hmm,... cięzko jest mi wskazać tą jedną.. moje ulubione to:
-opowieść barmana
-opiekun piasków
-ostatni łowca
-wypad
-interludium na darknell

To chyba wszyskie moje ulubione, ale jest jeszcze kilka, które darzę sentymentem i lubie czasem do nich wrócić.

...Dzis dopiero w lapki dostalem

Dam odpowiedz za rok

choć mam to czytam "opowieści z kantyny" jestem w trakcie lektury i ulubionego opowiadania nie mam. Czuje się jak czytam klimat ST.
Czy w "opowieściach z pałacu" też się podobny klimacik wyczówa

niema po prostu niema!!! a Kantyny nie czytałem bo nigdzie nie mogę jej w łapy dostać ;(

natomiast bardzo podobał mi się Taki Buhacz ale nie odrazu by był moim ulubieńcem Kocham syćkie

dla mnie w Opowieciach Jabby zdecydowanie najlepsza jest opowiesc muzykow, o Maxie i jego zespole. Jest taka spokojna, zadnych intryg, zabojstw, glowni bohaterowie nie gina na koncu. Dodam, ze narazie doczytalem tylko do tej opowiesci, moze inne sa ciekawsze.

mi chodzło o wszystkie opowieści, czyli nie tylko która z opowieści Jabby jest najlepsza, ale ze wszystkich jakie się dotychczasz ukazały. możan pisać, która się wam najbardziej podobała ze wszystkich, no i dodać, która również z Jabby!

Jestem w trakcjie czytania Jabby, ale już nszło mnie kilka spostrzeżeń! Jesli chodzi o wskazanie najlepszej opowieści ze wszystkich jakie dotychczas zostały wydane, to musze powiedzieć, ze na pewno nie będzie to łatwe. Z prostego powodu, a minowicie każde z nich sa inne! Szczególnie opowieści z Kantyny i z Pałacu Jabby sie wyróżniają. Naleząłoby chyba się zastanowić czy nie wybierać spośród poszczególnych kategorii. no bo np Opowieści z P. Jabby sa mozno humorystyczne w przeciwieństwie do innych! Jeśli ktoś lubi coś humorystycznego, to z pewnością wybierze jedną z Jabby (np. Opowieść o strażnikach gammoreańskich!). Znowu opowiesci w kantynie mają duzo lpeszy klimat (przynajmniej dla mnie) wiażą się ze sobą podobnie jak te u Jabby, ale dodatkowo są jakby bardziej urozmaicone, postacie sa duo bardziej barwne, przez to wszystko opowiesci te sa ciekawsze. W przypadku opowieści o Łowcach, mamy tam zdecydowanie opowiadania nacechowane akcją, choć nie zawsze, tu znowu zależnie od gustu mogą się podobac bądx nie, bo jak ktoś woli klimat, to wybierze Kantynę! Co do opowiadań z Imperium i Republiki, to jest z nimi dość różnie, gdyż tammamy już totalny galimatjas i wszystko jest w jednym. Ja osobiście postaram się wskazać najlepszą opowiesc dopioro po przeczytaniu do końca Jabby! I kto wie czy nie postawie tego w kategoriach

za pokazanie H.Horna, A.Isarda, Bela iblisa, i wogóle całej tej historii z dojściem Iceheart do władzy.

Pasjans według Jade wiadomo dlaczego (bo wiadomo o kim )

potem na pewno: Opowieść Barmana z Opowieści z Kantyny, Opowieść Trenera z O. z . p. Jabby, Opowieść Labrii z Opowieści z Kantyny, i Opowieść Boby Fetta z OŁN.

jakiego trenera??? masz na myśli Malakilego, opiekuna Rankora???

PS. wczoraj przeczytałem OZPJ ŚWIETNE!!!!

( bardzo mi się podobała ostatnia opowieść... zwłaszcza Doallyn... jakiej on jest rasy? bo z wygladu wydaję się być Chissem... (ale Chissy nie oddychają Hydronem-3...

Może zrobić topic najlepszy bohater z "Opowieści z..." ?

...z opowiadań czytałem tylko "Opowieści z pałacu Jabby". Z tej książki najbardziej podobały mi się: "Wielki Bóg Quay - opowieść o Baradzie i Weequayach" (wielka dawka humoru ) i "Taki buhacz - opowieść Boby Fetta" ( naprawdę ciekawe, wciągające opowiadanie, przybliża nam czym dokładnie jest Sarlacc no i bardzo intrygująca postać Susejo )