Dawno już nie dyskutowaliśmy na forum o Epizodzie IX, a że chyba warto nieco rozrzedzić atmosferę, to pomyślałem, że moglibyśmy wymienić się tym co zostało nam w głowie po dwuletnim oczekiwaniu na premierę Epizodu IX. Po internecie krążyła wtedy masa "wycieków" - jedne były głupie, inne dziwne, ale niektóre z nich szczerze chciałbym zobaczyć na ekranie. Nie chcę zaczynać dyskusji na temat tego, czy film który dostaliśmy był satysfakcjonujący czy nie, ale pogadać abstrakcyjnie o tym, co się nie wydarzało
Naboo
Moim zdaniem powinno pojawić się w Epizodzie IX. Teraz podobno ma wystąpić w którymś z nowych seriali, ale miejsce planety, na której chronologicznie zaczyna się saga, jest też w jej finale. Moglibyśmy zobaczyć, jak bohaterowie Ruchu Oporu natrafiają na ślady po dawnych wydarzeniach. To byłaby przyjemna, nostalgiczna odskocznia od wielkich wydarzeń.
Huttowie, piraci
Czyli rymowanie z Epizodem VI. Według wycieków DJ miał zapoznać Rose i Finna z Rottą, a Maz miała zarządzać piracką flotą i współpracować z Lando. Ukazanie trochę większego kawałka świata przestępczego na pewno dobrze zrobiłoby historii. Pokazywałoby, że w galaktyce jest więcej do zobaczenia niż bitwy między Imperium i Rebeliantami.
Zniewolenie Nieznanych Regionów
To akurat trafiło na ekran w pewnym sensie, ale fajnie byłoby spędzić kiedyś trochę więcej czasu w Nieznanych Regionach. Poznać inne kultury i zobaczyć, jak ścierają się z wartościami znanej galaktyki.
Organiczny Ruch Oporu
Po bitwie o Crait pojedynczy ocaleni rozlatują się po galaktyce i samotnie budują lokalne struktury Ruchu Oporu. To byłaby na pewno inna rebelia, bardziej uniwersalna, różnorodna, mniej scentralizowana. Moim zdaniem też bardziej efektywna. Zbieranie wszystkich na jednej planecie nie zrobiło dobrze Ruchowi Oporu i po wydarzeniach z TLJ Leia mogła wyciągnąć podobne wnioski.
Kylo - dobry Imperator
I pytanie o to, kiedy walczyć, a kiedy przestać. Czy trzeba zawsze wystrzegać się rządów autorytarnych, czy utrzymywać pokój, gdy nie są takie złe? Miała to być linia podziału moralnego w szeregach Ruchu Oporu. Główni bohaterowie mieli jednak chcieć kontynuować swoją misję.
Rycerki Ren i zmiany kosmetyczne
Czyli opisy grafik promocyjnych, które nigdy nie powstały. Rycerze Ren jako kobiety - a co tam, można było to spróbować wprowadzić. Ostatecznie dostaliśmy jednak samych chłopów i nikt się nie oburzał, jak niektórzy oburzali się po tych "wyciekach" Leia miała mieć suknię z TLJ, tylko że całą czerwoną, dzięki temu wyglądałaby pewnie jak z nieco innej galaktyki. A Finn i Poe mieli mieć płaszcze khaki, a nawet bazookę. Trochę Łotra 1 na pewno na złe by sequelom nie wyszło.
Co jeszcze fajnego pamiętacie, co miało znaleźć się w EIX?