitwa (ultra istotna dla tego co widzimy np w R1) trochę nudziła. Z mojej strony najciekawiej jak zwykle słuchało się o Open Hand, ale fajnie też wypadł wątek Silandry i Ketha (Kefa?).

    Co do słuchania tego audiobooka (bądź czytania jak wyda Olesiejuk) to tak jest istotny i to bardzo, ale z góry mówię żeby to robić po zapoznaniu się chociaż z Path of Deceit i Convergence. Dużo daje też komiks Scotta, książka Manna i Insidery, ale to jeszcze w miarę wyobrażam sobie że można ogarnąć bez tego.

    LINK
  • cóż..

    Burzol 2023-02-12 15:42:52

    Burzol

    avek

    Rejestracja: 2003-10-14

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Poznań

    Zgadzam się z tym co napisali mkn i Mossar, więc napiszę jeszcze krócej . Podobają mi się poszczególne postaci, klimat Jedhy, bliskie powiązania z innymi mediami (w idealnym momencie przerwy w słuchaniu przeczytałem zeszyt nr 5 serii komiksowej ). Podoba mi się wysoka jakość produkcji audio. Średnio zachwyca mnie fabuła (szczególnie ogromna niezdarność wszystkich tych Jedi, zbyt wiele razy główni bohaterowie mówią "no coś jest nie tak, ale nie wiem co").
    Ponownie, jak z resztą tytułów fazy 2 High Republic, chciałbym, żeby to było jeszcze lepsze. Ale momenty miało bardzo przyjemne .

    LINK
  • Inba na Jedhdzie

    Adam Skywalker 2023-03-14 20:18:41

    Adam Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2014-08-04

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Gdańsk

    Myślę że to bardziej trafny tytuł, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia przede wszystkim z przecięciem się kilku wątków z różnych książek, co wywołuje różne potyczki, starcia, zamieszki, a gdzieś tam w tle rozgrywa się jeszcze konwencjonalna bitwa.

    Wcześniejsze tytuły dość dobrze, w kompleksowy sposób, przedstawiły tą erą Wielkiej Republiki - bitwa o Jedhę jest jak iskra, która ożywia ten szkielet.

    I Creigton, i Aida, i Silandra, i też Gella są wreszcie dla mnie jak Jedi z pierwszej fazy. Interesujący, budzący sympatię, a nie tylko jak postacie, o których czytamy nie wiadomo dlaczego, a tak było dotychczas.

    Audiodrama to nie jest jednak dobra forma na historię tej skali. Są uproszczenia. Nie do końca wiadomo, co z czego wynika. Szczególnie element polityczny podobnie jak w Convergence jest raczej nieprzemyślany. Walczymy... bo tak? Żaden ambasador nie zachowałby się tak, jak zachowują się ambasadorowie Eiram i Eronoh w tej książce, tym bardziej na obcym terenie. Ludzie przestają ufać Jedi, bo herald jednej z setek sekt w świętym mieście powiedział kilka bzdurek do przechodniów? Manipulacje Path of the Open Hand są tu bardzo grubymi nićmi szyte.

    Monolog Crieghtona na końcu jest patetyczny. Ale banały, o tym jak zła jest wojna, że trzeba współpracować itp. padają przez całą książkę: postacie myślą i mówią jak bohaterowie z książek dla dzieci. To nie ten poziom, którego oczekuję od Del Rey.

    Przy czym była to dla mnie raczej przyjemna lektura. Mamy wreszcie akcję, a Convergence i Path of Deceit dodają historii głębi. Wielka Republika znowu jest ciekawa.

    Myślę jednak, że George Mann to nie była właściwa osoba do napisania scenariusza. Skakanie po konwencjach i grupach odbiorców nie służby każdemu pisarzowi.

    LINK
    • Re: Inba na Jedhdzie

      Melethron 2023-03-15 02:31:06

      Melethron

      avek

      Rejestracja: 2009-02-16

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Court of Gods

      Trzeźwo patrząc na sytuację na Jedhie można rzec, że cały manifest kultu Ścieżki Otwartej Dłoni i reakcja na niego przez motłoch nie mają sensu bo w takim miejscu jest wiele innych sekt i organizacji, które mogą mieć zgoła ważniejsze przesłania. Trzeba jednak wziąć pod uwagę element in-universe i tamtejszej gry na emocjach. Jesteś na wiecu/proteście (nazwij to jak chcesz) i mówca ma skilla i dociera do Twoich emocji albo osób wokół Ciebie. Ty albo ktoś w Twoim otoczeniu reaguje na całe wystąpienie i to się rozszerza na resztę słuchaczy. Czy to ma sens? Zależy kogo spytasz, niemniej jednak efekt na tłum jest oczywisty.

      Popatrz na to w ten sposób. Jesteś na meczu piłki nożnej i atmosfera na stadionie Cię porywa. Śpiewasz, krzyczysz itd. Czy robisz te same rzeczy siedząc przed telewizorem i oglądając ten mecz w samotności bez żadnych innych uczestników? Prawdopodobnie nie. W tłumie wszystko wygląda inaczej, choć nie koniecznie ma jakikolwiek sens.

      Co do George`a Manna to ja akurat uważam, że jest on najmocniejszym twórcą jeśli chodzi o Fazę II (jak do tej pory). Audio drama była bardzo przyjemna i z chęcią posłucham kolejnej jeśli jakąś jeszcze napisze dla THR.

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..