TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Toplisty

Ulubione uniwersa

Mossar 2021-11-24 10:07:54

Mossar

avek

Rejestracja: 2015-06-12

Ostatnia wizyta: 2024-11-17

Skąd:

WIadomo, jesteśmy na Bastionie Star Wars, ale stawiam 8zł, że większość z nas tutaj interesuje się też innymi fikcyjnymi światami. Ja jeszcze parę lat temu byłem 100% fanem Star Wars i praktycznie nic innego mnie interesowało. Teraz już nie mam takiej fascynacji SW, nadchodzące seriale też mnie aż tak nie jarają, więc naturalnie poszedłem w inne uniwersa. Jak to u Was wygląda? U mnie w skrócie tak:

Star Wars: Poświęciłem najwięcej czasu, jest mi bardzo bliskie, ale aktualnie podchodzę z dystansem.

Cosmere: Znam dopiero rok, ale na ten moment jest dla mnie najważniejszą serią książkową i właśnie na te książki czekam najbardziej.

Warcraft: Takie uniwersum w stanie emerytury w moim przypadku. Kiedyś grałem niezliczone godziny, znam całkiem sporo z lore, w sumie bardzo lubiłem, ale od jakiegoś czasu już mnie nie ciągnie.

Harry Potter: No cóż, seria mojego dzieciństwa. Tak jak w czasach studiów nolife`iłem Star Warsy, tak w podstawówce i gimnazjum nie liczyło się nic poza HP. Każda książka przeczytana 10 razy, każdy film widziany niezliczone ilości razy.. No i z tym uniwersum mam największy ból tyłka, bo sposób w jaki rozwijane są Fantastyczne Zwierzęta (i gry) jest tak ślamazarny, pozbawiony antycypacji, regularnej podjary, że nie umiem się mentalnie angażować.

Malazańska Księga Poległych: To jest takie nietypowe uniwersum książkowe, które zacząłem czytać wiosną. Na pewno już przynależy od tej grupy uniwersów, które mnie interesują, ale jestem w połowie i wciąż nie wiadomo co będę dalej o tym wszystkim myślał. Erikson na pewno jest nietypowym pisarzem fantasy, ma ciekawe, czasem genialne pomysły i choćby z tego powodu Malazańska musiała się tu znaleźć.

Koło Czasu: 5 tomów za mną i tak obiektywnie żaden chyba nie zasługuje na 5/5 na goodreads.. Ale coś mnie trzyma przy tym świecie. Trzyma, nie chce puścić. A oglądając nowy serial na Prime Video najpierw miałem takie typowe rozgoryczenie, bo pierwszy odcinek był zrobiony trochę nie po mojej myśli, a potem na etapie 3 odcinka czułem się jak fan, który zna to uniwersum od 15 lat i właśnie te 15 lat czekał na ten serial. Nie wiem z czego to wynika. W połowie 5 tomu miałem takie momenty, że czułem nudę, że historia zamulała, ale za każdym razem jak skończę tom to mam ochotę kupić kolejny i dowiedzieć się co dalej. Nie mam bladego pojęcia czemu akurat to Koło Czasu mnie tak przyszpiliło.

Świat Dysku: Last but not least - Świat Dysku. Towarzyszy mi od gimnazjum, teraz wracam do tych samych książek czytając je po raz 2-3, niektóre po raz pierwszy.. no i nigdzie nie czuję się aż tak jak w domu jak przy okazji Świata Dysku. I cząstka mnie czeka w końcu na jakiś porządny serial albo film. Taki, który pokaże ŚD takim jakim jest. A jest bardzo fajne

LINK
  • Hm

    Karaś 2021-11-24 10:59:38

    Karaś

    avek

    Rejestracja: 2007-01-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: София

    Doctor Who i Stargate tak chyba najbardziej z uniwersów. Są różne serię które też lubię ale chyba za mało by je nazywać uniwersami.

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    mkn 2021-11-24 14:45:33

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Kolejność przypadkowo, tak jak mi przychodzą do głowy. Nie wiem też czy wszystko z listy można nazwać uniwersami.

    Star Wars - ostro fanowane w latach 2015-2019. Później z wiadomych względów śledzone coraz mniej, po przerwie wracam do pozycji drukowanych, ostatnio nadrabiam HR <3 i mam przy tym sporą frajdę. Nadchodzące seriale mnie jarają. Czekam też bardzo na nowe informacje o grach - J:FO2, potencjalnie pelikanoniczny KOTOR czy gry SW od Ubisoftu albo QD mogą spowodować mój samozapłon.

    Cosmere - wiadomo - discordowy klub wyznawców

    Malazańska - wiadomo - discordowy klub miłośników

    MCU - bardzo lubiłem podczas 1 i 2 fazy. W 3 fazie mnie zmęczyło i znudziło. W 4 znowu zaczęło mnie interesować i sprawiać przyjemność. Syn się wciągnął, seriale oglądamy rodzinnie, marvel wszedł w domu na plakaty, ubrania, zabawki. Nasze ulubione planszówki dostały marvelowe wersje. W tej chwili marvel jest naszym najważniejszym rodzinnym uniwersum.

    Trollhunters - jak już jestem przy rodzinnych uniwersach, to nie mogę nie wspomnieć o uniwersum z Arcadii. Imho najlepsza rzecz jaką można obejrzeć z dziećmi w okresie późnego przedszkola/wczesnej podstawówki. Chłonęliśmy zafascynowani całą rodziną, świetnie bawili się i starzy i młodzi. Szkoda, że film spinający wszystkie 3 seriale trochę zawiódł, a jeszcze większa szkoda, że chyba już nie będzie kolejnych serii

    Wiedźmin - jedne z najważniejszych książek jakie w życiu przeczytałem. Jedne z najważniejszych gier jakie ograłem. Serial i film animowany czy komiksy już takiego wpływu oczywiście na mnie nie mają, ale łykam wszystko z przyjemnością i cieszę się, że na horyzoncie jest tyle nowego.

    Mignolaverse - uwielbiam uniwersum,które Mignola zapoczątkował Hellboyem. Uwielbiam jego styl rysowania. Uwielbiam jak fajnie wplata te wszystkie lovecraftowe klimaty, legendy, baśnie itd Uwielbiam humor. Uwielbiam jako to wszystko się rozrosło. Uwielbiam!

    Battlestar Galactica - jeden z najlepszych serialii ever. Świetny przykład jak można stworzyć coś świetnego nie dysponujących nie wiadomo jakim budżetem. Włąsnie sobie odświeżam. Bardzo czekam na kontynuację.

    Valiant - chodzi o komiksy Valianta po reboocie w 2012. Świetne komiksy superbohaterskie, imho lepsze od komiksów Marvela i DC. Niestety gdzieś w 2018 kiedy interes przejęło DMG wszystko się rypło i poziom spadł tak mocno, że przestałem czytać. Podobno odbili się od dna, planuję wrócić, ale brak czasu.

    Thorgal - komiks mojej młodości, który im dalej tym bardziej został zepsuty. Fajnie się serie rozrosły, śledzę co się dzieję, ale raczej z sentymentu, bo czytanie niektórych pozycji po prostu boli.

    Mass Effect - na początku fascynacja, czytałem te wszystkie crapowate książki komisy i kupowałem DLC, które wychodziły drożej niż sama gra. Niestety to kolejny przykład uniwersum gdzie im dalej tym gorzej, został tylko sentyment.

    Za mocno się rozpędziłem i rozpisałem jak nigdy ostatnio, zaczynam wymieniać uniwersa, które przestały mnie jarać i których już nie śledzę, do głowy też przychodzi mi coraz więcej komiksowych serii, więc już tylko wymienię szybko kilka typu Incal, TLJ/Dreamfall, Sandman czy Lanfeust z Troy i kończę

    P.S. Na pewno zapomniałem o jakimś ważnym (dla mnie) uniwersum

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    Finster Vater 2021-11-24 15:36:18

    Finster Vater

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Kazamaty Alkazaru

    Pytanie jak definiujemy "uniwersum" - sama seria książkowa to chyba za mało, bo czy takie (skądinąd świetne) "Ziemiomorze" Urszulki to jest już "uniwersum"? Chyba jednak nie.

    Star Wars - towarzyszy mi od dzieciństwa, coś co zrobiło na mnie wrażenie w podstawówce, gdzie nawet nie było wiadomo czy "Star Wars" to pojedynczy film i jakaż radość, jak się okazało że będzie kontynuacja + pierwsze komiksy które koledze przesyłała rodzina z Francji, i nasze prymitywne tłumaczenia ze słownikiem w ręku Ech, nostalgia. Potem PT, lekkie rozczarowanie TPM, ale doszły CW, Republic, i reszta trylogii i było fajnie. W końcu ST, i tutaj dużo dobtych rzeczy związanych jak i masa złych doświadczeń, tak ze jakoś na razie nie mam ochoty ani za bardzo wracać (wyjątek zrobiłem dla CW, no bo w HD i w ogóle, wiadomo, Gienadij), ani angażować się w coś nowego, HR olane całkowicie.

    Trylogia Tak ta, sienkiewiczowska Też od czasów podstawówki, połączona z filmami, i ogólnie włączona w całą masę realnej historii wojen z Moskwą, Szwecją, Turcją, Kozakami, ogólnie Rzeczpospolita XVII w. - chętnie wracam, bo tam jest ogromna masa smaczków i detali.

    Śródziemie Od czasów liceum, kiedy się o filmach czy grach nikomu nie śniło. ale że filmy i gry są, to jest to pełnoprawne uniwersum. I dalej książki są tutaj na pierwszym planie. No i chwała że wydali te niedokończone opowieści okołosillmarilionowe, z oryginalnymi ilustracjami. Nadchodzącym serialem się specjalnie nie jaram, ale mam nadzieję że nie podeptają za bardzo ducha Tolkiena.

    Wiedźmin Tutaj od czasów studiów, i pierwszych opowiadań, poprzez poszczególne tomy quintologii (to oczekiwanie na wydanie kolejnego tomu było prawie jak oczekiwanie na nowy film SW) co się ciągnęło przez kilka lat, te ciągle trzymane rozsypujące się wydania, gry całkiem fajne (szczególnie "trójka") i takie sobie seriale czy pierwszy film.

    Stargate i BSG - co prawda nie wiem czy to można określić mianem pełnoprawnego "uniwersum", bo to w sumie filmy i seriale tylko, niemniej chętnie wracam (ostatnio do BSG - https://star-wars.pl/Forum/Temat/20480#799419 ) i lubię bardzo. Nadal.

