Dlaczego akurat tu ? ... boo, nie wiem 
, ale
 
 ... w czasie zamordyzmu pisowskiego 
, i tym podobnych plag, które dotknęły ostatnimi miesiącami naszą piękną krainę, nadchodzi kolejna. Choć jeszcze daleko, i pierwsze za naszego życia spotkanie bardzo bliskiego stopnia, za niecałą dekadę - czyli prawie jak jutro. To już następne, nie będzie w tak miłych okolicznościach przyrody i nie tylko.
 Apophis odpalił swoje silniczki, i centralnie z zamiarem kolizyjnym, kieruje się na błękitną planetę 
 
 Kto nie z Mieciem, tego zmieciem !, aż chce się zakrzyknąć z radości/smutku - w sumie, bez sensu, ale jakoś samo mi się napisało. Naukowce się zdumiały, i gromko krzyknęły W T F ?!, bo oto Mieciu - znaczy Apophis, zmienia kurs Hihihihi.
 2029/2068. Przy tym pierwszym roczniku podobno jeszcze bezpiecznie, choć i tak poniszczy satelity wywiadowcze San Escobar, wlatując w ich sekretne orbity. Ale ten drugi rocznik, to już fiufiu - krew, flaki, śmierć. Z drugiej strony, promyk optymizmu. W końcu, znalazł się śmiałek, co to sam pokona covida 
. Wcześniej pokonując nas -
 Teraz uwaga, bo będę się popisywał swoją (nie)wiedzą 
 :
 Chodzi o tzw."efekt Jarkowskiego" (czyżby nasz jarek był w to zamieszany ?, hmmm). Dzieje tak się, gdy obiekt kosmiczny wypromieniowywuje nierównomiernie ciepło, przez co powstaje nikła siła, która jednak wpływa na tor lotu obiektu. Inaczej mówiąc, to takie pierdu-pierdu, mylnie jednak kojarzone z dwubulgotniakiem kąpielowym. Działa to jak malutkie silniczki odrzutowe (pierdupierdu), które to zmieniają właśnie kurs asteroidy o 170 metrów, w skali roku.
 No i tak się składa - tak, zgadliście 
, że Apophis wymanewrowywuje się w naszym kierunku, HA HA.
 
 Zatem, do przyszłych forumowych Bastionowiczów, którzy odkopią ten temat na chwilę przed impaktem ... Hmm, ciekawe, czy wtedy będą jeszcze jakieś Star Warsy ?, i czy Stonesi wciąż będą grali koncerty ?
 Wiedzcie, że my o tym też wiedzieliśmy, ale ... nic sobie z tego nie robiliśmy 
 Reptilianie nam powiedzieli, że ten cały Apophis, to jak covid - nie istnieje.
 
 I tym optymistycznym akcentem, https://www.youtube.com/watch?v=dxc4WiwiwTQ (on też wiedział 
)