TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Świat Filmu

The Matrix Resurrections

disclaimer 2021-06-17 00:31:51

disclaimer

avek

Rejestracja: 2016-03-06

Ostatnia wizyta: 2024-12-04

Skąd:

Wbiła garść newsów, do premiery już równo 6 miesięcy, warto o temat

Mianowicie miały miejsce już pierwsze pokazy testowe. Z nich bezspoilerowo i mocno ogólnikowo dowiadujemy m.in, że;
https://twitter.com/ViewerAnon/status/1405038576220327942

- "THE MATRIX RESURRECTIONS screened this afternoon and it is: weird, meta, engrossing, surprisingly funny, and ambitious to a fault. I expect WOM to be wildly mixed but the people who love it will *love* it."

- "This is definitely the work of CLOUD ATLAS Lana Wachowski, not JUPITER ASCENDING Lana Wachowski."

- "For the record, even though the invite said "A New Matrix Movie," the on-screen title is officially THE MATRIX RESURRECTIONS done in the same style as RELOADED and REVOLUTIONS."

Przed seansem grano też sam trailer, możemy się domyślać, że do startu machiny promocyjnej niedaleko.

Ze starej obsady powracają:
Keanu Reeves jako Neo
Carrie-Anne Moss jako Trinity
Jada Pinkett Smith jako Niobe
Lambert Wilson jako Merowing
Daniel Bernhardt jako Agent Johnson

W pozostałych rolach: Jessica Henwick, Yahya Abdul-Mateen II (po Reevesie i Moss wymieniani jako jedni z pierwszoplanowych bohaterów), Neil Patrick Harris, Christina Ricci, Priyanka Chopra, Jonathan Groff, Ellen Hollman, Max Riemelt, Brian J. Smith, Telma Hopkins, Eréndira Ibarra, Andrew Caldwell, Toby Onwumere

Premiera w Polsce 17 grudnia 2021

LINK
  • Re: The Matrix Resurrections

    Lubsok 2021-06-17 12:37:51

    Lubsok

    avek

    Rejestracja: 2012-03-10

    Ostatnia wizyta: 2024-12-01

    Skąd: Białystok

    Kolejny odgrzewany kotlet bez ładu i składu zapewne. I na dodatek nie ma najlepszych postaci. Niech idą w cholerę.

    LINK
    • Re: The Matrix Resurrections

      disclaimer 2021-06-17 13:09:27

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Skoro nie ma "najlepszych postaci", to raczej daleko do ogrzewanego kotleta
      Komentarz od tego samego autora, porównanie do SW:

      The paradigm has changed. This movie doesn`t reset to the previous status quo in the same way The Force Awakens did. It respects the ending of Revolutions and that means there are some changes.

      LINK
  • Re: The Matrix Resurrections

    Kathi Langley 2021-06-17 13:33:58

    Kathi Langley

    avek

    Rejestracja: 2003-12-28

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Poznań

    ...bo Cloud Atlas to akurat benchmark xD

    LINK
    • Re: The Matrix Resurrections

      disclaimer 2021-06-17 13:59:56

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Ciut to sprostował

      I would say structurally it`s closest to Matrix 1 but still feels closest to Reloaded. The Cloud Atlas comparison is more about its grander ambitions and the fact it`s a much better movie than Jupiter Ascending.

      LINK
  • Wyciekły spoilery

    disclaimer 2021-06-22 19:12:59

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    W porę usunięte, ale co się zobaczyło to się nie odzobaczy.

    Zacznę od tego, że film prawdopodobnie nie będzie pod względem tonu bliski trylogii i wiele osób się może rozczarować. Fabuła na papierze bardziej mnie ziębi niż grzeje.

    początek spoilera Nie wchodząc w szczegóły, konwencja świata ma nawiązywać do naszego własnego, tak więc poszło w łamanie czwartej ściany i wydarzenia z trylogii przeniosły się do symulowanej rzeczywistości Matrixa jako produkty w postaci gier/filmów, których Neo jest współtwórcą/aktorem czy kimś tam, nieświadomy ich prawdziwej natury i własnej przeszłości. To samo ma dotyczyć Trinity, która w Matrixie nosi imię Tiffany. Samoświadoma maniera jest tu tak obecna, że ponoć uświadczymy nabijania się z samego Warner Bros.
    Świat post-apo pozostaje jak jest, minęło 60 lat od 3 części, co oczywiście owocuje wieloma zmianami w status quo. Na ale przechodząc właśnie do zmiany tonu - zadowoleni jak i niezadowoleni wątek Trinity i Neo opisują trochę jak... komedię romantyczną. Podobno odkrywanie przez nich natury Matrixa ma się odbywać przez jakieś zabawne scenki. Ja sam nie wiem jak do tego podejść. Główny wątek dotyczy natomiast wydostania ich z symulacji przez grupę hakerów z prawdziwego świata (którym przewodzi postać Jessici Henwick).
    koniec spoilera

    LINK
    • Re: Wyciekły spoilery

      cwany-lis 2021-06-22 21:39:53

      cwany-lis

      avek

      Rejestracja: 2003-07-31

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Sopot

      Czytam i nie wierzę - to jakiś troll, po prostu nie dam się nabrać w celowe niszczenie kultowej(?) franczyzy.

      LINK
    • Re: Wyciekły spoilery

      disclaimer 2021-06-23 00:17:26

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Ok, zasięgnąłem opinii z bardziej legitnego źródła, które zdementowało mi poprzednie, więc na poważnie można wywalić wzmiankę o komedii romantycznej, była mocno przesadzona

      LINK
      • Re: Wyciekły spoilery

        disclaimer 2021-06-23 01:31:51

        disclaimer

        avek

        Rejestracja: 2016-03-06

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd:

        Wrzucam tu kilka zalążków fabuły, których jestem na 95% pewien, mocno parafrazując. Nie będę opowiadał o szczegółach bo ich w większości nie znam albo nie pamiętam.

        początek spoilera
        - Akcja rozgrywa się 60 lat po Rewolucjach, pomiędzy ludźmi a maszynami panuje pokój.
        - Naturalną koleją rzeczy Morfeusz nie żyje, ale pojawia się w innej postaci, jednak nie grany przez Laurence`a Fishburne`a. Jedyną znajomą postacią z the real world jest Niobe (postarzona Jada Pinkett Smith). Zion z tego co wiem już nie istnieje, albo nie jest zamieszkiwany.
        - Głównym antagonistą jest wrogi program The Analyst, grany przez Neila Patricka Harrisa, który znalazł sposób na "zreperowanie" i podtrzymanie Neo i Trinity przy życiu, w celu wykorzystania ich "połączenia" jako jakiegoś źródła energii
        - Neo jako deweloperem gier, które tworzy na podstawie flashbacków ze swojego poprzedniego życia i powoli uświadamia sobie o co kaman. W pracy smutny typ dookoła rozchichotanych millenialsów, poznajemy jego dzienną rutynę. Harris podszywa się jednocześnie pod osobistego terapeutę Neo, dostarczającego mu niebieskie pigułki kiedy ten już za bardzo zaczyna odchodzić myślami "na tamten świat".
        - Jessica Henwick nosi ksywkę "Bugs", gra kapitana statku o nazwie Mnemosyne.
        - Agent Smith powraca w nowej odsłonie, nie gra go Weaving.
        koniec spoilera

        LINK
        • Re: Wyciekły spoilery

          darth_numbers 2021-07-20 20:41:27

          darth_numbers

          avek

          Rejestracja: 2004-08-03

          Ostatnia wizyta: 2024-12-04

          Skąd:

          Parę dni temu chyba był kolejny leak i wszystko powyżej zostało potwierdzone, lub po prostu powiedziane jeszcze raz Ogólnie sprawa wygląda raczej ciekawie i bardzo interesująco, chociaż chyba będzie to raczej powtórka z jedynki, ewentualnie jakiś miks jedynki i dwójki (jakiś arcywróg w stylu Architekta). Ale jak to mówią dobrego nigdy nie za wiele więc ja się nawet za kalkę pierwszego Matriksa nie obrażę. Ciekawe jest jak Pani Reżyser odniesie się do różnych spraw, które ostatnio bardzo elektryzują i dzielą zachodnie społeczeństwa.
          Matriks w ogóle jest dziełem bardzo nośnym pojęciowo, i część pierwsza zawierała bardzo sprytny a nawet podstępny komentarz społeczny wymieszany z poważnymi pytaniami filozoficznymi, dla niepoznaki zamaskowany w sposób mistrzowski szatami SF.
          Trylogia jako taka nie spotkała się z uznaniem widowni bo twórcy w dwóch sequelach skręcili moim zdaniem zbyt zdecydowanie właśnie ze zrozumiałych podświadomie dla wszystkich kwestii społecznych w hard science i filozofię (konflikt absolutnego determinizmu z koncepcją wolnej woli, pytanie o strukturę i prawdziwą naturę Matriksowego - a może naszego - świata i rola umysłu i świadomości w tym wszystkim). Tak sobie myślę, że te kwestie po prostu okazały się zbyt zawiłe i niezrozumiałe dla widowni i najzwyczajniej w świecie mieliśmy tzw wielkie whooooosh. Te tematy są świetnym materiałem na sequel ale nie wiem czy Pani Wachowska będzie ryzykować podjęcie tych ciągle otwartych w Matriksowym (i naszym też) świecie pytań. W końcu nie każdy ma asa w rękawie w postaci doktoratu z fizyki.
          Tak czy owak, ja na podstawie tego co już wiemy, wierzę w ten film i bardzo chętnie wrócę do tego zakręconego świata. "Zdziwniej i zdziwniej!"

          PS nie wiem czy pamiętacie, ale około marca roku 1999, gdy do PL zaczęły napływać pierwsze wiadomości o tym filmie, MATRIX tłumaczony bywał jako MATRYCA (o zgrozo) lub MACIERZ (he he). Dziś brzmi to śmiesznie/buracznie ale tak się wesoło składa, że oba polskie terminy pasują w dziwny sposób do treści filmu. Taki mały schiz semantyczny na koniec

          LINK
          • Re: Wyciekły spoilery

            AJ73 2021-07-20 21:59:38

            AJ73

            avek

            Rejestracja: 2017-10-12

            Ostatnia wizyta: 2024-12-03

            Skąd: Strike Base XR-484

            Ja się trochę obawiam o ten film. Z jednej strony fajnie by było zobaczyć kolejną odsłonę tej historii - jedynka najbardziej mi pasowała, no ale z drugiej ... wszyscy wiemy jak nostalgiczny powrót do SW skończył się dla sikłeli
            Czytałem już te leaki, ale jakoś nie przywiązuję do tego większej uwagi. Obraz zawsze ostatecznie weryfikuje. Może się okazać, że powrót będzie udany. A może okazać się, że nie

            LINK
          • Re: Wyciekły spoilery

            disclaimer 2021-07-20 22:14:06

            disclaimer

            avek

            Rejestracja: 2016-03-06

            Ostatnia wizyta: 2024-12-04

            Skąd:

            Był uploadowany leak całej fabuły na YT miesiąc temu, ale WB go zablokowało. Potwierdzały się informacje od pozostałych źródeł. Jakoś niedawno go odblokowali.

            Odnośnie tematyki to filozofowanie ma bardziej dotyczyć zdrowia psychicznego. A pod tym wszystkim jest jeszcze osobisty sprzeciw reżyserki co do wykorzystywania własności intelektualnej przez wielkie studia.

            Ostatni raz jak oglądałem jedynkę z bluray`a "macierz" dalej widniała w pl napisach, i te idiotyczne tłumaczenia ksywek postaci.

            LINK
      • Re: Wyciekły spoilery

        Finster Vater 2021-06-23 02:58:21

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-25

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        Trochę szkoda, bo może w tej formule było by to znośne do oglądania, taki na luzie podejście bez większych ambicji.

        LINK
  • CinemaCon

    disclaimer 2021-08-25 03:24:33

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    https://deadline.com/2021/08/matrix-4-trailer-unveiled-during-warner-bros-cinemacon-reel-1234821127/

    https://gizmodo.com/the-matrix-4-has-its-official-title-and-first-footage-1847550925
    potwierdzenie tytułu i opis zwiastuna

    LINK
  • The Art of Scriptwriting

    disclaimer 2021-09-06 21:00:15

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    Kulisy powstawania scenariusza do nowego Matrixa, filmu, którego nikt nie widział, nie mówiąc już o choćby pojedynczym kadrze, ale może coś ciekawego powiedzą Wśród gości Lana Wachowski, pisarze David Mitchell, Aleksandar Hemon oraz reżyser-kompozytor Tom Tykwer.

    Live stream zaczyna się w piątek o 18:00

    https://www.youtube.com/watch?v=rtLbghso0Zc

    LINK
    • Re: The Art of Scriptwriting

      HAL 9000 2021-09-06 22:01:50

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Na Matrixa idę w ciemno, wszystkie poprzednie części mi się podobały, szkoda że Belmondo nie doczekał się premiery, ale 88 lat to piękny wiek

      LINK
    • A tak Keanu podsumował cały scenariusz :D

      disclaimer 2021-09-10 19:07:27

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      -`20 years ago, you told a story in which you described the coming 20 years and the problems of the nature of digital, virtual life and how it was gonna impact us and how we could think about it, and gave us a frame to be able to think and talk about it. And you took the same character and the same story and the same stuff, and somehow you made it about the next 20 years".

      LINK
  • Premiera zwiastuna

    disclaimer 2021-09-07 13:50:59

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    już przypuszczalnie za 2 dni, w czwartek.

    https://twitter.com/ffffigaguri/status/1435158078689710086

    https://www.instagram.com/p/CThGlIfM8c-/

    Została także uaktualniona główna strona https://www.whatisthematrix.com/

    LINK
  • Trailer #1

    disclaimer 2021-09-09 15:20:44

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    https://www.youtube.com/watch?v=9ix7TUGVYIo

    Łoomatko, production value rodem z netflixa, ciężko nawet powiedzieć czy początkowy kadr z domkami to real czy CGI, ten najazd na dojo na jeziorze, potem wybuch, miasto maszyn, krzyk Trinity - sztuczność wylewa się z ekranu.
    Sceny akcji lecą kiczem rodem z MCU, że przy nich Reaktywacja i Rewolucje wyglądają jak dzieło sztuki.
    I ten painfully obvious cover piosenki Jefferson Airplane nawiązującej do Alicji... + laska z tatuażem królika. Nie da się bardziej "on the nose", execi z Warner, nie da się. Po raz kolejny utrzymałem się w przekonaniu, żeby nie ufać amerykańskiej prasie.
    A koniec motyw Davisa przerobiony pod syntezatory. Krindż.