    LINK
    • Re: Ulubione uniwersa

      Mossar 2021-11-24 15:45:03

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Moim zdaniem można nazwać coś "uniwersum" nawet jak ma same książki. W takim Cosmere jest seria Mistborn, Stormlight, Elantris, Warbreaker i parę innych mniejszych rzeczy. Teoretycznie jest jeden komiks, ale w założeniu to uniwersum książkowe. Malazańska czysto książkowa i też jest moim zdaniem uniwersum, bo ma sporo różnych książek od dwóch autorów. Zresztą takie HP uznałbym za uniwersum nawet gdyby się kończyło na 7 tomach. Jak jakaś seria jest popularna to zwykle dostaje serial/film (jak wspomniane Ziemiomorze) i choćby już wtedy podpada pod uniwersum. Generalnie dla mnie uniwersum już jest wtedy kiedy mamy do czynienia z jakimś światem/rzeczywistością, w której można do woli tworzyć i jest czymś oryginalnym, odrębnym.

      Co nie jest uniwersum? Głównie historię zamknięte w jednym tomie, ewentualnie trylogii która nie zostawia żadnego pola na rozwój.

      LINK
  • Star Wars - Alien - Valerian

    HAL 9000 2021-11-24 17:09:59

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Star Wars - Alien - Valerian, to pierwsze co mi przychodzi do głowy, a jest tego więcej.
    MonsterVerse i pochodne (Gamera), Martix itd.

    Blade Runner aktualnie jest słabo reprezentowany, ale jego wpływ jest gigantyczny. Zresztą zapowiedziano już seriale (wiadomo).

    Generalnie to Philip K. Dick rządzi i gdzie są takie filmy jak "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" czy "Ubik" ja się pytam, bo nie ma już żadnych przeszkód technicznych, więc do roboty!

    LINK
    • Re: Star Wars - Alien - Valerian

      Finster Vater 2021-11-24 17:56:43

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Jako że faktycznie (jak rzecze Mossar) można traktować tak uniwersa książkowe/komiksowe to oczywiście:

      "Valerian" jak najbardziej. Jeszcze od czasów "Świata Młodych"

      "Pan Samochodzik", z zastrzeżeniem że jednak tylko Nienacki i tylko serial z Moczulskim, bo pozostałą cześć do zapomnienia, szczególnie tzw. "filmy"

      Vonnegut bo skoro P. K. Dick, to czemu nie? Gdzie ekranizacja "Syren z Tytana"?

      Dragon Ball z sentymentu ale też to cały świat a nawet wszechświat czy wręcz wszechświaty

      Jakub Wędrowycz ze względu na ducha (czyli "spirit") tego uniwersum Bonus za wkurzanie Julki Babisowej

      LINK
  • moje

    Lord Sidious 2021-11-24 18:25:30

    Lord Sidious

    avek

    Rejestracja: 2001-09-05

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    będzie tego trochę

    SW - po skasowaniu kanonu (znaczy EU) to ograniczyłem się do filmów. Po tej porażce jaką był TLJ trudno mi się ich trzymać. Co prawda Solo był najlepszym filmem Disneya, a TROS świetnie grała na Sithach i pewnych elementach z dawnego EU, ale szkoda się stała. Może seriale to zmienią na plus, może nowe filmy, ale prawdę mówiąc dla mnie mogłoby już zostać 7 pierwszych epizdów, Solo, TROS i R1 i "tragedii" by nie było. Pomijając kwestię jakości produkcji, Disney/LFL nie robi nic by pobudzić moją ciekawość procesem twórczym, który zawsze był mi bliski. Wszystko jest sekretne. Rozumiem, że nie chcą zdradzać fabuły, ale potem opowiedzieć proces twórczy, anegotki, problemy. Jak cudownie było kiedyś posłuchać Kershnera na żywo mówiącego o problemach w Finse, przeczytać o tym szerzej w książce Rinzlera a potem tam pojechać. Ucięli 2 moje filary, a trzeci rozbujali... efekt jest taki, że na SW w porównaniu do tego, co było 10, 15, 20 czy 25 lat temu wydaję dość niewiele i czasowo jest też dużo mniej angażujące.

    Pieśń Lodu i Ognia - to obecnie drugie uniwersum, a Martin umiejętnie potrafi wydawać dodatki do głównej opowieści (która mu ciężko idzie). Prawdę mówiąc czytając taki "Ogień i Krew" właśnie czułem się, że ktoś umiejętnie adresuje mój fanowski czynnik. Sama końcówka serialu nie wyszła, powinien się skończyć na bitwie o Winterfell, ale to już inna kwestia. Czekam teraz na "Ród Smoka" i oczywiście "Wichry zimy".

    Star Trek - tu mam trochę zaległości, bo poza Picardem nowości nie widziałem. Ale kiedyś to nadrobię. Tu tylko serialowo-filmowo.

    Midkemia - ten cykl praktycznie skończony i chyba z różnych cykli fantasy najbardziej mnie zaangażował. Pewnie za sprawą Betrayal at Krondor (czyli obok KOTORa najlepszego cRPGa w jaki grałem) i możliwości zapoznania się ze światem chodząc po nim. W każdym razie sentyment pozostał, choć tu praktycznie nic się już nie dzieje.

    Diuna - prawdę mówiąc KJA i Brian Herbert całkiem nieźle rozbujali to uniwersum. Miejscami - dżihad - stali się ciekawsi niż oryginalna Diuna, acz inni. Film też robi dobrą robotę. Czekam na trylogię kaladańską i drugą część kinówki.

    D&D - głównie Forgotten Realms - to akurat dla mnie emerytowane uniwersum. Było idealnym zamiennikiem dla SW w dawnych czasach. Lektury w sam raz do autobusu czy innych środków transportu. Nie tak angażujące. Chyba bardziej przypominające obecny kanon, stawiające na przygodę, ale nie ustalające konkretnych rozwiązań, by innym nie blokować drogi.

    Byłoby jeszcze Śródziemie - ale tam tam liczy się dla mnie książkowy cykl, filmy pominę. Hobbita widziałem tylko jednego, a i tak za dużo. Od śmierci Christophera Tolkiena praktycznie martwe. Może jak wydadzą całą Historię Śródziemia po polsku to wtedy będę miał do czego sięgać, a tak niewiele jest. Serial mnie właściwie nie interesuje.

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    AJ73 2021-11-24 18:43:31

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Strike Base XR-484

    Nie umieścić Star Wars na pierwszym miejscu w zestawieniu uniwersów, to niemal profanacja . A jednak,

    - The Elder Scrolls Morrowind

    Najbardziej mnie kiedyś wzięło. Choć to bardziej takie uniwersum, co to książek naczytasz się, ale w grze. (Dla tych co nie wiedzą, w Morrowindzie są biblioteki, gdzie normalnie się wchodzi, i niczym studenciak, traci się czas na wiedzę teoretyczną )
    Co prawda, Bethesda coś tam nawet i wypuściła swego czasu w formie książkowej, ale są to pozycje opisujące świat Tamriel i jego historię.
    A świat ten jest stworzony z naprawdę, że ho-ho i dla noobka, który dopiero co rozpoczyna swoją przygodę, wydaje się być nie do ogarnięcia . I tak właśnie jest. I nie przesadzę pisząc, że to, co udało się Bethesdzie w Morrowindzie, spokojnie można by umieścić obok książkowego Lotra, że nie wspomnę o filmach.
    Historia, wielkie rody i polityka, rasy, bóstwa i wierzenia. Mity i legendy. Słowem, cały kompletny świat. I oczywiście zakazana przepowiednia o reinkarnacji Nerevara Indorila, tego, którego zdradzono podczas wielkiej bitwy o Czerwoną Górę. I który ponownie jako Nerevaryjczyk powróci, by zjednoczyć plemiona. Fuckin* epic !, mówię wam Idealne fantasy, skrojone na trylogię filmową.

    - Stara Republika

    It began with the forging of the great rings ... A nie, czekaj, to nie to uniwersum
    Kotor mnie skutecznie zaraził tym bakcylem. Później, chyba było tak, że wpadłem na stoisko empikowe gdzie książki z logo Starej Republiki, a dopiero później TOR mnie wessał swoją fabułą. Fabułą, bo mmo jako gry zupełnie mogą dla mnie nie istnieć. Za to świat przedstawiony, to idealny przykład, jak poszerzone o wiele wątków story z gry potrafi doskonale uzupełniać się z książkami.
    A teraz, to już w ogóle, po tym jak zapowiedziano "Legacy Of The Sith", to wessało mnie kompletnie. Disney powinien się uczyć jak należy fabuły planować. No ale przecież oni som mondrzejsi inaczej.

    - Mass Effect

    Już wymieniony powyżej przez mkn-a. Bez wątpienia, świetnie przedstawiony w grze świat, w którym można się całkowicie zanurzyć. Space-opera nie przez przypadek przylgnęła jako określenie, do trylogii. Książki Karpyshyna są doskonałym uzupełnieniem trylogii, ale raczej dla oddanych i zafiksowanych na punkcie tego uniwersum fanów, niż dla zjadacza książek.

    ...

    Tolkienowy "Władca" jest dla mnie bezkonkurencyjnym uniwersum, więc przez oczywistość, nie wymieniam


    LINK
  • .

    RodzyN jr. 2021-11-24 21:14:00

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Grodzisk Maz.

    MCU - jeżeli chodzi o filmowo serialowe uniwersum, aktualnie bezkonkurencyjny.
    SW - wiadomo, skoro tu jestem. Jednak SW w tym momencie bardziej jako sentyment, wspomnienie dzieciństwa. Ostatnia trylogia filmowa, zawiodła na całej linii, seriale dają nadzieję, jednak aktualnie moje zainteresowanie SW jest totalnie nijakie.

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    cwany-lis 2021-11-24 22:18:00

    cwany-lis

    avek

    Rejestracja: 2003-07-31

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Sopot

    -Gwiezdne Wojny - wiadomka

    Warhammer 30/40/41K - zawsze marzyłem by gwiezdne wojny były mroczne, krwawe i stricte militarne - niestety nigdy nie były i nigdy nie będą ... ale to właśnie Warhammer jest spełnieniem moich marzeń - ponury tryptyk o niezwykłym rozmachu (taka Herezja Horusa - prequel do 40K- ma ponad 50 tomów, część jest powiązana fabularnie poprzez wspólnych bohaterów i tytułowy konflikt, część to mini-cykle poświęcone konkretnym kampaniom, inne tomy skupiają się na losach poszczególnych zakonów Astartes), pełen śmiertelnej powagi, szczegółowo opisanych bitew o zasięgu planetarnym, jak i kosmicznym. Jak na komercyjny, licencyjny twór historia zaskakuje jakością i treścią, bijąc na głowę inne komercyjne powieści SF. Znakomite, wyborne, zupełnie nieobiektywnie uwielbiam ten przyciężki klimat mrocznego millenium.

