No więc, ostatnio skończyłem Kotora i naszła mnie myśl, żebym zrobił recenzję. Więc na tym blogu będę wrzucał moje przemyślenia na temat Star Wars. Pierwszy post, recenzja Kotora może jutro będzie.
No więc, ostatnio skończyłem Kotora i naszła mnie myśl, żebym zrobił recenzję. Więc na tym blogu będę wrzucał moje przemyślenia na temat Star Wars. Pierwszy post, recenzja Kotora może jutro będzie.
No nie powiem, granie w Kotora trochę czasu mi zajęło. W niektórych momentach doprawdy się wkurzałem, ale uważam że było warto pograć te 18 godzin według licznika (z wracaniem do zapisów pewnie z ponad 20 godzin by się uzbierało). No to do rzeczy
Fabuła
No więc, powiedzmy szczerze, fabuła w Kotorze nie zestarzała się. Jest po prostu świetna. Jest klimatyczna, czuć w niej Star Warsy i jest rozbudowana na każdy możliwy sposób. Jeden film na podstawie tej gry by nie umieścił tego wszystkiego, trzeba by było fabułę podzielić na dwie, trzy części. Ma wszystko czego trzeba by fabuła w grze była ciekawa. Przechodzimy więc do następnej kategorii czyli...
Postacie
Podziwiam to jak barwnie zrobili nawet postacie z tła, a postacie z naszego teamu są kompletne i ich historia ma sens. Wszystkimi nieco grałem, najmniej Mission i T3, a najwięcej oczywiście Bastilą i Jolee. Postać główna jest na swój sposób interesująca i oryginalna. A wrogowie? Cóż, Malak jest dość oryginalnie zrobiony, mimo, że dużą część swoich cech ma zapożyczone od Vadera. Ale mimo wszystko Malak jest na plus
Grafika
No cóż, grafika w tej grze ma swoje lata i nie jest najlepsza, ale ma swój urok jak dla mnie, wiele rzeczy w tej grze też jest bardzo ciekawie zaprojektowane np. Maanan, a także śmiesznie wprost (Dark Jedi jak dla mnie wyglądają nieco głupio) więc nie ma tragedii w tej zakresie.
Gameplay
Teraz owówię jak dla mnie najgłupszą rzecz w Kotorze czyli niski poziom sztucznej inteligencji np. jak gdzieś się oddaliłem to nagle w tyle zostaje jeden z teamu albo jak nie mogę dojść do celu bo mi ktoś zatyka drogę. W niektórych momentach doprawdy się wkurzałem, np. na Lewiatanie mi się gdzieś Carth oddalał i nie mogłem iść dalej, więc trzeba albo poczekać, albo przełączyć się na niego. Jedną z rzeczy którą chcę zobaczyć w remaku (jeśli w ogóle będzie) to zwiększenie poziomu AI. To po prostu konieczne. Sam gameplay np. walki jest ok, wyścigi są fajne, strzelanie z działek spoko. No to w zasadzie główna wada w tym zakresie to AI
Podsumowanie
Czy Kotor jest taki dobry jak mówią? No oczywiście! Czy jest pozycją obowiązkową dla fana Star Wars? Szczerze, to tak. Fabuła świetna, postacie fajne, klimat jest, no i już
Ogólna ocena 10/10
Fabuła 10/10
Postacie 9/10
Klimat 10/10
Gameplay 8/10
Tylko TYLE ?. O najlepszej z gier SW, i jednym z filarów erpegowych opowieści EVER ?. O grze, która fabularnie kładzie na łopatki Lucasowe prikłele, o tytule pokazującym JAK powinno się robić scenariusze SW?, o grze niemal i d e a l n e j ? ... no żeszzz
Niektórzy robili magisterki z tematu, a Ty tu tylko kilka zdań z szumnie zapowiedzianej wczoraj recki blogowej ?, o bogowie ... bądź odważny, i pokaż tą reckę swojej polonistce
CZUJ SIĘ OPIEPRZONY W temacie Kotorowym nie ma zmiłuj.
