TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Blogowisko

mkn vs legendarne komiksy

mkn 2020-10-19 19:20:41

mkn

avek

Rejestracja: 2015-12-26

Ostatnia wizyta: 2024-10-17

Skąd: Wlkp

Do legendarnych komiksów miałem sporo podejść, ale zawsze po jakimś czasie odpadałem. Poznałem wiele serii, niestety sporej części nie skończyłem. Akurat przygotowuję cyfrową kolekcję wszystkich komiksów SW ever i stwierdziłem, że to dobra okazja żeby ostatni raz dać szansę legendarnym komiksom, odświeżyć sobie i pokończyć to, co miałem rozgrzebane. Ogólnie jestem z tych co albo coś robią na 100% albo wcale, więc zamierzam łyknąć absolutnie wszystko. Pojadę równolegle starocie i Dark Horse, wszystko co wrzucę do kolekcji. Bloga zakładam, żeby tym razem mieć większą motywację i nie odpaść po jakimś czasie, może ktoś nawet coś kiedyś skomentuje lub ze mną podyskutuje.

Tytuł wątku brzmi bojowo, ale to tylko taki drobny clickbait - postaram się szukać raczej pozytywów - smaczków, jarają mnie rzeczy, które zainspirowały motywy w obecnym kanonie albo które do nowego kanonu zostały wprost przeniesione - tego będę szukał. Dobrych historii też. Oczywiście jeśli coś mnie będzie odrzucać to nie jestem z tych co udają i próbują sobie wmówić, że "jednak jest spoko", więc narzekania też pewnie będzie sporo. Zobaczymy.

No to jedziemy - na początek biorę się za Dark Empire i adaptacja ANH w starych Marvelach.

LINK
  • Re: mkn vs legendarne komiksy

    Mossar 2020-10-19 19:36:08

    Mossar

    avek

    Rejestracja: 2015-06-12

    Ostatnia wizyta: 2024-11-17

    Skąd:

    Ja tylko powtorzę, że zaczynasz od specyficznych legend Ale wszystkiego trzeba zaznać, ja machnąłem cale stare Marvele i żyję.

    Natomiast to co mnie ciekawi to Twój odbiór tego co po ROTJ na bazie samym komiksów. ENR jest mieszane (raz komiksy, raz ksiażki) i ciekawe jak odbierzesz ten okres bez książkowej serii X-Wing, Trylogii Akademii Jedi czy Dylogii Thrawna. A potem to już w ogóle bo liźniesz Yuuzhan w komiksie, ale przejdziesz do Legacy bez świadomości co stało sie w NEJ i LotF. Cieeekawie będzie. Będe komentował!

    LINK
    • Re: mkn vs legendarne komiksy

      Finster Vater 2020-10-19 19:48:26

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Fakt że jest wielka komiksowa "dziura" w okresie NEJ, i niestety komiksowe X-wing musi wystarczyć.

      Przechodząc do Legacy I akurat wiele się nie straci, wystarczy wiedza tak na jedną stronę tekstu pt. "Kto to byli Józkowie i w jaki sposób", a sam komiks ładnie po niektórych zagadkach poprowadzi. Bardziej istotne dla odbioru Legacy będą jednak "Republic" i "Dark Times", ale nie powiem dlaczego

      Legacy II to już w ogóle - trzeba jednak znać Legacy I aby ogólnie wiedzieć o co biega, natomiast wiedza kto to był Jacen Solo wydaje się tutaj zbędna.

      LINK
      • Re: mkn vs legendarne komiksy

        Mossar 2020-10-19 19:49:56

        Mossar

        avek

        Rejestracja: 2015-06-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-17

        Skąd:

        Ja niestety wiem czemu Republic i Dark Times.. Wpisałem jedno imię w Wookiee i tyle by było z tajemnicy.

        LINK
  • Re: mkn vs legendarne komiksy

    Finster Vater 2020-10-19 19:50:39

    Finster Vater

    avek

    Rejestracja: 2016-04-18

    Ostatnia wizyta: 2024-11-20

    Skąd: Kazamaty Alkazaru

    Gorąco kibicuję

    Aczkolwiek sugerowałbym jednak czytanie erami, i np. porównywanie "starych Marveli" z tym co w Rebelion i z nowymi "SW" równolegle, tak samo wyrwanie DE z kontekstu nie wydaje mi się najlepszym pomysłem, no ale.

    Powodzenia

    LINK
    • Re: mkn vs legendarne komiksy

      Mossar 2020-10-19 20:41:31

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Ja też. Ja ledwie pominąłem te serie o Młodych Jedi, Trylogię Koreliańską i już sie czasem gubię w NEJ kto jest kim. Ale z drugiej strony główny wątek zawsze jest zrozumiały.

      LINK
  • #001 Dark Empire

    mkn 2020-10-19 21:01:58

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    To już moja 3 lektura tego dzieła. Niestety opinia się niewiele zmienia - tragedia. I niestety aż mnie znowu zabolało jak wiele razy przyszła mi na myśl troska Pamiętam jak kiedyś w komentarzach wyśmiewałem lekko ten komiks i ktoś napisał mi w komentarzu, że jeszcze mi będzie głupio. Odpisałem, że jeśli Troska powieli głupoty z DE to będzie mi dużo gorzej niż głupio. Ech... Po prostu delikatnie mówiąc nie jestem fanem fabularnych rozwiązań z tego komiksu.

