Zgadza się.
Czyli na razie jest w softlaunchu w Japonii aponi/Korei, bo jak dołączałem do gildii to same azjatyckie gildie były do wyboru.

No tak, dzisiaj rano trzeba było ściągnąć aktualizację żeby grać.

Dokładnie tak samo grałem w Rivals Ale krótko, bo gra ssała i nie dziwię się, że padła.

Grałem jakiś czas w Uprising i tej gry mi bardzo szkoda, że anulowali.

Nałogowo też przez kilka miesięcy męczyłem Galaxy of Heroes doprowadzając tym do szału moją małżonkę. Na szczęście po wprowadzeniu modów (które mi bardzo nie przypasowały) zrezygnowałem. Gdyby nie to pewnie byłbym uzależniony do dziś (i rozwiedziony)

Lata temu było w sklepie gugla, mobilne "Force Unleashed". Gra, która dzisiaj, gdyby ponownie ją odświeżyć, rozjechałaby te ich wszystkie pseudo-gierki.
I co ?, i EA wzięło, i ją skasowało . Pewnie dlatego, że tam nie da rady płatnych lootów wcisnąć.
Wciąż można ją jednak znaleźć, w różnych innych "sklepach" niezbyt legalnie zdaje się

No tak, offtopuję w temacie, który sam założyłem, ale przecież Bastion offtopami stoi

Z tymi mobilkami to w ogóle dziwna sprawa. Robią je różne inne firmy (Netmarble, Kabam), gdzieś był news, że Zynga też będzie robić. EA to chyba ma licencje tylko na konsole/PC, a mobilki mogą trzepać inni?

GoF to typowy przedstawiciel mobilnych gier gacha (gotcha?). W takich grach szybko trafisz na ścianę, tam nie chodzi o przejście gry tylko o powolne farmienie i ulepszanie kolekcji, eventy, różne gildyjne aktywności, areny itd. Płacenie przyspiesza podstępy, daje przewagę, ale jeśli ma się plan i cierpliwość też można sobie dać radę bez płacenia. Nie można takich gier porównywać do mobilnych wersji Kotora czy TFU czyli do prawdziwych gier. Gacha to są usługi, które mają od siebie uzależnić i wyciągnąć hajs. Jak jeszcze grałem, to byłem w najsilniejszej polskiej gildii (nawet ją założyłem i przez jakiś czas byłem szefem ) i tam kilka osób wprost się przyznawało, że utopili w gierce po kilka tysi. Wystarczy mieć podpiętą kartę z odpowiednim budżetem i się zapomnieć przy otwieraniu paczek albo za bardzo wkręcić w rywalizację na arenie o #1.