Aktor znany m. in. z filmów Marvela, w tym Czarnej Pantery, zmarł na raka w wieku 43 lat.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nie-zyje-chadwick-boseman-aktor-znany-z-czarnej-pantery-mial-43-lata/g22ysjx,79cfc278
Aktor znany m. in. z filmów Marvela, w tym Czarnej Pantery, zmarł na raka w wieku 43 lat.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/nie-zyje-chadwick-boseman-aktor-znany-z-czarnej-pantery-mial-43-lata/g22ysjx,79cfc278
O cholinder, nie będzie Czarnej Pantery 2
Szkoda go, młody gość (choć starszy ode mnie, więc nie wiem, czy jestem odpowiedni do pisania "młody" ;p), a mimo że znam go tylko z roli T`Challi, to spodobał mi się na tyle, że "Czarna Pantera" była jednym z niewielu elementów MCU, które mnie jeszcze interesowały, po tym jak w latach 2015/2016 MCU skręciło w stronę niepożądaną przeze mnie.
Dodatkowo Boseman zapowiadał się na tyle dobrze, że mógł jeszcze coś ciekawego wnieść do świata kina.
Smutna wiadomość. Zupełnie się tego nie spodziewałam.
Nie chwalił się tym że chorował od 4 lat i grał w filmach w przerwach między terapiami.
Przypał, że ludzie kojarzą go z Pantery. Ja po obejrzeniu Get on Up nie mogłem się nadziwić, że to ten sam aktor.
Przypał to pisać takie denne komentarze. Pantera to kasowy blockbuster, stąd też przyczyna tego, że Boseman był kojarzony z tą postacią.
Taaa, tylko ile z tej "kasowności" on sam wniósł tam jako aktor?
Czy to ważne? Czy chcesz tego czy nie, ten aktor będzie kojarzony głownie z roli Pantery. Filmu mainstreamowego.
Szkoda gościa.
Nasuwa się oczywiste pytanie - recast, czy śmierć Pantery?
Ogromna szkoda, jako człowieka. Czasem mówi się, że życie zaczyna się około czterdziestki, a on wtedy je zakończył. Niech Spoczywa W Pokoju [*]
-------------------------------------------
Myślę, że recasting, w MCU to standard- chociażby James Rhodes, jako przykład.
Właściwie mnie też interesuje co zrobi Marvel. Na pewno władze Marvel Studios zostały poinformowane przez Bosemana o chorobie więc już mogli mieć wcześniej coś zaplanowane chociaż wstępnie na taką ewentualność.
Właściwie nie mają łatwo bo cokolwiek zrobią spotkają się z krytyką.
Xalkigo napisał:
Właściwie nie mają łatwo bo cokolwiek zrobią spotkają się z krytyką.
-----------------------
Zdaje się, że ludzie nie rozumieją, że zabezpieczenie się na wypadek śmierci aktora/aktorki nie oznacza, że faktycznie życzy się śmierci tej osobie.
Recast tak jak było z Hulkiem
Może będzie jak w Thorze: jakaś inna postać zostanie Czarną Panterą?
A czy Disney nie magazynuje od paru dobrych lat mimiki twarzy swoich aktorów? Ja np. nie uważam, żeby to był brak szacunku, wykorzystać taki materiał za zgodą rodziny zmarłej/go. To bardzo złożony problem, ale jeśli za życia aktor, bądź aktorka, zgodziła się użyczyć swojej twarzy do ewentualnego powrotu do roli po śmierci, to moim zdaniem, ostatnie słowo należy do rodziny.
Inną sprawą jest oddziaływanie postępu technologicznego na świat filmu.
W ogóle ciekawa kwestia bo jakiś czas temu pojawiło się info że nikt nie wiedział w Marvelu o chorobie.
https://screencrush.com/marvel-didnt-know-chadwick-boseman-cancer/
Fanem postaci, filmu ani aktora nigdy nie byłem, ale tak po ludzku po prostu szkoda że zmarł człowiek w młodym wieku, tym bardziej że jego śmierć jest zaskoczeniem bo nie było wiadomo o chorobie ani nie było było tego po nim widać (w filmach, bo właściwie jakiś czas temu udostępnił zdjęcie na którym było widać właściwie tylko twarz, ale mimo czapki i brody było widać że jest bardzo wychudzony)..