    Drugim sporym problemem komiksu jest to, jak wiele akcji opisują długaśne paragrafy co kilka kadrów. To rysunki w komiksach mają pokazywać akcję, a nie długie opisy. Ogólnie to jest cecha wszystkich starszych komiksów, nie tylko SW, ale w latach 90-tych powinno już być pod tym względem znacznie lepiej. Niestety w tym komiksie nie jest. "Palpi rzuciał się na Luke`a, ale ten wielkim mistrzem Jedi i zdołał zablokować serię jego zdradzieckich ciosów". Na trzeźwo ciężko to wchodzi... Ale nic trzeba się przyzwyczaić, bo pewnie będzie tego dużo w kolejnych pozycjach.

    Często krytykuje się ten komiks, za rysunki, ale moim zdaniem nie jest wcale tak źle. Twarze czasami pokraczne (ale tak jest często w nawet w nowych komiksach SW), ale za to niektóre kadry ciekawe, czasami fajne niestandardowe kolory, styl też taki inny i nawet może się podobać. Nie jest źle, czasami wręcz przeciwnie.

    Za to bardzo podobało mi się ile tym razem ciekawostek znalazłem (nawet jako legendarny ignorant) i mam trochę pytań z nimi związanych:
    - coś bardzo podobnego do World Devastatora widziałem chyba w jakimś odcinku Rebels, mam rację?
    - czy w tym komiksie Holokron pojawia się po raz pierwszy czy był gdzieś wcześniej?
    - miasta na powierzchni Mon Cala bardzo przypominają te z Vadera od Soule`a. Historia planety też podobna
    - Jeśli dobrze rozumiem to ten komiks po raz pierwszy zdradził, że Boba wcale nie został pożarty przez Sarlacca? Trochę mi się nie podobało jak Boba i Dengar wyszli na takie trochę kreskówkowe fajtłapy
    - mówcie sobie co chcecie ale Salla jak nic zainspirowała twórców Sany Starros. Podobny wygląd, przeszłość z Hanem, podobieństwo nie jest przypadkowe.
    - Nar Shaddaa <3 Pierwsze pojawienie się?
    - czy Staruszka z Nar Shaddaa i Jedi z Holokronu jeszcze się gdzieś pojawią?

    Ogólnie lektura do super przyjemnych nie należała, ale czas stracony nie był, bo fajne smaczki i (niestety) wyłapywanie podobieństw do troski (których celowo nie wymieniam).
    ------------------
    Dziękuję za komentarze Jest nadzieja, że nie będę pisał tutaj sam do siebie i motywacja do kontynuowania będzie większa. O kolejność i o zaczynanie od specyficznego materiału proszę się nie martwić Wszystkie dłuższe serie z wszystkich okresów mam przeczytane przynajmniej kilka tpb (wiem np. kim był Darth Krayt), także po części wiem co mnie czeka i jakiego rodzaju komiksów się spodziewać. Stare Marvele też już poznałem, bo kupiłem pierwszy tom kolekcji co był za dychę. Wcale znowu taką świeżynką w temacie legendarnych komiksów nie jestem

    LINK
    • Re: #001 Dark Empire

      mkn 2020-10-19 21:12:47

      mkn

      avek

      Rejestracja: 2015-12-26

      Ostatnia wizyta: 2024-10-17

      Skąd: Wlkp

      Aaa i zapomniałem - to co zrobił Luke`a podczas ucieczki ekipy z Byss bardzo przypomina moją ukochaną walkę z Crait <3

      LINK
    • Re: #001 Dark Empire

      Mossar 2020-10-19 21:35:18

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      W miarę masz podobne odczucia jak ja, ale ja odebrałem to jednak lepiej, bo byłem zahartowany przez stare Marvele

      Staruszka i Jedi z holokronu sie pojawią, z tego co pamiętam. O ile dobrze pamietam kto był w holokronie. Ale w książkach.

      LINK
    • Re: #001 Dark Empire

      Finster Vater 2020-10-19 22:11:59

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      -Nar Shaddaa <3 Pierwsze pojawienie się?

      Chyba rzeczywiście pierwszy raz w sadze, ale sobie paznokcia za to nie dam uciąć, w końcu Nar Shadda pojawie się w tylu miejscach

      LINK
  • #002 Tales of the Jedi - Knights of the Old Republic

    mkn 2020-10-25 08:35:11

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    No i gdzie te fajne miecze na kabelku?!

    Moje drugie podejście do TotJ. Zaczyna się całkiem fajnie - bajanie przy ognisku i ciekawa, fajnie opowiedziana historia Onderona(u?). Niestety dalej już jest gorzej - oklepana historia zakończona wielką bitwą gdzie o przechylaniu się szali zwycięstwa dowiadujemy się opisów w styulu "użyła CSM i złamała wolę najeźdźców" i "przyleciał wielki mistrz, medytacją złamał CSM i na nową natchnął wojowników do walki". Litości :/ Ale i tak wszelkie braki wynagradza Onderon, byłem mile zaskoczony ile z tego arcu zostało wykorzystane w TCW, warto poznać oryginał.

    Druga część o pani Sunrider niestety jescze gorsza. Koncept mistrza Thona pokonującego planetę CSM i decydującego się ją zamieszkać fajny. Twist z samym mistrzem świetny. Tylko, że czytałem drugi raz i już to znałem, także została mi już tylko w tym komiksie kiczowata historia Nomi i jej rozterek - te dialogi po prostu zabijają :/ Do tego te rysunki. Nigdy nie były dla mnie w komiksach najważniejsze, ale tutaj miejscami zniżają się do takiego poziomu, że się krzywię i oczy bolą (szczególnie środkowy zeszyt). Gdyby jeszcze historia nadrabiała niektóre potworne kadry...