    LINK
    • Re: Trailer #1

      Mossar 2021-09-09 15:43:34

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-26

      Skąd:

      No. Nie wygląda to za dobrze.

      I w sumie nie śledziłem tego tematu, więc nie wiem nawet czy to jest kontynuacja czy jakaś alternatywna historia czy w ogóle co to jest fabularnie.

      LINK
    • Re: Trailer #1

      RodzyN jr. 2021-09-09 16:26:53

      RodzyN jr.

      avek

      Rejestracja: 2007-05-21

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd: Grodzisk Maz.

      Wygląda sztucznie, komputerowo, ale może takie ma być? W końcu wiesz, hehe Matrix.
      Tak całkiem serio to jestem totalnie zmieszany i nie wiem co o tym myśleć.
      Podejrzewam, że film okaże się tak samo zbędny jak trylogia sequeli... Cóż, takie czasy.🤷

      LINK
    • Re: Trailer #1

      AJ73 2021-09-09 16:28:37

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Strike Base XR-484

      Hahahahaha !, cóż ... nie o taki Matrix walczylim.
      My wszyscy, którzy byliśmy przy pierwszym, drugim i trzecim filmie w kinach.
      To już nie nasz Matrix, i nie do nas będzie kierowany. Ale ok., przyjmuję do wiadomości, że młodsze pokolenie będzie targetem kontynuacji. Co nie oznacza, by nie nazwać tego co właśnie zobaczyłem - fabularnym (sorry za określenie) s*item.
      Heh, jak na ironię, widać niedaleko nowemu Matrixowi do Star Wars (hint: sprawdzić czy nie zrzynka jak w TFA )

      Wygląda na to, że Hugo Weaving wiedział co robi, kiedy odmówił udziału w tej ressurekcji.


      LINK
    • Re: Trailer #1

      darth sheldon hiszpański inkwi 2021-09-09 16:29:24

      darth sheldon hiszpański inkwi

      avek

      Rejestracja: 2014-08-04

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Topola Wielka

      disclaimer napisał:
      [cytat]
      Sceny akcji lecą kiczem rodem z MCU, że przy nich Reaktywacja i Rewolucje wyglądają jak dzieło sztuki.

      -----------------------

      Przesadzasz. Sceny akcji z MCU biją to na głowę, jeśli nie dwie.

      LINK
    • Re: Trailer #1

      AJ73 2021-09-09 16:34:05

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Strike Base XR-484

      "John Wick : Ressurection". Tak powinno być

      LINK
    • Re: Trailer #1

      AJ73 2021-09-09 18:02:07

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Strike Base XR-484

      Przejrzałem już sobie tubkowe reaction, poczytałem komentarze na wszelakich portalach, cóż ... nie tego ludziska się spodziewały

      LINK
    • Re: Trailer #1

      darth_numbers 2021-09-09 19:31:01

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Moim zdaniem wygląda to bardzo dobrze. Kawałek JA też na miejscu.
      W wątku widzę prawie same narzekania. Nie wiem czego się ludzie spodziewali po kontynuacji Matrixa. Ja Matrixa. No i jest

      LINK
      • Re: Trailer #1

        HAL 9000 2021-09-10 13:19:10

        HAL 9000

        avek

        Rejestracja: 2016-01-23

        Ostatnia wizyta: 2022-01-21

        Skąd:

        Przeczytałem tutaj kilka komentarzy i aż mnie korci żeby obejrzeć ten zwiastun, ale odpuszczam
        Widzę po wpisach, że Lana Wachowski nie poszła na łatwiznę. Większość (tu) spodziewała się odgrzewanego kotleta i są zawiedzeni, coś jak fani OT przy premierze TPM - nie ta kolorystyka, scenografia itp.
        Ludzie są prości, lubią piosenki które już raz słyszeli, stąd mamy w kółko remake, reboot itp.
        TFA się kłania

        LINK
        • Re: Trailer #1

          disclaimer 2021-09-10 16:15:51

          disclaimer

          avek

          Rejestracja: 2016-03-06

          Ostatnia wizyta: 2024-12-04

          Skąd:

          Trochę ci nie wyszło. W zwiastunie leci boomerska piosenka Jefferson Airplane "White Rabbit" a w nim samym znajduje się jakieś pierdyliard odniesień do pierwszego filmu, które pachną "odgrzewanym kotletem"

          LINK
      • Re: Trailer #1

        disclaimer 2021-09-10 14:32:31

        disclaimer

        avek

        Rejestracja: 2016-03-06

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd:

        No ja też Matrixa, a dostałem kinowo skadrowane Sense8 z animacjami live-action które wyglądają jak cinematici z gier wideo

        LINK
      • Re: Trailer #1

        Smok Eustachy 2021-09-16 17:42:03

        Smok Eustachy

        avek

        Rejestracja: 2017-02-13

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd: Oxenfurt

        Ten sam problem co przy Przebudzeniu Mocy. Ludzie nie chcą popsutej zrzynki. Paleta kolorów nieambitna.

        LINK
        • Re: Trailer #1

          AJ73 2021-09-16 18:28:05

          AJ73

          avek

          Rejestracja: 2017-10-12

          Ostatnia wizyta: 2024-12-03

          Skąd: Strike Base XR-484

          Sam pomysł na fabułę nie jest głupi. Obawiam się tylko, że będzie to okraszone scenami, które już widzieliśmy, a tak niestety wynika z trailera. Ta ciepła kolorystyka może być zamierzona, bo związek może mieć z fabułą. Jak pokażą kolejne zwiastuny będzie można powiedzieć coś więcej. Na razie mam takie meh, z częściowym wow odnośnie fabuły. D*py nie urywa, ale jeszcze może

          LINK
          • Re: Trailer #1

            Smok Eustachy 2021-09-17 04:33:21

            Smok Eustachy

            avek

            Rejestracja: 2017-02-13

            Ostatnia wizyta: 2024-12-04

            Skąd: Oxenfurt

            Może nas wkręcają a może nie. Mamy dość przykładów aby jakiejś generalizacji dokonać:

            Publika nie kupuje miętkich rebutów w stylu Przebudzenia Mocy, szczególnie połączonych ze szmaceniem.

            Oczekuje czegoś nowego i fajnego. Nie kupuje też zbytnio kopiowania scen itp z pierwszej trylogii. Co ja na to poradzę? Nic nie poradzę.

            LINK
    • Re: Trailer #1

      disclaimer 2021-09-15 16:49:52

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Omówienie strony wizualnej przez Na Gałęzi

      https://www.youtube.com/watch?v=-Q_7H6gWtEA

      LINK
      • Re: Trailer #1

        darth_numbers 2021-09-18 13:20:56

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd:

        No nie wiem. Gość stara się coś powiedzieć o tym trailerze ale to co najmocniej podkreślił to to, że trailer jest cukierkowo kolorowy i że film nie zapowiada się na tak wystylizowany jak "jedynka". Opinia tego Marcina Łukańskiego wydaje mi się zbyt surowa. Moim zdaniem ciężko byłoby zreplikować wizualny styl pierwszego Matrixa. Może ta pani Wachowska w pojedynkę nie potrafi tego zrobić. Może też twórcy zdecydowali, że powrót do tej stylistki neo-noir z kolei wywołał by zarzuty o zrzynkę z samych siebie. Trudno powiedzieć. Na pewno starali się zrobić coś innego w części czwartej. Otwierająca scena jest bardzo syntetyczna i to jest celowy zabieg (jesteśmy w sztucznym świecie). Kolejne ujęcia, szczególnie te zdjęcia "pod słońce", moim zdaniem wyglądają bardzo ładnie i naturalnie. Jest w tym coś oldskulowego na co patrzy się bardzo przyjemnie. Zarzuty o nudne i słabo skomponowane kadry, brak dramatycznego oświetlenia - no tak. Może nie mieli tak odważnej wizji jak w wypadku jedynki.
        Strona wizualna to nie tylko kolory i kompozycja ale też ruch, moim zdaniem to jest w kinie równie ważna sprawa, he he. Tego w trailerze dużo pokazać się nie da. Brak tych dramatycznych kadrów może trochę ciążyć, ale np. w Reloaded też nie było tak pięknie wystylizowanych ujęć jak w "1" a i tak film się dobrze ogląda.
        Ogólnie rzecz ujmując to "pożyjemy - zobaczymy", jak dla mnie materiał nie wygląda odpychająco, fajne gęby, kostiumy etc, mi tam ta paleta barw nie przeszkadza. Teraz to nawet bardziej zainteresowany jestem stroną filozoficzno-koncepcyjną nowego matriksa ale teraz mówimy tu tylko o stronie wizualnej więc ten aspekt na razie zostawmy.

        Zdziwiło mnie też to, że gość zastanawia się, czy pierwszy Matriks był realizowany przy użyciu cyfrowych kamer. Wypadało by coś wiedzieć o historii tej technologii jak się mówi o wizualnej stronie filmu. Plus powtarzanie tego wkurzającego mitu o zieloności pierwszej części, to po prostu nieprawda, wersja kinowa wcale nie była zielona - to tylko efekt remasteru z roku 2008 czy jakoś tak.

        LINK
        • Re: Trailer #1

          disclaimer 2021-09-18 13:29:14

          disclaimer

          avek

          Rejestracja: 2016-03-06

          Ostatnia wizyta: 2024-12-04

          Skąd:

          darth_numbers napisał:
          Plus powtarzanie tego wkurzającego mitu o zieloności pierwszej części, to po prostu nieprawda, wersja kinowa wcale nie była zielona - to tylko efekt remasteru z roku 2008 czy jakoś tak.
          -----------------------

          O ile pamiętam to Wachowscy z ekipą jeszcze na etapie pierwszej części podkreślali ten konkretny podział kwaśna zieleń - stalowy błękit.
          https://scifi.stackexchange.com/questions/129319/why-is-the-matrix-tinted-green

          LINK
          • Re: Trailer #1

            darth_numbers 2021-09-18 14:24:53

            darth_numbers

            avek

            Rejestracja: 2004-08-03

            Ostatnia wizyta: 2024-12-04

            Skąd:

            Jeżeli same Wachowskie tak mówią, to znaczy, że tak miało być, nie będę z tym dyskutował. Ale mi chodzi o ten efekt zielonych/szarych twarzy, które są gołym okiem wyraźnie widoczne. I to jest podobno efekt remasteru z 2008. W tych kadrach które zapodałeś gęby są troche zielonkawe, faktycznie. Ale to jest wątek sprzed ponad 5 lat więc kadry są prawdopodobnie z tej "zazielenionej" wersji. Ale ciężko powiedzieć tak naprawdę. Widziałem pierwszego matriksa w kinie, ale nie sposób sobie przypomnieć po tylu latach. Wersja BLURAY z 2018 podobno bardzo blisko odwzorowuje paletę kolorów z wersji kinowej i tego efektu tam nie ma. Fakt, świat jest miejscami zielony ale nie aż tak jak widać na niektórych zdjęciach z poprzednich wydań na "home media".

            LINK
            • Re: Trailer #1

              disclaimer 2021-09-18 14:59:21

              disclaimer

              avek

              Rejestracja: 2016-03-06

              Ostatnia wizyta: 2024-12-04

              Skąd:

              To ma najpewniej związek z tym, że bluraye z 2008 powstały na bazie starych masterów HD, chyba z okolic 2004 roku, wtedy też wyszła kolekcja z całą trylogią na dvd. Wtedy jakościowo domowe wydania filmów wciąż nie były porównywalnie na tak wysokim poziomie, jak kinowa projekcja. Natomiast proces produkcyjny blurayów 4K był zupełnie inny, wrócono do oryginalnych negatywów, poddano gradingowi HDR, a w połączeniu z wyższą rozdzielczością daje to po prostu szerszą paletę kolorów.

              LINK
        • Re: Trailer #1

          HAL 9000 2021-09-18 15:40:32

          HAL 9000

          avek

          Rejestracja: 2016-01-23

          Ostatnia wizyta: 2022-01-21

          Skąd:

          Co by nie mówić o filmach Wachowskich, to wizualnie są zawsze ogarnięte, więc jeżeli ten zwiastun nie wygląda jak pierwsze trzy części, to znaczy że tak ma być, nie ma żadnych problemów żeby odtworzyć oryginalną kolorystykę jak ktoś będzie miał taką ochotę - moim zdaniem jeżeli jest inna, to ma to związek z fabułą.
          Jeżeli chodzi o zazielenienie pierwszej części, to pojawiło się dopiero na BD i jest to celowe działanie, mające wyrównać wszystkie 3 części, na DVD jedynka nie jest tak zielona jak 2 i 3.
          Na UHD zrezygnowano z tego zielonego filtra i gdy tylko się o tym dowiedziałem, to przed zakupem wersji 4K, zaopatrzyłem się w zieloną wersję BD pierwszej części, bo jest ona dla mnie pełnoprawną wersją i miłym dodatkiem do UHD.
          Często się zdarza, że przy nowych wydaniach starych filmów, zmienia się kolorystyka i różnie to bywa - czasem odkrywa się pierwotny wygląd filmu, czasem dopasowuje do mody, a zdarza się też że nowe koloru są wynikiem błędu i niekompetencji

          W filmach Wachowskich zawsze kolorystyka była ogarnięta i świadomie kształtowana, więc dlaczego miałoby być inaczej tym razem - więcej wiary młodzi padawani

          LINK
  • deja vu

    artem66 2021-09-09 18:17:44

    artem66

    avek

    Rejestracja: 2019-06-29

    Ostatnia wizyta: 2024-10-29

    Skąd:

    Ależ ja się jarałem. Ostatni raz takie jaranko czułem przed premierą zwiastuna Przebudzenia Mocy. Na nic tak dzisiaj nie czekałem jak na wybicie godziny 15
    Ani trochę nie zaniepokoiły mnie reshooty fragmentów oryginalnego Matrixa wciśnięte w teaser - dla mnie były one zbyt dosłowne, założyłem z góry, że w filmie będą pełnić rolę podobną do tej, jaką pełniły jeszcze raz nagrane sceny z Lśnienia umieszczone w filmie Doktor Sen.
    Ale teraz, po zwiastunie... Kurde, no nie wiem. Oby to nie wyglądało jak odhaczanie punktów węzłowych fabuły oryginału, bo smród, jaki część fanów pewnej dziewięcioczęściowej sagi poczuła w połowie grudnia 2015 roku, będzie niczym zapach świeżo skoszonej trawy. Matrix i deja vu, ja kumam to połączenie, ale, kurde, bez przesadyzmu!

