-"Jesteś wielkim optymistą. I życzę, zarówno Tobie, jak i sobie, żeby dokładnie tak to się potoczyło."
Pesymistą od urodzenia Niestety, ale nie mam złudzeń, że jako ludzkość zmierzamy w dobrym kierunku. Optymizmu natomiast, to zazdroszczę Ukraińcom.
Dużo wątków wrzuciłeś, do kilku tych najbardziej istotnych spróbuję :
"Ukraińcy, co pokazuje ta wojna, są zależni od partnerów z "zachodu", głównie USA, Polski i WB."
No, tego przecież nikt nie podważa, i jak wiadomo patykami wojen się nie wygrywa. Chyba, że na podwórku grając w państwa miasta Zwróciłem między innymi uwagę na to, że owej determinacji i woli walki ruskie nie brali pod uwagę, a i Zachód pomijał to w swoich kalkulacjach. Wiesz na przykład, kiedy Amerykanie zorientowali się, że Ukraina jednak stawi opór ? - kiedy Zeleński odrzucił propozycję bezpiecznej ewakuacji mówiąc, że zostają w Kijowie. Wtedy nastąpił punkt zwrotny, bo oni (Amerykanie) wcześniej sobie wymyślili, że zrobią partyzantkę u nas i to u nas będą ich formowali i dozbrajali. Nikt tam nie brał pod uwagę, że wojsko Ukraińskie postawi się ruskim na własnej ziemi, i że jeszcze da im łupnia pod Kijowem ...
A co do Niemiec, które załatwiają swoje sprawy w Europie ... Po pierwsze, to Niemcy jeszcze się nie określiły, po której stronie są. Sorki, że jadę teraz krytykowanym często Bartosiakiem, ale o ile w kwestiach wojskowych to on tak nie za bardzo, natomiast politycznie, szczególnie jak mówi o Niemcach, to trafia w sedno. Zatem, Niemcy j e s z c z e niczego nie załatwiają sobie, bo zwyczajnie nikt nie bierze na poważnie tego co tam Olaf sobie mówi.
O czym zresztą przekonał się, w Czechach, którzy tak nie za bardzo entuzjastycznie zareagowali by dać Niemcom więcej władzy (w Europie). W ogóle ta ostatnia wizyta Olafa u politycznego sojusznika co by nie mówić, wyszła tak nie za bardzo. Chłodno wręcz było. I podobnie chłodno ostatnio reagują Hiszpanie czy Portugalia. Dlaczego ?.Bo wszyscy zdają sobie sprawę, czym to pachnie.
"Poza tym ważniejsze będzie ile się płaci za rachunki od tego co się dzieje gdzieś tam na wschód od nich"
No nie. O ile Krym w 2014 był "gdzieś tam na wschód od nich", a wcześniej Gruzja (dla Francuzów to jak za biegunem), tak teraz dociera już do wszystkich, że to co się teraz dzieje na Ukrainie wpływa bezpośrednio na portfel randomowego Europejczyka. I że bez zatrzymania i porządnego łupnia danego fiutinowi i jego orkom, a następnie pełnego odcięcia się od zależności energetycznej od kremla (co potrwa latami, ale jest to niezbędne do tego, by ceny węgla, gazu, energii za
te parę lat nie zwalały z nóg jak obecnie) nie ma szans na to, by inflację zdusić, i by stać się odpornym na przyszłe groźby i kręcenia kurkami tego łobuza. Nawet same Niemce się przekonały na własnej skórze, że z tą fiutinowską rurką gazową, to tak nie za bardzo. Że rurka owszem gaz tani im przesyła (opss, chyba już nie), ale ważniejszym po której stronie jest kurek.
I to właśnie dotarło do wszystkich, nawet tych najbardziej pro-kremlowskich w Europie, że kreml wykorzystuje surowce nie po to, by zrobić nam tu dobrze, tylko by mieć konkretny wpływ, i by w razie czego na kolana - a jest to odwieczne marzenie kacapów, rzucić całą Europę, i dotyczy to także Niemiec. I tego właśnie się
Niemcy nauczyły i jest to istotne. Bo wbrew temu co sugerujesz, nikt nie będzie robił interesów politycznych i gospodarczych z partnerem, który nie tylko zrywa wszelkie wcześniejsze umowy, ale grozi wręcz, jeśli nie najazdem to atomem.
"Dla Francji i Niemiec to może być dobry moment na powalczenie o projekt armii europejskiej. Co moim zdaniem nastąpi w sytuacji zniesienia wszelakich zasad jednomyślności w UE itp. I nie trzeba chyba mówić, kto finalnie będzie ów armią kierował?"
Ale niech se robią tą swoją armię. Pytanie kto oprócz Francuzów i Niemców w tej armii będzie chciał być i to jeszcze pod ichnimi rządami ? ... Chcesz mi powiedzieć, że powstaniem takiej europejskiej armii zakwestionowaliby dalszą swoją obecność w NATO ?, i że idąc dalej, NATO w dalszej perspektywie czasowej należałoby rozwiązać ? (po co NATO, skoro będzie armia Francusko-Niemiecka) ... No nie, to się nie ziści.
Tylko NATO może być gwarantem bezpieczeństwa w Europie i tylko NATO może powstrzymać przyszłe zapędy kacapów. Poza tym, do tego czasu aż ta ichnia armia powstanie, to będziemy mieli ze cztery dywizje, rakiety, artylerię, lotnictwo na poziomie, opl, i cichy sojusz z Finami i Szwecją nie mówiąc o Anglikach. Także tego, mogą nam skoczyć
Btw. a tak poważnie, to Amerykanie nigdy nie pozwolą na armię Europejską pod wiadomym dowództwem, bo wiedzą czym to pachnie.
"A wracając do Ukrainy - obecna kontrofensywa,"
Na Ukrainie nie ma kontrofensywy w sensie takim, o jakim każdy myśli. To media w swoich przekazach lubią mieć takie słowa-wytrychy, które fajnie można pokazać niusem, a że mało ma to wspólnego z rzeczywistością ? ... to tak jak z przeziębieniem omicronowym Pewnie już oglądałeś ostatni odcinek Wolskiego, on tam bardzo spokojnie i rzeczowo przedstawił to, czego Ukraińcy dokonali na południu, i czego nie udało im się zrobić - ponosząc spore straty w ludziach.
A co do tego, kto był anty i co kto powiedział w 2014 ... Wiesz, polityka to jest gra, gdzie pada tyle słów, że aż nie che mi się przypominać o tym co Morawiecki mówił p Orbanie jeszcze w lipcu, a co mówi teraz. Na wszystko co w polityce było mówione, należy patrzeć i oceniać w kontekście miejsca czasu i okoliczności - w jakich było mówione