Mówi się, że "Tureckie Gwiezdne Wojny" z 1982 roku stanowią film tak wywindowany do skali absurdu, groteski i okrucieństwa - bo to aż kłuje, niszczy i destabilizuje ideę Gwiezdnych Wojen, ba, w ogóle całe to Uniwersum - że powiedzieć o nim jak o czymś mocno kiczowatym, ochłapowatym, gogusiowatym etc., to zdecydowanie zbyt mało. To ponoć film tak inny, odosobniony i wynaturzony, że gwiezdnowojenni fani, aby go obejrzeć, powinni a raczej muszą być ,,pod wpływem" tajemniczej vis vitalis krążącej w ich krwi po spożyciu licznych ,,owocowych trunków wyskokowych", i innych nisko lub ,,wysoko procentowych" napojów. W ujęciu kinematograficznym "Tureckie Gwiezdne Wojny" okazały się niechcianym tworem mutantem, także potężną klapą, a jako film wypadły równie źle: okazały się rozczłonkowane, niedojrzałe i ułomne, czyli mówiąc krótko - fatalnie zrealizowane w każdym aspekcie procesu produkcyjnego, dla typowego filmu. Jednak, nie ma to tamto, patrząc się na tureckich niby-herosów ratujących Wszechświat / Galaktykę w obliczu nadchodzącej przemożnej tyranii zła, paplających niezrozumiałe turecko brzmiące ,,popaplańce i poplątańce" językowe, realizujący swoje role - większość w akcie ekstazy, że ,,Turcy też ludzie, też mogą mieć własne Hollywood" - mocno ekscentrycznie i himerycznie, zestawiając to wszystko z tym, co w całym swym dorobku kinematograficznym Gwiezdne Wojny pokazały i odkryły całemu światu, trudno się nie uśmiechnąć... nawet szeroko. Trudno w obliczu takowego bezguścia w kiczowatości sztuki filmowej - patrząc się przez półtorej godziny z kawałkiem czasu trwania tego ,,dzieła", na wygibasy Turków w tej produkcji, nie puścić oczka do tego co przelatuje w całej swej kuriozalności podczas seansu na ekranie telewizora. Zmysły statwarsowskiego nerda mają więc okropnie ciężką, przemożnie osiadającą na psychice decyzję do podjęcia w sprawie ostatecznej oceny "Tureckich Gwiezdnych Wojen". A Wy, miłośnicy Sagi Gwiezdnych Wojen - wszystkiego tego, co one sobą prezentują, jak oceniacie (czy w ogóle jesteście w stanie to zrobić?) ten osobliwy turecki filmowy prosto-gwiezdnowojenny film?