Cholernie przykra wiadomość, Dariusz Gnatowski był świetnym aktorem i wydawał się też bardzo sympatycznym gościem.
Rola w Kiepskich genialna i niepowtarzalna, jak i sam serial, który miewał wiele słabszych odcinków i sezonów, ale patrząc na całokształt, był jedyny w swoim rodzaju.
Rzeczywiście odejście tak ważnej postaci stawia wszystko pod znakiem zapytania, tym bardziej że wspominany już Ryszard Kotys też jest raczej na krawędzi... Kontynuacja serialu jest możliwa, jak najbardziej, ale teraz naprawdę z pełną odpowiedzialnością można powiedzieć, że to nie będzie to samo. Inna sprawa, że o nowych odcinkach chyba nie słychać.
Zgadzam się, że mógłby powstać jakiś odcinek pożegnalny. Nawet tylko on. Po 21 latach na antenie szkoda by było zakończyć produkcję bez żadnego podsumowania.