    Poza tym mam olbrzymi sentyment do Dragon Lance i Forgotten Realms - obecnie przeczytam dwie, trzy książki z serii w roku, więcej nie dałbym rady, ale swój urok takie klasyczne fantasy ma.

    Pieśń Lodu i Ognia - po dziś dzień pamiętam wszystkie rody królewskie i większość rycerstwa, obudzony o 3 w nocy jestem w stanie wyrecytować większość krewnych Starków i Targaryenów do 5 pokolenia, pierwsze trzy tomy to arcydzieło literatury, serial był i się zmył. Niestety jak każdy fan czuję olbrzymi niedosyt stanem rzeczy, który utrzymuje się od ponad dekady, tym samym nie mam czym się ekscytować.

    Śródziemie - trylogię przeczytałem z 6 razy, tu również pamiętam wszystko, wszystkich i każdego, filmy były OK, ale miałem przyjemność zapoznać się z historią Pierścienia na długo przed ich premierą i mam własną wizję tej opowieści.

    Na wyróżnienie zasługuje jeszcze Mass Effect - przeczytałem swego czasu wszystkie książki i komiksy, gry przeszedłem po kilka razy - trylogia dała mi taką satysfakcję, że poczułem się mocno nasycony.

    HALO - fantastyczne gry, znakomite powieści i dobre komiksy - uniwersum to ma kilka retconów, ale "story group" wespół z fandomem mocno dbają o kierunek w jakim zmierza ta seria. Szkoda, że nie licząc jednego albumu i pierwszej powieści nic więcej w Polsce nie wydano. Bardzo solidne, militarne SF, nie żerujące tylko na marce gry. Polecam.

    GUNDAM UC i Front Mission - mechy, wiadomka - klasyczna seria w głównym uniwersum Gundama - kiedyś uwielbiałem ten dramat wojenny, Frotn Mission to natomiast seria taktycznych jrpg pełna polityki i wciągającej fabuły.

    Lovecraft - ostatnio w Polsce wydano kilka nowych tytułów, inspirowanych twórczością tego autora, ciężko mi tu pisać o jednym uniwersum, ale cecha wspólna większości opowiadań - nieuchronna klęska ludzkiego umysłu w obliczu konfrontacji z mitologią Cthulhu zawsze mnie fascynowała.

    LINK
  • Takie tam ulubione

    Slavek_8 2021-11-25 00:26:08

    Slavek_8

    avek

    Rejestracja: 2010-06-25

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd:

    Świetny temacik, Mossar w formie, zasługujesz na te 8 zł.
    Czytając wypowiedzi poprzedników naszło mnie filozoficznie pytanie: Co to właściwie znaczy być "fanem" jakiegoś uniwersum? Czy można to stopniować? Weźmy na przykład takie Śródziemie. Czytałem Władcę, Hobbita i Silmarillion. Bardzo je lubię, a jednak zupełnie nie jaram się grami typu "Shadow of Mordor" tak, jak jaram się grami SW. Obejrzę nadchodzący serial z całą pewnością, ale nie czekam na niego tak, jak na Starwarsowe seriale. Postanowiłem więc odseparować tutaj serie, które po prostu "bardzo lubię", od takich naprawdę przełomowych, które permanentnie zagnieździły się w moim życiu i świadomości.

    Do pierwszej grupy należy, hm, całkiem sporo tytułów: Elder Scrolls, Kapitan Bomba (xD), Legacy of Kain, Locke & Key, Magic: The Gathering, MCU, Potter, Supernatural, Śródziemie, Wędrowycz, Wiedźmin, i pełno innych rzeczy, które ciężko mi zaliczyć do kategorii "uniwersum".

    Po zastanowieniu, do grupy moich naprawdę "ulubionych" postanowiłem zaliczyć tylko trzy settingi:

    1. Star Wars - niezmiennie na pierwszym miejscu od czasów dzieciństwa. Nie znam racjonalnego wytłumaczenia tego zjawiska.

    2. Świat Dysku - to, co niektórzy nazywają tylko zabawną parodią Fantasy, dla mnie jest najlepszą serią książkową ever. Zacząłem czytać gdzieś na początku gimbazjum. Szukam od lat czegoś, co (w moim odczuciu) chociażby zbliży się jakością do twórczości Pratchetta - bezskutecznie.

    3. Doctor Who - a to odkryłem zdecydowanie za późno, bo dopiero 10 lat temu. Doktór miewa swoje wzloty i upadki, ale sam pomysł, sama postać, oraz fakt, że w tym serialu można opowiedzieć praktycznie każdą historię bez względu na to gdzie i kiedy jest osadzona... Wszystko to sprawia, że uwielbiam DW.

    LINK
  • a właściwie

    bartoszcze 2021-11-25 07:44:19

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    dlaczego mielibyśmy akurat szczególną wagę przywiązywać do fikcyjnych uniwersów?

    Nieszczególnie bowiem widzę różnicę pomiędzy światem realnym, w którym występują fikcyjni bohaterowie, a światem całkowicie fikcyjnym. Czym się uniwersum Star Treka różni od "uniwersum" Sherlocka Holmesa, Winnetou czy - pardon my Polish - Tomka Wilmowskiego?

    LINK
    • Re: a właściwie

      Mossar 2021-11-25 07:55:46

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Cóż, to wszystko kwestia definicji. To przecież nie musi być fantasy, SF czy jakieś inne cuda na kiju. Winnetou przeczytałem wielokrotnie, jedne z moich ulubionych książek. Nie wypisałem, bo nigdy nie interesowało mnie nic więcej. Z tego co kojarzę był też tom o Shatterhandzie, pewnie też coś innego, ale jakoś nigdy nie zależało mi na większej całości. Stąd też nie myślę o Winnetou jako o uniwersum.

      Za to mógłbym tak powiedzieć o Panu Samochodziku. Od HP i Pana Samochodzika zaczęło się moje czytanie. Pamiętam tyle co nic, ale skoro Świat Dysku jest uniwersum to czemu Pan Samochodzik miałby nie być.

      LINK
      • Re: a właściwie

        bartoszcze 2021-11-25 08:59:56

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        Napisałeś "inne fikcyjne światy"
        BTW May wysyłał też Winnetou w jakieś podróże po świecie, brrr.

        Czy "Piraci z Karaibów" to już uniwersum? A Monkey Island? Bondy? Mission Impossible?



        LINK
        • Re: a właściwie

          Finster Vater 2021-11-25 10:37:41

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          Winnetou z pewnością, bo było sporo innych książek, filmy (pamiętam do dziś, francuski dubbing i polskue napisy, i "Bonjour, Winnetou" zamiast Howgh), seriale itp.

          Tak samo Pan Samochodzik i Wiedźmin, bo jest przecież sporo książek na podstawie gry 😉

          Piraci z Karaibów chyba nie, bo to filmy bez otoczki, już bardziej "Tajemnicza Wyspa", bo książka, filmy, serial poszerzający uniwersum.

          LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    Melethron 2021-11-25 16:13:41

    Melethron

    avek

    Rejestracja: 2009-02-16

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Court of Gods

    Cóż to za świetny pomysł na temat! Tak jak Mossar napisał, chyba żaden z nas nie siedzi tylko w uniwersum SW, ale lubuje się w innych historiach. U mnie nie ma niestety jakoś wielu uniwersów, w których spędziłem dużo czasu, ale cały czas trzymam w głowie otwartość na nowe rzeczy. Największy sentyment, a to ze względu, iż od tego się wszystko zaczęło ma Śródziemie. Przeczytałem chyba wszystkie dostępne po polsku książki, a samą trylogię i Hobbita chyba pięciokrotnie. Pamiętam jak za dzieciaka nie robiłem nic tylko siedziałem z nosem we Władcy Pierścieni. Oczywiście wtedy jeszcze nie ogarniałem, że to w zasadzie zakończona opowieść bo Tolkien nie żyje. Pamiętam, że zmuszałem moich członków rodziny, aby drukowali mi teksty, które kopiowałem z polskiej Wikipedii, a następnie trzymałem to wszystko w segregatorze jako swego rodzaju encyklopedię. Eh, możeby tak ponownie wrócić do arcydzieła mistrza Tolkiena? Następne miejsce przypada uniwersum Harrego Pottera, które jako nastolatek zwiedziłem dziesiątki razy. Książki wchłaniałem na jednym oddechu, a filmu do tej pory lubię sobie oglądnąć na jednym posiedzeniu przynajmniej raz w roku. Nie jestem za bardzo fanem filmowych Fantastycznych zwierząt, ale tak czy tak nie przepuszczam możliwości ponownego zetknięcia się z uniwersum kiedy filmu pojawiają się w kinach. Trzecie miejsce to oczywiście Star Wars. Ze względu na rozbudowanie świata to uniwersum trzyma mnie najbardziej i wywołuje u mnie najwięcej mieszanych emocji. To jedyne uniwersum, które zarówno kocham, jak i nienawidzę. Jedyne uniwersum, od którego odchodziłem kilka razy, a po upływie kilku miesięcy czy lat i tak do niego wracałem. Gdy marka została sprzedana byłem wielce niezadowolony z anulowania dotychczasowych historii i nazwania ich Legendami, ale z czasem doszedłem do wniosku, że można się cieszyć dwoma biegunami uniwersum. W końcu to tylko więcej historii, a swój własny head-canon i tak można trzymać w głowie i być szczęśliwym. Należy oczywiście zaznaczyć, że trylogii sequeli staram się unikać i wtedy to jakoś mnie nie razi, że myszka Mickey i że Disney. Na czwartym miejscu, na tą chwilę najbardziej obiecującym bo ciągle rozwijanym, przez jednego autra, a do tego na wysokim poziomie, jest oczywiście Cosmere. W moim przypadku jest to trochę śmieszny związek z uniwersum, gdyż Drogę Królów kupiłem jakieś 7/8 lat temu, po czym przeczytałem 100 czy 200 stron i odłożyłem na półkę bo stwierdziłem, że za trudne i za długie. Następnie, po upływie tychże lat wszedłem na Bastionową kantynę, gdzie drodzy Bastionowicze zachwycali się nad tym uniwersum i skłonili mnie zwymi pozytywnymi opiniami do dania kolejnej szansy Cosmere. Wtrącę jeszcze, że do tamtego czasu nawet nie wiedziałem, że Droga Królów to element czegoś większego. Gdy już zostałem przekoanny zabrałem się za wytrwałe czytanie i zakochałem się w uniwersum Sandersona i w jego stylu pisania. W tej chwili wciąż jestem na etapie czytania, ale mogę z całą śmiałością powiedzieć, że ta historia jest naprawdę dobra i warto dla niej poświęcić czas. Co będzie gdy skończę czytać Cosmere? Pewnie wezmę się za coś następnego. Zapewne będzie to Malazańska, gdyż kolejny raz discord poleca.

