Powieść młodzieżowa oparta na grze "Hunters" autorstwa Marka Oshiro. Premiera 1.11.2022.
/Tekst/4969,Star_Wars_Hunters_Battle_for_the_Arena.html
Powieść młodzieżowa oparta na grze "Hunters" autorstwa Marka Oshiro. Premiera 1.11.2022.
/Tekst/4969,Star_Wars_Hunters_Battle_for_the_Arena.html
Zachęcił mnie Slavek, ja z oporami ale odpaliłem sobie w formie audiobooka.
Powiem tak.. jak ta gra w końcu wyjdzie i ktoś będzie się przy niej dobrze bawił to ta książka będzie świetnym uzupełnieniem. Wnioskuję po tym że mi się przyjemnie ja słucha, pomysł na to jak zorganizować tego typu arenę hunterów in-universe jest naprawdę ciekawy. Niektóre sceny w książce są typowo growe, trochę nawet sugerują jak grać w tą grę, ale poza tym jest tu też całkiem fajna, sympatyczna historia.
Ja wiem ze jak wyjdzie ta gra (o ile wyjdzie) to ta książka zachęciła mnie do tego żeby jej sprobować. Miło będzie pograć postaciami które w książce ze sobą rozmawiają, coś dla siebie znaczą.
Ot tyle chciałem powiedzieć. To nie jest jakaś wybitna historia, stosunkowo prosta ale wydaje mi się że jest fajnym uzupełnieniem gry.
A jakoś fabułę możesz streścić? Lub chociaż wyjaśnić kwestie tej kultystki i czy są jakieś odwołania do innych dzieł.
Ogółem to zabawne, że czekałem na tą grę z ciekawości, jako zapychacz przed Jedi Survival bo ma wyjść w 2021-22 roku, a teraz niecała premiera do Survivala, a Hunters ani widu, ani słychu, tie in-owa powieść do niej już nawet wyszła, choć normalnie powinna wyjść razem z grą.
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji i sheldona
= 
Odwołań w sumie chyba nie ma, a fabułę w największym skrócie można streścić tak:
początek spoilera Na pewnej planecie Huttka prowadzi taki wielki ośrodek, na którym stworzone są różne areny (przypominające istniejące planety). Główna bohaterka pojawia się tam, żeby uciec od swojej przeszłości. "Kierownik" tego ośrodka sugeruje jej, żeby przyjęła rolę Sithki, przed każdym występem/walką charakteryzują ją, itd. Ona sama ma też niewielką wrażliwość na Moc. Generalnie in-universe to działa trochę na zasadzie fabularyzowanych walk, tworzenia własnych postaci, itd. Trochę brzmi niedorzecznie, ale udało się to naprawdę pociesznie i wiarygodnie przedstawić w książce. Wiesz, taka czysta rozrywka dla mas, ludzie, którzy udają na arenie bohaterów, a w kuluarach są zwykłymi ludźmi z problemami i przemyśleniami. Paradoksalnie taki dziwny setting pozwolił autorowi wyzwolić trochę kreatywności. koniec spoilera
Brzmi to jak historyczne walki gladiatorów, które też były bardziej pokazówką niż krwawą rzezią jak to dziś przedstawiaja, Lub wrestling. Może kiedyś przeczytam jak u nas wyjdzie.
Nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji i sheldona
=