    No i mam wrażenie, że artystycznie jest zbyt odklejony od trylogii (nie mam na myśli wyłącznie braku zielonego filtra), no ale może to tylko wrażenie.

    Oczywiście w dniu premiery z biletem w zębach zastukam w bramy Multikina, ale nie ukrywam, teaser tego nie zrobił, ale zwiastun już tak. - Czuję lekki niepokój.
    Czekam na drugi zwiastun. Lana, nie zawiedź!

    LINK
  • Re: The Matrix Resurrections

    Sifo-Dyass 2021-09-09 20:08:19

    Sifo-Dyass

    avek

    Rejestracja: 2015-09-29

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Tam gdzie wszystko się zaczęło...

    mnie ten zwiastun trochę przeraża, chyba chcą tutaj połączyć matrix z Johnym Wickiem, żeby więcej ludzi zachęcić. Sztuczność aż się tu wylewa, nie czuć w ogóle klimatu tego z przed 20 lat. Ten zwiastun raczej mnie zniechęcił, oby reszta filmu nie zawiodła i żeby się to nie skończyło kolejnym skokiem na kasę z powodu popularności Keanu

    LINK
  • The Matrix Legacy

    disclaimer 2021-10-07 20:27:19

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    Do czego to doszło, że filmik z planu, w którym ludzie siedzą/stoją i gadają brzmi i wygląda lepiej od oficjalnego trailera z rzeczywistymi scenami z filmu Mam tu na myśli nieprzejaskrawioną paletę kolorystyczną, fajne kostiumy i muzykę, która w końcu odzwierciedla soniczny świat trylogii.
    https://www.youtube.com/watch?v=0BZUMD85S7s

    LINK
  • Re: The Matrix Resurrections

    AJ73 2021-10-18 22:22:52

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Strike Base XR-484

    WB chyba zaktualizowało informację o nowym Matrixie ? :

    - "In a world of two realities—everyday life and what lies behind it—Thomas Anderson will have to choose to follow the white rabbit once more. Choice, while an illusion, is still the only way in or out of the Matrix, which is stronger, more secure and more dangerous than ever before."

    Właśnie tego się obawiam po tym filmie. Dostaniemy to samo, choć inaczej opakowane. Będzie ładniej, więcej, i efektowniej.
    Oczywiście, chciałbym się mylić, no ale

    https://www.wbawards.com/screenings/film/?film=thematrixresurrections

    LINK
  • Polska premiera

    disclaimer 2021-10-21 03:06:28

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    przełożona z 17 na 22 grudnia, czyli równocześnie ze streamingiem. Ktoś tu bardzo nie chce moich 20 zł

    http://kinoinfo.pl/zapowiedzi.jsp?d=2

    Przy okazji czas trwania: 2h20

    LINK
  • Oficjalny plakat

    disclaimer 2021-11-17 17:09:54

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    https://www.facebook.com/TheMatrixMovie/photos/a.287981901240386/4677524565619409/

    Jakieś przyduże te okularki im dali i w oprawkach. Keanu mógłby jednak nauczyć się zamykać usta.

    LINK
  • Będzie premiera w Chinach

    disclaimer 2021-11-23 14:41:08

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/matrix-4-china-release-1235052127/

    Widać kto tu nie umie w progresywizm A z tego co wiem to film i tak został już skrócony o kilkanaście minut względem tego co było na pokazach testowych.

    LINK
  • Re: The Matrix Resurrections

    AJ73 2021-11-25 17:51:46

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Strike Base XR-484

    Japoński oddział WB tłtnął spotem w którym Trinity znika a Morfeo się buduje niczym z klocków :

    - https://twitter.com/matrix_movieJP/status/1463507702768832516

    Ciekawe

    LINK
  • spot tv

    disclaimer 2021-12-01 15:48:26

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    https://twitter.com/TheMatrixMovie/status/1466044693452627968

    kilka nowych ujęć, ale ten montaż ze slajdami XD

    LINK
  • Re: The Matrix Resurrections

    AJ73 2021-12-01 19:06:11

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Strike Base XR-484

    Déjà Vu : https://youtu.be/IgYs_NDyaLs

    LINK
  • WB udostępniło oryginalny score

    disclaimer 2021-12-03 19:01:25

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    https://www.wbawards.com/film/?film=thematrixresurrections

    Powiem tyle - jak można było tak spieprzyć? W sensie rozumiem, że styl inny, ale tu nawet action music brzmi jak underscore. Panowie chyba zrobili kopiuj-wklej sampli z Sense8, Davisa jest tyle ile kot napłakał.

    Nie idę do kina. Chrzanić.

    LINK
    • Re: WB udostępniło oryginalny score

      darth_numbers 2021-12-03 22:11:03

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Dramatyzujesz. Przesłuchałem 4 pierwsze kawałki i moim zdaniem dobre a nawet bardzo dobre. Opening jest w miarę luźny jeszcze. Two and The Same straszne, szczególnie koniec, koszmar. Meeting Trinity piękne harmonie. It`s In My Mind czysta zgroza. To co do tej pory słyszę to niesamowicie klimatyczne kawałki, czuć zagrożenie. Muzycznie jest generalnie nastrój taki sam tak w trylogii, konstrukcja utworów podobna, trochę inne ale bardzo dobre. Słucham dalej.

      LINK
      • Re: WB udostępniło oryginalny score

        disclaimer 2021-12-03 23:11:09

        disclaimer

        avek

        Rejestracja: 2016-03-06

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd:

        Ja już przesłuchałem całość. Za dużo tandetnej elektroniki, która jest po to żeby była, a niczego nie wnosi. Odniesienia do oryginału niezbyt pomagają, tylko kreują dysonans pomiędzy stylami. Bo nie ma się co oszukiwać, więcej tu tego https://youtu.be/qywBOr93XME niż tego https://youtu.be/Lm0WFcLDDS0 . Two and the Same z początku nawet zżyna z Trona Legacy. Większość utworów już ma z góry wywalone na skomplikowaną orkiestrację i leci na niekończących się smyczkowych glissandach, ostinatach. Po kilku tych samych trytytytytyty ma się już dość. Meeting Trinity kończy się zanim się na dobre zacznie. Leitmotywów prawie brak.

        LINK
        • Re: WB udostępniło oryginalny score

          darth_numbers 2021-12-04 11:45:40

          darth_numbers

          avek

          Rejestracja: 2004-08-03

          Ostatnia wizyta: 2024-12-04

          Skąd:

          Jest ta ścieżka bardzo elektroniczna, ale czy ta elektronika jest tandetna? No nie wiem. Mi to brzmi bardzo elegancko. W "dwójce" i "trójce" też było tej elektroniki trochę więcej niż w muzyce do "jedynki". Słyszałeś muzę z "Event Horizon"? Dla znających muzykę z Matriksów brzmi to znajomo:

          https://www.youtube.com/watch?v=ZX27rCzpTT0

          Moim zdaniem miks elektroniki z orkiestrą symfoniczną robi dobrą robotę.

          Leitmotywów prawdziwych faktycznie nie ma z tego co do tej pory usłyszałem, ale to jest w ogóle problem muzyki filmowej od jakichś 20 lat pewnie. Gdzie się podziały grzmiące lejtmotywy jak w Pamięci Absolutnej na przykład? Nie ma. Muzyka filmowa odchodzi od melodii jak zresztą podobno cała współczesna rozrywkowa.
          I tak nie słucha się tego źle, ścieżka "czwórki" mimo niemania lejtmotywów jest dość melodyjna w klasycznym sensie. Dobrze jest to wszystko zaaranżowane, ma ta muzyka jakiś kierunek i sensowną strukturę i nawet są fragmenty które mogą zapaść w pamięć.
          Oryginał Davisa faktycznie jest skomplikowany ale nie można powiedzieć żeby był melodyjny. Nawet wprost przeciwnie, ta muzyka chwilami jest zupełnie atonalna. Leitmotywów klasycznych też tam właściwie nie ma, chyba że chodzi o to słynne G5-B3 czy jakoś tak, albo to D-E-F-G, faktycznie zapada w pamięć ale czy to można nazwać już leitmotifem? Może i tak ale to już się musi ktoś kompetentny w muzyce wypowiedzieć (czyli nie ja ).

          LINK
          • Re: WB udostępniło oryginalny score

            disclaimer 2021-12-04 12:54:12

            disclaimer

            avek

            Rejestracja: 2016-03-06

            Ostatnia wizyta: 2024-12-04

            Skąd:

            Oba są w pewnym stopniu atonalne. Różnica polega na tym, że u Davisa pomimo braku rozbudowanych melodii były bardzo rozpoznawalne tekstury, które niejako służyły za lejtmotywy. No a muzyka akcji to już inny level. W samym scorze Davisa jest bardzo mało elektroniki, by nie powiedzieć prawie wcale. Ale jest dużo dęciaków i walenia w metal. Elektro-brzmieniami zarówno w filmach co na albumie (a ściślej w "Reaktywacji") dominuje współpraca z Benem Watkinsem/Juno Reactor specjalizującym się mocno w "transowych" ścieżkach. Jego kawałki/remixy znacznie wyróżniają się na tle reszty, mają jakiś power. I znajdują się w scenach z największymi set-piecami. W "Rewolucjach" jest więcej symfoniki, ale DD wcale tu nie odbiega highlightów Watkinsa, powiedziałbym, że nawet go przegania i zostawia daleko w tyle https://youtu.be/g8wrFVJoeGc Zawsze znajdzie się coś, na czym warto zawiesić ucho. W czwórce w porównaniu z tym po prostu bardzo niewiele się dzieje. To mi bardziej wygląda na taką sripped-down version "Tenet" Gorannssona na samplowaną orkiestrę (albo to wina kompresji).

            LINK
            • Re: WB udostępniło oryginalny score

              darth_numbers 2021-12-04 17:53:20

              darth_numbers

              avek

              Rejestracja: 2004-08-03

              Ostatnia wizyta: 2024-12-04

              Skąd:

              Matrix jest tak intensywny, a muza się tak dobrze zgrywa z obrazem, że nigdy jakoś się nad tym nie zastanawiałem ale faktycznie utwory DD to jest w zasadzie zero elektroniki, tylko jakaś awangardowa symfonia wykonana przez pełną tradycyjną orkiestrę. Dobrze to w tym Trinity Infinity słychać. Mi się od dawna ścieżka Matriksa bardziej z elektroniką kojarzyła, może przez temat filmu, może też przez to że w różnych materiałach promujących (czy teraz może bardziej "historycznych") zawsze dominowały albo "Clubbed to Death" albo "Mona Lisa Overdrive" (Juno Reactor to klasyka transu). Które są zresztą mocarne i chwytliwe, i dobrze reprezentują ducha tamtych czasów, i zapadają w pamięć.

              Kawałki z czwórki są w sumie nie tak bardzo inne ale prostsze, bardziej jednak melodyjne, mniej abstrakcyjne tak jakby przez te swoje klasyczne harmonie mimo wszystko. Mam wrażenie że ścieżka czwórki prowadzi widza czy słuchacza "za rączkę" emocjonalnie, w sensie tu mamy chwile smutne, tu podniosłe, tu groza. Może jednym z atutów pierwszego Matriksa była właśnie ta abstrakcja w kompozycjach, ścieżka emocji nie sugerowała i stąd widz był jeszcze bardziej zdezorientowany. Nie wiem, ale jeżeli to był cel DD to mu się udało i to był dobry pomysł.

              LINK
    • Podoba mi się!

      Vergesso 2021-12-05 14:38:36

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2024-05-05

      Skąd: Toruń

      Spodziewałem się, że muzyka, bez Dona Davisa, będzie akurat słabym elementem filmu - a tu się okazuje, że muzyka jest naprawdę przyjemna

      Pierwszy utwór mocno nawiązuje do pierwszego utworu z Matrixa ever, czyli "Trinity Infinity" - co jest zarówno dużą zaletą, ale też i pewną wadą, jako że mój ulubiony opening pochodzi z Matrixa Reaktywacji.
      Drugi utwór to z kolei ciekawe połączenie smyczkowej muzyki poważnej przywodzącej na myśl poważny koncert muzyki klasycznej, elektroniki oraz klasycznych matrixowych motywów.
      Trzeci utwór poruszający, a zarazem przyjemny dla ucha.
      A czwarty dopiero odsłuchuję, więc za wiele nie powiem, poza tym nie chcę też odsłuchiwać całego soundtracka przed obejrzeniem filmu.


      Zresztą generalnie na nowego Matrixa cholernie czekam, aczkolwiek w specyficzny sposób, co pewnie opiszę w którymś z kolejnych postów.

      LINK
  • Trailer TWO

    AJ73 2021-12-06 18:32:05

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Strike Base XR-484

    Strach już otwierać lodówkę ... ale zwiastun świetny.
    Neo sobie przypomina : https://youtu.be/nNpvWBuTfrc ... I stlii know kung-fu zupełnie niepotrzebne

    LINK
    • Re: Trailer TWO

      disclaimer 2021-12-06 18:50:28

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      "not the story we think it is" to nowe "this is not going to go the way you think"

      Wszyscy wiemy jak to się skończyło. A fabuła z przecieków leci jak po sznureczku.

      LINK
    • Re: Trailer TWO

      Lubsok 2021-12-06 22:02:12

      Lubsok

      avek

      Rejestracja: 2012-03-10

      Ostatnia wizyta: 2024-12-01

      Skąd: Białystok

      TFA 2.0

      Dno

      LINK
    • Re: Trailer TWO

      artem66 2021-12-08 15:07:35

      artem66

      avek

      Rejestracja: 2019-06-29

      Ostatnia wizyta: 2024-10-29

      Skąd:

      Pisałem w tym temacie:
      "Oby to nie wyglądało jak odhaczanie punktów węzłowych fabuły oryginału"

      Oglądam ten nowy zwiastun i nie mogę odeprzeć wrażenia, że to tak będzie wyglądać.

