No wiecie. Te sceny w sikłelach, po których oczy jak pięciazłotówki się robią. Zaczynając od tych z największym WOW, a kończąc na tych małych wow. Były takie ?. A może w ogóle zaskoczeń w sikłelach nie było ? 
 
 U mnie wyglądało to tak :
 
 1. Śmierć Hana. Niby można było się spodziewać, że Ford będzie chciał, by w końcu Solo dał mu spokój, no ale. 
 Ze wszystkich trzech filmów, to chyba ta scena zrobiła na mnie największe wrażenie. Niby to znikające światło i czerwone tło już sugerowało najgorsze. ale kurde, zrobiło.
 
 2. Snoke zaciukany. Really ??? ... wtf, co oni zrobili ? - pierwsze co wtedy pomyślałem, a drugie : kim_oni_zrobią_cały_ten_finał_z_Lukiem ?! A nie, czekaj. Przecież za chwilę i Luke`a też nie będzie 
 
 I wtedy właśnie  pierwszy raz sobie pomyślałem, że jeśli nie mają jakiegoś fabularnego asiora w rękawie, to zakończenie może być ... przewidywalne - Kylo vs Rey duel + redemtion.
 
 3. Luke. Znaczy nie ten Luke, którego się spodziewaliśmy. Nie tak umawiałem się z Disneyem, także tego - #znisczonedzieciństwo. Przy czym, taką wersję, jakby nie było o d w a ż n ą scenariuszowo, nawet bardzo - też kupuję. No i jak to pięknie zagrał Hamill !
 Ale mimo wszystko, inaczej to widziałem. Pewnie tak jak wszyscy 
 
 3.1 Scena, w której wyrzuca miecz ... no, musiałem to na spokojnie przetrawić, by zajarzyć 
. Ale w pierwszej chwili - głupie aż SZOK. Tak głupie.
 
 4. Po czasie w sumie, Bo nie w TFA, ani nie w TLJ, ale dopiero dobitnie w TROSie (i jeszcze przed-liczem z finału) jakoś złapało mnie, że oni chcą z tej Rey zrobić_Umiem_Wszystko. 
 Do głowy by jednak mi nie przyszło, że zrobią Skywalker. 
 
 5. Knights Of Ren. Jedna z najlepszych nowych rzeczy, jakie mogły przytrafić się Star Warsom. Coś jak dar od losu 
,  przebłysk geniuszu 
, whatever. Może i nie tłist to, ale retrospekcja z trailera wbiła mnie wtedy w ziemię, dosłownie. Dosłownie wtedy miałem - WOW! z zaskoczenia. 
 
 WOW! też miałem, gdy tak szybko zapomniano i zmarnowano ten potencjał. Czyli jednak tłist. Brawo Disnej !.
 
 6. Hux jako spy. Nawet nie wiem co tu napisać. Wyglądało to ... no słabe, wręcz głupie.
 
 7. Śmierć Kylo. W sumie, spodziewane, ale nie w ten o r y g i n a l n y sposób  
 
 
 ...
 
 Rey Palpatine
 To jest poza konkurencją jakąkolwiek w tych sikłelach - wskrzeszony The SENAT i jego wnuczka. Gdybym miał zrobić listę najgorszych pomysłów na zaskoczenie widza w filmach, to niewątpliwie The SENAT i jego Rey byliby na miejscu z podium. Być może najwyższym.