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    Lubsok 2021-11-25 16:52:19

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-09-12

    Skąd: Białystok

    O kurde, ciekawy temat na Bastionie w końcu. xD

    Opiszę przy innej okazji, ale na razie podam, bo potem mogę zapomnieć. xP

    STAR WARS

    TRANSFORMERS

    STAR TREK

    MARVEL KOMIKSOWY

    MCU

    BIONICLE

    DRAGON BALL

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    rebelyell 2021-11-25 22:19:30

    rebelyell

    avek

    Rejestracja: 2009-12-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Kovir

    Dobry temat!

    Zatem moje ulubione uniwersa to:
    - Star Wars;
    - Wiedźmin;
    - Śródziemie;
    - Stargate;
    - Harry Potter;
    - Indiana Jones (można to zaliczyć do uniwersum?);
    - Matrix;

    Jakby kontynuacje nie zepsuły oryginałów to śmiało mógłbym tu dodać jeszcze:
    - Terminator;
    - Predator;

    Zaś jako dzieciak byłem bardzo wielkim fanem:
    - Marvel i DC (przez co obecne filmy oglądam z sentymentu do komiksów czytanych w latach 90.);
    - Żółwie Ninja;
    - Transformers.

    LINK
  • Część I

    Shedao Shai 2021-11-26 09:49:10

    Shedao Shai

    avek

    Rejestracja: 2003-02-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

    Ciekawa wyliczanka. Zatem pobawmy się.

    Jest rok 1998. Rodzice kupują mi jakieś gazetki w których są obrazki jakichś dziwnych stworków oraz poradnik do przejścia jakiejś gry z nimi. Dużo screenów i opisów gdzie trzeba pójść i co robić. Nie mam jeszcze samej gry, ale czytanie tego przewodnika rozpala moją wyobraźnię do białości. Tak oto zaczęła się moja miłość do Pokemonów. Musiał minąć jeszcze z rok, dwa, zanim w końcu dostałem emulator i .rom z tą grą z przewodnika (Pokemon Blue/Red/Yellow). Przejście gry o której tyle czytałem i fantazjowałem to tak ogromna przygoda, że te emocje pozostają ze mną po dziś dzień. Katowałem różne wersje gier Pokemon z pierwszych dwóch generacji więcej razy niż byłbym w stanie zliczyć. Pokemon Crystal już chyba na zawsze będę uważał za szczytowe osiągnięcie świata gamingu i pójdę na noże z każdym kto się nie zgodzi. Potem oczywiście doszło zbieranie tazosów z chipsów oraz kart TCG. Jest rok 2001, grudzień. Dwunastoletni Szedałek na modemie na kompie taty rejestruje się na Allegro ("Potwierdzam, że jestem użytkownikiem pełnoletnim xD), żeby kupić wymarzoną kartę Pokemon. O, cholera, za niedługo moje konto tam będzie obchodziło 20 urodziny xD

    Gdzieś tam w tle cały czas majaczą Star Warsy. Jeszcze zanim dostałem te pokemonowe gazetki, bo w 1997 roku, tata przyniósł od kolegi z pracy VHS z edycją specjalną Star Wars. Mega mi się spodobały filmy, wsiąkłem. Ale to jeszcze nie była właściwa eksplozja fanostwa. Ot, super filmy, Vader jest super, roboty są super, Luke jest super, ok, idę się pobawić czymś innym. Nadchodzi 1999, Mroczne Widmo w kinie. Mnóstwo zestawów Lego ze SW. Powoli wsiąkam, ale to jeszcze nie to.
    Mamy rok 2001. Mama przynosi mi z biblioteki "Ciemną stronę Mocy" Zahna i wszystkie tomy "Młodych Rycerzy Jedi". I to jest to. Przepadam bez reszty. Zaczyna się budowanie kolekcji, wsiadam na hype train związany ze zbliżającą się premierą Ataku Klonów. Szybko wjeżdża NEJka. Zaczynam pisać fanfiki. Zaczyna się rok 2003, rejestruję się na Bastionie skuszony wizją fanfika pisanego wspólnie przez forumowiczów. Gdzieś tam między tym wsiąkam w sam klimat serwisu i już i tak silne we mnie fanostwo eksploduje. Pokemony odchodzą w zapomnienie, Star Wars na kilka lat dominuje moje zainteresowania w stopniu zupełnym. Kończy się NEJka, zaczyna LotF, mamy projekt multimedialny Clone Wars (nie mylić z TCW!), aktywnie działam na Ossusie. Dobre czasy. Lata mijają, ja zaczynam sięgać stopniowo po inną literaturę, inne filmy, nadchodzi 2008 i potężne rozczarowanie - koncept The Clone Wars, gdzieś tam obok też The Force Unleashed, pierwsze rysy na moim fanostwie. Coraz bardziej odchodzę od SW, aż nadchodzi rok 2012, Disney, ogłoszenie nowych filmów i kasacji EU. Koniec. Jeszcze przez kilka lat się łudzę, próbuję odnaleźć w nowym kanonie selektywnie - biorąc się za źródła które nie kłócą się z moim postrzeganiem SW, ale to już tylko walka z wiatrakami. Koniec nastąpił w 2012 roku, potem leciałem już tylko siłą rozpędu. Tymczasem któregoś dnia, w roku ja wiem, 2014?, w ramach nostalgii instaluję sobie remake pierwszej generacji Pokemonów - Leaf Green. Ot, tak mnie naszło. Spędzam w grze cały wieczór, noc, dzień, idę spać i właściwie nie wiem, co mi się przydarzyło. Wiem za to, że coś się we mnie obudziło, coś, o czym nie wiedziałem, że we mnie jeszcze było. Przygoda, jaką oferują stare gry Pokemon to coś niesamowitego, a dodajcie do tego powiązanie z emocjami które się czuło jako małe dziecko, i macie miłość do grobowej deski. Przechodzę jedną, drugą, trzecią grę... przechodzę je w kółko, farmię, jestem prawdziwym mistrzem Pokemon! Mamy rok 2016. Premierę ma Pokemon GO, czyli gra na smartfon. Instaluję sobie na telefonie żony, bo sam nie mam smartfona. Toteż i siłą rzeczy moja aktywność w grze jest ograniczona czasowo, ale i tak ponownie wsiąkam. To już inny rodzaj przygody. W końcu "dorabiam się" własnego smartfona, nie kryjąc że jest mi on potrzebny tylko do Poków. Gram po dziś dzień, codziennie. Jestem w tym bardzo dobry

    SW i Pokemony to dwie historycznie najważniejsze pasje w moim życiu - najważniejsze w tym względzie, że poświęciłem im największą część mojego życia, były - z przerwami - ze mną od małego. Nie są to jednak pasje najważniejsze obecnie. Ani SW ani Pokemonów nie ustawiłbym na półce moich ulubionych, najulubieńszych uniwersów. Ale one mają swoje miejsce w tym rankingu, gdzieś tam niedaleko. SW jest dla mnie martwe, bo Legendy są martwe. W Pokemonach koncentruję się obecnie praktycznie w 100% na GO - emulatory poszły w odstawkę, choć nie wątpię że kiedyś znowu wrócą. W każdym razie, ani jednego ani drugiego uniwersum nie śledzę na bieżąco, nie czytam/oglądam itd. wszystkiego nowego co wychodzi, nie tropię każdych nowinek. A są takie uniwersa, z którymi tak mam. I to one są dla mnie obecnie na najwyższej półce. Nie mogłem jednak zacząć opisywania swoich ulubionych uniwersów bez tego rysu historycznego.

    W Części II pochylę się nad tymi uniwersami, które dziś zaliczam do swoich ulubionych. Potrzebuję tylko trochę czasu, żeby sobie je poukładać w głowie.

    LINK
    • Re: Część I

      Mossar 2021-11-26 10:16:33

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Dla mnie Pokemony też były istotne, naprawdę sporo w nie grałem - w niemieckie Blue, w Yellow na GBA i w nowsze na emulatorze na PC. Pamiętam, że jedne kolonie w Zakopanem całe przegrałem w Póki

      Ale to i tak nic w porównaniu do mojego kuzyna. Pamiętam, że kupił Ruby, po roku się spotkaliśmy na wakacjach, pytam go ile razy przeszedł a on: "Teraz przechodzę po raz 70ty". Mógł mnie robić w konia, ale grał non stop więc mu chyba wierzę.

      BTW cieszę się, że temat się przyjął.

      LINK
    • Re: Część I

      AJ73 2021-11-26 19:42:34

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Strike Base XR-484

      Podziwiam zajawkę, wcale nie zazdroszczę
      Czy to w tej może grze szukało się ludków z telefonem w ręku, wchodząc do miejsc, gdzie trzeba było mieć + 100 i więcej do odwagi, a najlepiej apteczkę pierwszej pomocy ? ...
      Jakże się cieszę, że mnie to ominęło

      LINK
      • Re: Część I

        Shedao Shai 2021-11-29 10:02:04

        Shedao Shai

        avek

        Rejestracja: 2003-02-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

        To, o czym piszesz, to kaczka dziennikarska. Jeśli czytałeś jakiegoś newsa o tym, że ktoś wbił komuś do domu, żeby złapać Pikachu, to najprawdopodobniej był to news napisany przez jakiegoś stażystę w niezbyt renomowanej gazecie, który ma swój limit newsów do napisania, więc coś musiał wymyślić.

        PokemonGO, jak i inne tego typu gry, opiera się na GPSie. Dlatego raz, dany Pokemon pojawia się w konkretnych koordynatach i obojętne na jakiej wysokości go złapiesz - nie ma potrzeby wchodzenia nikomu do domu , dwa, że nie trzeba być dokładnie na tych współrzędnych żeby dany Pokemon ci się pojawił; wystarczy że znajdziesz się w odległości kilku (a może i kilkunastu) metrów od niego.