    Ogólnie słaby komiks, który zupełnie nie wytrzymał próby czasu, ale warto było przeczytać ze względu na Onderon. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej - bohaterowie z obydwu arców łączą siły, wracamy na Onderon, powinno się poprawić.

    LINK
    • Re: #002 Tales of the Jedi - Knights of the Old Republic

      mkn 2020-10-25 08:39:34

      mkn

      avek

      Rejestracja: 2015-12-26

      Ostatnia wizyta: 2024-10-17

      Skąd: Wlkp

      Acha jeszcze 2 pytania:
      Jedi posiadający rodziny mocną kłócą się z PT. Jakoś to tłumaczono/retconowano?
      I kryształy Adegan też jakoś tak średnio pasują do Kyberów chyba?

      LINK
      • Re: #002 Tales of the Jedi - Knights of the Old Republic

        Finster Vater 2020-10-25 13:19:15

        Finster Vater

        avek

        Rejestracja: 2016-04-18

        Ostatnia wizyta: 2024-11-20

        Skąd: Kazamaty Alkazaru

        To jest parę tysięcy lat przed PT i w tych czasach to było normalne - tak w "Talesach" jak i później w KOTOR-ach.

        Nie wiem czy KOTOR-y czytałeś, ale tam w jednej sceniepoczątek spoilera Alek wręcz mówi że jest wskazane łączenie w pary użytkowników mocy, bo wtedy rodzą się zazwyczaj wrażliwe na moc dzieci koniec spoilera

        Zakaz mogli wprowadzić później, choćby w efekcie tego co się w KOTORze odwaliło z rodziną Draay.

        LINK
    • Re: #002 Tales of the Jedi - Knights of the Old Republic

      Mossar 2020-10-25 08:40:17

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      A Redemption czytałeś na koniec?

      LINK
    • Re: #002 Tales of the Jedi - Knights of the Old Republic

      Mossar 2020-10-25 10:05:23

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Nie wiem jak będzie u Ciebie, ja byłem na początku zawiedziony, Onderon był spoko, historia Nomi mi się podobala, ale kreska mnie odrzuciła.

      Natomiast patrząc na moje reakcje to dalszy ciąg podobał mi się bardziej.

      LINK
  • #003 Tales of the Jedi - The Freedon Nadd Uprising

    mkn 2020-10-25 17:56:44

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Ogólnie całości nie można brać do końca poważnie. Już od pierwszych stron pojawia się Warb Null, który chyba pomylił komiksy i raczej powinien pojawić się w starych Marvelach, które równolegle łykam, bo tam idealnie pasuje. Sposób opowiadania historii też bardziej pasuje do starych Marveli niż do lat 90-tych, ale do braku skilla scenarzysty już zdążyłem się przyzwyczaić. Zwolennicy Nadda raz wyglądają jak rzymscy legioniści, innym razem jak żólnierze z II WŚ w beretach z pomponami. I ten wygląd statków. Beka i oldskul

    Ale są też fajne rzeczy. Ommin jako antagonista daje radę, ze swoja aparaturą nawet spoko wygląda. Chyba pierwszy raz w komiksach pojawia się Ossus(?). Pojawia się Coruscant na długo przed PT i zadziwiająco dobrze pasuje do filmowego odpowiednika, tylko 4000 lat wcześniej. Podobał mi się też wątek Satala i Aleemy, bo ogólnie lubię motyw entuzjastów CSM próbujących zgłębić jej tajniki i poszukujący reliktów (Acolytes od the Beyond w kanonie <3). Czekam na dalsze losy tej dwójki.

    Łyknięte, jakoś weszło, trochę pośmiane, trochę smaczków, ale proszę niech dalej poziom się trochę podniesie, bo inaczej będzie ciężko.

    LINK
    • Re: #003 Tales of the Jedi - The Freedon Nadd Uprising

      Mossar 2020-10-25 18:02:20

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      No masz rację Zresztą to też jednak komiksy niewiele młodsze od starych Marveli. Ale TotJ moim zdaniem stoi Exar Kunem i późniejszą historią Ulica Qel-Dromy. To przed Tobą.

      LINK
      • Re: #003 Tales of the Jedi - The Freedon Nadd Uprising

        mkn 2020-10-25 18:29:27

        mkn

        avek

        Rejestracja: 2015-12-26

        Ostatnia wizyta: 2024-10-17

        Skąd: Wlkp

        Jak niewiele młodsze? 17 lat różnicy! Stare Marvele to 77, Freedon Nadd to 94. W 94 już zaczynało rządzić Vertigo, w 95 pojawił się Preacher, a scenarzysta TotJ w tych czasach opowiada historię za pomocą paragrafów pełnych górnolotnych frazesów. Nie ta epoka.

        LINK
        • Re: #003 Tales of the Jedi - The Freedon Nadd Uprising

          Onoma 2020-10-28 03:37:28

          Onoma

          avek

          Rejestracja: 2007-12-06

          Ostatnia wizyta: 2024-01-06

          Skąd: Dołuje

          Może nie dość dobrze pamiętam te komiksy, ale narracja TOTJ nie kojarzy mi się tak bardzo z Marvelami. W tamtych komiksach po prostu dużo było opisywania, co się dzieje na obrazku; w Opowieściach Jedi natomiast chodzi po prostu o budowanie jak najbardziej podniosłego klimatu. W takim "Sandmanie" też masz sporo gadania poza kadrem, a nie kojarzę żeby ktokolwiek mówił że to przestarzałe.