Tak każe obyczaj
Btw., to nie niski poziom inteligencji powoduje ten znany od początki ficzer. Czyli, że postacie czasem stoją jak kołki, zamiast z nami iść/biec. Przez co często musimy się wracać po zgubę, bo nie można przejść do innej lokacji. To błędy wynikające z tzw. ścieżek. Aż dziw bierze, że nigdy tego nie naprawiono jakimś patchem.
Trochę mało, ale nie wiedziałem co jeszcze opisać. początek spoilera Tożsamość głównej postaci koniec spoilera to po prostu świetny twist, top naj plot twistów ever.
Lecz jedno jest pewne: Zakończenie Dark Side jest dużo lepsze niż Light Side. początek spoilera Bo po co być zwykłym, nic nie znaczącym Jedi jak można być potężnym przywódcą Sithów. All hail Lord Revan! koniec spoilera.
Jednak mam swoją listę momentów które najbardziej mnie wkurzyły
1. Ten wątek z Sandralami i Matalami. Chciałem na początku ten wątek olać, ale ostatecznie zrobiłem.
2. Tuskeni. To jak znikąd nagle się zjawiali to było trochę przerażające i jeszcze trudno było ich zbić
3. Łażenie w kombinezonach. To mnie wprost nudziło. Z czego widzę to nie tylko mnie to wkurzyło
4. Selkathowie jako całość. Głupi wygląd, dziwny głos no i w ogóle.
5. Walka z Admirałem Karathem. Tam to potrzebowałem więcej prób niż przy walce z Malakiem, bo tam 2 czy 3 razy walczyłem na Light Side, a na Dark Side za pierwszym razem. Natomiast tu to po prostu byłem gotów rzucić tablet.
6. Niekończący się Dark Jedi w Gwiezdnej Kuźnii. Tu to się prawie nic nie dało zrobić bo ze wszelkich stron zjawiali się kolejni.
Kilka wkurzających głupotek. Dla weteranów może to być śmieszne, ale mnie trochę wkurzyło
Niestety nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie ograć dwójkę, bo nie ma wersji mobilnej, a na komputerze wciąż brak miejsca. Ech, może kiedyś będę mógł i wtedy sobie obszerniej popiszę o obu częściach i je porównam
Ale wiedziałeś o tym głównym tłiście fabularnym ?. Nie słyszałeś/przeczytałeś/obejrzałeś na tubce wcześniej ?. Pytam o wrażenie, czy może zorientowałeś się wcześniej w grze, bo BioWare właściwie od początku teasuje, ale na tyle umiejętnie to robi, że ja nie czytałem o śmiałku, który by odgadł już na początku, kto jest kim
Ja przy "revelation" miałem ciary, wtf, i autentycznie złapałem się za głowę. A taka reakcja na grę, zdarzyła mi się, jak sobie przypominam ... w "Mass Effect`cie". Głównie za epickość trójki i konsekwencje z wyborów podejmowanych wcześniej. Czyli znów, BioWare .
Zakończenie po ciemnej stronie oczywiście jest lepsze, klimatyczne, i nawet ciekawiej pokazane. Ale też najbardziej logiczne, wynikające wprost z tłista głównego wątku fabuły. Tu nawet nie chodzi o to, co zaznaczyłeś w spoilerze, ale po prostu. Wszystkie "klocki" wskakują na swoje miejsce, as it should be No i logiczne, bo Revan wiedział i widział zagrożenie o wiele większe niż Mandalorianie z którymi się rozprawił perfecto taktycznie.
