Finster Vater napisał:
Twiter to takie miejsce, gdzie potrafią zbanować za stwierdzenie prostego faktu, że istnieją tylko dwie płcie (fakt nie opinia)...
-----------------------
Pytanie czy ten "fakt" o dwóch płciach pojawił się na Twitterze, bo ktoś pisał referat z historii biologii, czy religioznastwa? Bo biologowie-genetycy mówią, że ten podział istot żywych na dwie płcie jest dużym i dość głupiutkim uproszczeniem. Uproszczeniem, które dla niektórych staje się niepotrzebną zasadą, według której należy wyznaczać jakieś durne zasady krzywdzące ludzi. Z resztą ostatnie dyskusje internetowe o płciach służą głównie atakom na jedną z losowo wybranych grup, w tym wypadku osób transpłciowych. Jedni chcą im zabronić sportu, inni wprowadzają prawa zabraniające ich egzystencji. Ot, nagle stało się modne, żeby niszczyć życie, atakować, zaszczuć, zniechęcić do istnienia tę konkretną grupę. I te niemiłe rzeczy dzieją się na tym "lewackim" Twitterze już teraz. A Wy chcecie jeszcze więcej "wolności"?
A przecież wolność słowa w internetowych społecznościach to nie jest możliwość gadania czego się tylko chce. (Bo przecież raz można napisać wszystko , nawet na Bastionie . To jak wołanie "ogień" w teatrze.) Teoretycznie możesz snuć bajdy o "prawdziwych mężczyznach" i "prawdziwych kobietach", tak jakby te zlepki słow miały jakieś precyzyjne znaczenie, ale to nie znaczy, że inni mądrzejsi słuchacze są zmuszeni do słuchania. To jak puszczanie bąków w towarzystwie, nikt nie zabrania, ale konsekwencje mogą się pojawić.
Tylko, że niestety - i tu nawiązuje do swojego poprzedniego posta - różne internetowe społeczności przy braku lepszej moderacji niszczeją, popadają w - z braku lepszego słowa - nazizm, albo faszyzm, albo alt-prawicowość, albo jakkolwiek inaczej chcemy nazwać grupy zachęcające do krzywdzenia ludzi. (Czego przykładem są 8chan, 4chan, 9gag, grupy antyszczepionkowe na Facebooku). Elon zabłysnął wczoraj, że jedyne czego by chciał, to żeby na Twitterze publikować to samo co dyktuje prawo. Sparafrazuję twitta, który ładnie uzupełnia tą wizję: formalnie spam nie jest nielegalny, dezinformacja nie jest zabroniona, mowa nienawiści i pokazywanie przemocy nie są “zabronione”, litera prawa nie musi zabraniać publikować niedobrych dla społeczności treści. Ale jeżeli wszystkie te “legalne” materiały zaczną pojawiać się na Twitterze, to serwis stanie się znacznie znacznie gorszy niż jest teraz. A już teraz też przydałoby się tam więcej porządków.
PS. Żart o "Afroamerykaninie" odbieram jako niesmaczny (i nieśmieszny), gdybym to ja żył bliżej wielokulturowego społeczeństwa to życzyłbym sobie więcej empatii wobec różnych mniejszości tam żyjących.
Źródła:
https://twitter.com/rebeccarhelm/status/1207834357639139328
https://twitter.com/kevinroose/status/1519061183440908288
https://twitter.com/WillOremus/status/1519163522252431360
https://twitter.com/pollen196/status/1518943776517021696