          LINK
          • Re: #003 Tales of the Jedi - The Freedon Nadd Uprising

            mkn 2020-10-28 15:03:35

            mkn

            avek

            Rejestracja: 2015-12-26

            Ostatnia wizyta: 2024-10-17

            Skąd: Wlkp

            Długie gadanie poza kadrami to nic złego jeśli pogłębia historię, zdradza emocje i myśli bohaterów, buduje klimat itd. Dwa przykłady z klasyków (o jednym nawet sam wspominasz).

            ROK 1989 - Sandman #3 - (historia razem z Hellblazerem, pierwsza strona, kobieta uzależniona od snu, mnóstwo tekstu):
            One, Two, Three, Four…
            Her nipples are hard and dark and shrunken on breasts like empty pouches.
            Her hair comes out in clumps when she moves. She tries not to move too much.
            Her skin is flaking, infected and inflamed. Bedsores cover her. Back and legs.
            Twenty-eight, twenty-nine, thirty…
            Her Fingernails grew long and brittle; then they broke off. The ragged nails rip her skin when she scratches.
            Her stomach shrank, then bloated. Then it shrank again. Hunger subsided to a low nagging in the back of her mind.
            It`s ok. It goes away.
            Like the pain goes away. Like everything goes away. When the dreams come.
            ...She feels reality ebbing back.
            Sisty-five. Sixty-six…
            She`ll wait.
            Delay the pleasure.
            Delay the dreams.
            It doesn`t matter.
            She`s counting to hundred.
            Will she dissolve it in her mouth? Breathe in? Rub it into her skin?
            Ninety-six. Ninety-seven. Ninety-eight...

            ROK 1992 - Sin City - The Hard Goodbye #1 - (4 pierwsze strony, Marv spędza noc z Goldie)
            The nigh is hot as hell. Everything sticks.
            It`s lousy room in a lousy part of a lousy town.
            The air conditioner`s a clanking piece of junk that couldn`t keep a drink cold if you sat it right on top of it.
            I`m staring at a goddess. She`s telling me she wants me.
            She sounds like she means it.
            I`m not going to waste one more second wondering how it it i`ve gotten so lucky.
            She smells like angels ought to smell.
            You get in a fight, you fight in a war, and you figure all the worst of it will be worth it for the one big moment-
            -But that moment as good as is it`s never good enough-
            -but this…
            ...one last time I wonder why…
            ...then she falls against me...
            ...dripping with that angel sweat of hers…
            ...the perfect woman. The goddess.
            Goldie.
            She says her name is Goldie.

            O to chodzi. Tak się powinno to robić. Teraz porównajmy do tego:

            ROK 1994 - TOTJ: Freedon Nadd Uprising #2 - (3 pierwsze strony, bitwa o Iziz trwa w najlepsze)
            Answering Ulic Qel-Droma`s call for help, republic rocket-jumbers spill out of the skies over Iziz, the ruling city of Onderon.
            As the peacekeepers descend into hostile artillery fire, an opulent Tetan space yacht plunges through their midst!
            Satal Keto barely manages to prevent the Krath Enchanter from rolling as the ungainly ship accelerates toward the planet`s surface--
            --and royal yacht is hit again!
            Seconds later, the Enchanter`s landing gear shears off ande the unwieldy space vessel grinds belly-down across ancient cobblestones--
            But Aleema`s prophecy holds true--!
            As fuel tanks rupture and explode, the heirs of the throne of the distant Empress Teta system make their escape--
            ...into the war-torn streets of Iziz!

            Widać różnice? Przepaść! I do tego wszystkie wydarzenia opisywane przez paragrafy widzimy w kadrach! Tak pisało się komiksy 2 dekady wcześniej.

            LINK
  • #004 - Marvel 1-6 - Adaptacja ANH

    mkn 2020-10-26 20:12:44

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Uff, zaliczone. Nie dość że adaptacja, to jeszcze w mega-retro stylu.., ale dałem radę
    Zapamiętałem 3 rzeczy:
    1) Leia Antilles
    2) Jabba trochę inny niż ten znany z filmów
    3) dodatkowa sceny z Biggsem na Tatooine - to akurat całkiem fajne.

    Do przodu pcha mnie perpektywa Valance`a i Dominy Tagge.

    LINK
    • Re: #004 - Marvel 1-6 - Adaptacja ANH

      Onoma 2020-10-28 03:26:26

      Onoma

      avek

      Rejestracja: 2007-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-01-06

      Skąd: Dołuje

      2) to oczywiście wycięta scena filmowa.

      Za tobą najbardziej bezpieczne wody tych pierwszych Marveli - zapinaj pasy, czeka cię prawdziwa przygoda.

      LINK
      • Re: #004 - Marvel 1-6 - Adaptacja ANH

        Mossar 2020-10-28 07:46:38

        Mossar

        avek

        Rejestracja: 2015-06-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-17

        Skąd:

        Taaa, ja też po adaptacji myślałem, że w sumie nie taki diabeł straszny. A potem się zaczęło Ale ma to swój kiczowaty klimat, trzeba przyznać. A i czasem się spoko historia zdarzy

        LINK
  • #005 - Marvel 7-10 - Aduba-3

    mkn 2020-10-29 14:33:18

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    No to wypłynąłem na szerokie wody i muszę przyznać, że czyta się lepiej i ciekawiej niż adaptację. Nie mam wysokich oczekiwań, wiem czego się spodziewać i na co nastawiać - nie ma takiego rozczarowania jak przy TotJ. Crimson Jack i Serji-X wymiatają

    Ekipa, którą Han zbiera na Adubie to jest totalny odlot. Jaxxona i Amaizę już miałem okazję poznać w SW Adventures. Po zapoznaniu się z oryginałem nadal nie wiem co strzeliło do łba Scottowi i kto mu zatwierdził przenoszenie tej pary do kanonu :/ Już lepiej było się zabrać za Don-Wan Kihotay`a - mimo, że trochę bekowa postać, to imho nawet ciekawy pomysł i ma potencjał na podanie w nowoczesnej i ciekawszej formie.