      Jak na ironię reboot Matrixa (filmu) wpisuje się w świat Matrixa. Wiemy o czym opowiadał Architekt w Reaktywacji, jednak czy powtórzenie chronologii wydarzeń oryginału nie byłoby bezczelnością? Nie mówimy przecież o komiksie czy tanim odcinku serialu animowanego, gdzie twórcom często pozwala się pofolgować z formą; Franczyza wraca na wielki ekran po prawie 20 latach, tu chyba potrzeba czegoś więcej.

      Żeby nie było, jest w tych zajawkach coś intrygującego, może i nie mogę pozbyć się wrażenia deja vu, ale też nie mogę pozbyć się wrażenia, że za kotarą oryginału odtworzonego w nowym filmie kryje się coś ekstra. Obym się nie mylił!

      Jeszcze jedno, będą w nowym Matrixie sceny takie jak ta:
      https://www.youtube.com/watch?v=qQGerZE3bhs

      Będą, prawda? Choreografia walk dostanie upgrade?

      LINK
  • 2 klipy

    disclaimer 2021-12-10 15:14:00

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    https://www.youtube.com/watch?v=aq_hVyBjuiU - 6:51

    https://www.youtube.com/watch?v=GlDr6aKBtFg

    Łojezu, czy Keanu będzie tak naćpany przez cały film? Mega skeczowato to wyszło.

    LINK
  • Materiał zza kulis

    disclaimer 2021-12-11 19:09:59

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    z dużą ilością spoilerów
    https://www.youtube.com/watch?v=MvoMJXcQ-kw

    LINK
  • Wczesne recki

    AJ73 2021-12-19 14:21:28

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Strike Base XR-484

    Embargo zdaje się do wtorku jest ?. Niemniej pierwsze reakcje już się pojawiły.

    - https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/matrix-resurrections-reactions-1235064231/

    Jako-tako wyszło ?

    LINK
    • Re: Wczesne recki

      disclaimer 2021-12-19 14:31:29

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Ja bym powiedział, że nie. Reakcje zwykłych widzów np. na reddicie są dużo bardziej obszerne i merytoryczne od jakichkolwiek tweetów pyszących się buzzwordami. Co mi to mówi o jakości filmu, że jest "weird, meta, funny" czy "omg xd, best movie of the year"? Ni uja.

      LINK
  • Wielkie oczekiwania na nowego Matrixa, ale i... bez wiekszych oczekiwań?ań?

    Vergesso 2021-12-21 12:03:31

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2024-05-05

    Skąd: Toruń

    No właśnie tytuł odzwierciedla moje dość specyficzne jaranie się nowym Matrixem

    Z jednej strony CZEKAM BARDZO - dość powiedzieć, że w ciągu najbliższych dwóch lat jest to jeden z sześciu najbardziej oczekiwanych przeze mnie filmów, obok Fantastycznych Zwierząt 3, Johna Wicka 4, Doktora Strange`a 2, Indiany Jonesa 5 oraz prequela Igrzysk Śmierci.
    Jaram się każdą informacją, przeciekiem, trailerem, teaserem... liczyłem nawet, że zrobią specjalną premierę o północy, no ale niestety takowej nie ma, więc po prostu idziemy ekipą 22 grudnia w dzień premierowy do kina.

    Z drugiej jednak strony jestem przekonany, że Matrix Zmartwychwstania będzie dla trylogii Matrixa tym samym, czym Przebudzenie Mocy dla Gwiezdnych Wojen - czyli bezmyślną zrzyną z oryginału która nie dość, że okazała się słabym filmem, to jeszcze gwiezdnowojenny fandom skłóciła na lata (choćby rozpowszechnienie wyzywania krytyków od "hejterów", gdzie potem było oburzenie, że ci "hejterzy" odpowiadali w równie niewybredny sposób). Dobrze, że powstały potem TLJ i TROS, które częściowo to naprawiły. Tutaj przynajmniej jest taki plus, że matrixowy fandom nigdy nie był taki duży jak ten starwarsowy, więc i ewentualne szkody będą mniejsze w sytuacji, gdyby czwarty Matrix okazał się czymś podobnym do TFA.
    Poza tym... chyba zmieniło się moje podejście i tak jak kiedyś bym wypytywał "Ale po co kręcą nowego Matrixa?", tak teraz, po zmęczeniu niekorzystnymi zmianami w Gwiezdnych Wojnach (o których pisałem wielokrotnie), po nauczce by nie być fanem żadnego uniwersum (skasowanie filmowych X-Menów przez Disneya), po zmęczeniu sytuacją społeczno-polityczną Polski (o odpałach PiS-u też pisałem wielokrotnie) oraz po różnych problemach osobistych gdzie od stosunkowo niedawna zaczęło mi się układać, teraz chcę po prostu pozacieszać ryja na Matrixie w kinie
    W sumie teraz to bym się nawet ucieszył z Ojca Chrzestnego 4, jakby ogłosili Co prawda pytałbym "Po co kontynuować świetną zakończoną trylogię?" oraz obawiałbym się dużej roli Vincenta Manciniego biorąc pod uwagę zakończenie trójki... ale i tak bym poszedł do kina. I fikał z radości nogami, że mogę Ojca Chrzestnego w kinie obejrzeć.

    Dlatego mimo, że nie spodziewam się niczego wielkiego, to nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia. Poza tym, może się mylę, Zmartwychwstania złożą dla trylogii Matrixa dużo lepszy hołd, niż TFA sadze SW i dostaniemy naprawdę wielkie kino? Wygląda na to, że dostaniemy pełnoprawne nawiązania do całej trylogii (jak rola Niobe, a niedawno okazało się, że będzie Sati w wersji "dorosłej"), a nie tylko kopię pierwszego Matrixa. Jutrzejsza premiera pokaże

    LINK
    • Re: Wielkie oczekiwania na nowego Matrixa, ale i... bez wiekszych oczekiwań?ań?

      disclaimer 2021-12-21 12:29:12

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      A ja już mam po dziurki w nosie tych wszystkich hołdów w popkulturze trwających w nieskończoność. Po Spider-Manie i multiwersach zapowiada się, że prędko nie znikną.

      Brakuje tylko sequela Powrotu do przyszłości z 80-paro letnim doktorkiem i Martym z parkinsonem, którzy "mentorują" nowemu pokoleniu. Całe szczęście Zemeckis jeszcze nie poleciał na kasę. Secundo wygląda na to że ten Matrix to był tylko jednorazowy wybryk i "twórcy" nie planują więcej filmów https://www.youtube.com/watch?v=RWewxePpwLg

      LINK
      • Re: Wielkie oczekiwania na nowego Matrixa, ale i... bez wiekszych oczekiwań?ań?

        Vergesso 2021-12-22 12:07:25

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2024-05-05

        Skąd: Toruń

        Z tym sequelem Powrotu do przyszłości to ciekawy przykład, jako że w 2015 roku okazało się, że Zemeckisa wielokrotnie namawiano na nakręcenie czwartego "Powrotu...", ale Zemeckis za każdym razem odpowiadał "Nie!".
        Co więcej - raz Zemeckis powiedział, że dopóki żyje, to nie zgodzi się na czwarty Powrót do przyszłości.

        A to prowadzi do ciekawego i zarazem złowieszczego pytania - a co w sytuacji, kiedy Zemeckis umiera? Studio filmowe zaciera rączki z uciechy, że wreszcie może nakręcić czwarte Back to the Future(oczywiście nie od razu, parę lat trzeba byłoby odczekać po śmierci reżysera, aby projekt budził mniejsze kontrowersje)? No właśnie...

        LINK
    • Re: Wielkie oczekiwania na nowego Matrixa, ale i... bez wiekszych oczekiwań?ań?

      AJ73 2021-12-21 17:21:37

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Strike Base XR-484

      Ja mam sinusoidę oczekiwań i hajpu w jednym . Na początku, grubo jeszcze przed pierwszą zajawką miałem takie meh. A jak zateasowali zwiastunami pomysł na fabułę, to miałem nawet WOW!. Po czym, jak do przesady zaczęli wrzucać do sieci spoty, to mi przeszło.
      Raz mam wrażenie, że film może okazać się naprawdę świetny, a zaraz łapię się na tym, że to jednak będzie taki TROS w Matrixie, coś co ostatecznie zatopi markę.
      Jak będzie, to się okaże. Nic już nie czytam, żadnych recek czy po-embargo leaków. Unikam, nic nie oglądam, nie chcę sobie już psuć pierwszego wrażenia. Będzie dobrze, to dobrze. jeśli okaże się wtopą na miarę TROSa - trudno. C`est la vie.

      LINK
  • Recki

    disclaimer 2021-12-21 17:26:16

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    Na stan obecny

    67/100 metacritic, 14 recek https://www.metacritic.com/movie/the-matrix-resurrections?ref=hp

    63%/średnia 6.20 na rotten tomatoes, 27 recek https://www.rottentomatoes.com/m/the_matrix_resurrections

    LINK
  • Widziałem

    darth_numbers 2021-12-22 17:36:46

    darth_numbers

    avek

    Rejestracja: 2004-08-03

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    Dobre, dobre, może nawet bardzo dobre. Najlepsze od czasów pierwszego Matryksa a może i najlepsze w ogóle. Stylistycznie nie tak bombowe jak jedynka ale wiele nie odbiega, nie popada w buraczną typowośc współczesnych filmów. No, może chwilami trochę
    Film jest nieco odmienny "duchem" od trylogii. Ciężko to nazwać - najłatwiej powiedzieć tak: czuć, że trylogię robiło dwóch zakręconych facetów, a "czwórkę" jedna już nieco bardziej dojrzała kobieta Punkt ciężkości rozważań przesunął się z filozoficznych rozważań na temat natury rzeczywistości (ten pier....ny superdeterminizm) i struktury Wszechświata na bardziej codzienne kwestie ludzkiej natury i dlaczego formy życia są dla siebie nawzajem wredne bez zależności od postaci. Nowy zarządca Matryksa (ksywa na A) jest wrednym korporacyjnym poganiaczem, który jak się okazuje ma nad sobą Zarząd i trzęsie przed nim gaciami jednocześnie zbierając nagrody i bonusy. Wyśmiewa złośliwie swojego poprzednika (Architekta), który ze swoim filozoficzno-matematyczno-inżynierskim umysłem nie pozbawionym jakiegoś współczucia dla swoich "podwładnych" jest reliktem przeszłości.
    Film przez pierwsze kilkanaście minut zmienia się w ciągłą grę w "widziałeś? widziałeś?? widziałeś???" która dobrze harmonizuje się z tematem choroby psychicznej i kwestionowania rzeczywistości. Potem mamy dość konkretny zwrot, i widać, że Pani Wachowska chciała zmyć grzech pierworodny pierwszego Matryksa, ale NIESTETY znowu zabrakło odwagi i film popełnia ten sam kardynalny błąd co jedynka, z tym że może 20 minut później. A już byliśmy na dobrej drodze i gdyby z niej nie skręcono, "mogła by być rzecz wielka".
    W filmie jest dużo komicznych autocytatów i bezwzględnego szyderstwa z korporacyjnej kultury popularnej. Myślę, że ten aspekt może niektórych odrzucić. Technicznie film jest bez zarzutu. Aktorsko OK. Kilka absolutnie zachwycających momentów, w tym wspaniały dialog T. Andersona z Tiffany Jest kilka głupotek, i chaotycznego "jajcarstwa", ale ogólnie całość w bardzo dobrym tonie i guście, włącznie z taktownym poruszeniem tematu starzenia się Sceny akcji to straszny młyn. Jest tu pewna wariacja na temat Bullet Time, która naprawdę jest fajna.
    Ciekawa sprawa - pierwszy film powstawał w złotych czasach pokoju i dobrobytu, a jest tylko ponury i przerażający. M4 wychodzi w czasach iście Apokaliptycznych, a jest tak komiczny (tylko chwilami nieco straszny). No coż nie od dziś wiadomo że kryzys rodzi poczucie humoru
    Generalnie polecam, polecam, obejrzeć w kinie na pewno warto, ja pójdę na to jeszcze kilka razy na pewno. Może mi się z czasem "odwidzi"

    LINK
    • Re: Widziałem

      bartoszcze 2021-12-22 22:04:31

      bartoszcze

      avek

      Rejestracja: 2015-12-19

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd: Jeden z Wszechświatów

      Kurde, zachęciłeś

      LINK
      • Re: Widziałem

        bartoszcze 2021-12-23 09:34:32

        bartoszcze

        avek

        Rejestracja: 2015-12-19

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd: Jeden z Wszechświatów

        z wrażeń zaczytanych na fejsie

        "Ludzie wychodzący po seansie byli wyraźnie rozczarowani – przyszli na Matrixa 4, a dostali film po latach, w którym bohaterowie są w zupełnie innej pozycji i przeszli długą drogę od Matrixa 1. W sumie to podobny przypadek co The Last Jedi, gdzie fani głównie oczekiwali więcej tego samego, a dostali złamanego Luka, który odkrywa, że jednak poszedł w złą stronę."

        LINK
        • Re: Widziałem

          disclaimer 2021-12-23 10:12:17

          disclaimer

          avek

          Rejestracja: 2016-03-06

          Ostatnia wizyta: 2024-12-04

          Skąd:

          XD Ani Trinity ani Neo nie przechodzą tu na jakąś misterną "złą stronę" ani nie doświadczają żadnych dylematów moralnych, tylko po prostu zostają powtórnie wsadzeni w galaretę przez maszyny, bo maszynom się to opłaca [spoilery]

          Ooglądane były części... 2 i 3? Bohaterowie przechodzą swoją drogę od jedynki i spektakularnie poświęcają się dla większej sprawy, osiągając buddyjską nirwanę. Teraz należało ich zrecyklingować, pogrzebać i bóg wie co. 4 zupełnie to olewa, niepotrzebnie ich wskrzesza i sprowadza do tej samej pozycji co w jedynce. Regres, nie progres.

