Na wstępie uprzedzam, że w poście pojawią się SPOILERY, a nie chce mi się co chwila oznaczać, więc uprzedzam z góry. A teraz do rzeczy.
Jak widzieliśmy w 1 odcinku, klony z Parszywej Zgrai nawet pod wydaniu rozkazu 66 pozostały sobą i dziwiły się, czemu ni z tego, ni z owego, ich "zwykli" bracia nagle zaczęli zabijać Jedi. Później się okazało, że to mutacje uodporniły ich na działanie czipu. Wyjątek stanowi tu Crosshair, u którego czip zdołał zachować resztki wpływu na zachowanie. I ten temat jest po, by omówić, dlaczego tak się stało.
Mam własną teorię, a związana jest ona z typem mutacji Crosshaira. Na początek przyjrzyjmy się specjalnym umiejętnościom każdego klona z jednostki 99: Hunter ma wyostrzone zmysły, Wrecker super-siłę, Tech niebywały intelekt, a Crosshair ustrzeli wszystko, nieważne jak małe i z jakiej odległości. I jakby przyjrzeć się tym mutacjom, to umiejętność Crosshaira wydaje się najmniej nadprzyrodzona z nich wszystkich (w końcu niebywałego cela miewały i zwykłe istoty, jak na przykład najlepsi łowcy nagród czy Mandalorianie).
Według mnie, pierwsza połowa 1 sezonu będzie się skupiać na rozwiązywaniu przez Parszywą Zgraję zagadki odmienionych zachowań, a ich perypetie zawiodą ich między innymi do Rexa, co by się zresztą idealnie zazębiało: to ofiara Fivesa przyczyniła się do tego, iż czip Rexa został usunięty, z którym przez dłuższy czas służył właśnie Echo. I pewnie skończy się tak, że Parszywa Zgraja pozna sekret czipów i usunie je sobie, razem z Crosshairem, którym tym samym znowu będzie sobą i wróci do oddziału 99.
A wy jak sądzicie?