    Najfajniejszy smaczek całej historii na Adubie to oczywiście Cloud Riders <3 Ekipa Enfys Nest nie była na nich wzorowana wprost, ale Kadan przyznał, że zbieżność nazw nie jest przypadkowa.

    LINK
    • Re: #005 - Marvel 7-10 - Aduba-3

      mkn 2020-10-29 14:34:11

      mkn

      avek

      Rejestracja: 2015-12-26

      Ostatnia wizyta: 2024-10-17

      Skąd: Wlkp

      *Kasdan

      LINK
    • Re: #005 - Marvel 7-10 - Aduba-3

      Mossar 2020-10-29 15:35:14

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Ja jeszcze na tym etapie miałem taki ubaw z tego, że nawet dibrze mi się to czytało. Potem już jednak zaczyna męczyć ten sposób prowadzenia komiksu i kolory, kredka.

      AAAAAALE. Tak jak mówiłem - mimo wszystko jest tu parę rzeczy, które są ciekawsze i pare momentów sprawiajacych wrażenie bycia bazą pod nowe SW. Choć nie wiem czy jeden motyw z TLJ to nie był przypadkiem w Dark Empire.

      LINK
      • Re: #005 - Marvel 7-10 - Aduba-3

        mkn 2020-10-29 15:50:51

        mkn

        avek

        Rejestracja: 2015-12-26

        Ostatnia wizyta: 2024-10-17

        Skąd: Wlkp

        Dlatego ja przeplatam Marvele z DH żeby mnnie nie dopadło zmęczenie materiału.

        O jaki motyw z TLJ chodzi? Akurat jestem w miarę świeżo po DE.

        LINK
        • Re: #005 - Marvel 7-10 - Aduba-3

          Mossar 2020-10-29 16:01:52

          Mossar

          avek

          Rejestracja: 2015-06-12

          Ostatnia wizyta: 2024-11-17

          Skąd:

          Manewr Holdo.

          LINK
          • Re: #005 - Marvel 7-10 - Aduba-3

            mkn 2020-10-29 16:28:24

            mkn

            avek

            Rejestracja: 2015-12-26

            Ostatnia wizyta: 2024-10-17

            Skąd: Wlkp

            To musiało być w Marvelach, w DE nic takiego nie kojarzę.

            LINK
          • Re: #005 - Marvel 7-10 - Aduba-3

            cwany-lis 2020-11-25 11:52:06

            cwany-lis

            avek

            Rejestracja: 2003-07-31

            Ostatnia wizyta: 2024-11-21

            Skąd: Sopot

            Manewr Holdo to kamień milowy w dziejach Gwiezdnych Wojen i przykład totalnej ignorancji i kretynizmu osoby, która to zatwierdziła w filmie. W kanonie starym i nowym to rzecz nie mająca precedensu.

            Możliwe, że chodzi ci o scenę w klasycznych marvelach, gdzie dwa ISD zderzają się wyskakując z hiperprzestrzeni - dochodzi do kolizji, ponieważ okręty nie zdążyły wyhamować(?) - w sumie całkiem sensowne, ale w komiksach wygląda to tak, jakby zderzyły się w czasie lodu nadprzestrzennego z tego co pamiętam.

            LINK
  • #006 Droids - The Kalarba Adventures

    mkn 2020-10-30 15:09:36

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Pierwszy raz mogę stwierdzić, że czas na czytanie totalnie zmarnowany. Historyjki dla dzieci na poziomie SW Adventures tylko jeszcze dodatkowo pozbawione smaczków i nawiązań, które w SWA jestem w stanie wychwycić. Względnie zaciekawiła mnie tylko historyjka o kamiennych ludkach, ale pewnie dlatego, że bardzo przypomina historię C-3PO i Chewiego na K43 z arcu Rebels and Rouge głównej kanonicznej serii SW. Ogólnie nędza, zaliczone i za chwilę pewnie zapomniane.

    LINK
    • Re: #006 Droids - The Kalarba Adventures

      Onoma 2020-10-30 22:20:31

      Onoma

      avek

      Rejestracja: 2007-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-01-06

      Skąd: Dołuje

      Przyznam, że nigdy nie przebrnąłem przez tą serię...

      LINK
    • Re: #006 Droids - The Kalarba Adventures

      Finster Vater 2020-10-31 01:33:36

      Finster Vater

      avek

      Rejestracja: 2016-04-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Kazamaty Alkazaru

      Weź czytaj "Droids", a potem narzekaj że ledżendy sem słabe...

      LINK
    • Re: #006 Droids - The Kalarba Adventures

      SW-Yogurt 2020-10-31 02:31:43

      SW-Yogurt

      avek

      Rejestracja: 2011-05-19

      Ostatnia wizyta: 2024-11-20

      Skąd: Wrocek

      Przeczytałeś całość? Zazdroszczę. Brnę przez to... coś od lutego. ~ Zdaje się został mi ostatni kawałek, co i tak mnie nie pociesza.