        Tuż po premierze, kiedy na PoGO był największy boom i gra interesowała największą rzeszę normików, pojawiało się pełno takich informacji: ten wbił komuś do domu, tamten przez płot wskoczył na cmentarz, a setki ludzi na całym świecie ginęły pod kołami bo akurat na środku drogi się pojawił Dragonite. To bzdury.

        LINK
  • Ulubione uniwersa

    Buszmen 2021-11-27 16:06:11

    Buszmen

    avek

    Rejestracja: 2003-12-15

    Ostatnia wizyta: 2023-05-04

    Skąd: Jasło

    Oj jest wiele uniwersum które lubię.

    Star Wars - od zawsze najważniejsze z uniwersów. Zaczęło się od zbierania tazosów. Później filmy, książki, które kupował mój wujek i te z bibliotek. W końcu sam ze zacząłem zbierać swoje. Po kasacji uniwersum zacząłem czytać Nowy Kanon (w końcu to Star Wars), jednak nie wciągnął mnie on za bardzo. W tym momencie skupiam się jednak na starych, nieczytanych wcześniej pozycjach ze Starego
    kanonu.

    Koło Czasu - seria która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Szczegółowość mitologii, postacie rozwijające się z książki na książkę. Naprawdę warto przeczytać. Przypuszczam, że po serial od Amazona może serii stworzonej przez Roberta Jordana przysporzyć nowych fanów.

    Harry Potter - druga po Star Wars seria która wciągnęła mnie do czytania za dzieciaka. Filmy to fajny dodatek, ale to książki są prawdziwą perełką. Ciekawa historia + plus lekkość pióra autorki sprawiają, że jest jedną z lepszych do czytania książek. Ja czytając te książki dojrzewałem z bohaterami. Polecam dla każdej młodej osoby. Ostatnio wróciłem do serii i czytam w originale.

    Zwiadowcy + Drużyna - Powieści J. Flanagana wciągnęły mnie strasznie. Choć przeznaczone raczej dla młodzieży, powinny spasować też starszym czytelnikom (ze mną tak było). Przygody Willa i Halt potrafią zaciekawić. Mi zdarzało się nie iść spać dopóki nie skończyłem książki.

    Mógłbym tak opisywać jeszcze długo serię które mnie wciągnęły ale tylko wymienię te które polecam: Terry Goodkind "Miecz Prawdy", Ursula K. Le Guin "Ziemiomorze", Brandon Sanderson "Cosmere", seria
    Warcratf, Erikson "Malazańska księga poległych", Robert M. Wagner Opowieści z meekhańskiego pogranicza i wiele wiele innych.

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    Rusis 2021-12-01 20:24:18

    Rusis

    avek

    Rejestracja: 2004-02-28

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Wrocław

    Zastanawiałem się trochę jak podejść do tematu - czy jeśli jeden autor napisał kilka książek to jest to już uniwersum czy tylko seria? Ostatecznie przyjąłem, że musi to być X pozycji (medium obojętne) wokół których jest wykreowany specyficzny świat (niekoniecznie fantastyczny). No dobra.. Takich uniwersów, które znam mam za sobą całkiem sporo ale o większości nie mógłbym powiedzieć ulubione, ale spróbujmy.

    Star Wars - tu jest temat prosty, nie ma żadnego innego uniwersum, które trzymałoby mnie przy sobie przez tyle lat i któremu poświęciłem tyle czasu. Setki przeczytanych książek i komiksów, na bieżąco śledzone filmy. Disney co prawda trochę moje zamiłowanie do tego uniwersum ograniczył, ale wciąż jest na pierwszym miejscu.

    Wiedźmin - ulubiona polska seria książkowa do tego dwie świetne (i jedna dobra) gry. Obecnie zainteresowanie dalej się kręci dzięki wejściu w temat seriali. Pierwszy raz czytałem jakieś 20 lat temu i od tego czasu jeszcze dwukrotnie pięcioksiąg odświeżałem sobie, a i zapewne do niego kiedyś kolejny raz wrócę. Lubię wykreowany świat z końcówką potworów, problemami społecznymi i miejscem w którym możesz osadzić każdą przygodę.

    DC - choć tu ciężko mi mówić o całym uniwersum, raczej bym powiedział jego niektóre części składowe - jak świat Batmana i szeroko pojętego Gotham ze wszystkimi złoczyńcami czy też bardziej "literacką" część tworzoną przez Neila Gaimana i powiązanych z nim autorów. Cała reszta mnie ni ziębi ni grzeje.

    Zastanawiałem się nad tym czy wpisać na listę takie pozycje jak Pieśń Lodu i Ognia, Śródziemię czy Diunę - każde z nich darzę sporym szacunkiem, ale z każdym mam swoisty problem. Przy pierwszym mnie irytuje autor, który nie potrafi skończyć tego co zaczął, w drugim nie ma już nowych pozycji (no ok, będzie serial, ale zobaczymy jak z jakością), a w trzecim lubię świat przedstawiony ale niekoniecznie poziom dalszych książek co sprawia, że do całego uniwersum podchodzę z pewnym dystansem.

    Przez głowę przeszły mi też uniwersa post-apo: Metro i The Walking Dead. Oba specyficzne, ze swoim wyrazistym klimatem. Do obu lubię wracać, ale zadałem sobie pytanie czy jakby mnie od nich kompletnie odciąć to by mi jakoś bardzo tego brakowało? No nie, więc na listę ulubionych nie trafią raczej.

    LINK
  • "Re-re"

    Darth Rumcajs 2021-12-01 21:16:51

    Darth Rumcajs

    avek

    Rejestracja: 2003-06-01

    Ostatnia wizyta: 2024-11-16

    Skąd: Tarnów

    Star Wars, Star Trek, Star Gate, Battlestar Galactica... to oczywiste, ale nie zauważyłem tu przede wszystkim Alien`a. Natomiast z mniej znanych to po pierwsze Szpital Kosmiczny (może niezbyt rozległe to universum, ale daje spore możliwości), Planeta Śmierci (to też ciekawy światek), no i najważniejsze... i zapewne najbardziej zapomniane - Kosmos 1999 [ale to trzeba być takim starym ramolem jak ja... zastanawiałem się nawet nad zmianą ksywy na "D`joda" ]

    LINK
  • Re: Ulubione uniwersa

    Mossar 2022-02-16 11:49:03

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    Tak sobie ostatnio myślałem jakbym na dziś dzień uszeregował ranking ulubionych uniwersów i chyba wyglądałoby to tak:

    1. Cosmere
    2. Harry Potter
    3. Świat Dysku
    4. Star Wars
    5. Śródziemie

    Cosmere jest aktualnie moim ukochanym światem, którym się jaram najbardziej z wszystkiego co powstaje w ramach szeroko pojętej fantastyki. HP aktualnie bardzo dogorywa moim zdaniem — od ok. 2 lat wydaje mi się, że teraz to ruszy, ale chyba jednak średnio wyglądające FB3 i gra Hogwarts Legacy nie zmieni wiele. Niestety. A jest tak wysoko, bo na HP się wychowałem. Zawdzięczam tej serii lata czytelniczej, filmowej i growej przyjemności w czasach od podstawówki do liceum. W tym świecie jest pełno głupotek i słabostek, ale SW imo ma ich więcej, a jednak dla wielu osób jest to ukochane uniwersum. No i na trzecim miejscu Pratchett i jego Świat Dysku, który jest zawsze trochę w cieniu, ale kocham ŚD ze swoim Ankh-Morpork, Klatchem czy wyznawcami Oma

    No i nasze nieszczęsne Star Wars na miejscu czwartym. Na pewno poświęciłem mu najwięcej czasu, ale kocham i nienawidzę chyba na tym samym poziomie. Na piąte wrzuciłem Śródziemie, bo jednak lata temu było dla mnie bardzo istotne, robiłem reready, rewatche, a teraz mam hiper zajawkę na przeczytanie reszty książek z tego świata.

    LINK
    • Re: Ulubione uniwersa

      mkn 2022-02-16 15:42:16

      mkn

      avek

      Rejestracja: 2015-12-26

      Ostatnia wizyta: 2024-10-17

      Skąd: Wlkp

      Mam pulę swoich ulubionych światów, ale jeśli chodzi o taką dokładną kolejność, to u mnie sytuacja się zmienia dynamicznie, zależy co wdanej chwili wychodzi i co tam akurat czytam/oglądam/powtarzam, co miesiąc jest inaczej W lutym:

      1. Star Wars - zakończenie 3 fali High Republic, wyczekiwanie na premierę Lego Skywalker Saga oraz Kenobi w maju. Uniwersum nie daje o sobie zapomnieć i nadal sprawia mniejszą (Boba) lub większą (HR) frajdę.

      2. Thorgalverse - właśnie kończę reread całości żeby nadrobić albumy z kilku ostatnich lat i tym razem wchodzi mi bdb, nawet te nieszczęsne zeszyty 24-26 tak nie bolały tym razem. Wiadomo że zeszyty 30+ i serie-spinoffy to nie to samo co kilkanaście pierwszych albumów, ale ocena całości mocno wzrosła w moich oczach.

      3. MCU - chwilowo nic się nie dzieje, ale i tak uniwersum nie pozwala całkiem o sobie zapomnieć przewijając się w planszówkach i w kreskówkach które oglądają dzieciaki. Czekam bardzo na Moon Knight, wtedy pewnie będzie awans

      4. Śródziemie - bardzo mnie podjarał teaser. Są już plany na reread i próby wciągnięcia pociech przez filmy, po głowie chodzi jakaś gra. Ogólnie mam wielką ochotę na powrót do Śródziemia.

      5. Cosmere - chwilo przez brak nowego contentu poszło lekko w zapomnienie, ale jak tylko Mistrz wypuści coś nowego, to od razu reready i awans na 1 miejsce.

      LINK
    • Re: Ulubione uniwersa

      Mossar 2022-05-25 15:43:26

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Ja tylko dodam że po ostatnich tomach Malazanu muszę w końcu dorzucić do listy Malazańską Księgę Poległych Eriksona. Nawet nie dlatego, że ostatnie tomy były TOP1 w całej serii, ale poczułem w końcu ten zew. To poczucie, że to uniwersum jest mi bliskie i mogę o nim czytać w nieskończoność. No może nie nieskończoność, ale po prostu chce więcej.

      Tym samym w dobie Fantastycznych Zwierząt muszę wywalić z tej listy HP, bo aktualnie nie mam do tej serii żadnych ciepłych uczuć. Mówicie że sequele SW zabiły to uniwersum, ale przy sequelach czułem sporo pozytywnych emocji, a przy FB mam jedno wielkie meh. Takie, że nie bardzo chce się reckę napisać czy w ogóle o tym dyskutować.