          LINK
          • Re: Widziałem

            darth_numbers 2021-12-23 12:56:38

            darth_numbers

            avek

            Rejestracja: 2004-08-03

            Ostatnia wizyta: 2024-12-04

            Skąd:

            Regres, regres, ale z "trójki" progresu zrobić się nie da, ponieważ fabularnie historia jest zamknięta, z nirwany bohaterów wyciągnąć nie wolno. Oryginalnej trylogii tak naprawdę kontynuować nie należy, ponieważ wątki które pozostały otwarte (jak np pytanie o "wielopoziomowy" matryks i tzw złoty kod), muszą pozostać otwarte dla wewnętrznych rozkmin widza. Coś w nas zostaje po obejrzeniu tych filmów, jakaś nagroda w postaci pożywki dla rozważań jest. Bezpośrednia kontynuacja musiała by zagłębiać się w coraz to bardziej fantastyczne spekulacje na temat natury świata i świadomości i dla 99.99% widzów byłoby to równie ekscytujące jak czytanie popularno naukowych wprowadzeń do filozofii czy może nawet metafizyki.

            Czwórka przewrotnie mówi do widza "ciągle opowiadamy te same historie z tymi samymi bohaterami o innych twarzach i innych imionach", podczas gdy w filmie mamy do czynienia z innymi bohaterami o tych samych twarzach i imionach. Filmowy Matrix jest kopalnią możliwości do opowiadania różnych historii i prawd o świecie. Ta akurat wersja matryksa którą dostaliśmy w czwórce również jest "prawdonośna", olewając kwestie "techniczno-logistyczne", zbliża się do oryginalnego przesłania pierwszego filmu, pewnej interpretacji czy może komentarza społecznego. Matryks czy system jest ciągle opresyjnym więzieniem, ale przede wszystkim jest chaosem, hałasem, alegorią współczesnego korporacyjnego świata i otaczającej go kultury masowej, w którym już nie ma miejsca na wojnę ludzi z maszynami. Tego Matryksa nienawidzą nawet programy, które pracowały w poprzednich wersjach (stąd pewnie wściekły rant Merowinga ).

            LINK
            • Re: Widziałem

              disclaimer 2021-12-23 13:29:00

              disclaimer

              avek

              Rejestracja: 2016-03-06

              Ostatnia wizyta: 2024-12-04

              Skąd:

              darth_numbers napisał:
              "ciągle opowiadamy te same historie z tymi samymi bohaterami o innych twarzach i innych imionach", podczas gdy w filmie mamy do czynienia z innymi bohaterami o tych samych twarzach i imionach. Filmowy Matrix jest kopalnią możliwości do opowiadania różnych historii i prawd o świecie. [...]
              -----------------------
              Cóż, by do tego dojść wcale nie trzeba było robić sequela/semi-rebootu. Część z tego zdołał fajnie pokazać już Animatrix i to z dużo lepszym warsztatem reżyserskim. Zwłaszcza ostatni epizod "Matriculated" niejako pokazuje próbę syntezy maszyny ze społecznością ludzi.

              LINK
              • Re: Widziałem

                darth_numbers 2021-12-23 20:41:07

                darth_numbers

                avek

                Rejestracja: 2004-08-03

                Ostatnia wizyta: 2024-12-04

                Skąd:

                Animatrix jest bardzo dobry, wiadomo, Matriculated też mi się od razu skojarzyło. Animatrix jest trochę innym, poszerzającym perspektywę spojrzeniem ze strony in-universe, natomiast Resurrections to raczej takie trochę żartobliwe spojrzenie ze strony out-of-universe. Moim zdaniem traktowanie tego filmu jako kontynuację na poważnie to błąd. Te komediowe wstawki to nie przypadek, moim zdaniem trylogia Matrixowa plus "czwórka" to dobra ilustracja powiedzonka "historia lubi się powtarzać, raz jako tragedia, drugi jako farsa"

                LINK
    • Re: Widziałem

      disclaimer 2021-12-22 22:53:23

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Piłeś. Nie jedź.

      LINK
    • Re: Widziałem

      HAL 9000 2021-12-24 11:53:31

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Popieram

      LINK
  • 1-2/10

    disclaimer 2021-12-22 22:49:24

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    Nawet nie wiem od czego zacząć. Już chyba bardziej "sympatyzuję" z Ostatnim Jedi Być może najgorszy film w karierze Wachowskich w ogóle i najbardziej przypałowy soft-reboot/sequel dekady. Nie przez lore, czy jakieś gwałcenie świata przedstawionego - to akurat jest zachowawcze. Przez to jak beznadziejny jest to film pod kątem medium audiowizualnego opowiadającego historię.

    Od narracji strzelającej na każdym kroku ekspozycją (ze świecą szukać sekwencji gdzie nie gadają), po montaż, shaky telewizyjne prowadzenie sterylnej kamery, gimbo-meta commentary, sceny akcji bez dynamiki i rytmiki, w których tyle emocji co na grzybobraniu, muzykę-zapchajdziurę, przesyt postaci z jedną cechą osobowości - wyglądem, po brak poczucia jakiegokolwiek szoku ontologicznego u głównych bohaterów, to wszystko takie letnie i w 5 minut sklejane. Te całe love story grubymi nićmi szyte jeszcze bardziej niż w trylogii - nie ma tu poznawania się na nowo, dylematu czy zostać w matrixie czy odejść, ot Trinity coś tam mruczy o snach i grach wideo (takich na podstawie poprzednich filmów) i przypomniała sobie poprzednie ja, kocha Neo, ok lecimy dalej, więcej bitek, żeby bardziej zanudzić Apropo bitek - czemu miała służyć ta ze zbirami Merowinga i sam jego występ? W sensie, tak, mamy ekspresyjny rant na sequele/spin-offy/rebooty, machanie łapami i dużo gestykulacji, plucie, ale ani widzowi ani bohaterom nie jest to do niczego potrzebne.

    Fanboizm niebieskiej laski krindżowy, włącznie z tym całym OMG-izmem "neologistów" w mieście IO - dość. Morfeusz który na początku jest agentem Smithem, ale postanawia być Morfeuszem, bo tak. Jego też nie poznajemy poza backstory - ten króciutki montaż z ekspozycją w tle i przejętą muzyką w tle (bo trza udawać, że coś się dzieje). Po materiałach promocyjnych mogłoby się zdawać, że jest jedną z ważniejszych postaci, poszerzeniem roli mentora, któremu dadzą własny wątek odkrywania tożsamości, ale nie, później to już wręcz drugorzędne cameo, którego jedyną funkcją jest bycie trybikiem w fabule. Ergo, tego Morfeusza wcale nie musiało być w tym filmie, mógł to być zupełnie kto inny, np po prostu Bugs.

    Smith - casus Morfeusza, nie wiem po co tu jest ani czemu to musiał być Smith. Ponoć ma jakąś motywację, chce się uwolnić, a Neil Patrick Harris i Neo mu w tym przeszkadzają, ale zapomniałem o tym po minucie, a sama postać przez 2/3 fabuły praktycznie nie występuje i nie pełni znaczącej roli.

    Analityk - złoczyńca z komiksu, taki żartowniś, który zrobił sobie z matrixa park rozrywki dla ludzi-bobasków, którzy wolą wybrać swoją piaskownicę. Co tu dodawać, te jego memiczne wygibasy, edgy teksty. Wyobrażenie 12-latka.

    Dochodzimy do końca, Neo i Trinity, totalnie out of character, mają swój "happy ending". I tyle z tego wynika. O nic innego nie chodzi, za to scena po napisach dobija gwóźdź do trumy - ciężko się nie zgodzić z tymi typami, przynajmniej jeśli chodzi o franczyzę Matrixa. Nadchodzi Catrix

    Bogu dzięki, że oglądałem z torrentów

    LINK
  • Catrix 10/10 ♥

    HAL 9000 2021-12-24 11:51:20

    HAL 9000

    avek

    Rejestracja: 2016-01-23

    Ostatnia wizyta: 2022-01-21

    Skąd:

    Do nowego Matrixa mam kilka uwag - największa szkoda to brak konkretnej muzy w scenach dynamicznych - ale wszystkie te rozważania o kolorystce filmu na podstawie zwiastunów o kant pupy rozbić

    LINK
  • HMMMMMM? Why hate?

    Keran 2021-12-28 00:37:01

    Keran

    avek

    Rejestracja: 2011-10-31

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Lublin

    Fanem Matrixa jestem od dziecka, nie zliczę ile razy oglądałem każdą część. Łykałem absolutnie wszystko, każda scena, każdy film. O dziwo największy sentyment mam do 3 bo to zakończenie. Kocham zakończenia dobrych historii. Powrót Jedi? Najlepsze star warsy ever. Powrót Króla? Mhmmm cudo <3 Tak samo było z Matrixem 3.

    A tu nagle Matrix 4, bezpośrednia kontynuacja. Jak skończyło się z sequelami Star Warsów to wszyscy dobrze wiemy. „Wstyd, hańba, upokorzenie”. Wiadomo, że na Bastionie znajdą się i zwolennicy, ale przyglądając się z boku od miesięcy niektórym użytkownikom, mam wrażenie, że duża część zwyczajnie trolluje Ale nie o tym dziś.

    Matrix 4, czyli coś czego się obawiałem, że podobnie jak TLJ, zepsuje mi obraz moich bohaterów z dzieciństwa. I co się okazało? Że film ten nie zniszczył tego obrazu, nie zmienił w żaden sposób odbioru Neo czy Trinity.

    Ok, końcowe sceny były dla mnie cringowe i totalnie nie rozumiem zakończenia, że będą zmieniać świat. W sumie to nie zrozumiałem połowy fabuły, ale tak samo było z Matrixem oryginalnym i ludzie do dziś głowią się, i tworzą teorię. To jest piękne w tym świecie. Przynajmniej dla mnie- mogę to interpretować na różne sposoby. Czy Neo z Trinity wygrali finalnie? Będą zmieniać w taki sposób świat, żeby ludzie się przebudzili? Czy zapanuje w końcu pokój? Może się tego jeszcze dowiemy, może nie. Szczerze, wisi mi to.

    Oczywiście wolałbym zostawić zakończenie z 3 i nic bym nie zmieniał. Ale muszę się pogodzić, że czasem wielkie firmy chcą sequele znanych historii (przełknięcie tego faktu kosztowało mnie sporo czasu i nerwów ) Ale nie uważam, że 4 wypacza dokonania bohaterów z poprzednich części, w żaden sposób ich nie umniejsza. Wręcz przeciwnie można zrozumieć, że pokój rzeczywiście zapanował, przynajmniej na jakiś czas i w jakimś stopniu. Ludzkość rozwija się przy pomocy Maszyn. Nie jesteśmy jeszcze wolni, ale czy rzeczywiście kiedykolwiek byliśmy? Chciałbym zrozumieć co dokładnie stało się z starym Morfeuszem czy Zionem, tego do końca nie wyjawili i to mi się nie podoba.

    Mamy bezpośrednią kontynuacje historii Neo, dokładnie jest nam wyjaśnione co się z nim stało. I ja to kupiłem. Może nie z całkowitym zrozumieniem, ale pasuje mi to do sprytu i chytrości Maszyn.
    Nie wiem czy bym nie wolał jednak już zamknięcia historii Neo i Trinity, ich śmierci czy czegoś naprawdę domykającego ich los, bo uważam, że nowy Morfeusz a przede wszystkim Bugs są totalnymi kozakami i udźwignęliby tą opowieść.

    Jest to na pewno inne podejście do Matrixa, przerobione na nasze czasy, dużo akcji, dynamizmu, ale wciąż pozostaje „filozofowanie” co dla mnie jest charakterystyczne dla Wachowskich.

    Nie rozumiem z czego wynika hejt, naprawdę nie. Czego ludzie się spodziewali w momencie zapowiedzi tego sequela? Jakie byłoby idealne rozwiązanie. Przecież 3 kończy się dla Neo w dosyć oczywisty sposób. Umiera, albo przynajmniej zostaje poważnie ranny. Jak inaczej poprowadzić fabułę, która jest bezpośrednią kontynuacją?

    Ode mnie 7,5/10 i jeżeli będzie więcej nowoczesnego Matrixa to nie będę narzekać. Zaznaczając jednak, że sequele to sequele, poniekąd nowa historia. A oryginalny Matrix zakończył się dla mnie lata temu, jako wciąż zagadkowa i tajemnicza historia.

    Chciałbym napisać recenzję konkretnych elementów filmu, muzyki, postaci, bardziej pochylić się nad przesłaniem filmu, ale teraz na świeżo chciałem się podzielić przemyśleniami i swoim zdziwieniem na fakt tak negatywnych opinii.

    LINK
    • Re: HMMMMMM? Why hate?

      disclaimer 2021-12-28 01:39:26

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Keran napisał:
      Nie rozumiem z czego wynika hejt, naprawdę nie. Czego ludzie się spodziewali w momencie zapowiedzi tego sequela? Jakie byłoby idealne rozwiązanie. Przecież 3 kończy się dla Neo w dosyć oczywisty sposób. Umiera, albo przynajmniej zostaje poważnie ranny. Jak inaczej poprowadzić fabułę, która jest bezpośrednią kontynuacją.
      -----------------------
      Co tu mają oczekiwania do rzeczy? Trójka zakończyła się w świetny i bardzo nieobligujący do kontynuowania, memłania, rozwadniania sposób. Więc jak już zapowiedzieli, to pozostało liczyć, że tego nie spartolą. Najgorszym okazało się, że film jest gówniany jako film oraz spadkobierca trylogii i tyle. Nikt nie potrzebował kolejnego sequela poza Warner Bros., które przez 20 lat dziubało Lanę Wachowskę na czele, a ta dopiero po jakimś czasie się zgodziła, bo zamarzył się jej jeszcze raz star-power głównych gwiazd niż jakaś zajmująca historia przedstawiona w niebagatelny sposób, którą można by rozwijać. Żadnych prequeli czy sequeli zresztą nie było i nie ma w planach. https://collider.com/matrix-resurrections-sequels-meta-dialogue-james-mcteigue-interview-lana-wachowski/
      Zważywszy jaki był tu pomysł na przywrócenie Keanu i Carrie-Anne do świata Matrixa (czyli najtańszy z możliwych) czy na ogólnie posunięcie tego świata w jakimkolwiek kierunku, to nadal wszystko mogło pozostać w domysłach widzów i nic by się nie zmieniło.