      LINK
    • Re: #006 Droids - The Kalarba Adventures

      mkn 2020-10-31 07:34:26

      mkn

      avek

      Rejestracja: 2015-12-26

      Ostatnia wizyta: 2024-10-17

      Skąd: Wlkp

      No to widzę, że wszedłem równie głęboko, a może nawet ciut głębiej niż starzy starwarsowi wyjadacze - jestem z siebie dumny
      Takie komiksy będą się trafiać, ale to jest nieuniknione przy moim podejściu, inaczej nie potrafię - wszystko albo wcale

      LINK
      • Re: #006 Droids - The Kalarba Adventures

        cwany-lis 2020-11-25 11:48:49

        cwany-lis

        avek

        Rejestracja: 2003-07-31

        Ostatnia wizyta: 2024-11-21

        Skąd: Sopot

        Droidy zawsze były ostatnimi komiksami ze starego kanonu, które zostały mi do przeczytania. Jakoś w kwietniu przeczytałem wydania z komiksowej kolekcji i ... płakałem jak bóbr ze zgryzoty że wydałem na to 80 zł. Już nigdy nie zabiorę się za zbieranie takich "cudownych" komiksowych kolekcji bo potem mam na półce właśnie takie cudactwa jak "Droidy" i klasyczne Marvele. Te przygody złotej sztaby i R2D2 miały swój urok ale nie za taką cenę. Nie wiele tam klimatu star wars, ani to historyjki dla dzieci ani dla młodzieży.

        LINK
  • #007 Tales of the Jedi - Dark Lord of the Sith

    mkn 2020-11-03 06:39:13

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Ostatnio chyba gdzieś na początku tego tomu odpadłem i zakończyłem przygodę z tą serią, tym razem jadę dalej. Jest Moc!

    Poziom się trochę podniósł, historia się rozkręciła, momentami nawet jest ciekawie.

    Na plus.
    + Historia Ulica, Nomi, Satala i Aleemy - bardzo przyjemnie się śledzi
    + Mam wrażenie, że poznałem właśnie kawał bardzo ważnej historii - Yavin i Massassi, Exar Kun, chyba po raz pierwszy Korriban itd.
    + rysunki miejscami nawet fajne

    Na minus.
    - histora Exar Kuna trochę mnie rozczarowała. Taka kultowa postać, a na razie tak trochę meh, może jeszcze się to zmienić
    - brak skilla scenarzysty drażni gdy mamy ostrą akcję, a on wjeżdża ze swoimi opisami
    - fajne momenty przeplatają się z kiczem i przez to trochę trudno mi do końca się wczuć i po prostu chłonąć historię

    Ciekawostki:
    * wszyscy mistrzowie Jedi to są jakieś bardzo egzotyczne rasy - pewnie dlatego, że w tych czasach filmach był tylko mistrz Yoda
    * w historii Ulica dostrzegam trochę podobieństw do historii Anakina
    * kanon chyba na razie olał siedzibę Sithów na Yavinie - Aphra w komiksie eksploruje te ruiny, ale odkrywa tam wskazówki odnośnie lokalizacji Ordu Aspectu

    Ogólnie pozycja nr 007 była całkiem ok i jest najlepszym komiksem do tej pory.

    LINK
    • Re: #007 Tales of the Jedi - Dark Lord of the Sith

      Mossar 2020-11-03 08:07:58

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Jeszcze The Sith War i moje ulubione z tej serii - Redemption. Bardziej kameralna historia, ale do tego nietypowa kreska. Taka trochę dziwna, trochę krzywa, ale coś w sobie ma. No ale to zobaczysz i ocenisz.

      Co do Exar Kuna to jednak "The Sith War" jest chyba kluczowe dla poznania całej historii.

      LINK
  • #008 Marvel 11-15 -Drexel

    mkn 2020-11-05 09:41:05

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Działo się! Nie spodziewałem się, że pożegnamy się z Crimson Jackiem i Jolli. Cała historia z Dragon Lordami miejscami nie taka znowu badziewna, nawet jakiś potencjał by był żeby przedstawić to w nowoczesnej formie i wrzucić do obecnej marvelowej serii jako taki przeciętni zapychacz. Na okładce #16 widzę Valance`a <3 Oh, yeah!

    LINK
  • #009 Marvel 16-23 - The Wheel (+Valance +Tatooine)

    mkn 2020-11-24 12:28:30

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Na historię Valance`a w #16 bardzo czekałem i trochę jestem zawiedziony. Jednak w kanonie fajniej go wprowadzono i ogólnie nowa wersja lepsza. Podobało mi się wykorzystanie odjechanej ekipy - w szczególności Don Kihotaya.

    Wyścigów na Tatooine i przygód paczki przyjaciół w #17 już prawie nie pamiętam

    Przygoda na Kole w sumie nie wyróżnia się ani bardzo na plus ani bardzo na minus w porównaniu do wcześniejszych historii, ale widzę, że Scott nie tylko Jaxxona i Amaizę przeniósł do kanonu Gdybym znał wcześniej oryginał to może lepiej oceniłbym odpowiednie zeszyty SWA.

    LINK
    • Re: #009 Marvel 16-23 - The Wheel (+Valance +Tatooine)

      Mossar 2020-11-24 17:03:36

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Mogę sie mylić, ale ten najlepszy zeszyt z Vallancem to Star Wars 29. Czytałeś już? Przynajmniej tak go wspominam. Ale wiesz, poprzeczka byla ustawiona nisko. Może był po prostu ok.

