Oglądałem ostatnio kolejny raz tytułową bitwę i.... poziom absurdów w sposobie pokazania walk marynarek FO i Rebelii jest żenujący. Po 1 sam Drendnot, pancernik. Do licha dlaczego tak wielka jednostka cała eksploduje po zrzuceniu bomb na poszycie? Ten okręt nie miał osłon, pancerza? Bomby przebiły pokład i co wywołało nagle łańcuchową eksplozję okrętu. Tak wielka i cenna jednostka miała 0 systemów zabezpieczeń wewnątrz kadłuba. 2 sprawa to artyleria przeciw lotnicza. W tak zaawansowanym technologicznie uniwersum okręty nie miał systemów kierowania ogniem, że jeden X wing to było za dużo dla całej OPL wielkiego pancernika? Kto w ogóle wymyślił artylerię przeciwlotniczą dla której myśliwiec był zbyt mały? To na co ona była? Jakie większe jednostki mogły wejść w jej zasięg?
Dlaczego Hux nie rozkazał strzelać najpierw we flotę, a potem w bazę? Przecież rebelia miał 1 dosyć pokaźną jednostkę z którą potencjalne starcie naraziłoby flotę na niepotrzebne starty.