      LINK
      • Re: HMMMMMM? Why hate?

        Keran 2021-12-28 10:21:16

        Keran

        avek

        Rejestracja: 2011-10-31

        Ostatnia wizyta: 2024-12-03

        Skąd: Lublin

        Nie rozumiem Twojej odpowiedzi i zdziwienia odnośnie oczekiwań. No przecież o tym piszę, 3 była dobrym zakończeniem, wystarczała mi, ale postanowili pójść dalej. Kiedy tworzenie sequeli skończyło się dobrze? No pewnie jest wiele takich filmów, jak np. Terminator, ale to inne czasy, inne realia filmowe. Myślę, że patrząc na obecne produkcje, gdzie liczy się hajs, CGI, widowiskowość, trzeba byłoby być naiwniakiem, żeby oczekiwać godnej kontynuacji o rozkminach filozoficznych. To, że film był taki jak był to już kwestia indywidualna, jak z każdym innym dziełem. Ale największy problem widzę, jest z tym, że jest to podpisane "Matrix". No i tutaj, nie chcąc być złośliwym, naprawdę życzę Ci, żebyś dojrzał i zaakceptował fakt, że to nie od nas zależy czy powstanie kontynuacja i w jaką stronę pójdzie. W momencie zwiastuna już było jasne, że Neo żyje można było OCZEKIWAĆ w jakim kierunku to pójdzie

        LINK
        • Re: HMMMMMM? Why hate?

          disclaimer 2021-12-28 13:45:31

          disclaimer

          avek

          Rejestracja: 2016-03-06

          Ostatnia wizyta: 2024-12-04

          Skąd:

          Na jakiej podstawie? Nie mam żadnego wglądu do scenariusza, nie mam pojęcia jak film jest zmontowany, jak dobre będą postacie itp. Machina promocyjna i wywiady z twórcami "co, jak, po co, dlaczego?", to wszystko dopiero zostało uruchomione w tym półroczu.

          LINK
          • Re: HMMMMMM? Why hate?

            Keran 2021-12-28 14:13:27

            Keran

            avek

            Rejestracja: 2011-10-31

            Ostatnia wizyta: 2024-12-03

            Skąd: Lublin

            Rozumiem, pół roku nie wystarcza na wyciągnięcie najprostszych wniosków.

            LINK
            • Re: HMMMMMM? Why hate?

              disclaimer 2021-12-28 14:28:52

              disclaimer

              avek

              Rejestracja: 2016-03-06

              Ostatnia wizyta: 2024-12-04

              Skąd:

              Wystarcza, dlatego nie poszedłem do kina, tylko obejrzałem z torrentów Tylko dalej nie rozumiem co mają wspólnego reakcje na końcowy produkt z czyimiś oczekiwaniami, jakoby to z nich wynikał "hejt".

              LINK
    • Re: HMMMMMM? Why hate?

      HAL 9000 2021-12-28 13:15:30

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Ja z kolei kompletnie nie rozumiem Twojego zdziwienia, przecież to oczywiste, dlaczego tak wiele jest negatywnych opinii.
      Wczoraj spotkałem się z kolegą i pytał mnie, jak tam nowy Matrix, więc odradziłem mu wizytę w kinie, bo znam bardzo dobrze jego gust filmowy i wiem, że byłby niezadowolony

      LINK
  • Świetny !

    AJ73 2021-12-29 00:05:46

    AJ73

    avek

    Rejestracja: 2017-10-12

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Strike Base XR-484

    ... WARNING. Post zawiera spore ilości spoilerów.

    Zacznę od końca, czyli od finału. Jeśli Warner nie da zielonego światła na dwa kolejne filmy (co aż się prosi), tak by powstała z tego sikłelowa trylogia - to niech się walą.

    Nowy Matrix jest świetny !. Serio !. Bije na głowę swoich dwóch poprzedników, i spokojnie dorównuje niemal kultowej już "jedynce". Oczadziło mnie ? ... No to idę po całości. Tak właśnie wyglądałby pierwszy film trylogii, gdyby miał powstać dzisiaj !. Bo to jest "Matrix" obecnych czasów ... pod warunkiem, że zrobimy (SPOILER ALERT !!!) reset w Matrixie, który znaliśmy z poprzednich filmów. Reset większy od tego, na co umówił się Neo w finale "Rewolucji". Reset na miarę nowego konstruktora - o, pardon, nowego Analityka.
    I jeszcze jedno. Jeśli zakończymy oglądanie filmu w momencie ... kiedy Trinity wraca do "żywych" .

    AŻ do "wejścia" Trinity w miejsce Tiffany, film ogląda się świetnie. To jest totalna jazda bez trzymanki, dwie fabularne pętle czasowe obok siebie, gdzie to co było wcześniej, miesza się z nowym. Nowym Neo Thomasem, który ma zrobić czwartego Matrixa. Grę. Dla Warnera . Tak, niemal wszystko w "Ressurections" jest opakowane autoironią, trollowaniem, nabijaniem się wręcz z tego filmu ... w filmie. Jezzuuu, jak ja się popłakałem ze śmiechu widząc tą korpo burzę mózgów. Jakie oczy robiłem słuchając i nie wierząc, jak walą prosto w face, fanów i widzów jednocześnie. Jak wkręcają wszystkich.
    Merowing i jego niemal oskarżający monolog z wstawkami typu Face-Zucker suck!, Wiki shit . Thomas vel Neo wprost nabijający się ze swoich supermenowych nie-mocy. Czy skok z wieżowca w finale i komediowe wręcz zawiśnięcie w powietrzu ... maj gad, i ten dialog w TAKIM momencie
    Tak, walnęło mnie mocno. Właściwie złapałem się na tym, że oglądam niemal powtórkę tego, co Lynch zaserwował w nowym "Twin Peaks" ! Takie to było dobre !. I ten EPIC moment jak u Lyncha, kiedy Cooper i Laura w innej linni czasowej podjeżdżają pod jej dom, i kiedy Thomas staje przed lustrem i widzi siebie p r a w d z i w e g o, starszego o 20 (60) lat. I kurde, to co się dzieje, to jest ta scena, ten moment, prawdziwy PEAK FILMU w którym Matrix mógł pójść w takie rejony, że aż JEJK !. Takie ciary, że niemal jara mózgi !.

    Ale NIE. Nope. Za dobrze by było.

    Bo oto Tiffany vel Trinity, wraca do życia. I od tego momentu, następuje niemal równia pochyła. Albo też ktoś w Warner Bros (jakże pięknie wyśmiewanym w filmie ) powiedział d o ś ć, i zamienił reżyserów. Reżyserkę ? ... nieważne. Bo dalej jest już action !, explosions !, dramatic love-story i merysuizm. S C H E M A T. Aż siarczyście zakląłem pod nosem, bo oto cała ta świetna, piętrowa fabularnie konstrukcja, prowadząca do momentu, w którym jak mówi Morfeusz - by pokazać co jest prawdziwe ... wali się. Okazuje się, że ... Thomasa ocali jedynie LOVE. Matko jedyna ... że co ?, to o to była cała ta wielopoziomowa gra ?, o tak banalną stawkę to wszystko ?. Heh, dawny agent Smith gdyby to widział, to tylko by się zaśmiał w swoim stylu.
    Btw., zgadniecie, KTO jest wybrańcem w tym momencie ? ... No właśnie. "Force is female". Tylko dzięki Trinity, Thomas może stać się ponownie Neo. To zresztą widzimy na końcu, kiedy tak ładnie sobie latając zapowiadają przyszłe porządki w galaktyce finale.
    No więc, gdyby nie Trinity i jeszcze ten finał, gdzie można pokruszyć sobie plomby w zębach, ze zgrzytania na to co się właśnie odwala na ekranie, to byłoby wręcz świetnie zahaczając o wybitnie. Film zwyczajnie dzieli się na dwie części. Tą pierwszą, świetną, gdzie Thomas rozgryza rzeczywistość, a Wachowska bawi się z nami. I tą drugą, słabą, gdzie Tiffany staje się Trinity.

    Film jest na pewno do zobaczenia dwa-trzy razy, bo za pierwszym nie nadąża się za tym co się widzi, zadając sobie jakże fundamentalne pytanie - wtf, i co oni brali ?. Powtórzę, nowy Matrix, to jest R E S E T tego co znaliśmy do tej pory, włącznie z zakończeniem "Rewolucji Jeśli pójdziemy do kina z otwartą głową i nastawieniem na coś innego, niż wyśmiewany przez Merowinga, sikłel trylogii - jest w pytę !. Jeśli oczekujemy kontynuacji - lepiej oszczędzić nerwy, bo odzobaczyć tego co się zobaczyło, nie da się.
    TO NIE JEST MATRIX KTÓREGO OCZEKIWALIŚCIE, i Wachowska sprowadzi Was absolutnie do parteru, uświadamiając dobitnie. To jest Matrix, do którego trzeba się dokopać, by zobaczyć jak dobry sikłel, odcinający się od wszystkiego co było wcześniej, (prawie) powstał. BRAWO !!!.

    Plusy ? - POMYSŁ !!!. Obsada ! (GENIALNA !!! "Bugs", czyli Jessica Henwick), tempo !, pętle czasowe !. Motyw z lustrem jest f*king EPIC !!! Fabularnie jest o wiele lepiej niż oczekiwałem.

    Minusy ? - że trzeba się przekopać, by dostrzec, że nowy Matrix jest świetnym rozwinięciem z wcześniejszych pomysłów, a nie idącą w schematy kontynuacją. Że to niestety jeden film a nie cała trylogia. Że słabo obsadzony Morfeusz, który nie przekonuje. SMITH - Jonathan Groff absolutnie dał radę, ale tu problem leży w dialogach. Nie wiemy jak to się stało, że stał się "sojusznikiem" Neo i Trinity, nie wiemy dlaczego jest szybszy od Analityka. Za to mamy jakiś zapętlony bełkot o tym, jak to bardzo żal mu Thomasa. Kiepsko też wypadły próby wyjaśnienia, co właściwie stało się po wydarzeniach z "Rewolucjii". Niby Niobe tłumaczy, niby wraca stary "Matrix", ale to takie jakieś meh jest. No i walki. Choreografia niestety nie ta sama i to widać. No i muzyka. Muza w tym filmie słabiutko robi klimat.

    Ocena ? - 4/5, za pomysły. Za finał 2/5. I trzymam kciuki, by była to trylogia a nie pojedynczy wybryk. Odwagi Warner !



    LINK
    • Re: Świetny !

      disclaimer 2021-12-29 00:20:40

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      1. Co palisz?
      2. Nie będzie żadnego sequela, bo to by w zasadzie zaprzeczyło całej idei tego filmu, obśmiewania sequeli i czegoś co powstaje tylko pod presją studia.

      LINK
    • Re: Świetny !

      disclaimer 2021-12-29 01:16:13

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      3. Porównanie do Twin Peaks. No sorry, ale kto zna twórczość Lyncha, a nie same Twin Peaks, ten raczej wie, że on się nie bawi w hollywoodzkie schematy. A co do sceny z lustrem, o co kaman? Przecież Neo zawsze widzi prawdziwego siebie w lustrze. Jego RSI zmienia się tylko względem osób, które na niego patrzą, poza Trinity. Na czym tu ma polegać ten wielki PEAK? Jakie rejony? To wciąż generyczne sci-fi, które swój meta komentarz wykorzystuje do podkręcenia psychozy Neo, swoją drogą przeciętnie zaprezentowanej, nie jakiś surrealizm wykraczający poza wymiary ludzkiego zrozumienia. Jakie pętle czasowe (co, gdzie, kiedy?). Pomysł na film... w filmie, też nic nowego. "New Nightmare" Cravena było widziane?

      LINK
      • Re: Świetny !

        Keran 2021-12-29 01:38:43

        Keran

        avek

        Rejestracja: 2011-10-31

        Ostatnia wizyta: 2024-12-03

        Skąd: Lublin

        Cytując klasyka: "Boli? Ma Bolec!" 😘

        LINK
        • Re: Świetny !

          disclaimer 2021-12-29 01:52:09

          disclaimer

          avek

          Rejestracja: 2016-03-06

          Ostatnia wizyta: 2024-12-04

          Skąd:

          Bardziej bawi łapanie się na oczywisty bait, a potem marudzenie, że w drugiej połowie idą w to samo, z czego się nabijają
          Nie widziałem zbytniej różnicy w main story pokazanym w filmie, a tym teasowanym w trailerach. Od początku chodziło o sztampowe love story.

          LINK
      • Re: Świetny !

        AJ73 2021-12-29 17:29:45

        AJ73

        avek

        Rejestracja: 2017-10-12

        Ostatnia wizyta: 2024-12-03

        Skąd: Strike Base XR-484

        Twin Peaks właśnie.
        Ostatni sezon mam na myśli, a nie twórczość Lyncha jako takiego. W Pin Tłiks, Dale błąkający się przez 25 lat po korytarzach czarnej chaty, to niemal Thomas z nowego Matrixa, więziony przez maszyny przez parę dekad (60 lat zdaje się minęło ?) Mnie ten koncept Wachowskiej chwycił od razu, gdy tylko w zwiastunie zorientowałem się, w jakim kierunku może to pójść. Że nie dostaniemy Neo-Mesjasza, który ponownie ocali ludzkość przed maszynami.
        Pierwsza połowa jest świetna, bo bawiąc się z widzem nie wiadomo było, w jakie rejony nas to zaprowadzi. Do momentu z czerwoną pigułką w scenie z lustrem, bo dalej mamy już inny film.

        Scena z lustrem i dlaczego uważam, że to ten wielki PEAK, który mógł zmienić wszystko i skierować historię w zupełnie inne rejony ?
        Bo gdyby fabularnie poszli w tym kierunku, co sugeruje w dialogu Morfeusz -

        "że (Neo) nie chciał być odnaleziony w mieście maszyn". Thomas na to, że to nie prawda.
        Na to Morfeusz, "Może tak, może nie. Być może Neo nie chciał być odnaleziony, bo od samego początku był po stronie maszyn !"

        to nowy Matrix mógłby wywalić do góry nogami poprzednie filmy. Taki tłist godny samego konstruktora

        LINK
    • Re: Świetny !