      LINK
      • Re: Ulubione uniwersa

        mkn 2022-05-26 08:51:50

        mkn

        avek

        Rejestracja: 2015-12-26

        Ostatnia wizyta: 2024-10-17

        Skąd: Wlkp

        A u mnie odwrotnie, widzę nawet, że gdzieś tam wyżej wymieniałem Malaz i deklarowałem przynależność do miłośników tego uniwersum, ale im dalej czytałem, tym więcej rzeczy zaczynało mnie u Eriksona po prostu męczyć. Wstrzymałem się z dalszym czytaniem po 5 tomie. Nadal kupuje kolejne tomy i kiedyś tam planuje jeszcze raz się zagłębić w ten świat, ale no nie jest to wszystko takie wspaniałe jak mi się wydawało na początku. No i Shedao bzdury pisał o tym, że 1>2>3>4>5>6>7 itd

        LINK
        • Re: Ulubione uniwersa

          mkn 2022-05-26 08:52:18

          mkn

          avek

          Rejestracja: 2015-12-26

          Ostatnia wizyta: 2024-10-17

          Skąd: Wlkp

          mkn napisał:
          A u mnie odwrotnie, widzę nawet, że gdzieś tam wyżej wymieniałem Malaz i deklarowałem przynależność do miłośników tego uniwersum, ale im dalej czytałem, tym więcej rzeczy zaczynało mnie u Eriksona po prostu męczyć. Wstrzymałem się z dalszym czytaniem po 5 tomie. Nadal kupuje kolejne tomy i kiedyś tam planuje jeszcze raz się zagłębić w ten świat, ale no nie jest to wszystko takie wspaniałe jak mi się wydawało na początku. No i Shedao bzdury pisał o tym, że 1>2>3>4>5>6>7 itd
          -----------------------
          * 1<2<3<4<5<6<7

          LINK
        • Re: Ulubione uniwersa

          Shedao Shai 2022-05-26 09:33:49

          Shedao Shai

          avek

          Rejestracja: 2003-02-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

          Shedao to przede wszystkim przestrzegał, że pisze tylko o swoich personalnych odczuciach, których spora część fandomu nie podziela. Proszę o tym pamiętać

          LINK
          • Re: Ulubione uniwersa

            Mossar 2022-05-26 11:26:12

            Mossar

            avek

            Rejestracja: 2015-06-12

            Ostatnia wizyta: 2024-11-17

            Skąd:

            Ja podzielam. Ale pewnie mam inny układ sił. Bo wciąż Ogrody pozostają u mnie na końcu stawki a całej reszty nie potrafię umiejscowić bo w każdym mnie zachwyciło coś innego. Mam wrażenie że tomy 2,3,6,7,8 lubię na podobnym poziomie. 4 i 5 może minimalnie mniej, choć sam już nie jestem pewien czy 4 nie powinno być jednak wyżej.

            Wciąż jednak rozumiem jak komuś nie podchodzi bo Erikson uwielbia się rozwodzić nad różnymi sprawami przez 10 akapitów albo cały rozdział. A im dalej w las tym więcej takich rozkmin. Ale też więcej epickich finałów.

            LINK
  • Uniwersa

    Louie 2022-02-16 15:12:09

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd:

    1. Star Wars - właściwie od +20 lat na pierwszy miejscu. Do 2008 roku przeżyłem największy hype (Republici, Legacy, NEJ, LotF), a od startu TCW i późniejszych zmian jest coraz gorzej. Niemniej jednak sentyment wciąż ogromny, co jakiś czas najdzie mnie ochota na powrót. Aktualnie mam moment, że chciałbym się wbić z powrotem, ale mam bardzo ciężko. Przeczytałem "Cienie Imperium" (słabo) i zacząłem "Ja, Jedi". Zobaczymy. Równolegle zapoznam się czasem z nowymi Star Wars (jak chociażby Book of Boba Fett, czy niedawno jakiś tam komiks o Vaderze), ale traktuje to jako ciekawostkę.

    2. Śródziemie - chociaż tutaj większość rzeczy przeczytałem, to nie jesem aż tak głęboko w lore, żeby rozprawiać o tym co się działo w I czy II erze. Ostatnio przeczytałem sobie "Dzieci Hurina" (po raz pierwszy) i byłem bardzo zadowolony. Bardzo liczę na wydanie wszystkich dzieł Tolkiena w Polsce, ale mam coraz większe wrażenie, że się nie doczekamy. Tak więc wszelką nadzieję przekierowuje na serial. Chociaż trailer wygląda bardzo generycznie.

    3. Harry Potter - wszystkie tomy czytałem wielokrotnie, podobnie filmy. Ostatni maraton filmowo-ksiązkowy miałem w 2015 roku i sprawił mi dużo radości. Tuż przed pandemią kupilem sobie ilustrowane wydania, są prześliczne. Przeczytałem pierwszy tom, mam w planach pójść z kolejnymi. Niestety rozwój uniwersum jest aktualnie dla mnie raczej przykry do obserwowania. Trylogia Fantastycznych Zwierząt, czy Przeklętę Dziecko są dla mnie skreślone z mojego kanonu.

    4. Marvel MCU oglądam regularnie i chociaż od dłuższego czasu jest to twór średni i mało zaskakujący, to jest to jakieś moje guilty pleasure. Od 2012 na każdym filmie byłem w kinie, seriale staram się oglądać na bieżąco. Obecnie jestem jednak trochę zmęczony tym, ile tego wychodzi i boje się, że niedługo będę musiał to na jakiś czas odstawić. Zwłaszcze, że MCU wchodzi powoli w fazę, która bardzo mi się nie podoba - angażowanie starych mord do postaci z MCU. Pajączki jeszcze były fajną ciekawostką, ale bardzo nie jest mi na rękę, żeby Hugh Jackman znowu grał Wolverine`a, Charlie Cox Daredevila, a Patrick Stwear Xaviera. To już było. Bardzo bym chciał zobaczyć nowe interpretacje postaci i totalnie nie zgadzam się z tym, że jakiś aktor jest jedyny w roli danej postaci. Skoro bohaterowie tak popularni jak Batman, czy Spider-Man są w stanie cyklicznie zmieniać odtwórcę, to podobnie można wymienić Hugh Jackmana. MCU wpada w pułapkę robienia filmów pod życzenia fanów.

    5. Marvel komiksy - Coś tam sobie czytam, głównie Spider-Mana, czy serię Marvel NOW, które były wydane w Polsce. Ostatnio przeczytalem "The Superior Spider-Man" i "Tajne wojny". Marvela czytam od jakiegoś 2005 roku, kiedy dorwałem stare TM-Semici (wcześniej jedynie filmy, czy seriale animowane). Nigdy to nie było jakieś intensywne zaczytywanie się, ale lubie co jakiś czas do tego wrócić. Chociaż ostatnio też doszedłem do ogromnego zmęczenia tą telenowelą - tuż po przeczytaniu wspomnianego superiora pojawiła się zapowiedź nowego runu, który zwiastuje jakieś kolejne ogromne przełomowe wydarzenie dla Petera. xD Nie mam sił. Wielka szkoda, że w tym uniwersum właściwie nic się nie zmienia. Nikt nie umiera, a starzy bohaterowie zawsze wracają do swoich ról. Nowi bohaterowie często nie mają praktycznie żadnej siły przebicia. W zeszłym roku spróbowałem sobie sił z serią Ultimate i to jest spoko opcja - względnie mała liczba tomów i fajna możliwość wbicia w serię z uniknięciem poczucia tasiemca.

    6. Uniwersum Mrocznej Wieży - czyli coś do czego (o dziwo) Shedao zdołał mnie przekonać. xD Czyli książki z serii "Mroczna Wieża", wraz z innymi książkami Kinga, które łączą lub krzyżują się z serią (Bastion, Miasteczko Salem, Oczy Smoka itd.), a także powiązane z nimi komiksy. Wspaniała seria, mam do niej ogromny sentyment. Muszę się kiedyś zabrać za nią ponownie i przeczytać wraz z komiksami, bo tych poznałem jedynie kilka tomów. Niedawno pożyczyłem całą serię koledze i jak opowiadał mi jak zakończenie położyło go na łopatki, to aż mi mocniej serduszko zabiło. xD

    Dodatkowo uniwersa Battlestar Galactica, czy LOST (moje dwa ukochane seriale), czy też Wiedźmin (ale serial potraktować prądem).

    Na pewno chciałbym zapoznać się w przyszłości z uniwersum Diuny i Malazańską, ale opornie mi idzie zbieranie się do tego.

    LINK
  • Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

    Princess Fantaghiro 2022-07-02 23:26:01

    Princess Fantaghiro

    avek

    Rejestracja: 2016-05-24

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Posępny Czerep

    Aż wstyd się przyznawać chyba 😂

    Dużo takich które pasjami śledziłam i uwielbiałam za dzieciaka lub ciut później. I które do dziś darzę może nieco zakurzoną miłością; ale myślę że w 99% przypadków jakbym wróciła do któregokolwiek z tych uniwersów dziś; to nadal sprawiałyby mi wielką przyjemność.