Ale, nie będę Ci spoilerował sikłela przecież
Co do listy, to :
1. Za pierwszym razem miałem podobnie, ale jako wątek poboczny daje radę. W końcu, dotyczy głównych kapitalistów i wyzyskiwaczy rodzin farmerskich na planecie, no i ciekawie można go rozegrać, przy okazji dostając sporo punktów po ds
2. Tuskeni byli super. Mocni byli szczególnie ci, z którymi musimy rozprawić się niedaleko tego smoka od Mando
3. No, ja miałem WOW. Nie pamiętam, by grach podobnych czasowo co Kotor, można było wyjść poza statek kosmiczny, i to jeszcze w kombinezonie, w którym poruszanie się oddawało tak bardzo realistyczne warunki panujące za oknem
4. No co TY ?, Selkathowie, cały ten świetny, mroczny, klimatyczny jak cholera wątek z bazą pod powierzchnią jest super !. Pamiętam, że miałem niezłe rozkminy później w tym sądzie, bo grałem po jedynie słusznej, dark sajdowej stronie, ale też nie chciałem wkopać Republiki w związku z wysadzeniem w powietrze tej bazy .
Często więc przesłuchanie kończyło się moją zgonką, bo sąd nie dawał mi wiary, że byłem zwykłym, i przypadkowym turystą, który dostał gratisowy voucher od Sithów
5. TABLET ???, o rany, co za czasy ...
6. Sposobem. Trzeba szybko się przemieszczać między poziomami, i wtedy darkdżedaje nie nadążają się duplikować.
7. Drugiej części gry nie ma w wersji mobilnej, na szczęście .
Obsidian zrobił o wiele mroczniejszą kontynuację, ale też zupełnie inną. Większą pod każdym względem, bardziej też rozbudowaną. Prawdziwą perełką są dialogi, szczególnie z naszą "mentorką".
Jednak, to nie jest kontynuacja sensu stricte. To historia ... z innego punktu widzenia
Od dawna próbowałem dokonać tego, czego niektórzy nie potrafią, czyli ograć Super Star Wars, czyli grę na podstawie Nowej Nadziei wydaną ekskluzywnie na konsolę Super Nintendo, która doczekała się nieoficjalnego portu na PC, a 5 lat temu miała port na PS4 i Vitę. Ma także dwa sequele na bazie Imperium Kontratakuje i Powrotu Jedi. Seria ta ma złą sławę wśród fanów, którzy uznali tę serię za najtrudniejsze gry Star Wars. Czy tak jest w rzeczywistości? Przekonajmy się!
Fabuła
Nie muszę nikomu fabuły Nowej Nadziei przypominać, co nie? Każdy co ją oglądał to ją zna (i ten co oglądał TFA, cha cha). Chociaż tutaj mamy różne dziwne zmiany typu Luke atakuje piaskoczołg Jawów by odbić Artoo (swoją drogą jak dla mnie scena z drugiego odcinka Mando w której nasz główny bohater atakuje Jawy była bazowana właśnie na tej grze). Jednak poza tym jest raczej spójna z filmem.
Grafika
Jak dla mnie, ta grafika ma swój urok. Lubię gry retro, a ta akurat to jest gra retro. Niektórzy przeciwnicy wyglądają co prawda nieco dziwnie, np. niektórzy bossowie. Ja tam stwierdzam że ta grafika mi pasuje.
Gameplay
Ja nie mogę, ale trudna! Jeśli się męczyłeś z Kotorem to nie wiem czy dasz sobie radę. Przeciwnicy pojawiają się znikąd, spadające platformy, sufit zawalający się nam na głowę (Teraz to się nie dziwię temu biednemu szturmowcowi). No po prostu poziom trudności jest wysoki nawet na poziomie który miał być łatwy. Dla początkującego gracza stanowczo odradzam tej gry, a jeszcze bardziej jej sequeli. Po prostu się od nich odbije. Sam gameplay wygląda jak zwykła platformówka z lat 90., czyli biegamy, strzelamy, skaczemy, i od nowa. Wyjątkami są levele z latania, w których naszym celem jest zbicie kilku wrogich celów a potem udać się do punktu w którym przechodzimy do następnego poziomu. Czyli niby zwykła prosta gierka, ale mega trudna
Podsumowanie
Czy ta gra jest taka trudna jak ludziska gadają? No tak, ale mimo wszystko gra jak dla mnie była fajna. Teraz zostaje mi tylko przejść pozostałe dwie części, ocenić je i porównać, choć nie sądzę czy ogram dość szybko Imperium Kontratakuje, bo jest jeszcze trudniejsze
Ocena: 8/10