      Lord Budziol 2021-12-29 07:29:36

      Lord Budziol

      avek

      Rejestracja: 2011-02-12

      Ostatnia wizyta: 2024-07-21

      Skąd: Imperial City

      Chciałbym móc podzielać entuzjazm ;p Na pewno nie ma aż takiej tragedii jak niektórzy głoszą, ale ja osobiście oczekiwałem więcej i nie mógłbym niestety z czystym sumieniem nikomu polecić wycieczki do kina na ten film...

      Krótko tylko w 2 kwestiach:
      1. Smith - Analityk "zarządza" Matrixem przez emocje, Architekt "zarządzał" przez równania, z oryginalnej trylogii wiemy że Smith jest niejako alter ego Neo, "anomalią" Matrixa mającą zrównoważyć anomalię Neo. Analityk jak to lewak, nie przewidział, źle stanął i teraz go tłuką ;p Znaczy się zapomniał założyć blokadę również na Smitha, z matematyką nie wygrasz;p

      2. Neo-Trinity love story - tu akurat kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi... bo Matrix to od samego początku sztampowe love story, i od samego początku "nie ma Neo bez Trinity". Przecież Thomas Anderson zginął w pierwszym filmie, a do świata żywych wrócił dopiero po pocałunku Trinity, tak samo w kwestii decyzji Wybrańca u Architekta w drugim filmie... W M4 może po prostu jeszcze większa łopatologia, ale w każdym razie nic nowego ;p

      LINK
      • Re: Świetny !

        AJ73 2021-12-29 17:32:58

        AJ73

        avek

        Rejestracja: 2017-10-12

        Ostatnia wizyta: 2024-12-03

        Skąd: Strike Base XR-484

        1. Tak, też już to rozkminiłem

        2. Tak, ja to wiem. I właśnie dlatego nie trzeba było tego znów powtarzać.
        O ile w pierwszej trylogii relacja Neo-Trinity-love-story była częścią całości, to teraz mam wrażenie, że jest to całe clue fabuły, a reszta jest dodatkiem.
        Bo teraz to wygląda tak, że nie żadna tam wojna, którą udało się z takim trudem i poświęceniem zakończyć. Żadne tam wyrwanie ludzkości z wirtualnej rzeczywistości. To wszystko jest nieważne, bo Neo ma to wszystko gdzieś i postanawia uratować Trinity, którą jako Tiffany widzi codziennie w kawiarni, popijając sobie ulubioną kawkę.

        Jak dla mnie, czwarty Matrix powinien być o ekipie "Bugs" (świetna Henwick!), która po swojemu i wbrew Niobe odnajduje Neo i Trinity więzionych w kapsułach. Wachowska (niestety) jednak wolała pójść romansidłową łopatologię.

        LINK
    • Ale po co?

      Finster Vater 2022-01-03 14:47:35

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-25

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      To już drugi film w tym roku, który nakręcono nie bardzo wiadomo po co. Tylko, o ile w pierwszym przypadku (WSS) zrobiono to reżyserko, scenariuszowo, aktorsko i muzycznie bardzo dobrze, poszerzając znaną historię, to tutaj niestety tak dobrze nie jest.

      Choć trzeba powiedzieć, pomysł jakiś był i początek dawał nadzieję, ale chyba zabrakło odwagi/budżetu, żeby pójść w historię na kanwie tej wojny maszyn, ukazanej w jednym kadrze. To byłoby chyba ciekawsze, niż opowiedzenie po raz kolejny tej samej historii.

      Zamiast tego dostaliśmy to co już widzieliśmy, widocznie reżyserzy są fanami tej scenki z "Rejsu"

      https://www.youtube.com/watch?v=MYykIVhWDHM

      i przenieśli tę ideę na grunt firmowy - dlatego mamy bijatyki znane z poprzednich części, więcej bijatyk i jeszcze Merowinga i kolejne bijatyki. A w ramach bonusa Agenta Smitha (to nawet nie jest on). I generalnie po wyjściu z kina ma się wrażenie, że się widziało jakieś romansidło, które powinno w kinach lecieć w okresie święta tynkarza. Fajnie się to oglądało nawet no ale po wyjściu jakoś wiele z pamięci nie zostaje - w przeciwieństwie do oryginalnej trylogii.

      Jaśniejszym punktem jest tutaj kotek Deja Vu i jego właściciel, ale to ciut mało.

      LINK
  • nie umiem zupełnie

    bartoszcze 2022-01-03 19:22:09

    bartoszcze

    avek

    Rejestracja: 2015-12-19

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd: Jeden z Wszechświatów

    wyobrazić sobie, jak odbierałby ten film ktoś, kto nie zna części 1-3 (a przynajmniej 1)

    Natomiast dla mnie była to porcja znakomitej zabawy na pełnej autoironii, łącząca żonglowanie starymi pomysłami/postaciami z całkiem niezłymi nowymi (jednymi i drugimi). Ocenę psują słabe sceny akcji, wizualnie tego nowego bullet time zabrakło.

    Za charakteryzację Pinkett-Smith powinni się zgłosić po Oscara

    LINK
  • Re: The Matrix Resurrections

    Evening Star 2022-01-06 17:21:29

    Evening Star

    avek

    Rejestracja: 2016-07-13

    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

    Skąd: Bydgoszcz

    Lana nabijał się wprost z fanów Matriksa, czy może bardziej z entuzjastów obecnego sequelizmu, którzy koncentrują się na akcji i efektach, nie na treści, i z korporacyjnego podejścia do tworzenia filmów. I w sumie z jednej strony szanuję, bo wymaga to posiadania ogromnych jaj, ale z drugiej czy aby na pewno franczyza matriksa jest odpowiednią dla tego typu komentarza i to tak wprost przekazanego? Czy tak naprawdę fandom matriksa domagał się części czwartej? Czy wywierał taką presję jak np. fani Snyder Cut? Czy nawet tak jak część fandomu sw, która domaga się powrotu pewnych postaci z legend czy dekanonizacji sequeli? Czy tak naprawdę matriks 4 był chciany? Jeśli już to kiedyś. Dziś matriks sobie istnieje jako klasyk jeśli chodzi o część pierwszą, dwa filmy, o których nikt nie chce pamiętać i styl, który wtedy upowszechnił. Nie rozumiem także tej krytyki fanów za to, że widzą tylko akcję. Matrix to nie sw. Jak pisałam wcześniej, jest tak skonstruowany, że wręcz zachęca do ruszenia głową. Wielu fanów głupawej akcji się od niego zwyczajnie odbije, bo będzie dla nich filmem o niczym. Nie wiem zatem czy jechanie po własnych fanach z tego powodu jest właściwe. Tym bardziej jechanie za to, że lubią bullet time. Jak rozumiem Larry zastosowała ten efekt nie po to, żeby był efektowny, tylko dlatego, że przekazuje jakąś treść? Litości. Generalnie doceniam za komentarz, ale wymierzony on został w niewłaściwy fandom. Czuć też potem trochę hipokryzję. Z jednej strony robimy bekę z nostalgii. Z drugiej strony upychamy sceny żywcem wzięte z trylogii dla czystej nostalgii. Niby ma to jakieś podłoże fabularne, ale nie ma wytłumaczenia dla używania tego samego po raz piąty czy szósty w celach typowo ekspozycyjnych, gdy widz już dawno załapał, o co chodzi. Chyba, że Lana traktuje swojego widza jak debila, czyli w sumie pasuje. W takim razie bardzo dobrze, że film okazuje się finansową klapą.

    Widzę doskonale dlaczego czwórka jest porównywana do tlj. Oba filmy prowadzą z widzem grę, manipulują nim, udając w pierwszej części, że chcą wprowadzić franczyzę na nowe, rewolucyjne wręcz tory tylko po to, by w pewnym momencie wszystko to wyrzucić do kosza i w rzeczywistości pozostają zakładnikami nostalgii. Jedyna różnica jest taka, że po matriksie czwartym już niczego nie będzie, więc zamiary Lany są oczywiste. Johnsonowi nie pozwolono nakręcić finału, więc jego fani z klapkami na oczach nadal będą twierdzić, że chciał zrewolucjonizować sw. Biedaczki. No i jest jeszcze jedna różnica. Matrix 4 jest generalnie filmem nieszkodliwym. Stylistycznie trochę inny, ale ma matriksowy wajb, nie gwałci ukochanych postaci i nie zabiera im czasu ekranowego poprzez ekspozycję bohaterów trzeciorzędnych. Lany nie napędza matriksowe lore, ale miłóść do bohaterów, których stworzyła. I za to brawa. Nie jest to film ani dobry, ani zły, ale nie jest cyniczny, więc obejrzenie go straconym czasem nie było mimo masy innych mankamentów, jak żenujący humor (kolejne podobieństwo do tlj, jak i troski) czy zwyczajne brzydkie i beznadziejnie zmontowane sceny akcji.

    LINK
    • Re: The Matrix Resurrections

      HAL 9000 2022-01-07 14:16:57

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Zgadzam się z tym pierwszym akapitem o lewicy i faszystach, który został wycięty przez Mister S., ale pisz tak żeby nie musieli nic wycinać

      Co do samego filmu też w większości się zgadzam, ale nie jestem w stanie powiedzieć czy np. sceny akcji są słabsze celowo, czy to wynik nieudolności, bądź też nonszalancji bo były ważniejsze rzeczy. To w sumie ma znaczenie drugorzędne dla mnie w tym przypadku.

      EDIT by Mister S. - też pisz Pan tak bym nie musiał żadnych "lewaków" czy "prawaków" wycinać ;p

      LINK
    • Re: The Matrix Resurrections

      disclaimer 2022-01-07 16:24:09

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Mi to wyglądało tak, że po prostu twórczyni już pomysłów żadnych nie ma lub jej się za bardzo nie chce robić czegoś nowego, ale żeby przykryć fakt, że Matrix 4 jest kolejnym generycznym sequelem (a powstał tylko w celach terapeutycznych XD), wrzuciła w kilku miejscach sceny "klucze" mające tak naprawdę robić za poprawną interpretację filmu. Podoba mi się komentarz Szymona Góraja z moviesroom:
      "Matrix Zmartwychwstania przypomina mi też trochę Michaela Scarna Scotta z The Office, gdy wie, że jest częścią problemu bądź po prostu będzie miał z jakiegoś tytułu nieprzyjemności, toteż wykonuje przeróżne desperackie, pozorowane manewry – np. przyjęcie groteskowo skrajnej antynarkotykowej postawy w ramach próby uniknięcia wpadki przy niespodziewanej kontroli. Rzecz jasna w obu przypadkach w ogólnym rozrachunku kończy się to rykoszetem i duszeniem się w coraz to gęstszych oparach absurdu. I zasadniczo na tym porównaniu zakończę felieton, pozwalając mu odpowiednio wybrzmieć."

      LINK
    • Re: The Matrix Resurrections

      AJ73 2022-01-07 18:26:41

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Strike Base XR-484

      Powiedzieć należy wprost. Z trylogii liczy się tylko pierwszy Matrix. Kolejne dwa nie musiały wcale powstawać, bo nie wnoszą niczego ponad to, czego dowiedzieliśmy się z pierwszej części.

      Zaś co do "Ressurection", to film do momentu sceny z lustrem, Morfeuszem, i wybrania czerwonej pigułki, jest fabularnie wyżej niż sentymentalnie wyidealizowane "Reaktywacja" i "Rewolucje".
      Nie wiem, czy było to zamierzone, te wszystkie ironiczne wstawki Wachowskiej. Jeśli tak, to brawo, bo trafiła celnie. Natomiast po czerwonej pigułce, czar niestety pryska, bo okazuję się, że nie ma już pomysłu na którym można by ciekawie i inaczej niż to co już znamy, pociągnąć fabułę dalej.
      Tak, Lana celowo nabija się wprost z fanów Matriksa, czy może bardziej z entuzjastów sequelizmu, którzy koncentrują się na akcji i efektach, nie na treści. Widziałem te rozżalone komentarze rozsiane po sieci, że Neo nie potrafi już skakać jak kilkanaście lat wcześniej, i że nie ma efektów na miarę bullet time`a. Swoją drogą, też wyśmiewanego w filmie. Więc jak ktoś szedł do kina z nastawieniem (choć przecież już zwiastuny sugerowały, że to będzie "ciut" inny film od oczekiwań) na "Matrix action", to współczuję - ma prawo teraz zionąć ogniem.

      Film miał potencjał, ale przestawienie fabuły na romans do końca i za wszelką cenę, przekreśliło to wszystko i balonik pękł. Ale nawet, (film) wciąż ma swoje ciekawe momenty. Świetna jest ta scena ze spowolnionym do maksimum czasie, gdzie Analityk ustawia niczym scenarzysta, następujące sekwencje po swojemu. No ale później, to już niestety mamy love story, a reszta jest w sumie dodatkiem. Oczywiście, "Matrix/y" od początku to przecież efektowne love story, ale tam było częścią całości, natomiast w "Ressurection" staje się głównym motywem.
      Jeśli Warner miał zamiar zrobić z tego trylogię, to trzeba było film zakończyć kiedy Tiffany staje się Trinity. Wziąć głębszy oddech i na spokojnie zastanowić się w jakim kierunku pójść w kolejnym filmie.
      Bo tak, to wciąż mam nieodparte wrażenie, że zabrakło pomysłów i wyszło jak z sikłelami Star Wars. Gdy nie było już z czego brać, to zakończono najgłupiej jak można.

      "No i jest jeszcze jedna różnica. Matrix 4 jest generalnie filmem nieszkodliwym. Stylistycznie trochę inny, ale ma matriksowy wajb, nie gwałci ukochanych postaci i nie zabiera im czasu ekranowego poprzez ekspozycję bohaterów trzeciorzędnych."