    Obecne nadal śledzę:

    Star Wars
    MCU
    DCEU - filmy DC I kreskówki Batman TAS, Superman TAS z Phoenixowskim Jokerem włącznie.
    Do tego Doom Patrol i cudny komiksowy Sandman.
    Harry Potter
    Wiedźmin Sapkowskiego. Serial Netflixa i wersję serialu z Żebrowskim też bardzo lubię SOOOORRRRY.
    The Boys
    Co ludzie powiedzą (cicho, nie śmiać się! To genialny świat i postaci kultowe)
    Grishaverse
    Pora na Przygodę

    Dawne, ale wciąż uwielbiane; przepraszam że ciut chaotycznie:

    Władca Pierścieni Tolkiena i adaptacja Jacksona; i Hobbity ale TYLKO Jacksona bo Tolkien przynudzał 😋😋
    Powrót do przyszłości
    Spongebob
    Uniwersum Draculi - w sensie swego czasu obejrzałam masę filmów z hrabią; jak miałam fazę na krwipijców maści wszelakiej 😄
    Yetsonowie
    Flinsonowie
    Królik Bugs i ekipa - kreskówki a nawet komiksy za dzieciaka
    Przygody 3 Detektywów (że niby pisane przez Alfiego Hitchocka ale no nie sondze
    Krzysztofa Petka seria detektywistyczna o Jajcu
    Sherlock Holmes z Downeyem
    Yattaman
    W królestwie kalendarza
    Smerfy
    Westworld
    Dynastia Tudoròw
    Twin Peaks sezony 1-2 ( bez paskudnego sezonu 3)
    Młody Papież
    Rodzina Borgiów
    Asterix i Obelix - animacje
    Kaczor Donald komiksy i animowane Kacze opowieści
    Uniwersum Szkolnej (niestety😂)
    Vampire Knight anime
    Dragon Ball
    Uniwersum Batmana Nolana
    Matrix ( bez potwora numer 4)
    Trylogia Czasu Kristin Gier filmy i książki
    Mumia
    Sherlock Holmes BBC z Ogórastym
    Serial Poirot BBC
    Angel Sanctuary - manga i anime
    Sailor Moon
    Buffy - tylko serial
    Czysta Krew - książki i serial
    Pamiętniki wampirów
    Rzym HBO
    Ania z Zielonego Wzgórza - książki Montgomery
    Supernatural
    Uniwersum Jaya i Boba z Dogmą włącznie 😄
    Jaś Fasola bez kreskówek.
    Gra o Tron - serial i książki Martina
    Bia Czarodziejka
    Transformers
    Bolek i Lolek zwłaszcza seria Dookoła świata i Na dzikim zachodzie
    Wilk i Zając
    Porwanie Baltazara Gąbki
    Uniwersum Baśnie Polskie Allegro
    Uniwersum Bagińskiego
    Karate Kid bez najnowszej części
    Herkules serial z Kevinem Sorbo
    Star Treki tylko te nowe filmy
    Uniwersum Trylogii Sienkiewicza
    Uniwersum Winnetou i Old Shatterhanda - tylko książki Maya bo te filmy z lat 70 to mnie nie przekonały nic!
    Uniwersum Makłowicza
    Uniwersum Cejrowskiego
    Uniwersum Pana Kleksa
    Uniwersum Muminków
    Uniwersum Gumisiów
    Uniwersum Młodych Wilków
    Uniwersum Kubusia Puchatka
    Uniwersum Księżniczki Fantaghiro (bez piątej części )
    Kill Bill
    Uniwersum Kevina Samego w domu
    Uniwersum Bonda
    Bourne
    Mission Impossible
    Uniwersum Zniewolonej
    Uniwersum Nieśmiertelnego z Lambertem
    Uniwersum Ace Ventury
    Uniwersum Franka Drebina Naga broń
    Akademia Policyjna
    Zabójcza Broń
    Uniwersum Kilera z Pazurą
    Uniwersum 13 Posterunku
    Uniwersum Nianii ale tylko polskiej z Dygant, sorry not sorry
    Uniwersum Bundych
    Przygody Merlina
    Blade Runner
    Uniwersum Mizayakiego
    Piraci z Karaibów
    Laboratorium Dextera kreskówka
    Penny Dredful
    Uniwersum Hex - Klątwa upadłych aniołów
    Uniwersum Dextera HBO
    Uniwersum serialu HBO Detektywi
    Uniwersum filmów Hitchocka

    I chyba tylko powtórki kiedyś uwielbianego Power Rangers bym nie zdzierżyła na trzeźwo ale o tym mi przypomniał o zgrozo! Kenobi...

    LINK
    • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

      Princess Fantaghiro 2022-07-02 23:46:42

      Princess Fantaghiro

      avek

      Rejestracja: 2016-05-24

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Posępny Czerep

      + Uniwersum Pitbulla ale wyłącznie film i serial z 2005, bo potem to są już tylko kpiny z Bogów i ludzików.

      LINK
    • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

      Darth Ponda 2022-07-03 11:29:48

      Darth Ponda

      avek

      Rejestracja: 2014-02-15

      Ostatnia wizyta: 2024-11-19

      Skąd: Olsztyn

      Princess Fantaghiro napisała:

      Uniwersum Księżniczki Fantaghiro

      -----------------------
      Cóż za zwrot akcji

      LINK
    • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

      Finster Vater 2022-07-03 12:00:41

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      -Hobbity ale TYLKO Jacksona bo Tolkien przynudzał

      To że w tym momencie nie razil Cię piorun, to jest jednak świadectwo że Zeus nie istniej

      Uniwersum Księżniczki Fantaghiro (bez piątej części )

      Aż tyle było? Ja odpadłem chyba przy trzeciej części, choć głównie oglądałem dla pięknych okoliczności przyrody

      https://www.instagram.com/p/CfEL80oOEDI/?igshid=YmMyMTA2M2Y=

      Porwanie Baltazara Gąbki

      Tylko ten serial, bez całej serii całkiem sympatyznych książek?

      LINK
      • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

        Princess Fantaghiro 2022-07-07 18:41:06

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Posępny Czerep

        Finster Vater napisał:
        To że w tym momencie nie razil Cię piorun, to jest jednak świadectwo że Zeus nie istniej

        Oj ładne rzeczy, zaraz byś piorunem mi ogonek trójzębem przypalił...
        Czy to moja wina że Trylogia/Simarillion wyszła mistrzowi przepięknie i nader wciągająco; z kolei cienka objętością storka Niziołka jakoś tak ślamazarnie? 😉

        Aż tyle było? Ja odpadłem chyba przy trzeciej części, choć głównie oglądałem dla pięknych okoliczności przyrody

        No tyla aż. Części 1-4 klimatyczne i fajniutkie, choć już w Trójce Bava pożarł się z Kimem Rossi Stuartem; w wyniku czego świetnego Romualda wymienił na arcycudnego lekkodark Tarabasa. 😎 I nawet nie umiałam się na Bavę za to obrazić...
        https://youtu.be/UXS5Yi4nJcc

        Niestety 5 to już była auto-potwarz i podobne rozczarowanie jak z Czwartą częścią Matryca, za którą Wachowska powinna zostać ukarana podwójnym pod rząd seansem Zabójczej Opony...Bava może usiąść obok, może by się oboje nauczyli żeby czegoś takiego ludziom porządnym nie robić!

        Tylko ten serial, bez całej serii całkiem sympatyznych książek?

        Oo, nie wiedziałam że takie cudo istnieje, dzięki ! 😘Czyli pyk Smoczka na moją listę książek Lektur Koniecznych.

        LINK
      • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

        Princess Fantaghiro 2022-07-07 18:43:10

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Posępny Czerep

        + A zamek Fantaghiro ❤ zazdraszczam wycieczki!

        LINK
        • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

          Finster Vater 2022-07-07 18:51:27

          Finster Vater

          avek

          Rejestracja: 2016-04-18

          Ostatnia wizyta: 2024-11-20

          Skąd: Kazamaty Alkazaru

          Można oblecieć w ramach tygodniowej wycieczki po Morawach - blisko, fajnie i w miarę tanio (przynajmniej było). Zamek absztyfikanta też jest w pobliżu. Jak też i jaskinie.

          Co do przygód profesora Gąbki i ekipy, to książki są cztery (tylko dwie pierwsze dostały własne seriale)

          Porwanie Baltazara Gąbki
          Misja profesora Gąbki
          Gąbka i latające talerze
          Przygoda na Rodos (to już jako nawiązanie)

          LINK
    • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

      Louie 2022-07-04 14:17:56

      Louie

      avek

      Rejestracja: 2003-12-17

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd:

      Princess Fantaghiro napisał:

      Uniwersum Szkolnej (niestety😂)

      -----------------------

      Tu chodzi o te patolskie filmy z upośledzonymi menelami?

      LINK
    • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

      Kasis 2023-04-12 14:31:25

      Kasis

      avek

      Rejestracja: 2005-09-08

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Rzeszów

      Rety, chyba całe swoje dzieciństwo streściłaś.
      Ale nazywanie wielu z tych tytułów „uniwersami” to chyba mocno na wyrost



      Przygody 3 Detektywów (że niby pisane przez Alfiego Hitchocka ale no nie sondze


      Oczywiście, że nie przez niego pisane
      Pete <3

      LINK
      • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

        Princess Fantaghiro 2023-04-12 15:46:59

        Princess Fantaghiro

        avek

        Rejestracja: 2016-05-24

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Posępny Czerep

        Kasis napisał:
        Rety, chyba całe swoje dzieciństwo streściłaś.
        Ale nazywanie wielu z tych tytułów „uniwersami” to chyba mocno na wyrost


        Kasis, przejrzałaś mnie bezbłędnie. 🤗 Specjalnie starałam się wszystkie tytuły sobie przypomnieć, heh.


        Oczywiście, że nie przez niego pisane

        Coś mi to właśnie śmierdziało grubą ściemą zawsze. 🤣


        Pete<3

        Heh, ja tam uwielbiałam całą trójkę, ale najbardziej to chyba przemądrzałego Jupiterka przy kości! 😏

        LINK
        • Re: Ulubione uniwersa ? OMG tego mam w opór...

          Kasis 2023-04-13 14:29:11

          Kasis

          avek

          Rejestracja: 2005-09-08

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Rzeszów

          Princess Fantaghiro napisała:
          Kasis, przejrzałaś mnie bezbłędnie. 🤗 Specjalnie starałam się wszystkie tytuły sobie przypomnieć, heh.

          Tak mi to właśnie wyglądało. Ja chyba nie byłabym w stanie przypomnieć sobie wszystkiego, wszystkiego. Choć te najulubieńsze to tak.


          Heh, ja tam uwielbiałam całą trójkę, ale najbardziej to chyba przemądrzałego Jupiterka przy kości! 😏

          Dla mnie Pete był zdecydowanie numerem jeden
          Fajne wspomnienia mam z czasów czytania tej serii. Nawet z 2 koleżankami założyłyśmy własną detektywistyczną grupę. Tylko krucho było ze sprawami

          LINK
  • Update

    Mossar 2022-12-28 12:50:13

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    1. Cosmere
    2. Malazańska
    3. Świat Dysku
    4. Star Wars
    5. Śródziemie

    Taka sytuacja. Jaram się Malazem, kupiłem sobie nawet Dancer`s Lament na Amazonie. Star Wars zaczyna mi trochę powiewać, nawet mimo tego, że Andor był świetny, a HR dalej mi się podoba. Jakoś tak, nie wiem, zeszło ze mnie zaangażowanie. Na Śródziemie miałem znowu ogromną fazę na początku roku, ale serial trochę ostudził. Niby serial serialem, a Tolkien Tolkienem, ale podobnie jak w przypadku Koła Czasu - gdyby serial dostarczył to można by się zaangażować bardziej na porządku dziennym, a tak to po prostu wracam do starego podejścia: jest Tolkien, raz na jakiś czas przeczytam na nowo, wrócę do Silmarillionu (który był 10/10), ale przez większość czasu nie będę myślał o tym uniwersum. A serial to chyba już odpuszczę. Tragiczny nie był, ale już chyba wolałbym dalej oglądać Koło Czasu.