      LINK
      • Re: #009 Marvel 16-23 - The Wheel (+Valance +Tatooine)

        mkn 2020-11-25 07:20:58

        mkn

        avek

        Rejestracja: 2015-12-26

        Ostatnia wizyta: 2024-10-17

        Skąd: Wlkp

        Na razie skończyłem na #23 więc dopiero za kilka zeszytów przeczytam. Pewnie będzie jakaś walka z Vaderem, teasował to któryś zeszyt, no i w kanonie też to mieliśmy. Może być ciekawie.

        LINK
  • #010 Dark Empire II

    mkn 2020-11-25 07:17:05

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Ależ to było złe! No ej no masakra tej!

    Ja nie wiem czy scenarzysta tak na serio to pisał, czy to były jakieś jaja i mega-troll, nie ogarniam.
    Nie wszystkie klony Imperatora zostały zniszczone, jeden się ostał i znowu sieje postrach w Galaktyce puszczając bomby w nadprzestrzeń. Wygląda jak Dracula i do tego te jego minki i dialogi, litości!
    Leia w 9-tym miesiącu ciąży biega po Nar Shaddaa i tnie złoli swoim mieczem, uciekając z Nar Shadda trafia na zapomnianą cywilizację ukrytą niedaleko miasta w chmurze. Rządzi tam były Jedi-kulka-droid, który stwierdza, że opuszcza swoich ludzi, by przyłączyć się do nowo-powstających Jedi. Itd. Itd. Itd. Głupota goni głupotę, stężenie niedorzeczności przekracza wszelkie granice.
    Zakończenie też trzyma poziom - Imperator zniszczył nam planetę, nie możemy spać spokojnie, ale Leia wysłała mi wizję, która mnie uspokoiła, będzie dobrze.
    Chyba tylko watek Ossusa i ludu Ysanna jako tako daje radę.

    Narzekałem na część pierwszą i na troskę, która z niej czerpie, ale po lekturze dwójki muszę przyznać, że jedynka wcale nie była taka najgorsza, a troska to w sumie jest spoko film XD Można w świecie SW tworzyć znacznie gorsze gnioty. Urwana końcówka sugeruje, że w trzeciej części czeka mnie zakończenie tego czegoś. Nie wiem czy jestem gotowy.

    LINK
    • Re: #010 Dark Empire II

      cwany-lis 2020-11-25 11:42:04

      cwany-lis

      avek

      Rejestracja: 2003-07-31

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Sopot

      Mam olbrzymi sentyment do całej serii Dark Empire, ale doskonale rozumiem twoje wrażenia z lektury. W ogóle dużo zależy od tego kiedy i na jakim etapie bycia fanem zapoznajemy się z pewnymi "perłami" kanonu. Ja do Dark Empire wracam przynajmniej raz w roku, uwielbiam rozmach, epickie starcia gdzie Nowa Republika ucieka a jej ustabilizowane już rządy walą się jak domek z kart. To materiał na co najmniej kilka powieści a większość informacji z tych mrocznych czasów można uzyskać z "Dark Empire sourcebook" od WEG-u. Sam komiks skradł mi serce rysunkami, ich jakość to kwestia gustu ale szerokie kadry mające ukazać ogrom bitwy czy też dynamiczne walki na miecze to podręcznikowy przykład dobrego artyzmu. Debiutuje tu Nar Shadda, które w żadnym innym źródle nie jest tak brudna i "zapchlona" jak w DE właśnie.

      Przed tobą jeszcze "Empire`s End" - to już uwertura tego co charakteryzuje całą serię i przyczyna ignorancji całej serii w praktycznie całym pozostałym kanonie. Do trylogii DE w powieściach można wymienić bodajże 2-3 wzmianki i to takie w jednym zdaniu, autorzy jak ognia unikają tego momentu w dziejach galaktyki, jeżeli chcesz dowidzieć się dlaczego, koniecznie sprawdź "Koniec Imperium".

      LINK
      • Re: #010 Dark Empire II

        mkn 2020-11-26 09:41:02

        mkn

        avek

        Rejestracja: 2015-12-26

        Ostatnia wizyta: 2024-10-17

        Skąd: Wlkp

        Może nie użyłbym słowa artyzm, ale zgodzę się jeśli chodzi o rysunki. Trafiały się kadry które bardzo mi się podobały (chociaż zaraz obok potrafiły się pojawić kadry pokraczne). Ogólnie jest to coś innego, rysunki mają swój własny klimat i styl.

        Osobiście już po 2 tomach nie dziwię się, że inni autorzy nie chcieli brać pod uwagę wydarzeń z DE Ale w sumie jestem ciekaw co tam jeszcze w trójce autor nawymyślał - jestem przygotowany na absolutnie wszystko (przynajmniej tak mi się wydaje).

        LINK
        • Re: #010 Dark Empire II

          cwany-lis 2020-11-26 17:05:30

          cwany-lis

          avek

          Rejestracja: 2003-07-31

          Ostatnia wizyta: 2024-11-21

          Skąd: Sopot

          W trójce za rysunki odpowiada już ktoś inny, ale polecam ci potem lekturę Karmazynowego Imperium I i II - to jedyne komiksy, gdzie nawiązano do krótkich rządów odrodzonego Palpatine`a i zrobiono to w bardzo ciekawy sposób. Ukazują zamęt w strukturach władzy sypiącego się Imperium, mamy fajny koncept Imperialnej Rady, która składa się z wosjkowych, wpływowych polityków i magnatów - trup ścieli się gęsto. Tylko rysunki mocno przeciętne.