      Nie sposób nie zgodzić się

      LINK
  • Matrix 4 to Gremliny 2

    darth_numbers 2022-01-08 10:08:21

    darth_numbers

    avek

    Rejestracja: 2004-08-03

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    W opini tych cieciów z Red Letter Media:

    https://www.youtube.com/watch?v=rpSo4fu1rgM

    W zasadzie trudno się nie zgodzić. Cały film jest żartem i komentarzem na swój własny temat. Jaka właściwie była alternatywa? Hiper-wystylizowany film akcji plus "matryksowa" filozofia? Ale jaka filozofia? Trylogia popchnęła Matryksowe idee tak daleko, że jakakolwiek ekstrapolacja z punktu wyjścia "trójki" byłaby kompletnie niezrozumiała dla ludzi bez doktoratu z fizyki teoretycznej. Jedyne co by zostało, to hiper-wystylizowany film akcji. Czytaj bicie po ryjach. Niestety czasami tak jest, że niektórych rzeczy nie da się kontynuować, można albo zacząć jeszcze raz to samo, albo zamknąć temat żartobliwym komentarzem. I to chyba jest najlepsze wyjście, sequele nie są planowane więc Matryks zostanie zostawiony w spokoju. Oczywiście do następnej próby "reanimacji". Znając życie, "Matryks" będzie dojony przez WB po odejściu Wachowskich.

    LINK
    • Re: Matrix 4 to Gremliny 2

      Lubsok 2022-01-08 11:06:15

      Lubsok

      avek

      Rejestracja: 2012-03-10

      Ostatnia wizyta: 2024-12-01

      Skąd: Białystok

      Porównywanie do Gremlinów 2? Dość niebezpieczne w dzisiejszych czasach.

      LINK
      • Re: Matrix 4 to Gremliny 2

        darth_numbers 2022-01-08 14:03:39

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd:

        Ale dlaczego? Co niebezpiecznego jest w Gremlinach 2?

        LINK
        • Re: Matrix 4 to Gremliny 2

          Lubsok 2022-01-08 14:59:18

          Lubsok

          avek

          Rejestracja: 2012-03-10

          Ostatnia wizyta: 2024-12-01

          Skąd: Białystok

          Pamiętasz postać Johna Glovera (świetny aktor btw.)? To był dosłownie Trump ( nawet nazwisko ma podobne - zero subtelności) i to w dodatku pokazany jako pozytywna postać, która ratuje świat przed zagrożeniem. Dziś by to nie przeszło, wiemy, że Trump to podstawa złych biznesmenów w dzisiejszym kinie i twórcy się z tym nie kryją powołując nie na Trumpa w każdym wywiadzie.

          Dlatego właśnie niebezpiecznie jest przypominać ten film i postać Glovera, bo to nie pasuje do obecnej narracji.

          LINK
          • Re: Matrix 4 to Gremliny 2

            darth_numbers 2022-01-08 16:02:07

            darth_numbers

            avek

            Rejestracja: 2004-08-03

            Ostatnia wizyta: 2024-12-04

            Skąd:

            Ach tak tak. Daniel Clamp Clamp Tower Tak jest to miał być nasz prawdziwy DT. Ale nie wiem, czy jego obraz jest w tym filmie taki do końca pozytywny. Nawet jeżeli - film wydaje mi się być zupełnie nieobraźliwy. Można powiedzieć, że politycznie poprawny ale z drugiej strony, może masz rację, może samo wspomnienie o postaci a`la DT w dzisiejszych czasach wywołało by sraczkę...

            LINK
    • Re: Matrix 4 to Gremliny 2

      HAL 9000 2022-01-08 12:28:27

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      Nie widziałem filmu Gremliny 2, więc nic mi to nie mówi

      Co do reszty, to zgoda.
      Pierwszy Matrix był w miarę zrozumiały dla przeciętnego widza, ale następne części już im przepaliły bezpieczniki i do dzisiaj nie wiedzą, o co tam chodziło

      LINK
    • Re: Matrix 4 to Gremliny 2

      disclaimer 2022-01-08 14:40:41

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Ależ ty masz wyobraźnię darth. Przecież wystarczy pociągnąć początkowy pomysł wyjściowy, zrobić z całego filmu limbo Thomasa Andersona, z Andersona zrobić Keanu Reevesa, ale przez cały runtime nie dostałbyś klarownej odpowiedzi czy to wszystko co się dzieje to rzeczywiście Matrix czy urojenia aktora, i byłoby to pierwszy raz spójne z filozofią Baudrillarda w tej serii. Nawet w Bez/Schematu było gadane.

      https://www.youtube.com/watch?v=2FvsVRidyhk

      LINK
      • Re: Matrix 4 to Gremliny 2

        darth_numbers 2022-01-08 15:54:42

        darth_numbers

        avek

        Rejestracja: 2004-08-03

        Ostatnia wizyta: 2024-12-04

        Skąd:

        Z tym się zgadzam, cały Matrix, nawet jedynka, byłby o wiele lepszy gdyby wszystkie wydarzenia które widzimy, zachodziłyby bez samego faktu wyciągnięcia Neo/Thomasa z Matrixa. Cały proces mógłby zostać jakoś zaburzony, czy to przez Agentów, czy coś innego i w ciągu filmu nie widzimy "zewnętrza", a mamy tylko wyjaśnienia/zapewnienia Morfeusza i ekipy o prawdziwości opowieści o symulacji. Miałem takie wrażenie , że film byłby o wiele lepszy, przyszło mi to do głowy już od razu po obejrzeniu "jedynki". To jest właśnie ten "grzech pierworodny" matrixa, o ktorym pisalem w mojej "recenzji". Przez chwilę myślałem, że czwórka naprawdę idzie tą drogą! (Nie od razu udaje się "obudzić" i wyciągnąć Neo.) Niestety nie zrobili tego!! A okazja była idealna teraz!

        LINK
  • Króciutko

    Krogulec 2022-01-08 21:49:19

    Krogulec

    avek

    Rejestracja: 2003-01-05

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Szczecin

    To jest dobry i przede wszystkim bardzo inteligentny film. Czy udany to osobna dyskusja. Jako filozof widzę tu kilka kroków naprzód dokonanych od poprzedniej trylogii. Po pierwsze reżyserka stworzyła dzieło samoświadome, które zawiera komentarze na temat samego dzieła, ale i na temat współczesności. Jeśli tego się nie odczyta, to nie zrozumie się tego filmu. Główny komentarz jest taki, że nowoczesność obraca każdy symbol w żart i groteskę, aby się go pozbyć, znieść i rozmontować. Dlatego emancypacja, czy wolność stają się niemożliwe, ponieważ stają się elementem systemowej konsumpcji. Ten film mówi to praktycznie wprost.

    Jest w filmie też zdecydowanie większy pesymizm dotyczący ludzkości niż we wcześniejszych filmach. Agentami-botami są tu w zasadzie wszyscy. Ludzie nie rozumieją i nie widzą już wolności, do tego zmieszali się z maszynami, które w teorii są też dobre, ale w praktyce oznacza to zatarcie konfliktu, brak alternatywy. Dlatego końcowa decyzja by nie liczyć się z "pogodzeniem się z losem" uwięzionych i po prostu robić swoje, jaką podejmują Neo i Trinity jest tak ważna. Pokazuje, że nie należy specjalnie liczyć na jakąś emancypację ludu i tak dalej. Społeczeństwo jest zadowolone w swojej klatce i chce gier komputerowych Matriks, udanej franczyzy Matriks i zestawów w Maku z Matriksem i figurkami Neo. Tacy ludzie zostali tu wykpieni i jeśli nie masz lewicowej wrażliwości to mało z tego zrozumiesz.

    U Baudrillarda jest oczywiście teoria pustych-znaczących symboli i "fałszywego" imaginarium, ale jest też krytyka społeczna i krytyka kapitalizmu. Tutaj też się to pojawia (raz nawet wprost słowo kapitalizm). Głównie mamy tu pokazane lepiej kompletnie fałszywie szczęśliwe życie twórcy. Cały wątek dotyczący Neo w roli projektanta jest w istocie wątkiem o marksowskim fetyszyzmie, gdzie autor dzieła obraca się w towar razem ze swym dziełem. Fajnie, że powstają takie filmy oparte wprost na rozważaniach dotyczących filozofii...

    Niemniej czy jest to film udany? Tutaj mam wątpliwości. Sceny walki i ogólna estetyka mi bardzo przypadła do gustu, bohaterowie również. Problem jest jednak taki, że nie ma tu ani specjalnie czytelnego dla mas morału (a taki by się przydał), a wątek najbardziej ogólny jest słabo wyeksponowany. Mamy też dużo mniej bezpośrednich odniesień do prawdziwego świata i chyba nieco zbyt mocny akcent na historię miłosną, która też mogłaby być zrobiona lepiej. Para głównych aktorów nie daje też rady, grają sztywno i słabo i można ich było z powodzeniem zastąpić. Jest też sporo niedopowiedzeń (co się stało z Syjonem w szczegółach nie wiemy np.) i moim zdaniem mnóstwo pola do popisu dla sequeli, ale ewidentnie reżyserka nie będzie ich chciała, niestety, bo można byłoby zrobić z tego wiele więcej.

    Ostatecznie 7/10 i dla mnie na tym samym poziomie co 2 i 3, ale nieco gorzej niż jedynka, która jednak była bardziej ostra, młodzieńcza i agresywna, tutaj mamy troszeczkę za dużo sentymentalnego zagadania...

    LINK
    • Re: Króciutko

      AJ73 2022-01-08 22:13:58

      AJ73

      avek

      Rejestracja: 2017-10-12

      Ostatnia wizyta: 2024-12-03

      Skąd: Strike Base XR-484

      -Para głównych aktorów nie daje też rady, grają sztywno i słabo i można ich było z powodzeniem zastąpić.
      Mogli zrobić film o Bugs i jej ekipie, bo (jak dla mnie) Henwick jest jasnym i mocnym punktem tego filmu. Ona i jej team. Ewentualnie, od któregoś momentu postawić właśnie na nich, a odstawić Neo i Trinity. Niech sobie latają.

      LINK
    • Re: Króciutko

      disclaimer 2022-01-08 22:27:40

      disclaimer

      avek

      Rejestracja: 2016-03-06

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Film też sam przyczynia się do obracania symboli w żart, bo gdyby nie powstał, to to by pozostało to wszystko po prostu w sferze domysłów indywidualnych widzów, natomiast tu to wygląda na zasadzie "a co mi się wydaje że ludzie sądzą o Matrixie i niech to pójdzie w media"

      Baudrillard nazwał Matrixa filmem, który krytykuje kapitalizm jednocześnie samemu w nim uczestnicząc i robiąc z tej krytyki taką popularną papkę. Tu Resurrections wcale nie odbiega od schematu.

      LINK
    • Re: Króciutko

      HAL 9000 2022-01-08 22:43:45

      HAL 9000

      avek

      Rejestracja: 2016-01-23

      Ostatnia wizyta: 2022-01-21

      Skąd:

      -Jest w filmie też zdecydowanie większy pesymizm dotyczący ludzkości niż we wcześniejszych filmach.

      Dokładnie, lata lecą i inaczej się patrzy na pewne sprawy.

      LINK
  • Zbędna kontynuacja

    rebelyell 2022-01-31 22:12:15

    rebelyell

    avek

    Rejestracja: 2009-12-01

    Ostatnia wizyta: 2024-12-03

    Skąd: Kovir

    O mamo, jakie to było słabe i niepotrzebne. Trochę szkoda szczępić klawiatury, ale przede wszystkim na pierwszy plan wysuwa mi się brak subiektywnego poczucie, że znajduję się w świecie znanym z trylogii. Części 2. i 3. były zdecydowanie słabsze niż genialna 1., ale przynajmniej było im bliżej do poprzednika. A czwórka? Jakby całkowicie z innej parafii. Niepoważne to to.

    LINK
  • A MUDDLE INSTEAD OF A MOVIE

    disclaimer 2022-02-07 02:33:53

    disclaimer

    avek

    Rejestracja: 2016-03-06

    Ostatnia wizyta: 2024-12-04

    Skąd:

    Slavoj Zizek wszedł na full meta i zrecenzował Resurrections nie oglądając go

    Teraz na poważnie, i nie zniechęcając jednocześnie nikogo, to raczej krytyczne filozoficzne omówienie na bazie faktów i interpretacji z cudzych recenzji, niż krytyka filmu stricte jako filmu.

    https://thephilosophicalsalon.com/a-muddle-instead-of-a-movie/

    LINK
    • Re: A MUDDLE INSTEAD OF A MOVIE

      darth_numbers 2022-02-07 12:58:29

      darth_numbers

      avek

      Rejestracja: 2004-08-03

      Ostatnia wizyta: 2024-12-04

      Skąd:

      Żiżek to fajny i charyzmatyczny gość, ale czasami ciężko jest go zrozumieć. Ja z jego "recenzji" (artykułu? felietonu?) złapałem może ze 20% i to przyjmując optymistyczne widzenie sprawy. Całości argumentacji nie rozumiem, nie widzę wiodącego wątku. Dziwi mnie takie postawienie sprawy: " in spite of its occasional brilliance, the film is ultimately not worth seeing, which is why I also wrote this review without seeing it". Jestem pewien, że przygotowanie się, znalezienie materiałów (przeczytanie innych recenzji) zajęło Żiżkowi dłużej, niż zajęłoby obejrzenie samego filmu, wliczając w to dotarcie do kina i powrót do domu. Czy gdzieś w tym artykule jest uzasadnienie stwierdzenia, że filmu nie warto oglądać? Może to jest właśnie konkluzja z całości, ale jak już pisałem wyżej, ja całości nie rozumiem więc nie wiem skąd wzięła się ostateczna opinia.

      Żiżek jak zwykle śmieszny i trochę zapieniony ("Rightist rednecks") ale recenzja filmu i ocena jego treści i znaczenia bez jego zobaczenia osobiście powinna wywołać zdziwienie. Czy to jest metoda która przystoi naukowcowi? Czy można np oceniać pracę doktorską na podstawie jej recenzji autorstwa innych osób? Chyba, że taka metodyka jest częścią żartu i krytyki tego meta-czegoś co jakoby zastąpiło postmodernizm i "obiektywną rzeczywistość", ale nie mi to oceniać

      PS. czy mam rozumieć że S.Ż. czeka na Matrixa 5?

      LINK
    • Re: A MUDDLE INSTEAD OF A MOVIE

      Lubsok 2024-06-29 19:24:10

      Lubsok

      avek

      Rejestracja: 2012-03-10

      Ostatnia wizyta: 2024-12-01

      Skąd: Białystok

      disclaimer napisał:
      Slavoj Zizek wszedł na full meta i zrecenzował Resurrections nie oglądając go
      -----------------------

      Nic nowego xD Ja tak robiłem zanim stało się to modne (w sumie nadal to stosuję).

      LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..