    LINK
  • epandeduniverses

    Adakus 2022-12-28 13:39:42

    Adakus

    avek

    Rejestracja: 2007-11-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Silesia

    Hmm, ulubione uniwersa.. no zastanówmy się, jeśli kierować się zaliczonymi źródłami i okresami zaangażowania to:

    1. Star Wars, jakoś tak z obowiązku. Ostatnio zacząłem częściej czytać niż rok temu, przynajmniej 1 lub 2 książki miesięcznie, komiksy i gry też nadrabiam.

    2. Enderverse (książki w Polsce aktualnie wstrzymane), czyli uniwersum wojny z robalami i mesjasza ludzi Andrzeja Wieczorka aka. Endera. Swego czasu mocno mnie wciągnęła i czytałem na bieżąco to co wydali w Polsce, adaptacja filmowa była taka sobie, komiksy mogą być. Aktualnie nie śledzę.

    3. Wizarding World (bo tak nazywają świat Harrego Pottera) - tutaj to właściwie niewiele się zmienia, coś tam kręcą, coś tam wyprodukują growego i tyle, więc ja też czasem coś obejrzę. Uniwersum bez konkretnego planu, Rowling powinna wrócić do pisania jakiś podserii.

    4. Diuna - tutaj przed premierą kinową starałem się jak najwięcej obejrzeć i przeczytać, aktualnie mam w planach chwycić za kolejny tom.

    5. Aliens/Predator - wszystko filmowe to oglądam jak tylko wychodzi, książki coś tam planuję przeczytać, ciężki album po produkcji Obcego sobie kupiłem, więc może to.

    6. Śródziemie - po książki lubię czasem sięgnąć, ale nie wiem kiedy znowu, może w 2023. Serial ukazał się kaszaną, więc chyba sobie go daruję.

    7. MCU - no, tutaj staram się być na bieżąco, fascynacji nigdy nie było, więc podnieta też mniejsza.

    Z typowo książkowych to Expanse kończę i planuję (dzięki Magowi) ponownie przeczytać "Przestrzeń objawienia", tym bardziej, że za pierwszym razem było ciężko.

    LINK
    • Re: epandeduniverses

      Mossar 2022-12-28 13:48:27

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Przestrzeń Objawienia to jest to Alastaira Reynoldsa? Kurcze. Też mi to ostatnio wyskoczyło i chyba spróbuję chociaż pierwszy tom.

      LINK
      • Re: epandeduniverses

        Adakus 2022-12-28 14:02:29

        Adakus

        avek

        Rejestracja: 2007-11-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Silesia

        Tylko że to hard-sf, może odrzucić.

        LINK
  • Ulubione uniwersa

    Kasis 2023-04-12 14:37:21

    Kasis

    avek

    Rejestracja: 2005-09-08

    Ostatnia wizyta: 2024-11-21

    Skąd: Rzeszów

    W końcu się tu doczołgałam….
    Mossar kiedy założyłeś ten temat pomyślałam - o jaki ciekawy i fajny temat. Ale później jak czytałam kolejne posty to narastała we mnie frustracja, ponieważ bezpośrednio lub pośrednio przypominały mi o różnych porzuconych, zapomnianych, nigdy nie zaczętych seriach, światach itd. Za mało czasu, za dużo… wszystkiego. Na szczęście potem ta frustracja mi przeszła i przerodziła się w sięgnięcie po pewne od dawna planowane rzeczy. Więc ostatecznie wyszło mi na dobre

    Star Wars
    Nie wydaje mi się, żeby jakiekolwiek uniwersum mogło zdetronizować SW. Za dużo wspomnień, sentymentu i elementów, które uwielbiam. Fakt, ostatnio troszkę się u mnie kurzy, po pierwsze z braku czasu, a po drugie to trochę też taka świadoma decyzja, ponieważ właśnie latami przez SW odsuwałam inne rzeczy na bok i teraz próbuję do nich wracać. Do tego uwiera mnie, że z braku czasu nie mogę eksplorować tego świata tak jak lubiłam, z większym zaangażowaniem, tylko tak po łebkach i z doskoku. Ale to nadal numer 1.

    Pozostałe uniwersa poniżej, w kolejności mniej-więcej chronologicznej, jak pojawiały się w moim życiu.

    Narnia
    Miałam ok. 6 lat gdy poznałam historię z „Lwa, czarownicy i starej szafy” oglądając animowany film z 1979 r. Od razu dałam się wciągnąć magii tej opowieści. Potem były adaptacje BBC, książki i filmy z lat 2005-2010. Narnia była istotnym elementem mojego dzieciństwa, sporo wspomnień i inspiracji. Cały czas powracam do tego świata, na różne sposoby. Teraz czekam co ten Netflix wymyśli i planuję zacząć czytać serię z synem (tylko najpierw musimy skończyć książki o Krainie Oz, która, tak na marginesie, była jednym z interesujących mnie w dzieciństwie uniwersów).

    Thorgal
    Miałam jakieś 7 lat jak ćwiczyłam czytanie z tatą na Thorgalu, którego w sumie przeglądałam już wcześniej. Gdyby mkn nie wspomniał o thorgarverse pewnie bym sama nie pomyślała o wymienieniu tego świata, a jednak od lat jestem nim ciągle zainteresowana i jak na razie, bez względu na to, co teraz w nim wyczyniają, to jednak chcę do niego wracać. Choć fakt, mam trochę zaległości, bo musiałam zrobić przerwę po kilku wybitnych pomysłach scenarzystów. Za to wróciłam do starszych albumów. Ale wiem, że prędzej czy później nadrobię te czekające na półce. W każdym razie wspomnienia, sentyment i zainteresowanie ciągle są.

    L.M. Montgomery
    Zdecydowanie możemy mówić o uniwersum biorąc pod uwagę ilość powieści, opowiadań, wielu adaptacji czy nawet książek tworzonych już przez innych. I w wielu miejscach są to łączące się opowieści. Prawie wszystkie przynajmniej Wyspą Księcia Edwarda (poza „Błękitnym Zamkiem”).
    Miałam jakieś 10 lat gdy po raz pierwszy przeczytałam „Anię z Zielonego Wzgórza”. Rudowłosa imienniczka z wybujałą wyobraźnią bardzo przypadła mi do gustu. Jak i twórczość Montgomery w ogóle. Nieustanie powracam do tego co stworzyła, na różne sposoby. Nadal są ekranizacje, których nie widziałam i opowiadania, których nie przeczytałam. Teraz czekam na przeniesienie na ekran „Błękitnego zamku” i mam zamiar zabrać się za jedno z nowych tłumaczeń serii o Ani. No i w końcu zaczęłam porządnie (wcześniej trochę na wyrywki) oglądać „Anne with an E”. Równocześnie gdzieś tam kiełkuje we mnie chęć powrotu do serialu „Droga do Avonlea”. Świat wykreowany przez Montgomery to dla mnie balsam dla duszy. No i ogrom wspomnień.

    Agatha Christie
    Gdzieś w podstawówce sięgnęłam po kryminały, w tym te autorstwa Christie. Bardzo lubię je czytać, lubię też oglądać adaptacje (David Suchet jako Poirot <3). Zwiększoną ochotę na kryminały Christie mam w okolicach świąt, na wakacjach i jak jestem chora Generalnie sprawiają mi frajdę, lubię ten klimat, lubię schematy i te momenty, kiedy Agatha łamie schematy.

    Śródziemie
    Wahałam się ciut czy wymieniać świat Tolkiena, ponieważ w sumie to bliżej mi do casuala niż jakiegoś dużego fana, ale jednak od tylu lat powroty do tego świata sprawiają mi przyjemność, że pomimo dużych wiedzowych braków postanowiłam go wymienić. Mam dużo fajnych wspomnień związanych z tym uniwersum, nawet Hobbity, pomimo swoich wad, dały mi sporo frajdy gdy wychodziły.

    Harry Potter
    Pomyśleć, że byłam bardzo negatywnie nastawiona. Na szczęście mój brat dostał pierwszy tom w prezencie jak miałam 17 lat i szybko zmieniłam zdanie Bardzo lubię i mam ogromny sentyment do świata wykreowanego przez Rowling. I też sporo fajnych wspomnień. Filmy lubię jako dodatki, choć niektóre elementy mnie niezmiennie irytują i chciałabym, żeby powstał bardziej wierny serial – 7 sezonów o różnej długości (z lepiej potraktowanym Ronem). [Ha! Napisałam tego posta nim pojawiły się informacje o serialu HBO.]

    Gilmore Girls
    Czuję, że to naciągany dodatek do tej listy, bo o ile można wspomnieć o świecie Stars Hollow, to wydaje mi się, że nie do końca tu pasuje jako uniwersum. No ale to mój ukochany serial, więc dodaję. Miałam 18 lat jak mama go odkryła i szybko stał się naszą ulubioną produkcją. Regularnie powracam.

    Właściwie w przypadku wszystkich powyższych uniwersów mogę coś jeszcze nadrobić, a to przeczytać, a to obejrzeć (chociażby materiały zza kulis).

    Dopiero wysmarowanie tego posta uświadomiło mi, że od wieków nie weszłam w żadne nowe uniwersum z takim zaangażowaniem, jak w te wyżej wymienione. Polubiłam różne światy czy serie, które trudno nazwać uniwersami, ale nawet w ich przypadkach to nie było takie fanostwo, jak przy tych „starociach”. Wszystkie sloty zajęte i musiałabym coś wywalić?? Czy to kwestia sentymentów? Wieku? Jako dzieci, młodzież angażujemy się bardziej? Pewne tak.
    Może mogłabym ewentualnie dodać „Stranger Things”, choć prawie nie liznęłam materiałów spoza serialu.

    LINK
  • Coś pewnie bym na szybko znalazł...

    WuOJot 2023-04-13 16:39:03

    WuOJot

    avek

    Rejestracja: 2018-04-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd: Żólwin

    Jako, że jestem osobą dość mocno siedzącą w animacjach, będzie uniwersów z tegoż medium sporo.
    1. Shrek
    2. Star Wars
    3. Śródziemie
    4. Indiana Jones (nie wiem czy można to nazwać uniwersum, ale co)
    5. Kung Fu Panda
    6. Toy Story
    7. Jak wytresować smoka

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..