          LINK
          • Re: #010 Dark Empire II

            Mossar 2020-11-26 17:18:12

            Mossar

            avek

            Rejestracja: 2015-06-12

            Ostatnia wizyta: 2024-11-17

            Skąd:

            Z tego co pamiętam Karmazynowe I miało nawet fajną fabułę, ciekawego bohatera. Dwójka już mi chyba mniej siadła.

            Ale warto wspomnieć że kreska w Karmazynowym.. jest specyficzna Najpierw uważałem ją za obrzydliwą, potem przywyklem, a potem na swój sposób doceniałem.

            LINK
  • #011 Jabba the Hutt

    mkn 2020-11-27 13:34:31

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    Świetna była ta mini-seria. Niezła jazda, uwielbiam taki typ humoru, podeszło mi to idealnie. Dawno się tak nie uśmiałem się przy komiksie SW Wszystkie 4 zeszyty mi się podobały, ostatni ze zdradą Biba najmniej, ale też był spoko.

    LINK
  • #012 Pizzazz 1-18

    mkn 2020-11-30 07:19:55

    mkn

    avek

    Rejestracja: 2015-12-26

    Ostatnia wizyta: 2024-10-17

    Skąd: Wlkp

    No to teraz dopiero głęboko w to wszedłem. Ktoś w ogóle jest taki koazak jak ja i też czytał?
    Dwie historie jeszcze starsze niż stare Marvele. Każda składa się z dziewięciu 3-stronnicowych rozdziałów. Magazyn anulowano po #16 i 2 ostatnie rozdziały drugiej historyjki dokończono w czarno-białej formie w innym magazynie. Sama zawartość chyba jeszcze bardziej retro i odjechana niż w Marvelach (The Keeper i jego dzieci). Lektury nie żałuję - była to interesująca lekcja historii

    LINK
    • Re: #012 Pizzazz 1-18

      Shedao Shai 2020-11-30 10:00:59

      Shedao Shai

      avek

      Rejestracja: 2003-02-18

      Ostatnia wizyta: 2024-11-21

      Skąd: Wodzisław Śl. / Wrocław

      Ja nie. YOU`RE TOO DEEP!

      LINK
    • Re: #012 Pizzazz 1-18

      Mossar 2020-11-30 13:20:12

      Mossar

      avek

      Rejestracja: 2015-06-12

      Ostatnia wizyta: 2024-11-17

      Skąd:

      Po prostu idziemy innym nurtem. Ja chcę sie dowiedzieć co ludzie tak kochali w Legendach, a Ty chcesz być takim archeologiem legendarnym

      Aaaale już niedługo. Zaraz HR i na jakiś czas zapomnimy o Legendach.

      LINK
      • Re: #012 Pizzazz 1-18

        mkn 2020-12-01 07:43:00

        mkn

        avek

        Rejestracja: 2015-12-26

        Ostatnia wizyta: 2024-10-17

        Skąd: Wlkp

        Kolejny raz przebiłem starwarsowych weteranów - jestem z siebie dumny

        Mossar - inne nurty, ale i tak jesteś o wiele większym kozakiem, bo czytasz również książki i to całe długaśne cykle. Nawet najbardziej niszowy i zapomniany komiks, do łyknięcia w kilkanaście minut to przy tym pikuś.

        Próbki HR podobają mi się tak bardzo, że pewnie wciągnę błyskawicznie oraz później zostanie 1 komiks/miesiąc i czekanie do lata na kolejne książki

        LINK
        • Re: #012 Pizzazz 1-18

          Mossar 2020-12-01 15:54:17

          Mossar

          avek

          Rejestracja: 2015-06-12

          Ostatnia wizyta: 2024-11-17

          Skąd:

          Może rzeczywiście, ale ja już zacząłem to dawno dawno temu i czytam w kratkę. Teraz miałem dłuższą passę, bo chciałem ogarnąć NEJ tak konkretnie.

          Ja już się szykuję do zakupu Light of the Jedi w hardcoverze. Z jednej strony chciałbym pochłonąć jak najszybciej w formie ebooka, ale z drugiej akurat tą książkę chce mieć w szafce

          LINK
    • Re: #012 Pizzazz 1-18

      Onoma 2021-01-08 02:05:53

      Onoma

      avek

      Rejestracja: 2007-12-06

      Ostatnia wizyta: 2024-01-06

      Skąd: Dołuje

      Tam interesujące było, że aż zabiło chęć na czytanie dalej?

      LINK
      • Re: #012 Pizzazz 1-18

        Mossar 2021-01-08 09:43:07

        Mossar

        avek

        Rejestracja: 2015-06-12

        Ostatnia wizyta: 2024-11-17

        Skąd:

        Przyszło High Republic, zahajpowałem mkna znowu na Cosmere, mkn zaczął czytać Altered Carbon.. no i kiedy tu czytać Legendy?

        LINK
      • Re: #012 Pizzazz 1-18

        mkn 2021-01-20 16:45:05

        mkn

        avek

        Rejestracja: 2015-12-26

        Ostatnia wizyta: 2024-10-17

        Skąd: Wlkp

        Chęć jest (chociaż przede mną kolejne zeszyty Droidów, a na nie ochoty zupełnie nie mam ), tylko z czasem trochę gorzej. A jak czas jest to inne rzeczy odciągają (Mossar prawdę pisze, a nie wie nawet o połowie moich aktualnych lektur ).
        Ale jeszcze wrócę...
        Silniejszy...
        Mądrzejszy...
        Bądźcie pewni - jeszcze te wszystkie komiksy przeczytam!

        LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..